Drugi mecz 2. kolejki IV ligi halowej od samego początku zapowiadał się bardzo ciekawie. Początek meczu pokazał jak zawzięte będzie to spotkanie. Po ciężkiej walce o piłkę, pod koniec pierwszej połowy Lantra jako pierwsz wyszła na prowadzenie. FC Melange nie pozostał dłużny i bardzo szybko doprowadził jednak do wyrównania. Ostatecznie pierwsza połowa zakończyła się skromnym, jednobramkowym prowadzeniem Lantry. Druga połowa meczu była niezwykle emocjonująca. Mogłoby się wydawać, że Lantra miała wygraną w kieszeni odskakując Melange 4:1. Pod koniec meczu zawodnicy w pomarańczowych strojach zmobilizowali się jednak i doprowadzili do remisu 5:5. Zrobili to w dużej mierze dzięki najlepszemu piłkarzowi tego spotkania, Arnoldowi Kałakowskiemu, który w ostatnich mintach ustrzelił hattricka. Reasumując, podział punktów, który zapewne nie satyfakcjonuje żadnej ze stron, ale wydaje się, że dość sprawiedliwie oddaje przebieg tego emocjonującego widowiska.