W ciekawie zapowiadającym się starciu Nie Ma Mocnych z TSP Szatańskie Pęto na otwarcie sezonu Piątej Ligi Siódemek spodziewaliśmy się sporej dawki emocji. Tymczasem jednak było to dość jednostronne widowisko. Już w 8 minucie po solowej akcji wynik otworzył Jak Kozakiewicz, ale goście mogli dość szybko odpowiedzieć. W dobrej sytuacji znalazł się Wojciech Gronczewski, ale uderzył obok bramki. Znacznie lepszą skuteczność mieli gospodarze, którzy po niespełna kwadransie wyszli na 2:0. Kozakiewicz ładnie wypatrzył Daniela Mazurka, a ten trafił przy słupku, podwyższając prowadzenie. Nie minęło 60 sekund, gdy Kozakiewicz znalazł się sam na sam z bramkarzem rywali i nie pomylił się, poprawiając na 3:0. Taki też rezultat utrzymał się do przerwy. Po zmianie stron NMM wciąż dominowali, co przełożyło się na kolejne trzy gole Kozakiewicza (łącznie pięć w całych zawodach). W ostatniej minucie na listę strzelców wpisał się też Rafał Duk, ustalając wynik na 7:0. Nie Ma Mocnych rozpoczęli wiosenne rozgrywki od, nomen omen, mocnego uderzenia, w pełni zasłużenie triumfując nad TSP.