Festiwal strzelecki i maraton meczów w trzeciej kolejce zmagań!

Podczas gdy w miniony weekend Pierwsza Liga miała przerwę, na innych boiskach zawodnicy zdecydowanie nie próżnowali. Na nawierzchni naturalnej oglądać mogliśmy prawdziwy maraton aż 10 meczów, który całkowicie poprzestawiał tabelę. W Pierwszej Lidze Szóstek z kolei posypały się iście hokejowe wyniki i w czterech spotkaniach padło aż 56 goli!

Druga Liga

Na otwarcie zmagań w trzeciej kolejce Drugiej Ligi zmierzyły się ze sobą ekipy Victorii i FC NaNkacu. Mecz ten rozpoczął się lepiej dla pierwszej z tych ekip, jednak jeszcze przed końcem pierwszej połowy zawodnicy Victorii zdobyli gola kontaktowego i losy spotkania wciąż pozostawały otwarte. Po zmianie stron ponownie to NaNkacu pozostawało stroną dominującą i znowu odskoczyło rywalom na bezpieczny dystans, wygrywając cały mecz 4:1. Zdecydowanie najciekawiej zapowiadającym się pojedynkiem tego weekendu było starcie All4One z Wariatami Kuchara. Szlagier nie zawiódł pokładanych w nim nadziei i już pierwsza połowa przyniosła mnóstwo emocji. Po zaciętej walce zakończyła się ona wynikiem 3:2, a w drugiej część spotkania nie padło więcej bramek i to piłkarze All4One mogli cieszyć się z kolejnych trzech punktów. Głównym autorem tego zwycięstwa był z pewnością Mariusz Uzdowski, który zapisał na swoim koncie dwie bramki i jedną asystę. Na zakończenie kolejki spotkały się ze sobą jeszcze zespoły Do przerwy 0,7 i Fast Trans. To starcie miało z kolei wyjątkowo jednostronny przebieg. Zawodnicy 0,7 przeważali na placu gry niemal przez całe spotkanie i zasłużenie wygrali je 5:0, a ozdobą meczu była świetna bramka Daniela Bieleckiego w samej końcówce.

03 02 rxcrh

 

Trzecia Liga

W pierwszym starciu Trzeciej Ligi stanęli naprzeciwko siebie zawodnicy Papadensów i Alcuru. Pierwsza połowa tego meczu miała jeszcze dość spokojny przebieg i nie padła w niej ani jedna bramka. Sytuacja na placu gry odwróciła się jednak po zmianie stron, kiedy to do zdecydowanych ataków ruszyli zawodnicy Alcuru, którzy konsekwentnie punktowali rywali, wygrywając ostatecznie 3:0. W pierwszym pojedynku niedzielnej serii spotkań zmierzyły się z kolei Pohybel oraz Chaos Ochota. Pierwsza część tego meczu toczyła się w dość szybkim tempie i zakończyła się wynikiem 1:1. W drugiej połowie oglądać mogliśmy już tylko jedną bramkę, a bohaterem spotkania i zawodnikiem, który dał swojej drużynie trzy punkty okazał się Daniel Korzeniecki. Równie zacięte było także starcie Lantry z BaguviXem. Tutaj również żadna ze stron nie potrafiła uzyskać zdecydowanej przewagi nad przeciwnikami i pierwsza połowa przyniosła po jednym trafieniu dla każdej z ekip. W drugiej części spotkania Damian Metryka ponownie wyprowadził swój zespół na prowadzenie, jednak Lantra pokazał, że potrafi walczyć do końca i w ostatnich minutach potrafiła doprowadzić do wyrównania, a mecz zakończył się podziałem punktów. W ostatnim wreszcie starciu tego weekendu oglądaliśmy prawdziwy festiwal strzelecki. Pierwsza połowa spotkania Kamixu z Rosso Bianco przyniosła tylko jedną bramkę i nie zapowiadała jeszcze tego co wydarzyć się miało po zmianie stron. To właśnie w drugiej części meczu rozwiązał się prawdziwy worek z bramkami. Przez większość czasu przeważali zawodnicy Rosso Bianco, ale w końcówce Kamix mocniej przycisnął swoich rywali. Mimo to nie udało im się odrobić całości strat i to ekipa Piotra Mroczka wygrała 5:4 i cieszyć się mogła z kolejnych trzech punktów.

03 03 0mhtm

 

Czwarta Liga

W inauguracyjnym starciu Czwartej Ligi zmierzyły się ze sobą ekipy TSP Szatańskiego Pęta i Drink Mena. W mecz ten lepiej weszli zawodnicy pierwszej z tych drużyn, którzy prowadzili skromnie do przerwy 1:0. Również w drugiej części spotkania przeważali oni na placu gry, a na ich kolejne dwa trafienia Drink Men był w stanie odpowiedzieć tylko jednym, honorowym golem. Niespodziewanie wysoka porażką zakończyło się z kolei starcie lidera tabeli, For Fan Timu z Chyżymi Rosomakami. Już pierwsza połowa, zakończona wynikiem 4:0 praktycznie przesądziła o losach tego meczu. W drugiej, dużo spokojniejszej, części spotkania niewiele zmieniło się na placu gry i Rosomaki wygrały pewnie 6:1, w czym główną zasługę miał duet Karol Galimski i Mariusz Łobasiuk. Potknięcie lidera wykorzystała KP Kozia i dzięki nie mniej przekonującemu zwycięstwu nad Ekipą FC wskoczyła na pierwsze miejsce w tabeli. Piłkarze w żółtych koszulkach spokojnie kontrolowali przebieg tego starcia od pierwszej do ostatniej minuty i zasłużenie wygrali je 4:0, a MVP wybrany został Tomasz Komor, uczestniczący przy niemal wszystkich golach swojej drużyny. Następnie na placu gry zameldowali się rozgrywający drugi mecz w ten weekend zawodnicy TSP Szatańskiego Pęta. Tym razem ich przeciwnikami było Porsche Inter Auto, a pojedynek ten okazał się o wiele łatwiejszy niż ich wcześniejsze starcie. Z każdą minutą coraz wyraźniej zarysowywała się przewaga graczy TSP, potwierdzających to kolejnymi strzelanymi bramkami, których w sumie uzbierali aż pięć. Zawodnicy Porsche będą musieli z kolei czekać na swoje pierwsze punkty i gole co najmniej do przyszłego tygodnia. Na zakończenie emocji w ten weekend na boisko ponownie wybiegł również Drink Men, tym razem walczący z Orłami Leszka. Gra już od pierwszego gwizdka sędziego toczyła się w szybkim tempie, ale mimo kilku sytuacji podbramkowych, do przerwy nie oglądaliśmy ani jednego gola. Wreszcie pierwszą bramkę w tym meczu zdobył Krzysztof Ziejewski, lecz Drink Men nie zamierzał się poddawać i w samej końcówce doprowadził do wyrównania po golu Piotra Magiera.

03 04 rfuhv

 

Pierwsza Liga Naturalna

W ten weekend Liga Naturalna grała aż dwie kolejki, które przyniosły nam znaczne roszady w tabeli. Na pudle utrzymali się tylko gracze Abi Squadu, którzy awansowali na druga lokatę, ale od początku. Już pierwszy sobotni mecz przyniósł nam niespodziankę. Pierwszy raz w tym sezonie na murawę wybiegli aktualnie mistrzowie, Reprezentanci i tylko zremisowali z bardzo solidnie grającym LGB. W drugim spotkaniu Lepiej Nie Pytaj po zeszłotygodniowym remisie, tym razem pewnie ograli Green Pub 4:1 po hat-tricku Łukasza Bimka, który z sześcioma trafieniami zbliżył się do liderującego w klasyfikacji strzelców Mariusza Janiszewskiego (8 goli). Trzeci mecz to niespodziewana wygrana Izby Wytrzeźwień nad LGB, którzy już wcześniej zaskoczyli remisując z mistrzami. Kolejny mecz to pierwszy solidny sprawdzian Kierowników, którzy przed tą serią gier prowadzili w tabeli. Po dobrym meczu przegrali oni z Romanami 0:1, a bohaterem został Daniel Popiołek, strzelec zwycięskiej bramki. W ostatnim meczu tej kolejki Rookies zremisowali z Blockers Boys i tym samym obie drużyny zdobyły swoje pierwsze punkty. Również niedzielne zmagania przyniosły nam bardzo dużo emocji. Pierwszy mecz to spacerek Romanów, którzy urządzili sobie ostre strzelanie przeciwko osłabionym piłkarzom Rookies i wygrali aż 10:2, a królem asyst w tym meczu jak również w całej lidze został wspomniany wcześniej Daniel Popiołek (6 asyst). Było to ich drugie zwycięstwo i jako jedna z trzech drużyn zdobyli w ten weekend komplet punktów. W drugim meczu Atak Klonów podejmował Abi Squad, który pauzowały w sobotę, ale za to w niedziele grał dwa spotkania. Goście pewnie wygrali 3:0 i czekali na drugi mecz tego dnia. Kolejne spotkanie to zmagania Izby z Blockersami. Zawody te zakończyły się remisem 2:2. Zawodnicy z Wytrzeźwiałki w dwóch meczach tej kolejki zgromadzili 4 punkty, zaś ich rywale oba swoje mecze zremisowali. W przedostatnim meczu po raz drugi tego dnia zagrali piłkarze Abi i tym razem po niezwykle zaciętym starciu wygrali z Green Pubem 2:1 a najlepszym graczem Żółtych był Artur Dzik, który w dwóch spotkaniach strzelił gola i zaliczył dwie asysty. W tym momencie zawodnicy Abi Squad byli liderami i czekali na ostatni pojedynek tego weekendu. Na koniec został nam szlagier kolejki. Podrażnienia wczorajszą porażką Kierownicy podejmowali walczących o pierwszą lokatę chłopaków z Lepiej Nie Pytaj. Gospodarze przez 35 minut kontrolowali grę prowadząc już 3:0 po dwóch trafieniach Janiszewskiego i jednej Raciborskiego. Zawodnicy w granatowych koszulkach więcej gadali niż grali, ale wystarczyło im 15 minut by wbić pięć bramek i odprawić z kwitkiem podłamanych takim obrotem sprawy Kierownikow. Bohaterem tego meczu był Robert Kamiński, który upolowałam hattricka. Tak oto po czterech seriach spotkań na czele tabeli zasiedli z dziesięcioma punktami piłkarze Lepiej Nie Pytaj, wyprzedzając lepszą różnicą goli Abi Squad. Na trzecim miejscu zaś zasiedli piłkarze Golden Roman, ustępując wspomnianej dwójce jednym punktem. Wszystkie trzy drużyny odniosły w ten weekend po dwie wygrane. Tabele zamykają zawodnicy Green Pubu Bemowo, którzy jako jedyni nie zdobyli jeszcze punktów. Wyprzedzają ich nieznacznie drużyny Rookies oraz LGB, mające na swoich kontach po jednym punkcie. W klasyfikacji strzelców z dziesięcioma trafieniami umocnił się Mariusz Janiszewski, wyprzedzając Łukasza Bimka (6 goli). W klasyfikacji asystentów jednym meczem na pierwsze miejsce wskoczył Daniel Popiołek (6 asyst w meczu z Rookies ). Następne dwie pozycje zajmują piłkarze Kierowników Ashot Galstyan oraz Damian Metryka (po pięć asyst).

03 05 qbn8k

 

Pierwsza Liga Szóstek

Trzecia kolejka zmagań w Pierwszej Lidze Szóstek przyniosła prawdziwy festiwal strzelecki i w czterech spotkaniach oglądać mogliśmy aż 56 goli! W jedynym sobotnim starciu tego weekendu zmierzyły się ze sobą dwie drużyny z bardzo długim stażem w Lidze Bemowskiej, czyli Drink Team i Gramy Czasami. W mecz ten lepiej weszła druga z tych ekip, jednak jeszcze przed przerwą zawodnicy Drink Teamu wzięli się w garść i przejęli inicjatywę. Druga połowa przebiegała pod znakiem pogoni GC za przeciwnikami, którzy jednak tego dnia okazali się minimalnie lepsi i wygrali 9:7, przede wszystkim dzięki Norbertowi Tarasowi i Łukaszowi Tippe. Na premierowe punkty wciąż czekać musi z kolei doświadczony beniaminek, FC Wczorajsi, którzy w tym tygodniu musieli uznać wyższość Amsortu. Zawodnicy w szaro-pomarańczowych koszulkach już w pierwszych minutach odskoczyli rywalom na kilka trafień, a następnie spokojnie kontrolowali grę utrzymując dystans do Wczorajszych i wygrali pewnie 10:5. MVP tego spotkania został Patryk Marek, który zapisał na swoim koncie trzy bramki i dwie asysty. Komplet punktów nadal zachowuje z kolei drużyna Michała Raciborskiego, która w tej kolejce pokonała Rycerzy Świtu. Contra od początku rzuciła się do zdecydowanych ataków i mimo dobrze spisującej się tego dnia defensywy Rycerzy, już do przerwy prowadziła 2:0. Druga część spotkania to prawdziwy rollercoaster emocji. Najpierw Contra jeszcze bardziej powiększyła swoją przewagę, żeby już chwilę później ich rywale notowali kontaktową bramkę. Ostatecznie jednak udało im się dowieźć wygraną 6:4 do ostatniego gwizdka sędziego i dopisać sobie kolejne trzy punkty. Ostatni wreszcie mecz tej kolejki przyniósł również zdecydowanie najbardziej przekonującą wygraną, którą nad Czupakabrami Warszawa odniosły Yelonki. Ich przewaga była tak wyraźna od pierwszej do ostatniej minuty, że nawet przez chwilę nie można było mieć wątpliwości, kto jest zdecydowanym faworytem tego meczu. Na ich czternaście trafień przeciwnik był w stanie odpowiedzieć tylko honorowym golem, a bohaterem tego starcia okazał się Tomasz Jagiełło, kończący mecz z pięcioma bramkami na koncie.

03 06 wvgdp

 

Druga Liga Szóstek

Trzecia kolejka Drugiej Ligi Szóstek była pełna zaciętych i wyrównanych spotkań. Takie też było właśnie pierwsze ze starć tego weekendu, w którym zmierzyły się ze sobą ekipy Kipiluto i FX Hawks. Wyrównana walka toczyła się niemal przez cały czas i na zmianę raz jedna, raz druga drużyna obejmowała prowadzenie. Dopiero w samej końcówce zespół Kornela Troszczyńskiego mocniej przycisnął swoich rywali i odskoczył im na kilka trafień, wygrywając cały mecz 7:4. W kolejnym starciu FC Running Team mierzył się z Honorowymi Warszawskimi Dawcami Punktów. Początkowo przeważała pierwsza z tych ekip, jednak w drugiej części spotkania coraz wyraźniej zaczynało brakować im sił i gracze HWDP odrabiali straty, żeby wreszcie samemu wyjść na prowadzenie. Running Team nie miał jednak zamiaru odpuszczać i w samej końcówce doprowadził wy wyrównania 6:6. Mecz ten był również pojedynkiem dwóch snajperów, Roberta Szulika i Rafała Diducha, którzy zdobyli odpowiednio cztery i trzy bramki. Remisem zakończyło się również ostatnie z sobotnich spotkań w których stanęli naprzeciwko siebie zawodnicy Kindybałów FC i KS Kitowców. W mecz ten lepiej weszła druga z tych ekip, jednak jeszcze przed przerwą Kindybały odrobiły dwubramkową stratę i doprowadziły do wyrównania. Niemal identycznie wyglądała również druga część tego spotkania, w której obie drużyny dorzuciły po jeszcze jednym golu i podzieliły się punktami. Na otwarcie zmagań w niedzielę Teraz Kolska zmierzyła się z Papadensami. Mecz ten przez cały czas był bardzo zażarty i wyrównany, ale ostatnie słowo należało do zawodników w żółtych koszulkach, których zwycięstwo 3:2 było przede wszystkim zasługą ich golkipera- Bartka Balika. Wreszcie, na zakończenie trzeciej kolejki doszło do bardzo emocjonującego starcia Akszon Teamu z Furią Jelonki. Mecz ten lepiej rozpoczął się dla ekipy Pawła Milewskiego, która już do przerwy prowadziła pewnie 3:0, mimo że sytuacja na boisku była dość wyrównana. To właśnie lepsza skuteczność okazała się tego dnia kluczem do zwycięstwa i Akszon również po ostatnim gwizdku sędziego mógł się cieszyć z wygranej 4:2.

03 07 5dwso

Sponsorzy