Przekonujące zwycięstwa AnonyMMous i Kierowników w drugiej kolejce

Tempa z lata wciąż nie zwalniają zawodnicy AnonyMMous, którzy odnieśli już drugie przekonujące zwycięstwo i liderują w tabeli Pierwszej Ligi Siódemek. Jeszcze lepiej na nawierzchni naturalnej radzą sobie KS Kierownicy i po dwóch kolejkach zajmują pierwsze miejsce z kompletem punktów i bilansem bramkowym aż 23:0!

Pierwsza Liga

Drugą kolejkę Pierwszej Ligi Siódemek rozpoczęło starcie weterana rozgrywek Zjazdu oraz nowego zespołu w Lidze Bemowskiej - NAKACU. Spotkanie to było bardzo wyrównane, a losy meczu ważyły się do samej końcówki. Wtedy też beniaminek wyprowadził dwie szybkie kontry i odniósł zwycięstwo w swoim debiucie. W drużynie gości na wyróżnienie zasłużył Michał Krzysztoszek, strzelec dwóch bramek, który był motorem napędowym swojego teamu. O tej samej godzinie na boisko wybiegły także drużyny Anteniarzy i KS Precyzyjnego Browaru. Obie ekipy postawiły na szczelną obronę, stąd gra głównie toczyła się w środku pola. Ostatecznie jedną bramką lepsi okazali się gracze Precyzyjnego Browaru, a zwycięstwo swojej ekipy przypieczętował jej lider, Karol Kubicki. Z kolei Moszna Squad prawie zeszła z nieba do piekła w meczu przeciwko St.Varsovii. W pierwszej połowie zespół Pawła Maula zaaplikował rywalom aż sześć bramek, lecz w drugiej odsłonie gry dał sobie wbić cztery bramki i mimo iż wygrał, czuć było wyraźny niesmak u graczy w błękitnych koszulkach. W kolejnym starciu minionego weekendu AnonyMMous rozbili sześcioma bramkami UKS Południe Czosnów. Czyste konto zachował kapitan drużyny, Maciek Miękina, a hat-trickiem popisał się Krzysztof Pawlak. Dzięki temu zwycięstwu Anonimowi zostali liderami w tabeli. Na sam koniec obejrzeliśmy wreszcie starcie Chemika Bemowo z beniaminkiem, FC Warsaw United. Spotkanie to było dość wyrównane, obie drużyny miały swoje bramkowe szanse, z tą tylko różnicą, że Chemik miał w swoich szeregach Piotra Dzisiowa. Głodny gry, po paru tygodniach nieobecności na boisku spowodowanych kontuzją barku, Ździsiek wszedł na plac gry i od razu zaliczył asystę, a gdy miał okazję sam również zdobył bramkę. Chemik jak na aktualnego mistrza przystało nie zwalnia tempa odnosząc 11 kolejne zwycięstwo w pierwszej lidze pod rząd.

02 01 6hfeb

 

Druga Liga

W pierwszym meczu drugiej kolejki Drugiej Ligi Siódemek stanęli naprzeciwko siebie zawodnicy Victorii i Wariatów Kuchara. Gracze w białych koszulkach do przerwy prowadzili pewnie 3:1 i, mimo że druga część spotkania była już bardziej wyrównana, zdołali utrzymać to prowadzenie do końca meczu, wygrywając go 5:2, przede wszystkim dzięki dobrej postawie Stanisława Kędzierskiego. W następnym starciu tego weekendu zmierzyły się ze sobą ekipy Do przerwy 0,7 oraz Chłopców do bicia. Pierwsza połowa była bardzo zacięta i nie oglądaliśmy w niej ani jednej bramki. Sytuacja zmieniła się jednak po wznowieniu gry i dzięki świetnym dograniom Marcina Żółtowłosa drużyna 0,7 zapisała na swoim koncie pierwsze w tym sezonie punkty. Dwa oczka straciła z kolei lider tabeli, SSIJ, który zremisował z Fast Trans. Mecz ten była bardzo emocjonujący i obie drużyny co i rusz zmieniały się na prowadzeniu. Wydawało się, że to gracze w niebieskich koszulkach zdobędą komplet punktów, jednak w samej końcówce do wyrównania zdołał doprowadzić Damian Metryka i mecz zakończył się wynikiem 3:3. Wreszcie, w najciekawiej zapowiadającym się spotkaniu tej kolejki All4One zmierzyło się z FC NaNkacu. W tym szlagierowym, stojącym na wysokim poziomie starciu, lepsza okazała się ekipa Macieja Rataja, dzięki skutecznej grze na zero z tyłu, w czym główną zasługę miał ich bramkarz, Michał Młynarczyk.

02 02 0j9s8

 

Trzecia Liga

W sobotniej serii spotkań drugiej kolejki Trzeciej Ligi Siódemek oglądaliśmy tylko jedno starcie, w którym Lantra zmierzyła się z Alcurem. Już od pierwszego gwizdka sędziego wyraźnie zarysowała się przewaga zawodników w niebieskich koszulkach, którzy do przerwy prowadzili pewnie 3:1. Jeszcze lepiej zaprezentowali się oni po zmianie stron, kiedy to dorzucili kolejne cztery trafienia, a bohaterem tego starcia został zdobywca hat-tricka, Marcin Łyżwa. Identycznym rezultatem zakończył się również pierwszy z niedzielnych meczów. Pierwsza część tego starcia była jeszcz dość wyrównana, ale po zmianie stron Kamix nie pozostawił  najmniejszych szans Chaosowi Ochota i dzięki zdecydowanej wygranej 7:1 wskoczył na fotel lidera. Zwycięstwo to w pierwszej kolejności było z pewnością zasługą Daniela Manisty, który zapisując na swoim koncie trzy bramki i dwie asysty uczestniczył przy prawie wszystkich golach swojej drużyny. O wiele bardziej wyrównany był pojedynek Papadensów z Rosso Bianco. Mecz ten już od pierwszych minut był bardzo zacięty, a do przerwy żadna z ekip nie była w stanie pokonać bramkarza przeciwników. Niewiele zmieniło się również po przerwie i wydawało się już, że spotkanie skończy się remisem. W samej końcówce jednak Paweł Sokołowski świetnym strzałem z rzutu wolnego zagwarantował swojej ekipie zwycięstwo 2:1.

02 03 1a0sz

 

Czwarta Liga

Na rozpoczęcie zmagań w drugiej kolejce Czwartej Ligi Siódemek zmierzyć się miały ekipy Drink Mena i Porsche Inter Auto, jednak starcie to nie doszło do skutku. Na pierwszy pojedynek tej serii spotkań trzeba było zatem czekać do niedzielnego poranka, kiedy to KP Kozia zmierzyła się z Orłami Leszka. Starcie to było bardzo zacięte i od samego początku trwała w nim iście bokserska wymiana ciosów. Zarówno pierwsze, jak i ostatnie uderzenie w tej walce należało jednak do KP Koziej, a zawodnikiem który znokautował Orły okazał się strzelec dwóch bramek, Karol Kubicki. Drugi z pojedynków tego weekendu był już zdecydowanie mniej wyrównany, a zmierzyli się w nim zawodnicy For Fan Timu i Ekipy FC. W mecz zdecydowanie lepiej weszła druga z tych ekip, jednak jak się później okazało były to miłe złego początki. Jeszcze przed przerwą For Fan Tim wyrównał, a następnie objął prowadzenie, żeby po zmianie stron dobić ostatecznie swoich rywali i wygrać cały mecz 4:1.

02 04 5xvu4

 

Pierwsza Liga Naturalna

Drugą kolejkę Ligi Naturalnej rozpoczął mecz inaugurujących rozgrywki tej jesieni piłkarzy Green Pubu Bemowoz ekipą Golden Romana. Goście przegrali w pierwszej serii spotkań, przez co wyszli bardzo zdeterminowani by zdobyć pierwsze punkty. Po wyrównanym meczu jedyną bramkę zdobył najlepszy na placu Jacek Daniszewski i to drużyna Złotych zgarnęła trzy punkty. Drugi z planowanych meczów nie doszedł do skutku. Drużyna Blockers'ów ze względów kadrowych nie stawiła się i mecz zakończył się walkowerem na korzyść aktualnych mistrzów. I tak oto Reprezentanci mimo że jeszcze nie powąchali murawy dopisali na swoim koncie trzy punkty. Rywale natomiast zostali ukarani punktem ujemnym. Trzeci mecz to potwierdzenie siły rażenia Kierowników, którzy po zeszłotygodniowej strzelaninie (8:0) tym razem zaaplikowali ekipie Rookies 15 bramek, nie tracąc przy tym żadnej i z kompletem punktów prowadzą w tabeli. M. Janiszewski po raz drugi z rzędu strzelił cztery gole i z ośmioma trafieniami prowadzi w klasyfikacji strzelców. Dla gości była to pierwsza porażka w pierwszym meczu. Niedzielną serię spotkań rozpoczęło starcie Ataku Klonów z drużyną Izby Wytrzeźwień, która przyjechała po pierwsze punkty (1:3 z Abi w pierwszej kolejce). Gospodarze z kolei mieli chrapkę na drugie już zwycięstwo. Musieli oni jednak pokonać przeciwności losu, gdyż mieli problemy kadrowe i przystąpili do spotkania z jednym zawodnikiem mniej. Problemy z dotarciem miał też sędzia i zawody rozpoczęły się z dwudziestominutowym opóźnieniem. Kiedy wszystko wróciło do normy obejrzeliśmy naprawdę ciekawe spotkanie. Gole padły w drugiej połowie. Najpierw M. Grosiak wyprowadził Wytrzeźwiałkę na prowadzenie, ale potem do głosu doszli gospodarze i po zabójczych kontrach wbili rywalom trzy gole, wygrywając 3:1. Bohaterem został W. Ilijenko który popisał się dwoma trafieniami i asystą. Dla gości była to druga nieznaczna porażka, za to dla Ataku to drugie zwycięstwo i z kompletem punktów ustępują oni Kierownikom tylko gorszym bilansem bramek. Ostatni mecz kolejki to bez wątpienia klasyk ligi. Na Stadionie Przyjaźni zmierzyli się vice mistrzowie i trzecia drużyna poprzedniego sezonu, czyli Lepiej Nie Pytaj, którzy podejmowali Abi Squad. Mecz ten nie zawiódł pokładanych w nim oczekiwań. Sytuacji co prawda nie było dużo, ale za to walki i serca nie można odmówić żadnej ze stron. Momentami było bardzo ostro, przez co zobaczyliśmy cztery żółte kartki z czego aż trzy otrzymali goście. Do przerwy prowadzili Oni po golu S. Hytera bezpośrednio z rzutu wolnego. Po przerwie wyrównał Ł. Bimek ale momentalnie odpowiedział K. Idzikowski i Abi ponownie objęli prowadzenie. Remis gospodarzom uratował w końcówce ładnym strzałem głową Marian Hazu i tak oto obie ekipy z czterema punktami zostały sąsiadami w tabeli. Z lekkim wskazaniem na zawodników Abi Squad, którzy mogą pochwalić się większą ilością strzelonych bramek. Po dwóch kolejkach w tabeli prowadzą KS Kierownicy przed Atakiem Klonów, mający po sześć punktów (lepszy bilans bramek), zaś na trzeciej lokacie plasują się piłkarze Abi Squadu z dorobkiem czterech oczek. W dolnej części tabeli jeszcze pięć zespołów pozostaje bez zdobyczy punktowej. Natomiast stawkę zamykają Rookies, którym za oddanie meczu walkowerem został przyznany punkt ujemny.

02 05 e5qup

 

Pierwsza Liga Szóstek

Na otwarcie zmagań w drugiej kolejce Pierwszej Ligi Szóstek Rycerze Świtu zmierzyli się z ekipą Gramy Czasami. Początek tego starcia należał do pierwszej z tych drużyn, która szybko wyszła na dwubramkowe prowadzenie. Zawodnicy GC nie mieli jednak zamiaru odpuszczać i dzięki duetowi Krzysztof Sobolewski i Tomasz Muszyński, zdołali oni odrobić tę stratę, a następnie sami objęli prowadzenie, którego nie oddali już do ostatniego gwizdka sędziego. Nie mniej emocjonujące było również starcie Drink Teamu z Contrą. Również to spotkanie stało na wysokim poziomie i obfitowało w bramki. Walka o komplet punktów toczyła się dosłownie do ostatnich minut, a o minimalnym zwycięstwie zawodników w niebieskich koszulkach 8:7 zadecydowały indywidualności i bardzo dobra postawa Michała Raciborskiego oraz Aleksandra Szyszki. Najbardziej jednostronnym pojedynkiem minionego weekendu był wreszcie mecz Amsortu z Yelonkami. Przewaga pierwszej z tych ekip była widoczna już od samego początku i zaskakująca może być tylko skala tego zwycięstwa. Głównie dzięki Maciejowi Wójcikowi oraz Patrykowi Markowi, którzy łącznie zapisali na swoich kontach siedem bramek i dwie asysty, Amsort wygrał pewnie 9:3 i najbliższy tydzień spędzi na pozycji lidera.

02 06 r8cab

 

Druga Liga Szóstek

Zawodnicy Papadensów nie zamierzają zwalniać tempa i również w drugiej kolejce Drugiej Ligi Szóstek odnieśli zwycięstwo, dzięki czemu utrzymali fotel lidera tabeli. Tym razem ich rywalami był Akszon Team, który przegrał tylko 5:0 przede wszystkim dzięki swojemu bramkarzowi, Piotrowi Kapeli, wielokrotnie ratującemu zespół z opresji. W swoim pierwszym meczu w tym sezonie także Kipiluto pokazało, że w tym sezonie ma zamiar walczyć o awans do Pierwszej Ligi. W ten weekend pewne wygrali oni z Honorowymi Warszawskimi Dawcami Punktów 9:3, jednak gdyby nie bardzo dobra dyspozycja bramkarza Kipiluto rozmiary tego zwycięstwa mogłyby być dużo mniejsze. W pierwszym meczu niedzielnej serii spotkań debiutanckie punkty na boisku przy ul. Szobera wywalczyli sobie KS Kitowcy. Po zaciętym i dość wyrównanym meczu wygrali oni nieznacznie z FC Running Teamem 5:3, mimo że zagrali tego dnia w bardzo ograniczonym składzie. Głównym autorem tego sukcesu był Piotr Domagała, który zapisał na swoim koncie jednego gola i dwie asysty. W swoim pierwszym starciu w sezonie jesiennym zwycięstwo odnieśli również zawodnicy Furii Jelonki. Ich starcie z FX Hawks było prawdziwym festiwalem strzeleckim i oglądać w nim mogliśmy aż szesnaście trafień. W ostatecznym rozrachunku o cztery bramki więcej zanotowali na swoim liczniku zawodnicy Furii, których do zdobycia trzech punktów poprowadził  duet Łukasz Bednarski i Tomasz Osiński. Wreszcie na zakończenie zmagań w drugiej kolejce rozgrywek stanęli naprzeciwko siebie zawodnicy Kindybałów FC i Teraz Kolskiej. Również w tym meczu nie brakowało goli, jednak było ono już zdecydowanie bardziej jednostronne i to gracze w białych koszulkach przeważali przez większość czasu, wygrywając ostatecznie 7:3.

02 07 pbhi2

Sponsorzy