No Matches

AnonyMMous mistrzem zimowej Ligi Bemowskiej!

AnonyMMous pokonał w szlagierze kolejki Chemika Bemowo i na dwie kolejki przed końcem zapewnił sobie tytuł mistrza Halowej Ligi Bemowskiej! Bardzo blisko brązowych medali jest zaś Contra, która w innym meczu na szczycie gładko poradziła sobie z Moszna Squadem. W niższych ligach dobre passy kontynuują m.in. All4One, Chłopcy do Bicia i Rossoneri, którzy prowadzą w swoich ligach, zaś pierwszej porażki doznali Blockers Boys.

Na dwie kolejki przed końcem sezonu AnonyMMous zdobyli tytuł mistrzowski pokonując w bezpośrednim starciu Chemika Bemowo. Mecz był bardzo zacięty, a o zwycięstwie zadecydowały dwie bramki Sebastiana Szymańskiego oraz świetna postawa w bramce Macieja Miękiny. Wobec takiego rezultatu już tylko Moszna Squad miał matematyczne szanse na mistrzostwo, musiał jednak pokonać Contre, która tego dnia była świetnie dysponowana. Po pierwszej wyrównanej połowie, w drugiej grała już tylko ekipa w czarnych koszulkach, rozbijając w pył drużynę Pawła Maula, aż 10:4, a do zwycięstwa poprowadził ich Michał Raciborski strzelając pięć goli i dorzucając trzy asysty. Osiągnięte w tym meczu statystyki wywindowały popularnego „Miśka” na drugie miejsce w „generalce” strzelców oraz na prowadzenie wśród najlepiej podających. Contra awansowała na trzecie miejsce, zrównując się punktami z drugim w tabeli Chemikiem Bemowo. W pierwszym meczu tej kolejki Zielona Polana uległa 2:5 ekipie Zjazdu. Przez większość meczu wynik oscylował wokół remisu, ale końcówka należało do Mariusza Rogowskiego, który dwoma golami przypieczętował zwycięstwo swojej drużyny. W kolejnym spotkaniu FC NaNkacu, osłabione brakiem najlepszego gracza poprzedniej kolejki (Rafał Szewczyk), po bardzo zaciętym spotkaniu minimalnie pokonali Anteniarzy, dla których była to trzecia porażka z rzędu. Kapitalne zawody rozegrał Jakub Małachowski, który strzelił wszystkie trzy gole dla zwycięzców, z kolei obrońca „Anten” Łukasz Bednarski zaliczył dwie asysty i wskoczył na drugie miejsce najlepszych asystentów. W pozostałym meczu FC Warsaw United nie bez problemów pokonali, mającą ostatnio kłopoty kadrowe St. Varsovie. Oprócz początkowej fazy spotkania przez cały mecz prowadzili United, choć w drugiej części dali się dogonić na jedną bramkę. Jednak końcówka należała już do nich, a do zwycięstwa poprowadził ich duet Igor Jurczenia - Rafał Osiński.

07 01 0cfsg

All4One ponownie na szczycie

W drugiej lidze zanotowaliśmy zmianę lidera oraz małą roszadę na najniższym stopniu podium, a wszystko wobec pauzy Wariatów Kuchara oraz BS Tarczyn. Żeby jednak nastąpiły zmiany zarówno All4One jak i Fast Trans musiały swoje mecze wygrać. Maciej Rataj i spółka tylko w początkowej fazie spotkania mieli małe problemy z Papadensami, ale z czasem przejęli inicjatywę, wygrywając przekonująco, aż 12:4, a do zwycięstwa poprowadził ich Piotr Świstak. Wynik ten pozwolił im wskoczyć na fotel lidera, na którym zostaną przynajmniej do następnej kolejki. Fast Trans miał dużo cięższą przeprawę z dobrze dysponowanym SSIJ. Po niezłym meczu „błękitno-biali” zgarnęli trzy punkty, wygrywając 9:6 i awansując na trzecie miejsce w tabeli. W pierwszym meczu tej kolejki obejrzeliśmy bardzo ciekawe zawody, w których Saska Kępa podejmowała Drink Team. Mecz był bardzo zacięty i wyrównany o czym świadczył wynik końcowy (4:4). Zawody miały jeszcze mały podtekst „zapaśniczy”, który na dwie minuty przed końcem nie pozwolił na dokończenie meczu. Najłatwiejsze punkty w tej kolejce zgarnęli zawodnicy Bianco Rosso, którym został przyznany walkower, a punkty te pozwoliły im odskoczyć na trzy punkty, pozostającym wciąż czerwoną latarnią na tym poziomie Papadensom.

07 02 07ezm

Chłopcy do Bicia wciąż liderem, grupa pościgowa nie zwalnia tempa

Już pierwszy mecz tej kolejki odpowiedział nam na pytanie kto po tej serii gier będzie liderem. Chłopcy do Bicia po wyrównanym meczu pokonali Virtualne Ń 4:1 i utrzymali trzypunktowa przewagę nad rywalami, a konkretnie nad KS Kierownikami i BaguviXem. Ci drudzy zainkasowali trzy punkty nie wychodząc na plac, gdyż rywale oddali mecz walkowerem. „Kierownicy” w tej kolejce dość gładko uporali się z Kindybałami FC, wygrywając 16:7, a pierwsze skrzypce tym razem grał kapitan „zielonych” Michał Burzyński (pięć goli i asysta) co dało mu awans na trzecie miejsce wśród najlepszych strzelców. Zwycięstwo pozwoliło im wrócić na drugie miejsce, które wygrywają z BaguviXem lepszą różnicą goli. Niezwykle interesujące zawody obejrzeliśmy w spotkaniu For Fan Tim-Zielona Polana II, w którym dosłownie rzutem na taśmę „gospodarze” przechylili szalę zwycięstwa na swoją stronę co pozwoliło im wskoczyć na czwartą pozycję z trzema punktami straty do podium. Taka samą stratę punktową ma Pocisk Legionowo, który w tej kolejce odniósł dwa niezwykle ważne zwycięstwa. Najpierw prowadzeni przez Pawła Romatowskiego (dwa gole i asysta) zwyciężyli 5:4 LGB, chociaż jeszcze w drugiej połowie przegrywali 2:3. Chwilę później w takim samym stosunku pokonali Kindybały FC, dla których z kolei to druga porażka tego dnia. W tym meczu gracze z Legionowa przez większość czasu kontrolowali przebieg meczu, by pod koniec dać się dogonić (4:4). Zwycięską bramkę zdobył Mikołaj Krawczewski, ale najlepszy na placu był Robert Jarosz, który skompletował hattricka.

07 03 mnsiq

Chaos Ochota pogromcą Blockers Boys, Znista nie wykorzystała szansy

W przedostatnim meczu tej kolejki czwartej ligi Chaos Ochota jako pierwsza drużyna w zimowej edycji Ligi Bemowskiej pokonała Blockers Boys. Mecz nie był porywającym widowiskiem, ale drużyną skuteczniejszą byli piłkarze z Ochoty, wygrywając 3:1 i awansując na czwarte miejsce w tabeli, a ich strata do wicelidera wynosi już tylko jeden punkt. Swojej szansy nie wykorzystali zawodnicy Znisty, którzy również po raz pierwszy w tej edycji zaznali goryczy porażki, przegrywając znacząco z Szatańskim Pętem. Losy meczu rozstrzygnęły się praktycznie w pierwszej połowie, którą zwycięzcy wygrali, aż 5:1, a najlepszy na placu był Jacek Walasek. W bezpośrednim meczu o najniższy stopień podium Orły Leszka po zaciętym boju pokonały FC Melange. Po pierwszych dwudziestu minutach to „goście” prowadzili, lecz druga połowa należała do ekipy Pawła Przyborskiego, która prowadzona przez Krzysztofa Ziejewskiego pewnie wygrała 3:0, a dwa strzelone przez niego gole pozwoliły mu awansować w tabeli najlepszych strzelców na pierwsze miejsce. Pierwsze zwycięstwo w sezonie odnieśli piłkarze Drink Men, pokonując po bardzo zaciętym meczu Regional. Po zeszło tygodniowym remisie „Drink Meni” podtrzymali dobrą passe to jednak nie zmienia faktu, że z czterema punktami nadal zamykają tabele czwartej ligi. W pozostałym meczu Lantra w przekonującym stylu pokonała KP Kozią, a po raz kolejny świetne zawody rozegrał Daniel Manista, który zdobył pięć goli i dołożył dwie asysty.

07 04 8xb8x

Rossoneri idą jak burza, tempa nie zwalniają też Chyże Rosomaki i Akszon Team!

Rossoneri odprawili kolejnego rywala z kwitkiem, a w tej kolejce na ich drodze stanęły Rekiny Biznesu. Faworyci po raz kolejni potwierdzili, że na tym poziomie rozgrywkowym nie mają sobie równych, a do zwycięstwa poprowadził ich niezawodny w tym sezonie Rafał Papiernik. Drugie miejsce w tabeli obroniły Chyże Rosomaki, którzy nie powąchali nawet murawy, wygrywając walkowerem. Trzecie miejsce w tabeli po niezwykle dramatycznym meczu obronił z kolei Akszon Team, który jedną bramką pokonał Teraz Kolską, dla której była to trzecia porażka z rzędu. Tym razem najlepszy na placu był Karol Calak, zdobywca dwóch goli i dwóch asyst. W kolejnym spotkaniu FX Hawks podtrzymali zwycięską passę, wygrywając czwarty, kolejny mecz. Tym razem nie mieli najmniejszych problemów z ostatnimi w tabeli Czupakabrami Warszawa, gromiąc ją 16:4. Wielkie pole do popisu mieli najlepsi gracze „Jastrzębi”, Mikołaj oraz Jakub Stasik, którzy przewrócili do góry nogami obie klasyfikacje generalne. Mikołaj strzelił trzynaście goli i z dwudziestoma dziewięcioma golami objął prowadzenie wśród najlepszych strzelców, natomiast jego brat Jakub zanotował, aż jedenaście kluczowych podań i z dwudziestoma trzema asystami prowadzi wśród najlepiej podających. W pozostałym meczu FC Alfa po bardzo wyrównanym meczu ulegli jedną bramką Augusto Penguins, a hattrickiem w tym spotkaniu popisał się Przemysław Jankowski.

07 05 9zoku

Sponsorzy