W konfrontacji Los Aspirantos z Tornado UA w rozgrywkach Drugiej Ligi Siódemek delikatnym faworytem byli nominalni goście. Od samego startu sporo działo się pod obiema bramkami (okazję miał Witold Królikiewicz, T UA obili słupek), ale na pierwszego gola musieliśmy poczekać do 11 minuty. Wtedy to golkiper Dawid Lubiński długim wybiciem uruchomił Stanisława Królikiewicza, który huknął pod poprzeczkę na 1:0. Komanda rodem z Ukrainy odpowiedziała po nieco ponad kwadransie, gdy Stepan Bialkovskyi podał ze skrzydła do niepilnowanego Tarasa Tskolkovskiego, a ten pewnie się nie pomylił i trafił na 1:1. Mimo okazji z obu stron ten rezultat utrzymał się do przerwy. Tuż po zmianie stron Tsolkovskyi mógł skompletować dublet, ale z bliska obił słupek, co szybko się zemściło. W 28 minucie, po stracie w środku pola, piłkę przejął Królikiewicz, zagrał „na pustaka” do Tadeusza Epsztejna i mieliśmy już 2:1. Tornado rzucili się do odrabiania strat, a ich ataki napędzał Kostya Vesolovskyi. Aspiranci jednak przetrwali ofensywę przeciwnika, a do tego w 40 minucie wykorzystali gapiostwo obrońców gości. Po kolejnym podaniu od Lubińskiego najlepszy na placu Stanisław Królikiewicz w ustawieniu defensywy i podwyższył na 3:1. Nie był to jednak koniec emocji, gdyż niespełna 120 sekund później Tskolkovskyi po raz drugi wpisał się na listę strzelców i było już tylko 3:2. Obie drużyny mogły jeszcze zmienić wynik, ale ten finalnie już do ostatniego gwizdka nie zmienił się. Los Aspirantos zdobyli cenne punkty, które pozwoliłby im wskoczyć do top3 kosztem Tornado UA.