Czy w ten weekend poznamy kolejnych mistrzów? Zapowiedź 8. kolejki Ligi Bemowskiej!

Wchodzimy w decydującą fazę sezonu wiosennego. Zeszłej niedzieli poznaliśmy pierwszego mistrza, a teraz jest spora szansa na kolejnych. W Pierwszej Lidze Siódemek czeka nas absolutny hit, w którym zmierzy się dwóch kandydatów do złota: FC Hermes i Chemik Bemowo. Na drugim szczeblu dobrą okazję do zbliżenia się do czołówki będzie miał Defenders, na trzecim za to Legion podejmie Drink Men. W czwartej klasie rozgrywek Energetyk w meczu na szczycie zagra z Chlejsami FC, w piątej z kolei Wybrzeże Klatki Schodowej postara się zatrzymać rozpędzone Tornado UA. Na szóstym poziomie Warszawa Utd., jeśli wygrają z Le Cabaret, będą mogli nadrobić część strat do lidera FC Stałej Gwardii. W SuperLidze6 część zawodników z eXc Mobile Ochoty i Grottgera Team będzie reprezentowało nasz kraj na Euro 2022 w Koszycach, ale mimo tego nie zabraknie mocnych wrażeń. In-Plus Pojemna Halina będzie miał okazję, by zrewanżować się za porażkę KS Browarkiem sprzed dwóch tygodni. Na pierwszym froncie zaś w ligowym klasyku spotkają się All4One i Gramy Czasami. Na drugoligowych murawach pierwsi złoci medaliści FC Warsaw Team sprawdzą formę  Powiewu Czarnobyla. Spotkanie Miód Maliny i Moonfox na trzecim levelu zapowiada się niezwykle interesująco, na czwartym z kolei Zofijki FC będą faworytem konfrontacji z TS Amebą. Zapraszamy na zapowiedź 8. kolejki Ligi Bemowskiej!

 

1. Liga Siódemek:

Prawdziwym hitem rozpoczniemy ósmą kolejkę w pierwszej lidze siódemek na bemowskich boiskach. Chemik Bemowo w meczu, który prawdopodobnie rozstrzygnie o mistrzostwie, podejmie FC Hermesa. Oba te zespoły jako jedyne nie przegrały jeszcze żadnego spotkania, a w tym sezonie prezentują niezwykle wysoką formę. Ciężko stwierdzić, kto z tego starcia wyjdzie zwycięsko, bowiem na papierze szanse są wyrównane. Żelazne formacje obronne dowodzone przez Maćka Baranowskiego i Oleksandra Kotiva z pewnością będą miały sporo roboty przeciwko Denisowi Chystiakovowi oraz Szymonowi Więckowskiemu. Choć nie możemy przewidzieć wyniku końcowego, jesteśmy pewni, że emocji nie zabraknie. Równolegle na drugim boisku, Dynamo zagra z ostatnim Zjazdem. Ciągnięci przez Eugeniiego Mogielnickiego zawodnicy gospodarzy mają teoretycznie większe szanse na wygraną, niż ekipa Tomasza Drzała. Goście jednak wielokrotnie podjęli solidną walkę i postawili się swoim rywalom, zatem może przy odrobinie szczęścia uda im się urwać punkty przeciwnikom. Następnie, Gladiatorzy, którzy chyba wreszcie znaleźli właściwą formę, notując trzy zwycięstwa z rzędu, zagrają z Moszną. Choć nieobecność kapitana gości, Michała Burzyńskiego, z pewnością będzie dotkliwa dla jego zawodników, to jednak wciąż są to solidne nazwiska i będą grali o pełną pulę punktów. Z drugiej strony barykady zadanie będą chcieli uprzykrzyć im będący w gazie Michał Dryński i Adrian Giżyński, którzy stanowią o sile swojej drużyny. Według nas szanse rozłożone są raczej po równo, zatem to zielona murawa wyłoni triumfatora. Potem, FC Warsaw United, które przez cały sezon przesiaduje raczej w dole tabeli, stanie naprzeciw piątego Altusa, który wciąż ma szansę na TOP3. Kluczową rolę ma w osiągnięciu tego celu odegrać niezawodne trio Muzyka-Osiecki-Domka, które nie przestaje wykręcać naprawdę imponujących cyfr w klasyfikacjach indywidualnych. My stawiamy raczej na zwycięstwo gości. Na sam koniec, przedostatnie Zmarnowane Talenty podejmą Harataczy. Choć ekipa Patryka Rosłańca ma lepszy dorobek punktowy, znajduje się ostatnio w dołku formy, zatem spodziewamy się raczej wyrównanego widowiska, bez wyraźniejszej przewagi jednej z drużyn.

Chemik Bemowo - FC Hermes X

Dynamo - Zjazd 1

Gladiatorzy - Moszna Squad X

FC Warsaw United - Altus 2

Zmarnowane Talenty - Haratacze X

2. Liga Siódemek:

Podczas gdy dwie pierwsze ekipy na zapleczu ekstraklasy, Civas i BKS 04 Górki, w ósmej kolejce pauzują, pozostali stoją przed szansą na odkucie się i dokonanie istotnych zmian w kontekście walki o podium. Pierwszymi zainteresowanymi jest zespół FC Hermes II, który rozpocznie tę serię gier meczem z Los Lamusos. Choć z walki o mistrzostwo goście raczej już odpadli, to wydaje się, że po dwóch bolesnych porażkach wreszcie wracają na zwycięskie tory i będą chcieli powalczyć o miejsce na podium, a pomóc ma im w tym między innymi duet Kotiv-Chystiakov. Następnie, Old United podejmie Lyreco. Gospodarze również są w walce o topowe pozycje i liczą na dobrą dyspozycję swojego asa w ataku - Łukasza Biernackiego. Choć Lyreco raczej nie będzie tu faworytem to trzeba pamiętać, że również z pozycji „underdoga” podchodzili tydzień temu do meczu z BKS-em Górki, który bardzo niespodziewanie wygrali i to dość wysoko. Mimo wszystko jednak wydaje nam się, że pod nieobecność Maćka Szpakowskiego, jego kolegom może być ciężko powtórzyć ów rezultat. Sobotnie granie zakończy mecz Defenders - KP Kozia, w którym faworytem będzie raczej ekipa „czerwonych”, która planuje kontynuować swoją serię i dopisać sobie kolejne trzy punkty do ogólnego dorobku. Illia Dehoda i Mateusz Gajda to dwa nazwiska, które obrońcy gości muszą upilnować, choć nie będzie to łatwe zadanie. Kozia już niejednokrotnie pokazywała jednak, że umie bardzo twardo postawić się nawet tym najsilniejszym rywalom, zatem zdecydowanie również i tym razem nogi odstawiać nie będą. Choć nie spodziewamy się, żeby urwali swoim rywalom punkty, to na pewno zapewnią nam godne uwagi widowisko. Niedzielę rozpoczniemy od starcia Los Lamusos z Defendersami. Dla obu zespołów będzie to drugi mecz w tej kolejce. Ponownie stawialibyśmy raczej na zawodników w czerwonych koszulkach, którzy na papierze wyglądają zwyczajnie lepiej. Gospodarzy oczywiście nie skreślamy całkowicie, bo piłka nożna już nie raz nauczyła nas, że to, co na papierze, nie zawsze ma przełożenie na rzeczywistość. Na koniec czeka nas mecz pomiędzy dwoma ostatnimi drużynami w ligowej tabeli - FC Zaborowem i Dynamitem Warszawa. Trudno powiedzieć, kto ma większe szanse na zdobycie trzech oczek w tym wypadku, bowiem obie drużyny tego sezonu do udanych raczej zaliczyć nie mogą i w większości spotkań ulegali swoim rywalom. Teoretycznie gorszy bilans bramkowy jest po stronie gości, jednak kto wie, może akurat w tym spotkaniu uda im się to zmienić i wyjść z dołka. Odpowiedź poznamy już niedługo.

Los Lamusos - FC Hermes II  2

Old United - Lyreco  1

Defenders - KP Kozia  1

Los Lamusos - Defenders  2

FC Zaborów - Dynamit Warszawa  X

3. Liga Siódemek: 

kolejkę trzeciego szczebla ligi siódemek rozpocznie jedyne sobotnie starcie KS Na Pełnej ze Szczękami Szczęśliwice. Gospodarze zajmują 5 pozycję i do rywala, który jest wiceliderem tracą 6 punktów. Mają jednak jeden mecz zaległy w zanadrzu, a więc jeszcze mają szansę na medale. Goście przed tygodniem przegrali mecz o pozycje lidera z Legionem, który przerwał ich passę trzech zwycięstw z rzędu. Mają jednak tyle samo punktów, a więc przy sprzyjających wiatrach mogą wrócić na fotel lidera. Stawka jest zatem ogromna, a my więcej szans dajemy gościom, których do boju prowadzą Barnaba Chlipalski, najlepszy strzelec rozgrywek oraz Mikołaj Ostoja-Ciemny drugi asystent sezonu. Tymczasem niedzielne zmagania rozpocznie także bardzo ciekawie zapowiadający się mecz pomiędzy czwartym w stawce Drink Men, a liderującym Legionem. Obie drużyny dzielą tylko 2 punkty, a do tego ekipa Mirka Wyszczelskiego ma jeden mecz „w plecy”. Gospodarze ostatnio pauzowali i też potknęli się dwa razy, ale raz przegrali i raz zremisowali. Przy sprzyjających wiatrach przy zwycięstwie mogą nawet objąć prowadzenie w tabeli. Nie zawodzi Łukasz Skwarko, ale tym razem będzie miał godnych siebie rywali. Bartek Adamiak i Tomek Cyryłowski to liderzy klasyfikacji indywidualnych, a to tylko część układanki pod tytułem Legion. Ciut więcej argumentów mają właśnie goście, a my po analizie postawimy na ich minimalne zwycięstwo. Mecz numer 3 także powinien być bardzo ciekawy. Punkt w południe w szranki staną Agil at Agord z Wariatami Kuchara. Gospodarze zajmują 3 miejsce ale pamiętajmy, że rozegrali tylko 5 meczów, a więc teoretycznie ich sytuacja wygląda najlepiej. Wariaty plasują się cztery lokaty niżej i mają już 5 punktów straty do podium, co sprawia, że mają już tylko matematyczne szanse na medal. Goście grają w kratkę i dosłownie, a najlepiej o tym świadczy bilans spotkań: czyli po dwa zwycięstwa, porażki i remisy. Agil gra równiej i pewniej i choć może nie grają efektywnie to potrafią wygrywać. Nie zawodzi w ich szeregach Damian Metryka, ale także Filip Domagalski w tym sezonie wygląda bardzo dobrze. Naszym zdaniem będą emocje, to na pewno. Pamiętajmy, że jak tylko WK stawią się pierwszym garniturem mogą napsuć krwi każdemu. My jednak postawimy na liczby, czyli na zwycięstwo AaA. Kolejne starcie to już konfrontacja drużyn z drugiej połowy tabeli, a dokładnie Chyże Rosomaki podejmą St. Varsovią. Teoretycznie obie drużyny walczą już o utrzymanie, ale przed Varsovią jeszcze 4 mecze, a więc oni jeszcze mają iluzoryczne szanse na podium, a zwycięstwo zapewni im utrzymanie. Gospodarze tak kolorowo nie mają. Uzbierali tylko 4 punkty, ale pamiętajmy, że są beniaminkiem i ich priorytetem raczej było utrzymanie się w 3 lidze. Stawiamy na ekipę Michała Witkowskiego, która jednak bez liczb Karola Mroczkowskiego wygląda blado. Na koniec zmierzą się dwie najsłabsze drużyny w tabeli, Orły Leszka oraz Pohybel. Obie drużyny wygrały póki co po jednym meczu i teraz muszą zwyciężać by myśleć o utrzymaniu. To będzie starcie bardzo doświadczonych drużyn. Gospodarze najbardziej liczą na gole Michała Zawiślaka, który zdobył ich wiosną pięć. Jednak po drugiej stronie barykady mamy jeszcze większe indywidualności. Tomasz Janus to drugi strzelec, zaś Przemek Girgiel to trzeci asystent tej edycji ligi siódemek. Indywidualności jednak nie grają. Orły są niezwykle waleczni i w każdym meczu braki techniczne nadrabiają walecznością i zaangażowaniem. Naszym zdaniem remis.  

KS Na Pełnej – Szczęki Szczęśliwice  2

Drink Men – Legion  2

Agil at Agord – Wariaty Kuchara  1

Chyże Rosomaki – St Varsovia  2

Orły Leszka – Pohybel  X

4. Liga Siódemek:

Czas na 8.kolejkę zmagań 4.Ligi Siódemek, w której obejrzymy komplet 5-ciu spotkań. Zaczniemy od jedynego sobotniego meczu, ale za to jakiego. Na murawie zameldują się lider oraz trzeci zespół w stawce, czyli Energetyk podejmie Chlejsy FC. Obie drużyny dzielą trzy punkty. Gospodarze ostatnio otrzymali walkowera, zaś goście stracili pozycje wicelidera na rzecz Kristala, ulegając mu w bezpośrednim starciu. Energetyk to młodość, waleczność i coraz większe zgranie. Rafał Stefanek i spółka z sezonu na sezon wyglądają coraz lepiej, a ich prawdziwą siłą staje się kolektyw. Goście co ciekawe mają podobną charakterystykę. Młodość, waleczność to również ich domeny. Reasumując szykuje nam się bardzo ciekawa konfrontacja, w której wynik jest sprawą otwartą. Przenosimy się do niedzielnych zmagań, które zaczniemy od starcia Bemovii z Kristalem, drugiego hitu tej serii spotkań. Gospodarze grają nie równo, ale na 5 rozegranych spotkań więcej mają zwycięstw, co daję im czwarte miejsce i tylko 1 punkt straty do strefy medalowej. Do rywala zaś, który jest wiceliderem tracą 3 oczka, a więc zwycięstwo da im miejsce w ścisłej czołówce. Goście jednak nie zamierzają do tego dopuścić. Kristal nie gra najpiękniejszego futbolu. Stawia na twardą grę, co skutkuje kartkami różnego koloru. To jednak nie zmienia faktu, że wygrali już 4 mecze i to oni tracą do lidera tylko 1 punkt. Celują zatem w tylko w zwycięstwo, które przy sprzyjających wiatrach może dać im prowadzenie w tabeli. Do składu powinien wrócić jeden z najjaśniejszych punktów drużyny Taras Tsolkovskyi, który wraz Kolla Franklinem sieją strach w defensywach rywali. Gospodarze są bardziej doświadczeni, jeżeli chodzi o nasze rozgrywki, ale to Kristal pokazał, że potrafi wygrywać ciężkie boje i to na ich minimalny triumf postawimy. O godzinie 15 na murawie zameldują się drużyny z dolnych części tabeli, a dokładnie ósmy w stawce R-Gol zmierzy się z „czerwoną latarnią” ligi, Reytanem. Poziom na tym szczeblu jednak jest tak wyrównany, że drużyny na ostatnim miejscu często zmieniają się. Gospodarze swojej słabej postawy mogą upatrywać w  niestabilnej kadrze. Praktycznie na każdym meczu są nowe twarze, co nie może gwarantować stabilności. Goście z kolei w tej kwestii wyglądają lepiej, ale im brakuję odrobiny szczęścia. Kilka meczów przegrali naprawdę stykowo. Jeżeli mielibyśmy kogoś wyróżnić z obu drużyn, to na pewno gracza R-Gola, Marcusa Eshuna, który na ten moment jest najlepszym asystentem rozgrywek. Liczymy na spore emocje, ale nie widzimy faworyta tego meczu. Chwile potem na murawę wybiegną ekipy Los Blancos oraz TK Ubezpieczenia. Gospodarze mieli taki moment, gdy po dwóch zwycięstwach z rzędu wydawało się że mogą powalczyć o podium. Potem jednak przyszły gorsze dni, co na tą chwile skończyło się przedostatnim miejscem w tabeli. Goście z kolei jeszcze nie dawno okupowali ostatnie miejsce, ale po ostatnim zwycięstwie awansowali w okolice środka tabeli. Pamiętajmy, że TK zagrali póki co tylko 4 razy, a więc przy dobrej postawie drużyny może ona powalczyć jeszcze o medale. Gospodarze mają u siebie najskuteczniejszego napastnika tej edycji, Hussama Hussaina, ale rywal wykazuję się większą zespołowością, a ostatnio ich szeregi zasilił Artur Ziak, który potrzebował jednego meczu by zanotować 4 gole i 1 asystę. Gospodarze walczą o wyjście ze strefy spadkowej, goście o pozostanie w walce o najwyższe cele i oddalenie się dolnych partii tabeli. Stawka jest duża, ale nie widzimy faworyta. Na koniec tej serii piąte w stawce Raptusy Ursus zmierzą swoje siły z Random Teamem, który przycumowały dwie lokaty niżej. Obie drużyny dzieli tylko jeden punkt i obie nie mogą sobie pozwolić na stratę punktów. Do strefy medalowej jest nie daleko, ale obie drużyny czują też oddech na plecach ekip walczących o utrzymanie. Jedni i drudzy grają zespołowo, ale lepiej w tym elemencie wygląda ekipa z Ursusa. Goście opierają się na golach Kacpra Śmiałka i asystach Bartka Borysa. Naszym zdaniem wynik jest jak najbardziej sprawą otwartą, co jednak nie usatysfakcjonuję żadnej ze stron. 

Energetyk – Chlejsy FC  X

Bemovia – Kristal  2

R-Gol – Reytan  X

Los Blancos – TK Ubezpieczenia  X

Raptusy Ursus – Random Team  X

5. Liga Siódemek:

Aż sześć spotkań czeka na nas w ten weekend w piątej lidze. Gwarantujemy, że emocji nie zabraknie. Na pierwszy ogień, Zielony Stolik, który wreszcie wszedł na zwycięskie tory, będzie chciał poprawić swój dorobek punktowy w starciu z GKS-em Tachimetr Warszawa. Teoretycznie, obie ekipy mają równe szanse i ciężko jednoznacznie wskazać faworyta. Mimo dobrej dyspozycji, Kacper Śmiałek i jego podopieczni nie chcą osiąść na laurach i zbyt szybko zacząć się cieszyć. Dość zachowawczo zatem nie będziemy stawiać ani na jednych, ani drugich. Jako kolejni zagrają ze sobą zawodnicy Gur-Budu i Gyros Gamingu. Tu teoretycznie w lepszej sytuacji wydają się być goście, którzy liczą na swoje trzecie zwycięstwo w tym sezonie. Choć ich gra wygląda trochę „w kratkę”, na boisku niezmiennie robotę robi duet Gil-Pletty, których dobra dyspozycja może również w tym wypadku mocno zagrozić rywalom. Na zakończenie soboty, kolejny mecz rozegra Zielony Stolik. Tym razem przeciwnikiem „Organizatorów” będzie czwarty FC Kazubów, który wciąż ma w głowie finisz w czołówce stawki. Z pewnością młodzi zawodnicy gospodarzy zmuszą swoich rywali do biegania, a Franciszek Orłowski, czyli aktualny lider klasyfikacji strzelców, będzie chciał poprawić swój dorobek, jednak dostaliśmy informację z centrali, że kapitan „zielonych” planuje skołować niezłą kadrę i być może znowu sprawić nie lada niespodziankę. Wierzymy na słowo i czekamy na ten mecz z niecierpliwością. Pozostałe spotkania rozegramy następnego dnia, a tam na początek NKS Piotrovia podejmie GKS Tachimetr Warszawa, który również wyjdzie w tej kolejce na murawę już drugi raz. W lepszej sytuacji wydają się być gospodarze, którzy są lepiej poukładanym zespołem. Gościom może dać się we znaki zmęczenie z soboty, co dodatkowo może utrudnić walkę o punkty. Następnie, „czerwona latarnia” ligi, Wybrzeże Klatki Schodowej, stanie naprzeciw lidera - Tornado UA. W meczu drużyn z dwóch przeciwległych biegunów tabeli nietrudno stwierdzić, kto ma większe szanse na zgarnięcie kompletu punktów. Praktycznie wszystko przemawia tutaj na korzyść zawodników z Ukrainy. Gospodarze zdobyli w tej rundzie zaledwie cztery gole, podczas gdy dwaj gracze ich rywali mają ich na koncie więcej. Mowa o Tarasie Tsolkovskyim i Ivanie Chernitskyim, na których opiera się gra gości i z pewnością w tym starciu będą chętni na kolejne trafienia. Na sam koniec, czeka nas najciekawsze starcie tej kolejki. Abnegat, który dość niespodziewanie uległ w zeszłej kolejce ekipie Zielonego Stolika, znajduje się w dołku i bardzo prędko musi się z niego wydostać, jeśli na poważnie myśli o zakończeniu wiosny na podium. Ich rywal, czyli Nie Ma Mocnych, z kolei jest niepokonany od trzech tygodni i będzie chciał włączyć się jeszcze do walki o mistrzostwo. W świetnej dyspozycji nadal pozostaje Tomasz Świder, którego obrońcy gospodarzy muszą przykryć w pierwszej kolejności. Czeka nas mecz pełen walki, który będzie kluczowy w ostatecznym rozrachunku.

Zielony Stolik - GKS Tachimetr Warszawa  X

Gur-Bud - Gyros Gaming  2

FC Kazubów - Zielony Stolik  X

NKS Piotrovia - GKS Tachimetr Warszawa  1

Wybrzeże Klatki Schodowej - Tornado UA  2

Abnegat - Nie Ma Mocnych  X

6. Liga Siódemek:

Na najniższym poziomie rozgrywkowym czekają na nas cztery spotkania. Na początek, Gołków Crew zagra z trzecim Kopernikiem, który zremisował ostatnie dwa mecze. Gospodarze natomiast od trzech kolejek nie potrafią wygrać, co stawia w teoretycznie lepszej sytuacji ich rywali. Jeśli dodamy do tego solidną dyspozycję Karola Warzeckiego i Piotra Urbańskiego, to można powiedzieć, że jeśli Kopernik będzie starannie wykorzystywał swoje sytuacje, będzie pewniejszym kandydatem do zdobycia pełnej puli punktów. Następnie, ostatnia w tabeli Droga zagra z FC Buchem. Ekipa Mariana Rokosza przegrała w tym sezonie wszystkie swoje spotkania, choć nieraz ich rywale musieli się trochę z nimi namęczyć. Ciekawi nas jednak, jak poradzą sobie zawodnicy Maćka Szpakowskiego pod jego nieobecność. Na pierwszy rzut oka są zdecydowanymi faworytami i jeśli wszystko pójdzie zgodnie z ich planem, raczej nie powinni mieć trudności z zanotowaniem trzeciego zwycięstwa w tym sezonie. Pozostałe dwa mecze zaplanowaliśmy na niedzielę. Jako pierwsi zagrają ze sobą Le Cabaret i wicelider, czyli Warszawa Utd. Sytuacja w tabeli wskazuje raczej na kolejny triumf gospodarzy, jednak ich plany będą chcieli popsuć Mateusz Sadowski z Michałem Rojewskim, którzy grają pierwsze skrzypce w swoim zespole. Z drugiej strony barykady dłużni nie pozostają im Luigi Erbacci i Gabriel di Cesare, którzy również trzymają wysoką formę i stanowią wyzwanie dla każdej formacji obronnej. Wydaje nam się, że to właśnie ich drużyna może w kluczowych momentach okazać się lepsza i będzie schodzić z murawy w lepszych nastrojach. Na zakończenie kolejki, TSP Szatańskie Pęto zagra ze swoim sąsiadem w tabeli. Mowa oczywiście o Czupakabrach Warszawa, które rozbiły ostatnio Drogę, notując swoje pierwsze zwycięstwo. Ich rywale jak dobrze sezon zaczęli, tak o jego późniejszej fazie raczej optymistycznie mówić nie mogą. Spodziewamy się raczej remisowego rezultatu, a rozstrzygnięcie, czy komukolwiek uda się wyraźnie zdominować rywali pozostawiamy już samym piłkarzom.

Gołków Crew - TS Kopernik  2

Droga - FC Buch  2

Le Cabaret - Warszawa Utd  2

TSP Szatańskie Pęto - Czupakabry Warszawa  X

SuperLiga6:

W SuperLidze6 będziemy musieli jakoś poradzić sobie bez naszych reprezentantów z eXc Mobile Ochoty oraz Grottgera Team, ale bez obaw – damy radę, gdyż czeka nas sporo dobrego grania. I tak już w pierwszym meczu, który będzie nadrabianiem ligowej zaległości jeszcze z sezonu zasadniczego, powinno być ciekawie. Zarówno FK Almaz jak i FC Franklin Club tydzień temu pokazali, że potrafią postraszyć wyżej notowanych rywali i że są w niezłej dyspozycji. Teraz, w bezpośredniej konfrontacji, ciężko tu wskazać faworyta. My stawiamy na remis, ale być może zadecyduje tu o wyniku jedna z indywidualności takich jak Ihar Bakun czy też Mateusz Taradejna. Po tym spotkaniu oba zespoły będą miały chwilę przerwy i od razu przystąpią do kolejnych zawodów. I tak FC FC zmierzą się z SS Cyrkulatką. W pierwszym starciu tych ekip górą byli Michał Durajczyk i spółka, a kluczem do wygranej była postawa wspomnianego wyżej Taradejny. Teraz golkipera Franklina także czeka sporo pracy, gdyż team z Zamojszczyzny nie ma ostatnio problemów ze strzelaniem goli. A w gazie są Przemek Krzysztycha oraz Patryk Krygiel. Mimo wszystko postawimy tu na nominalnych gości, ale każdy scenariusz jest tu prawdopodobny. Na placu obok swoją drugą potyczkę tej niedzieli będzie rozgrywał Almaz. Tym razem ich przeciwnikiem będzie Boca Seniors. Pewniakiem tych, i to zdecydowanym, będzie drużyna rodem z Ukrainy, która mimo trzech punktów tej wiosny wielokrotnie mierzyła się jak równy z równym z zespołami z topu. Boca zaś miała swoje momenty, świetnie prezentuje się Łukasz Prószyński, ale na tę chwilę BS odstają od reszty stawki, stąd też nasz typ to 1. I na sam koniec obejrzymy prawdziwy szlagier, czyli KS Browarek vs In-Plus Pojemna Halina. Dwa tygodnie temu górą był KS B, zwyciężając 5:3 i teraz przez Bartkiem Przyborkiem z kolegami dobra okazja do rewanżu. Jednak nie będzie o to łatwo, gdyż załoga w czerwonych koszulkach w rozgrywkach SuperLigi6 jedzie jak walec i do tej pory zgarnęła komplet oczek. Wszystko tam funkcjonuje znakomicie, od Bartka Gwoździa w bramce, przez Jakuba Starosa i Tomka Pietrzaka w defensywie, do Patryka Modzelewskiego w ataku. Wiemy, że Pojemną Halinę stać na to, by zatrzymać lidera, ale my obstawiamy Browarek.

FK Almaz - FC Franklin Club X

SS Cyrkulatka - FC Franklin Club 2

FK Almaz - Boca Seniors 1

KS Browarek - In-Plus Pojemna Halina 1

1. Liga Szóstek:

Pora na Pierwszą Ligę Szóstek, gdzie nie zabraknie mocnych wrażeń. Już na otwarcie obejrzymy w akcji FC Zielony Alkobus i Drink Team. Te drużyny mierzył się ze sobą na inaugurację i wtedy górą byli FC ZA. I teraz też dajemy im więcej szans na wygraną, zwłaszcza że duet Karol Nowak – Kuba Wróbel funkcjonuje wybornie, ale Norbert Taras z Kubą Strzałkowskim zrobią wszystko, by zgarnąć pełną pulę. Co zwiastuje spore emocje. Następnie FC NaNkacu podejmie Bad Boys Zielonki. W rundzie zasadznicej lepszy były Kace po naprawdę świetnym występie, ale coś czujemy, że teraz nie będą mieli tak łatwo. W gazie jest Piotr Wiśniewski, jak i reszta ekipy, toteż wynik jest sprawą otwartą. My wahaliśmy się, by postawić na „X”, ale ostatecznie forma Pawła Wojsława i Kamila Bieńkowskiego sprawiła, że zagramy na gospodarzy. Tydzień temu Kindybały FC rozbili W1nners i wydaje się, że i tym razem Bordowi mogą zgarnąć pełną pulę. Jakub Lasota czy Filip Sikorski na pewno znowu będą groźni, więc powtórka z rozrywki jak najbardziej możliwa. W1 wiosną zawodzą na pełnej linii, ale być może jak będzie obecny Maciej Jurczak, to uda im się zrewanżować? Zobaczymy, ale dużych pieniędzy byśmy na to nie postawili. I na sam koniec All4One w ligowym klasyku podejmie Gramy Czasami. W poprzednij starciu działo się i to wiele. GC wygrali 12:9 po naprawdę niesamowitym widowisku. Cóż, liczymy, że obie drużyny i w tę niedzielę dostarczą nam solidną dawkę futbolu na najwyższym poziomie. Tu rzecz jasna faworytem będzie Krzysztof Sobolewski i jego ferajna, którzy w tej kampanii idą jak burza. Dodatkowo, w wypadku wiktorii, już na sto procent przyklepią mistrzostwo. Lecz A4O z Karolem Kubickim na czele nie stoi na straconej pozycji i mogą GC przeszkodzić w tych planach.

FC Zielony Alkobus - Drink Team 1

FC NaNkacu - Bad Boys Zielonki 1

Kindybały FC - W1nners 1

All4One - Gramy Czasami 2

2. Liga Szóstek:

W Drugiej Lidze Szóstek mistrza już znamy, ale zaciekła walka będzie toczyła się o pozostałe miejsca na pudle. Jedną z ekip zainteresowaną walką o medale jest niewątpliwie Gramy Swoje, którzy zmierzą się Motivem. Kamil Siatkowski i jego świta, poza jedną wpadką, wiosną wyglądają więcej niż solidnie i nie bez powodów bukmacherzy wyżej cenią ich akcje w tej konfrontacji. Maciej Bartosiewicz wraz z kolegami mają naprawdę duży potencjał, ale problemy kadrowej i sinusoidalna forma skłania nas, by postawić na „2”. Podobnie typujemy w rywalizacji FC. Pierdoły z Last Dance. Z jednej strony będą debiutanci, którzy zbierają frycowe. Z drugiej załoga pełna weteranów bemowskich boisk. Rafałem Szewczykiem czy też Łukaszem Żendzianem na czele. Stąd tu faworytem będzie LD, ale doceniamy nieustany progres FC. P, w której to wyróżnia się Marcin Buchnajzer. Potem na placu zameldują się The Old Stars Ochota i La Zabava. Tu nie mamy wątpliwości, pewniakiem będą Krzysztof Sobolewski i jego ferajna. LZ nie zawodzi w tej kampanii, aktualnie zajmuje pozycję wicelidera, z wielkimi szansami na top3 na koniec sezonu. Ochota z kolei to wielkie rozczarowanie. Złoty medalista z zimy jest cieniem samego siebie, wiosną zdobył ledwie punkt i ciężko szukać tu argumentów za ewentualnym przełamaniem. Może hat-trick Michała Araźnego w poprzednim spotkaniu jest małym powodem do optymizmu, ale to rywale mają znacznie więcej atutów. W kolejnej potyczce trudno jest prognozować finalne rozstrzygnięcie. Z jednej strony zmierzą się drużyny o zbliżonym potencjale, ale z drugiej obie są dość nieobliczalne. Ostatnia dyspozycja przemawia bardziej za teamem Kamila Wdowiarskiego. Z kolei Marketerzy od czterech gier nie wygrali, chociaż mieli dość wymagający terminarz w tym czasie. W sumie nie wykluczamy tu żadnego scenariusza, w tym triumfu Mateusza Piziorskiego et consortes, lecz zaryzykujemy na naszym kuponie „jedynkę” przy FC Ulanych. I na zwieńczenie niedzielnych zmagań na drugoligowych murawach zobaczymy w akcji świeżo upieczonych mistrzów, czyli FC Warsaw Team, których spróbuje zatrzymać Powiem Czarnobyla. Warszawiacy dotychczas zgarnęli siedem skalpów z rzędu, a wydaje nam się, że i tak to nie jest pełnia ich możliwości. Mateusz Pogorzelski, Mateusz Grabowski, Emil Gadomski i reszta sufit mają naprawdę wysoko. Dlatego też Mateusz Przystupa i jego zespół stoją przed niełatwym zadaniem. Przełamać doskonałą passę FC WT to byłaby wielka sprawa, ale według nas Zieloni nie odpuszczą.

Motive - Gramy Swoje 2

Pierdoła - Last Dance 2

The Old Stars Ochota - La Zabava 2

FC Ulani - Marketing Match 1

FC Warsaw Team - Powiew Czarnobyla 1

3. Liga Szóstek:

W Trzeciej Lidze Szóstek być może poznamy kolejnego mistrza, ale żeby tak się stało muszą być spełnione dwa warunki. Po pierwszy punkty musiałaby stracić Sparta, jedyna ekipa, która może jeszcze dogonić aktualnego lidera. Jednak o to nie będzie łatwo, gdyż rywalem Spartan jest zamykający tabelę KS Syfon. I oczywiście wiemy, że Alek Opolski i jego świta, jeśli zagrają na miarę swojego potencjału, to są w stanie sprawić niespodziankę. Lecz forma Piotra Kuklewskiego i Adama Deptucha sprawia, że ten scenariusz wydaje się być mało prawdopodobny. Załóżmy jednak, że Zieloni nie wygrali, to do spełnienia jest jeszcze drugi wymóg. Prowadzący w tabeli East Crew muszą wygrać swoje spoje spotkanie z FC Debv. I tutaj jest to zdecydowanie bardziej realnej. Drużyna rodem z Ukrainy idzie jak burza, zgarnęła do tej pory komplet skalpów i trudno przypuszczać, że EA, w których prym wiodą Marian Melnyk i Maksym Shpytsia nie poradzą sobie z Devsami. Nie przekreślamy tu rzecz jasna szans Sławomira Mądrego i jego świty, ale rywal jest nie dość, że w gazie, to jeszcze z najwyższej półki. Następnie sporo emocji czeka nas w szlagierowo zapowiadającej się konfrontacji Miód Maliny i Moonfox, czyli dwójki kandydatów do miejsca na pudle. MM po fantastycznym starcie wyhamowali dość mocno i w dwóch ostatnich grach zanotowali dwie porażki. Lisy zaś poza tylko jedną wpadką wyglądają więcej niż solidnie, zwłaszcza Łukasz Rysz na szpicy wykręca niesamowite liczby. Lecz na ten wynik pracuje cały zespół z Arturem Piotrowskim i Marcinem Malakiem na czele. Tutaj postawimy na nominalnych gości, za którymi przemawia lepsza forma sportowa, ale jeśli swój dzień będą mieli Jakub Zwierz czy też Sebastian Styczeń, to Malina nie stoi na straconej pozycji. Potem Semper Victoria podejmie Króliczki Playboya. Krzysztof Henrych i jego ferajna nabrali ostatnio wiatru w żagle i wciąż się liczą w wyścigu o top3. Ich przeciwnicy z kolei są bardzo nieobliczalni, ale jedno jest pewne. Nie mają kłopotów w ofensywie, a statystyki Daniela Dzięgielewskiego czy też Mateusza Gajdy robią wrażenie. Toteż wcale nie jest tu powiedziane, że Króliczki nie sprawią niespodzianki, ale bukmacherzy wyżej cenią akcje CV. Na koniec Old Boys J&J będą rywalizowali z Januszami na Pikniku. Tak naprawdę to jedno z najtrudniejszych potyczek do wytypowania w 8. kolejce. W teorii Janusze zawodzą i mają na koncie ledwie jedno oczko, ale kto uważnie prześledził ich ostatnie występy, ten może wyciągnąć wniosek, że to naprawdę mocna paka. Drużyna Darka Malewskiego za to także ma potencjał na wyższą pozycje, co pokazały ich poprzednie mecze. Dlatego my tu postawimy na bezpieczny remis i coś czujemy, że będzie ciekawie.

KS Syfon - Sparta 2

East Crew - FC Devs 1

Miód Malina - Moonfox 2

Semper Victoria - Króliczki Playboya 1

Old Boys J&J - Janusze na Pikniku X

4. Liga Szóstek:

I na sam koniec zapowiedź zmagań w 8. kolejce Czwartej Ligi Szóstek. Jako pierwsi, bo już o 8:00 rano w niedzielę, na boisku zameldują się TS Ameba i Zofijki FC. Nie mamy wątpliwości, kto będzie tu pewniakiem. Będzie to rewelacyjny lider, który ostatnio idzie jak burza. Beniamin Kuligowski wraz z kolegami przegrali co prawda na inaugurację, ale potem zanotowali kapitalną serię sześciu zwycięstw z rzędu. I naszym zdaniem ta passa się przedłuży. Co prawda Ameby z Bartkiem Gemzą na czele mają możliwości na sprawienie niespodzianki, ale ostatnio przeżywają mały kryzys, więc patrząc na formę czysto sportową, gramy na „2”. Mi-Home Team dopiero tydzień temu zgarnęli pierwsze zwycięstwo w tym sezonie, ale trudno przypuszczać, że Pomarańczowi pójdą za ciosem. Gdyż ich rywal Zespół R, mimo że wpadł w dołek (zero punktów w trzech poprzednich spotkaniach), to nadal mocny kandydat do top3. I jeśli załoga, w której prym wiedzie Kuba Chorostowski, wciąż marzy o medalach, to musi takie starcia wygrywać. I naszym zdaniem tak się stanie, chociaż ZR będą musieli uważać na Krzysztofa Szafrańskiego. Filarecka Fighters wciąż nie może się przełamać i trudno przypuszczać, że uda im się ta sztuka w konfrontacji z FC KBDB. Drużyna w błękitnych trykotach to prawdziwy postrach faworytów, a dodatkowo ich mecze wprost najeżone są dramaturgią. Że tak wspomnimy tylko ich rywalizacje z Kolską albo z KTS-em. Niemniej tu Michał Ninh z kolegami są wyżej cenieni przez bukmacherów i jeśli Filip Skrzęta z FF nie sprawi jakiegoś cudu, to pełna pula powinna wpaść na konto nominalnych gości. Teraz Kolska po pamiętnym remisie 7:7 sprzed tygodnia, gdzie zwycięstwo sprzed nosa sprzątnęli im FC KBDB, będzie musiała pokazać sportową złość, żeby pokonać tak silną brygadę jak Szybki Shot. Pomarańczowo-czerwoni także będą na musie, żeby nie stracić nadziei na miejsce na pudle, stąd też spodziewamy się tutaj interesującego, otwartego i obfitego w bramki widowiska. A za gole powinni odpowiadać Krystian Leszko wraz z Marcinem Siniarskim z jednej i Kacper Słowikowski z Maciejem Medyńskim z drugiej strony. Nam tu pachnie „X”, ale nie wykluczamy żadnego scenariusza. I na zwieńczenie 8. serii zmagań czeka nas hit, czyli konfrontacja KTS Chimery z FC Kanwą. Jesteśmy w takim etapie wiosennego sezonu, że ewentualna przegrana może przekreślić mistrzowskie nadzieje, triumfator zaś będzie nadal mógł sięgnąć po złoto. Raczej nie spodziewamy się zachowawczej gry, tylko od samego początku ostrej jazdy bez trzymanki. Stawka jest ogromna, dlatego też nikt tu nie będzie się oszczędzał. A kto tutaj będzie górą? Trudno powiedzieć. Wiele może zależeć od indywidualności takich jak Sylwester Gwiazda albo Klaudiusz Górka, ale być może ktoś z drugiego planu okaże się bohaterem? Zobaczym już wkrótce!

TS Ameba - Zofijki FC 2

Mi-Home Team - Zespół R 2

Filarecka Fighters - FC KBDB 2

Teraz Kolska - Szybki Shot X

KTS Chimera - FC Kanwa X

 

Sponsorzy