W pierwszym starciu siódmej kolejki drugiej ligi Saska Kępa podejmowała Drink Team. Mecz od początku był wyrównany i ostry, a wszystko to było prowadzone w przyzwoitym tempie. Pierwsi rywali przełamali "gospodarze", a na listę strzelców wpisał się strzałem z dystansu Hubert Sierzpowski i Saska prowadziła 1:0. Drink Team kilkukrotnie poważnie zagroził rywalom, ale ich celowniki, bynajmniej w tym fragmencie gry były rozregulowane. Nie wykorzystane sytuację lubią się...  Sebastian Borkowski i 2:0. Taki obrót sprawy nie zniechęcił "gości", którzy jeszcze przed przerwą zdołali doprowadzić do remisu. Najpierw gola kontaktowego strzelił Łukasz Tippe, a tuż przed przerwą wyrównał Piotr Szestakowicz. W drugiej połowie losy się odwróciły i to ekipa z Saskiej Kępy musiała gonić wynik. " Drinkowcy" przełamali rywali na 3:2, a później na 4:3 ale w obu przypadkach zawodnicy w zielonych trykotach doprowadzali do remisu. Końcówka była bardzo ostra w wykonaniu jednych i drugich co zakończyło się awanturą. Sędzia nie mogąc uspokoić zwasnionych stron i odgwizdał koniec spotkania i tak oto mecz zakończył się remisem 4:4, a za najlepszego na placu uznano Michała Witana z Saskiej Kępy.