W hitowo zapowiadającej się potyczce pomiędzy Bad Boys Zielonki i Kyrgyz Global na otwarcie wiosennego sezonu Drugiej Ligi Szóstek spodziewaliśmy się ciekawego, obfitego w emocje widowiska. I nie zawiedliśmy się. Od początku były to niesamowicie dynamiczne zawody, ale z czasem do głosu zaczęli dochodzić goście. I po kwadransie, po strzale z dystansu Aibeka Muhammedova, było 0:1. Nie minęło 120 sekund, gdy Davronbek Sattorov, po dobitce, podwyższył na 0:2, a w 21 minucie było już 0:3 (ponownie za sprawą Sattorova). Taki też wynik utrzymał się do przerwy. Tuż po zmianie stron BBZ dzięki Maciejowi Stanickiemu złapali kontakt. Po chwili ten sam zawodnik miał okazję na 2:3, a niedługo później Stanicki, tym razem, wystąpił w roli obrońcy, ratując swój zespół przed kolejną stratą. Lecz reprezentanci Kirgistanu nie zamierzali zwalniać tempa i po trochę ponad pół godzinie gry, po przechwycie Sattorova, poprawili na 1:4. W 35 minucie fantastycznie dysponowany Imadin Galdarov założył efektowną siatkę obrońcy rywali, mimo faulu nie przewrócił się i w sytuacji sam na sam przelobował bramkarza przeciwników, zdobywając w ten sposób kapitalną bramkę. Ale gospodarze nie składali broni i po uderzeniu Pawła Szczepaniaka zbliżyli się na 2:5. Bad Boyz zaryzykowali i wycofali golkipera, co goście niemal natychmiast wykorzystali, zdobywając kilka goli zza połowy. Ostatecznie Kyrgyz Global po naprawdę świetnym spotkaniu w pełni zasłużenie wygrali 3:9, notując udany start piłkarskiej wiosny.