W pojedynku Szwagrów oraz FC Albatrosów nie było trudno wskazać faworyta. Gospodarze, delikatnie mówiąc, nie imponują dyspozycją strzelecką, a i bronią nie najlepiej. Mimo kilku braków w składzie goście nie powinni mieć kłopotów ze zdobyciem kompletu punktów. Tak też się stało. Już po sześciu minutach gry byli na trzybramkowym prowadzeniu. Rozpoczął z przytupem Michał Rzeczkowski trafiając z dystansu niemalże w samo okienko bramki rywali. Przed przerwą goście dołożyli jeszcze dwie bramki i schodzili „do szatni” przy wyniku 0:5. Druga połowa również może zostać wrzucona do szufladki z napisem „bez historii”. Kolektywna gra FC Albatros nie pozostawiła złudzeń Szwagrom, których stać było tylko na trafienie honorowe Michała Potrzebowskiego. W zespole gości po raz kolejny świetnie zaprezentował się Piotr Jankowski zapisując na swoim koncie 4 gole i tyle samo asyst. Tempa starał się dotrzymywać mu Michał Rzeczkowski kończąc mecz z hat-trickiem. Duża część bramek była efektem zespołowych akcji i pozostawało zawodnikom nic innego, jak umieścić futbolówkę w pustej bramce. Ostatecznie zatrzymali się na wyniku 1:11, który poprawił dotychczasowy bilans bramkowy gości.