I godzinie 17 rozpoczęło się stracie w ramach 8 ligi szóstek, gdzie na przeciw siebie stanęły ekipy Bemovia vs Abnegat. Już od samego początku spotkania na placu można było zauważyć spore zaangażowane po obudwu stronach, a walka toczyła się niemal na każdym metrze boiska. Na pierwsze trafienie przyszło nam nieco poczekać i dopiero po 10 minutach gry, jednak nie było to zamierzane trafienie i w niefortunny sposób Abnegat skierował piłkę do własnej siatki. Po tym trafieniu Goście nie zamierzali spuszczać głowy w dół i za wszelką cenę starli się odrobić jednobramkową starte. Ten fakt udało im się dokonać dopiero po 19 minutach gry, a dokładnie autorem gola był Hubert Maliszewski i znów na protokole zawidniał remis. Po tym zdarzeniu mecz zrobił się bardzo wyrównany, a obie ekipy naprzemiennie doprowadzony do ciekawych akcji ofensywnych, jednak za każdym razem brakowało dopięcia sytuacji na ostani guzik. Mimo wszelkich starań w pierwszej części nie oglądaliśmy już więcej trafień. Po zmienię stron wciąż byliśmy świadkami ciekawego widowiska, a drużyny nie zamierzały nawet na chwilę zwalniać trampa i z niecierpliwością czekaliśmy na to co zaprezentują w drugiej odsłonie. Gospodarze potrzebowali 11 minut by znów wyjść na prowadzenie, a dokaldnie to Michał Wątkowski wziął odpowiedzialność na swoje barki i po jego golu Bemovia prowadziła 2:1. W dalszej części spotkania ekipy zacięcie walczyły o zdobicie kolejnych goli, jednak na drodze skutecznie stali im bramkarze, którzy nie raz wykazywali się świętymi interwencjami. ostatecznie nie widzieliśmy już więcej bramek w tym meczu i spotkanie zakończyło się wynikiem 2:1.