Dla Bonifikarty Enjoyers spotkanie z Zielonymi Bielanami w ramach Siedemnastej Ligi Szóstek było drugim tego dnia. Pierwsze, z Copaniną, było przegrane, a i drugie nie najlepiej się zaczęło. W 3 minucie Maciej Jan Jędrusik-Szymanuszka otrzymał krótkie podanie z rożnego od Bartłomieja Paczkowskiego i mimo obrońcy na plecach, obrócił się i świetnie uderzył. Piłka odbiła się jeszcze od słupka i wpadła do siatki. Po takim początku mecz się szybko wyrównał i z czasem gospodarze zaczęli odważniej atakować. W 11 minucie nieznacznie pomylił się Mateusz Jasztal, w odpowiedzi Paczkowski mógł podwyższyć prowadzenie, ale ostatecznie wynik 0:1 do przerwy nie zmienił. To się stało dopiero w 33 minucie. Wówczas to Jasztal zacentrował z rzutu rożnego wprost na głowę Mateusza Więckowskiego, a ten z bliska umieścił futbolówkę w bramce i zrobiło się 1:1. Potem obie załogi próbowały zdobyć gola, głównie z dystansu, ale strzały te były albo niecelne, albo znakomicie spisywali się obaj golkiperzy. Zwłaszcza Juan Bravo miał dużo pracy, szczególnie w końcówce i można powiedzieć, że bramkarz ZB uratował swój zespół przed porażką. Finalnie jednak obejrzeliśmy tu podział punktów i wydaję się, że był to dość sprawiedliwy rezultat.