Po godzinie 16 rozpoczęło się stracie w ramach 6 ligi szóstek, gdzie na przeciw siebie stanęły drużyny 1926 Vs Hiszpania. Na pierwsze trafienie w tym meczu nie trzeba było długo czekać, bowiem już po zaledwie 9 minutach gry drogę do strzelania gola otworzyli sobie Gospodarze, a dokładniej to Maciej Malinowski, który pewnym uderzeniem pokonał bramkarza i dał swojej drużynie prowadzenie. Ta sytuacja dość mocno rozzłościła Gości, którzy jak najszybciej chcieli odrobić jednobramkową starte i od razu ruszyli do działania. Ich efekty mogliśmy zobaczyć już trzy minuty później kiedy to Victor Holgado sprytnym strzałem umieścił piłkę w siatce tym samym doprowadzając do remisu. Ten gol nie zrobił jednak większego wrażenia na zawodnikach w zielonych strojach, którzy dzięki starczej bramce dostali jeszcze większego impulsu do działania, to w swoim czasie przyniosło korzystne rezultaty. Na 4 minuty przed zakończeniem pierwszej połowy to znów Gospodarze objęli prowadzenie i po golu Tomasza Świderskiego na protokole widniał wynik 2:1. Po zmienię stron Hiszpania nie zamierzała się poddawać i błyskawicznie po rozpoczęciu drogich 25 minut znów doprowadziła do wyrównania, a mecz zrobił się niezwykle zacięty.  Mimo zaciętej wymiany cisów to Goście w samej końcówce zaczęli przejmować inicjatywę, a to umożliwiło im otwarcie drogi do strzelenia kolejnych dwóch trafień, dzięki czemu po bramkach Patryka Guziaka oraz Tomasza Świderskiego 1926 mogło cieszyć się zwycięstwem 4:2.