W spotkaniu Szóstej Ligi Szóstek pomiędzy FC Mariną i Szybkowolnymi FCfaworytem byli nominalni gospodarze. Przed pierwszy kwadrans oglądaliśmy dość zacięte widowisko, ale potem trzy szybkie ciosy zadała ekipa z Wietnamu. W 16 minucie wynik otworzył Hiep, po chwili na 2:0 poprawił Quang, a za moment Hiep skompletował dublet i zrobiło się 3:0. Po takich trzech gongach goście podnieśli się i w 20 minucie odpowiedzieli. Wtedy to Szymon Olejniczak zanotował przechwyt, po czym znalazł drogę do siatki, zmniejszając straty na 3:1. Mogło być nawet 3:2, ale po uderzeniu z wolnego jednego z zawodników S FC piłka zatrzymała się na poprzeczce. Po zmianie stron goście próbowali nacierać i wykreowali sobie kilka niezłych okazji. Lecz to Marina zadała kolejne, skuteczne uderzenie. W 38 minucie Cong Nguyen podwyższył na 4:1 i sytuacja gości zrobiła się nie do pozazdroszczenia. Mimo tego do końca ambitnie walczyli, ale ostatnie słowo należało do FC M. W 50 minucie rzut karny wykorzystał najlepszy na placu Hiep, ustalając rezultat na 5:1. FC Marina zainkasowała ważne trzy punkty i wciąż się liczy w grze o medale. Szybkowolni zaś po tej porażce pozostali na ostatnim miejscu.