W ostatnim wtorkowym meczu pierwszej ligi szóstek Husaria, która tydzień temu napsuła wiele krwi liderowi mierzyła swoje siły z AnonyMMous. Ekipa nieobecnego w tym meczu Macieja Miękiny dopiero tydzień temu wygrała swój pierwszy mecz po dwóch porażkach na początku sezonu. Najwidoczniej jednak złapali odpowiedni rytm bo w tym meczu już nie było żadnych wątpliwości kto jest lepszy. Od pierwszego gwizdka to gracze w czarnych strojach prowadzili grę, a konsekwencja w ich poczynaniach owocowała kolejnymi bramkami. Pierwszą bramkę gospodarze strzelili sobie sami, natomiast druga była już autorstwa Sebastiana Urbańczyka. Trzeciego gola w dwunastej minucie dołożył strzałem bezpośrednio z rzutu wolnego Piotr Krawczyk, a minutę później ten sam gracz wykorzystał sytuację sam na sam i było już 4:0. Trzy minuty później obejrzeliśmy premierowego gola bardzo ambitnie grających gospodarzy, a na listę strzelców wpisał się Piotr Żwirbla i było 4:1. Wynik tej odsłony na minutę przed ostatnim gwizdkiem sędziego ustalił ponownie Krawczyk, kompletując tym samym hattricka. W drugiej połowie „Anonimowi” znacznie spuścili z tempa, kontrolując jednak to co działo się na boisku. W drugich dwudziestu minutach padły cztery gole po dwie dla każdej z drużyn. Najpierw wynik podwyższył zawodnik meczu Piotr Krawczyk (cztery gole), na co odpowiedział Łukasz Łobocki. Kolejną bramkę strzelili za sprawą Piotra Hereśniaka  ponownie „Anonimowi” co zripostował Andrzej Całka. Ostatecznie AnonyMMous pewnie pokonali Husraię 7:3 i przeskoczyli na szósta lokatę w tabeli.