Mecz pomiędzy Klaunfiestą a Gramy Czasami obfitował w wiele emocji i bramek. Goście, będący liderami tabeli, mieli okazję umocnić swoje prowadzenie na szczycie, ale od samego początku meczu było jasne, że nie będzie to łatwe zadanie, ponieważ gospodarze mieli zapędy na podium. W 6 minucie to Klaunfiesta wyszła na prowadzenie, gdy Jakub Płocha skutecznie pokonał bramkarza rywali. Jednak Gramy Czasami szybko odpowiedzieli. Paweł Staniszewski w 13 minucie przywrócił równowagę, a w 17 minucie zdobył kolejną bramkę, wyprowadzając swoją drużynę na prowadzenie. Robert Dębski w 20 minucie dodał kolejną bramkę na konto gości. Klaunfiesta nie zamierzała się poddawać, a w 21 minucie Dominik Gąsior ustalił wynik na 2:3 do przerwy, co utrzymało nadzieję gospodarzy. Druga połowa meczu była prawdziwym festiwalem bramek. Od początku tempo gry znacząco wzrosło, a bramki zaczęły padać naprzemiennie w obie strony. W 28 minucie to Bartłomiej Zawadzki doprowadził do wyrównania, ale Robert Dębski odpowiedział bramką w 31 minucie, przywracając prowadzenie Gramy Czasami. Następnie gra była pełna zwrotów akcji. Jakub Boroszko doprowadził do wyrównania w 42 minucie, a po chwili Jakub Grunas dał gospodarzom prowadzenie. W 45 minucie Jakub Płocha zdobył swoją drugą bramkę, dając swojej drużynie trzybramkowe prowadzenie, a minutę później Paweł Staniszewski ustalił wynik na 7:5. To był mecz pełen bramek, emocji i wyrównanej rywalizacji, który zakończył się zwycięstwem gospodarzy Klaunfiesty 7:5 i awansem na trzecią pozycje w tabeli.