Jesteśmy już w połowie sezonu! Zapowiedź 5. Kolejki Ligi Bemowskiej Weekend

Kolejny weekend przed nami! W piątej kolejce czeka nas wiele hitów i starć, które bardzo mocno zaważą na układzie sił w tabelach. Ciekawie zapowiada się starcie Zielonego Stolika z Legionem. Lider z wiceliderem zagra również w 7., 8., 9. 13. lidze, a zatem emocji z pewnością nie zabraknie. Z niecierpliwością czekamy zatem na pierwsze gwizdki, a tymczasem zapraszamy na szczegółową zapowiedź 5. kolejki sezonu ZIMA 2023.

 

Superliga6:

W elitarnej Superlidze sytuacja w tabeli wygląda naprawdę imponująco. Różnica między liderem, a siódmym zespołem wynosi zaledwie punkt, a więc w wyścigu o tytuł pozostaje bardzo wielu uczestników. Mamy zatem nadzieję na to, że sprawy po 5. Serii gier trochę nam się wyklarują. Rozpoczniemy starciem Chemika Bemowo z Dynamem. Obie drużyny mają lekki problem z zaznaczeniem swojej dominacji. Goście wydają się być w lekkim kryzysie, bowiem od dwóch tygodni nie potrafią wygrać. Nie oznacza to jednak, że nie są groźni, zwłaszcza mając w swoim składzie piłkarzy takich jak Kostya Didenko czy Borys Ostapenko, którzy przewodzą klasyfikacjom indywidualnym. Niebiescy z pewnością zmuszą swoich rywali do biegania, a zatem pytanie, czy Chemik wytrzyma tempo. Nikt nie będzie tu odkładał nogi i o ile spodziewamy się naprawdę wyrównanego widowiska, wydaje nam się, że w kluczowych momentach nieco lepsze może być Dynamo. Równolegle na drugim placu, FK Almaz zagra z Promilem Chylice. Ekipa z Ukrainy po dobrym początku sezonu przeżywa dołek formy i zanotowała serię dwóch porażek z rzędu. Ich rywal z kolei gra mocno „w kratkę” i ewidentnie potrzebuje jeszcze się ze sobą zgrać. Choć zespół Kamila Modzelewskiego ma oczywiście szansę na urwanie punktów, wydaje nam się, że jeśli duet Neudakh – Sirotenko zagra na miarę swoich możliwości, to właśnie Almaz będzie miał większą inicjatywę na boisku. Później, KS Browarek podejmie jedyną drużynę, która nie zdobyła jak dotąd punktów – Impuls UA. Goście jednak dopiero dołączyli do rozgrywek i rozegrali zaledwie jeden mecz, zatem wciąż wszystko przed nimi. W rywalizacji z prawdziwą potęgą, jaką niewątpliwie są gospodarze, mogą mieć jednak spore problemy i raczej nie spodziewamy się, że będą mogli jakoś wyraźnie im zagrozić. Nie zmienia to jednak faktu, że uczestnicy EMF EuroCup z zeszłego roku nie prezentują się aż tak fenomenalnie, jak przez poprzednie sezony i ewidentnie czegoś im brakuje. Starcie z Impulsem będzie zatem okazją na udowodnienie, że wciąż potrafią wygrywać wysoko i w świetnym stylu. Później, będący na fali wznoszącej Gladiatorzy zagrają o utrzymanie pozycji lidera z Połczyn Brothers. Goście może nie strzelają dużo goli, jednak ich atutem jest skuteczność, umiejętność kontrolowania przebiegu gry oraz szczelna obrona. To właśnie na te rzeczy musi znaleźć sposób młoda ekipa gospodarzy, którzy swoje nadzieje pokładają głównie w Adamie Piwońskim i Filipie Ikwantym. PB będą musieli stworzyć sobie naprawdę wiele okazji bramkowych, żeby myśleć o urwaniu rywalowi punktów, jednak nie jest to awykonalne. Na boisku obok eXc Mobile Ochota o swój kolejny triumf powalczy z Sempami. Przed zespołem Kamila Jurgi nie stoi zatem bardzo wymagający rywal, jednak na takim poziomie nie ma już słabych drużyn, zatem niespodzianki również mogą się zdarzać. Jeśli jednak gospodarze od początku narzucą przeciwnikowi swoje warunki gry, będą w uprzywilejowanej pozycji. Obrońcy Sempów muszą przede wszystkim zwrócić uwagę na świetnie dysponowanego Damiana Patokę, którego w okolicach pola karnego praktycznie nie sposób zatrzymać.

Chemik Bemowo – Dynamo  2

FK Almaz – Promil Chylice  1

KS Browarek – Impuls UA  1

Połczyn Brothers – Gladiatorzy  2

eXc Mobile Ochota – Sempy  1

 

2. Liga szóstek:

Na zapleczu ekstraklasy czeka nas bardzo ciekawe spotkanie między 2., a 3. drużyną w stawce. Zanim jednak do niego przejdziemy, rozpoczniemy od meczu dwóch ekip z przeciwległych biegunów tabeli, a więc pierwszych Wilków, oraz ostatniego Drink Teamu. Ci pierwsi w ten sezon weszli znakomicie i bardzo pewnie wygrali każde swoje dotychczasowe potyczki. Oprócz świetnej dyspozycji Borysa Ostapenko, czy Marcina Siwego, gospodarze prezentują się solidnie jako zgrany kolektyw. Nie wydaje nam się zatem, by teraz było inaczej, zwłaszcza jeśli spojrzymy na dość słabą formę gości, którzy jako jedyni nie mają na swoim koncie nawet punktu. Co prawda na zawodników pokroju Jarosława Łowickiego czy Jakuba Strzałkowskiego zawsze należy uważać, jednak nie wydaje nam się, by byli w stanie we dwójkę rozmontować obronę dużo mocniejszego przeciwnika, jakim niewątpliwie są gospodarze. Równolegle na drugim placu, Gramy Czasami podejmie Contrę. Dla teamu Krzysztofa Sobolewskiego będzie to okazja na pozostanie w walce o TOP3, zatem ich cel jest jasny – zwycięstwo. Oczywiście zadanie łatwe nie będzie, bowiem goście na czele z Radkiem Parszewskim broni łatwo składać nie zamierzają i zawsze zostawiają na boisku wiele zaangażowania. Będą musieli jednak szczególnie uważać na Pawła Staniszewskiego oraz Konrada Osińskiego, który dzięki swojej niesamowitej skuteczności przewodzi w klasyfikacji najlepszych strzelców. W naszej ocenie to GC ma większe szanse na triumf, jednak będzie musiało naprawdę się o to postarać. Przechodzimy zatem do wspomnianego już hitu kolejki, w ramach którego FC Energia stanie w szranki z FC Otamanami. Co prawda lepszy styl pokazują nam gospodarze, którzy mają szczelniejszą obronę i ciut lepszy blok ofensywny, jednak wiemy, że gości absolutnie nie należy lekceważyć. Solidne liczby Maksyma Kondratevycha i Kostyi Didenko (łącznie 11 goli i 8 asyst) nie wykręciły się przecież same. Z pewnością zmuszą oni swoich rywali do biegania. Pytanie, czy ci staną na wysokości zadania. Jeśli swój dzień będzie miał duet Petlyak – Parnystkyi, to rzeczywiście w FC Energia może dopisać sobie kolejne punkty do ligowej tabeli. I o ile ten scenariusz wydaje nam się bardziej prawdopodobny, o tyle oczywiście nasze predykcje ostatecznie zweryfikuje murawa. Jeszcze późnym popołudniem Ukrainian Vikings stanie naprzeciw SS Cyrkulatki. Obie ekipy szukają wciąż optymalnej dyspozycji, a ich bezpośredni pojedynek zapowiada się dość interesująco. Gospodarze stawiają bowiem raczej na indywidualności, podczas gdy goście, którzy swego czasu zaliczali bardzo dobre występy w Superlidze6, przyzwyczajeni są bardziej do rozgrywania piłki. Który system okaże się skuteczniejszy? Na odpowiedź przyjdzie nam poczekać do niedzieli.

Wilki – Drink Team  1

Gramy Czasami – Contra  1

FC Energia – FC Otamany  1

Ukrainian Vikings – SS Cyrkulatka  X

 

3. Liga szóstek:

Przechodzimy płynnie do trzeciej ligi, w której zmagania zaczniemy niedzielnym porankiem, kiedy naprzeciw siebie staną Galaktyczni oraz Tornado UA. Choć to goście zajmują aktualnie pierwszą pozycję w tabeli, gospodarze jako jedyny zespół może pochwalić się kompletem punków. Oba swoje mecze wygrali bardzo pewnie, a solidnie zaprezentowali się chociażby Cezary Uziębło czy Tomasz Makuch. Czy ich drużyna będzie jednak w stanie przeciwstawić się nieco silniejszemu przeciwnikowi, jakim niewątpliwie jest team z Ukrainy? Przede wszystkim będą musieli wyłączyć z gry Tarasa Tsolkovskyiego oraz Yurę Tkachuka, co łatwym zadaniem nie będzie. Jeśli Tornado dobrze wejdzie w ten mecz i od początku narzuci rywalowi swój styl gry, prawdopodobnie będzie mogła dopisać sobie kolejny komplet oczek. O 11.00, Warsaw Dream Team podejmie FC Warsaw Team. Te drużyny w tabeli dzieli przepaść. Trzeba przyznać, że dość przykro patrzy się na będącą w dużym kryzysie ekipę gości, która przecież wielokrotnie triumfowała w naszych rozgrywkach. Zarówno ten jak i poprzedni sezon jednak zdecydowanie powinni potraktować jako kubeł zimnej wody na głowę. Ich rywal z kolei rozkręca się z meczu na mecz i trzeba przyznać, że jest naprawdę solidnym kandydatem do walki o medale. Pracę na boisku robi przede wszystkim tercet Goździewski – Cybulski – Górecki, który w starciu z FCWT będzie miał okazję na poprawienie swoich osiągnięć indywidualnych. Triumf gospodarzy wydaje się nieuchronny. W samo południe, Bad Boys Zielonki zagrają z trzecim Los Aspirantos. Dla zespołu Pawła Szczepaniaka zima nie jest zbyt udana. Jego zespół ma problemy z koncentracją ale przede wszystkim dokładnością, a momentami brak im po prostu boiskowego szczęścia. W przeciwnej sytuacji są ich przeciwnicy, którzy po słabym początku pokazali, że mogą naprawdę powalczyć o korzystne rezultaty. To głównie dzięki dobrej grze ich motoru napędowego, czyli Jana Adamca, który nakręca swoich kolegów i bierze ciężar gry na siebie, gdy zespół tego potrzebuje. Dla gości będzie to dobra okazja do tego, by trochę podreperować niekorzystny bilans bramkowy, zatem komplet punktów w dobrym stylu jest ich celem. W naszej ocenie mają duże szanse na to, by go osiągnąć. Tuż po nich, zamykające stawkę FC Wtorki spróbują wyjść z dołka i zagrozić Altusowi. Gra obu tych ekip krótko mówiąc nie powala, zatem nie spodziewalibyśmy się raczej fajerwerków. Wiele zależało będzie od tego, kto stworzy sobie więcej sytuacji bramkowych i będzie w stanie lepiej utrzymać nerwy na wodzy. Analizując sytuację w tabeli oraz statystyki, lekką przewagę mają goście i to właśnie ich typowalibyśmy jako zwycięzców.

Galaktyczni – Tornado UA  2

Warsaw Dream Team – FC Warsaw Team  1

Bad Boys Zielonki – Los Aspirantos  2

FC Wtorki – Altus  2

 

4. Liga szóstek:

Poziom niżej, topową trójkę czekają starcia z teoretycznie słabszymi rywalami. Na początek, Union Of Boys podejmie ostatniego w tabeli Walca. W tym wypadku rezultat inny niż zwycięstwo wychowanków warszawskiej Unii będzie chyba sporym zaskoczeniem. Świetnie dysponowani gracze w czerwono-czarnych strojach staną ponadto przed szansą na poprawę indywidualnych osiągów, co dla Bartka Goździewskiego, Michała Lenczewskiego oraz Mateusza Klimkiewicza może oznaczać objęcie prowadzenia w klasyfikacjach indywidualnych, a w przypadku potknięcia lidera ogólnej stawki, objęcie jego fotelu dla całej drużyny. Tuż po nich, FC Prykarpattia zagra z Teamem Ivulin. Forma zespołu z Białorusi jest nieco niestabilna. Tego samego nie możemy powiedzieć o ich rywalach (poza jedną wpadką). Nastawieni na ofensywny futbol gospodarze od początku będą chcieli narzucić przeciwnikom swój styl gry, a jeśli Andrii Dutchak i Yaroslav Nykyforak poczują wiatr w żaglach, szanse Ivulinu na zdobycie choć punktu mogą drastycznie spaść. Choć oczywiście nie spodziewamy się, by goście odpuścili choć na moment, w uprzywilejowanej pozycji będzie w tym starciu Prykarpattia. Później, Los Blancos zmierzy się ze swoim sąsiadem, a więc Amigos Warszawa. I tu spodziewalibyśmy się raczej wyrównanego starcia, pomimo faktu, że gospodarze zaledwie dwukrotnie wybiegli w tym sezonie na boisko. Wciąż zatem potrzebują wejść dobrze w rytm tego sezonu, co otwiera furtkę do walki zespołowi gości. Trudno na ten moment wskazać faworyta, a w naszej ocenie nawet podział punktów byłby sprawiedliwym wyjściem. Również o 14.00 przed szansą na podtrzymanie swojej przewagi nad resztą stawki stanie FC Zielony Alkobus, który zagra z Cosmos United. Gospodarze w ten sezon weszli znakomicie, wygrywając bardzo pewnie wszystkie spotkania, oprócz tego z poprzedniego tygodnia, w którym dość sensacyjnie zremisowali z Bulbulantusem. Teraz przed nimi trochę prostszy rywal, zatem jeśli nie stanie się nic niespodziewanego, a Karol Nowak nagle nie przestanie grać pierwszych skrzypiec, powinni dopisać sobie kolejne punkty do ligowej tabeli. Do tego dochodzi fakt słabej formy CU, którzy co prawda dobrze zaczęli, ale później zanotowali serię trzech porażek. Dlatego też w naszej ocenie zwiększy się ona po tym weekendzie o jeszcze jedną.

Union Of Boys – Walec  1

FC Prykarpattia – Team Ivulin  1

Los Blancos – Amigos Warszawa  X

FC Zielony Alkobus – Cosmos United  1

 

5. Liga szóstek:

Zaledwie dwa mecze czekają na nas w piątej lidze, ale za to jakie! Na początek, wicelider, czyli Zielony Stolik, podejmie lidera – Legion. Gospodarze co prawda w tabeli są wysoko, jednak ich gra nie wygląda w tym sezonie najlepiej. Problemy z dobrym wejściem w spotkanie, utrzymaniem prowadzenia, czy dość dziurawa obrona, którą nadrabiają umiejętnościami ofensywnymi to rzeczy, które nie powinny przytrafiać się drużynie z tak wielkimi nazwiskami w składzie. Przecież zawodnicy tacy jak Michał Burzyński, Filip Szewczyk, Bartosz Borys czy Maciej Aderek w piłkę grać potrafią, a na boiskach Ligi Bemowskiej reprezentują barwy topowych zespołów. Oczywiście, koniec końców i tak zawsze liczą się wyniki, a te, poza wpadką w starciu z Walcem II, były dla „Organizatorów” korzystne. Nie mniej jednak styl pozostaje wiele do życzenia. Czy w starciu z tak kapitalnie prezentującym się Legionem mają jakiekolwiek szanse, by urwać choć punkt? W naszej ocenie oczywiście wszystko jest możliwe, bo tak jak powiedzieliśmy, takich piłkarzy nigdy nie można lekceważyć. Być może właśnie w tym meczu odpalą. Oceniając jednak wszystko na chłodno i patrząc chociażby na liczby, goście są tu w zdecydowanie bardziej uprzywilejowanej pozycji. Co weekend strzelają ogromną liczbę bramek, a za to odpowiedzialny jest najbardziej Tomasz Cyryłowski, który już na tym etapie zgromadził ich na koncie aż 20. Świetny sezon rozgrywa również chociażby Piotrek Świstak, który nie tylko spaja szyk obronny „legionistów”, ale również kreuje akcje swojego zespołu. Jesteśmy przekonani, że nikt nie zamierza tu odkładać nogi i jeśli Zielony Stolik będzie w stanie w końcu dobrze rozpocząć, to może faktycznie czeka nas wyrównane spotkanie. Na ten moment jednak stawiamy raczej na kolejny triumf Legionu, z niecierpliwością czekając na to, jak nasze predykcje zweryfikuje murawa. Trudniej faworyta będzie wskazać w drugiej potyczce, w ramach której trzecie East Crew zagra z czwartym FC Melange. 5. Kolejka naprawdę przyniesie nam zatem bardzo ważne w kontekście końcowego układu sił w tabeli rozstrzygnięcia. Oba te zespoły prezentują się bardzo solidnie, choć ekipa ze wschodu wydaje się być w ciut lepszej sytuacji, biorąc pod uwagę formę oraz bilans bramek. Obrońcy gospodarzy muszą zwrócić szczególną uwagę na duet Handiak – Melnyk, który jest w dużej mierze odpowiedzialny właśnie za ofensywę „różowych”. Jeśli skutecznie wyłączą ich z gry, a swój dzień będą mieli chociażby Łukasz Słowik czy Damian Borowski, mogą również liczyć na wygraną. To spotkanie naprawdę może potoczyć się w obie strony, zatem na ten moment wstrzymujemy się od typowania zwycięzcy. Liczymy jednak na zacne widowisko!

Zielony Stolik – Legion  2

FC Melange – East Crew  X

 

6. Liga szóstek:

Równie niewiele, bo tylko trzy spotkania czekają na nas poziom niżej. Na początek zmierzą się ze sobą zespoły zamykające stawkę, a więc Sante oraz FC Lemberg. Dla obu ekip ten sezon naprawdę nie jest zbyt udany, choć w grze gości można znaleźć więcej pozytywów. O ile gospodarze wciąż nie zdobyli żadnego punktu, a ich styl gry nie powala, o tyle nieco lepiej prezentują się zawodnicy FCL, którym udało się nawet przed dwoma tygodniami wygrać w arcytrudnym meczu z FC Kanwą. Jest zatem miejsce na progres, a zwłaszcza patrząc na to, że tym razem ich przeciwnik nie jest raczej zbyt wymagający. Sante ma z kolei nieco lepszą defensywę od swojego rywala i gdyby tylko nie to, że zaledwie 7 razy trafiali oni do siatki w czterech spotkaniach, mogliby wykorzystać to jako atut. Choć wydaje nam się, że gospodarze mają szansę powalczyć o swoje pierwsze oczka, bardziej prawdopodobne byłoby raczej zwycięstwo gości. Później, Team Ivulin zmierzy się z FC Kanwą. Te zespoły sąsiadują ze sobą w tabeli, ale w tym sezonie prezentują się średnio, biorąc pod uwagę ich potencjał. Gospodarze zaczęli dobrze, serią dwóch triumfów, jednak później ich forma zdecydowanie podupadła. Czy jest to tylko chwilowy problem, czy raczej początek jakiejś czarnej serii? Bardzo wiele zależało będzie właśnie od tego spotkania. Na ten moment wydaje nam się, że podział punktów jest tu realnym scenariuszem. Wszystko zależało będzie od tego, kto lepiej wejdzie w ten mecz i jako pierwszy narzuci rywalowi swoje zasady. Tuż po nich Orły Leszka podejmą Chlejsy FC. Po wpadce na starcie rozgrywek, goście mają na koncie trzy zwycięstwa z rzędu, a jeśli wygrają również i teraz, zrównają się punktami z liderem oraz wiceliderem. Będzie to dla nich zatem dodatkowa motywacja, by zagrać na 110%. W gazie jest duet Krzysztof Gromnicki – Mikołaj Kasperczak, który odegra bardzo ważną rolę w tym starciu. To właśnie na nich obrońcy gospodarzy będą musieli uważać najbardziej. Orły Leszka co prawda nie prezentują się źle, jednak w bezpośrednim starciu z Chlejsami wydaje nam się, że w kluczowych momentach mogą okazać się nieco słabsi.

Sante – FC Lemberg  2

Team Ivulin II – FC Kanwa  X

Orły Leszka – Chlejsy FC  2

 

7. Liga szóstek:

Wysyp hitów czeka nas na siódmym poziomie rozgrywkowym. Zaczniemy z przytupem, bo od meczu lidera z wiceliderem, a więc Oldboys Derby z KP Kozią. Gospodarze przed tygodniem zaliczyli dość niespodziewaną wpadkę, a zatem niepokonana do tej pory ekipa gości, która na dodatek ma rozegrane jedno spotkanie mniej, stoi przed szansą na objęcie prowadzenia w tabeli. Kluczowa będzie w tym meczu dyspozycja ich największych gwiazd, a zatem Pawła Chróstowskiego i Pawła Stępniewskiego, którzy łącznie mają już 12 trafień na koncie. Jeśli Kozia myśli o zwycięstwie, będzie musiała naprawdę solidnie zagrać w obronie, bowiem jeszcze bardziej ofensywnie nastawiony zespół OD również ma w swoich szeregach prawdziwych egzekutorów w postaci chociażby Łukasza Łukasiewicza i Marcina Wiktoruka, którzy rozgrywają naprawdę kapitalny sezon. Choć teoretycznie w nieco lepszej sytuacji znajdują się goście, to jesteśmy przekonani, że przed nami mecz pełen walki o każdy centymetr boiska i nikt nie zamierza tu odpuszczać nawet na moment. Stawka jest wysoka, a zatem motywacja z pewnością również będzie. Na placu obok z kolei zamykające podium Zofijki FC zagrają z KS Na Pełnej, które okupuje czwartą lokatę. Tu w roli faworyta widzielibyśmy raczej zespół gości, który rozegrał do tej pory 3 spotkania i ma korzystniejszy zarówno bilans punktowy, jak i bramkowy. Nie znaczy to oczywiście, że gospodarze poddadzą się bez walki, zatem Marcin Krzysztoń i Beniamin Kuligowski będą musieli stanąć na wysokości zadania i momentami wziąć ciężar gry na siebie. Gospodarze grają nieco „w kratkę” i ich forma nie jest na tyle stabilna, żebyśmy mogli powiedzieć wprost, że mają szansę na urwanie oczek. Wszystko zależało będzie od dyspozycji dnia. Na koniec, Moonfox spróbuje wrócić na zwycięskie tory w potyczce z przedostatnim w stawce Drink Men. Oczywiście swoje nadzieje Lisy pokładają w Łukaszu Ryszu, który jest w zasadzie piłkarzem kompletnym, o czym świadczą nie tylko jego fenomenalne liczby, ale również praca, którą wykonuje na boisku. W tercecie z Bartkiem Borysem i Maksymem Plaishkouem tworzą naprawdę zgraną kapelę, którą defensywie zespołu Mirosława Wyszczelskiego trudno będzie zatrzymać. W zasadzie jedynym atutem DM będzie chyba fakt, że nie ciąży na nich żadna presja, a zatem oni mogą, a nie muszą. Jeśli swoje sytuacje będzie miał Łukasz Skwarko i Tomasz Sienkiewicz, to być może goście będą w stanie trochę powalczyć, lecz nie wydaje nam się, by byli w stanie urwać Moonfoxowi punkty.

Oldboys Derby – KP Kozia  X

KS Na Pełnej – Zofijki FC  2

Moonfox – Drink Men  1

 

8. Liga szóstek:

W ósmej lidze z kolei nową serię gier rozpoczną nam zawodnicy Kubanów oraz Finansovej. Zespół Mateusza Machnio po dobrym początku rozgrywek zanotował dwie porażki z rzędu, a więc jest w lekkim kryzysie, z którego ma nadzieję wyjść właśnie teraz w pojedynku z teoretycznie słabszym rywalem. Gospodarze zajmują bowiem przedostatnie miejsce w ligowej tabeli, a ich styl gry nie powala. Jeśli goście chcą zachować szansę na walkę o medale, to wygrana w tym spotkaniu jest ich obowiązkiem. Tuż po nich obejrzymy niekwestionowany hit tej kolejki, w ramach którego FC Po Nalewce zagra z Grindersami. Choć gospodarze zajmują pozycję wicelidera, w swoich starciach raczej nie strzelają zbyt dużo goli. Ich atutem jest jednak szczelna defensywa i umiejętność kontrolowania przebiegu meczu. Ich przeciwnicy z kolei zdecydowanie powinni znajdować się kilka poziomów wyżej, bowiem absolutnie zdominowali obecny, na którym się znajdują. W dużej mierze jest to zasługą tercetu Balysz – Basiuk – Radzianau. Ci panowie mają już na swoim koncie łącznie aż 41 trafień, co stanowi blisko 70% wszystkich bramek swojego zespołu. Patrząc na ich grę, zastanawiamy się, czy ktokolwiek będzie w stanie im zagrozić. Tuż po nich, W1nners podejmą Energetyka. Choć team Rafała Stefanka gra lekko „w kratkę”, wydaje nam się, że w tym spotkaniu powinni mieć większe szanse na kolejny triumf, niż ich rywal. Kluczem do sukcesu ma być przede wszystkim forma Kacpra Woźniaka, który jest najjaśniejszą postacią w swojej drużynie. Z drugiej strony barykady jest natomiast Sylwester Osiński, który również prezentuje się solidnie. Ważne będzie, kto jako pierwszy podporządkuje sobie przeciwnika i dobrze złapie krycie. Na chłodno jednak wydaje nam się, że większe szanse na wygraną mają niebiescy. Równolegle na drugim placu Abnegat będzie mierzył się z Na Wariackich Papierach. Po rzuceniu okiem na tabelę i statystyki nietrudno wysnuć wniosek, że to goście będą mieli większe szanse w tym starciu. Gospodarze jako jedyni wciąż czekają na swoje pierwsze punkty, praktycznie w każdym spotkaniu tracąc dużą ilość bramek. NWP z kolei po porażce na start rozkręcili nam się na dobre i mimo dwóch remisów wciąż mają w perspektywie walkę o finisz w TOP3. I to właśnie oni w naszej ocenie wyjdą z tego pojedynku zwycięsko.

Kubany – Finansova  2

FC Po Nalewce – Grinders  2

W1nners – Energetyk  2

Abnegat – Na Wariackich Papierach  2

 

9. Liga szóstek:

Przechodzimy o poziom niżej, gdzie zaczniemy od kolejnego szlagieru. Od meczu Warsaw Bad Boys z Crimson Boys w dużej mierze może zależeć to, kto sięgnie po tytuł mistrzowski pod koniec sezonu. To właśnie te zespoły jako jedyne zachowały komplet zwycięstw, a zatem pewnej jest, że któryś z nich ten tytuł po tej serii gier straci. W składzie gospodarzy znaleźć możemy wiele bardzo znanych na bemowskich boiskach nazwisk, takich jak Damian Metryka, Damian Borowski czy Krzysztof Sobolewski, którzy kreują grę swojego zespołu. Z drugiej strony barykady wcale nie zamierzają im odpuszczać chociażby Piotr Zieliński, czy Damian Kucharczyk, którzy również robią na boisku niesamowitą pracę. Spodziewamy się bardzo wyrównanego spotkania, w którym nikt raczej nogi odkładał nie będzie. Później, Junak zagra z Semper Victorią. Tu w uprzywilejowanej pozycji wydają się być goście, którzy wciąż mogą włączyć się do wyścigu o podium, nawet mimo mniej korzystnego bilansu bramkowego. Koniec końców liczą się przecież wyniki. Najjaśniejszą postacią w szeregach gości jest zdecydowanie Krzysztof Henrych i to właśnie na jego barkach spoczywać będzie konstruowanie ofensywnych akcji SV. Jeśli jego koledzy z formacji obronnej utrzymają swoje szyki, powinni móc cieszyć się z kolejnego triumfu. Tuż po nich, ostatnia w tabeli Gastro Sparta zagra z przedostatnią Bemovią. Dla obu tych ekip zima zdecydowanie nie jest zbyt udana. Co prawda nieco lepiej wygląda gra gości i to dlatego jeśli mielibyśmy typować zwycięzcę, stawialibyśmy raczej na nich. W futbolu jednak, zwłaszcza w takich starciach, nic nie jest pewne, a zatem bardzo możliwe, że kwestia trzech punktów wyjaśni się poprzez detale. Pod uwagę należy wziąć również postać Maćka Machury, który niejednokrotnie potrafi dać swojemu zespołowi impuls do ataku i jeśli również teraz będzie miał swoje pięć minut, może dołożyć ważną cegiełkę do wyniku swojej drużyny. Na koniec, Bizony FC zmierzą się z Żoliballem. Gospodarze po bardzo słabym początku rozgrywek są na fali wznoszącej i pnie się w górę po szczeblach tabeli. Ich celem jest włączenie się do walki o medale, a zatem w tym spotkaniu muszą zagrać o pełną pulę. Pomóc ma w tym Hubert Dałek i Maciej Werczyński i o ile staną oni na wysokości zadania, a ich koledzy będą w stanie utrzymać kontrolę nad meczem, będą stroną przeważającą.

Warsaw Bad Boys – Crimson Boys  X

Junak – Semper Victoria  2

Gastro Sparta – Bemovia  2

Bizony FC – Żoliball  1

 

10. Liga szóstek:

Przechodzimy już do 10. Poziomu rozgrywkowego, w którym powoli zaczyna klarować nam się sytuacja w tabeli. W ten weekend faworyci będą mieli raczej mniej wymagające zadania, jednak oczywiście nie wykluczamy niespodzianek. Zaczniemy od najciekawszego spotkania, między liderem, czyli Munją, a czwartą Spartą. Ekipa Michała Brewczuka co prawda wygląda zdecydowanie lepiej niż w zeszłym sezonie, jednak swoje punkty zdobywa raczej ze słabszymi przeciwnikami. Cieszy dobra dyspozycja Michała Burzyńskiego i Stanisława Kędzierskiego, jednak pytanie, czy w starciu z równie świetnie dysponowaną Munją będą w stanie aż tak efektownie wpłynąć na wynik. Goście również mają swoje asy w rękawie, a najmocniejszym w ich talii zdecydowanie jest Kacper Drozdowicz, który niejednokrotnie potrafił wziąć ciężar gry na siebie. Spodziewamy się bardzo ciekawego widowiska, natomiast jeśli mielibyśmy typować zwycięzcę, postawilibyśmy raczej na Munję. Później, Warsaw Gunners FC podejmą Nie Ma Mocnych. Po porażce na starcie zimy, gospodarze ewidentnie wzięli się w garść i od tego czasu regularnie punktują, co jest miłym zaskoczeniem. W dużej mierze jest to zasługa Wiktora Ziółkowskiego, który jest najjaśniejszą postacią w swoim zespole. Jego odpowiednika znajdziemy w szeregach rywali. Mowa o Rafale Dobroszu, który również wykręca dobre liczby. Różnica jest taka, że goście grają nieco słabiej jako kolektyw, a jeden zawodnik nie jest w stanie sam wygrać meczu. I to dlatego właśnie wydaje nam się, że gospodarze zgarną w tej kolejce kolejne punkty. Wieczorem z kolei Team Ivulin III zagra z Hiszpańskim Galeonem. Zespół z Białorusi będzie do tego starcia podchodził w roli faworyta, choć trzeba przyznać, że mimo słabych wyników ich rywali, wcale nie grają oni źle. Brakuje im jednak trochę boiskowego szczęścia. Gospodarze z kolei prezentują się naprawdę solidnie i wciąż liczą się w walce o mistrzowski tytuł. W naszej ocenie to właśnie oni będą mieli większe szanse na triumf. Równolegle na drugim placu, ostatnie w tabeli FC Yelonki zmierzą się z Szybkim Shotem. Goście grają mocno „w kratkę”, jednak patrząc na słabą dyspozycję ich rywali, nie powinni mieć większych problemów z wygraną. Nie jest to udany powrót do Ligi Bemowskiej dla ekipy Sebastiana Małczyńskiego. Ich zmorą tym razem może okazać się Maciej Medyński, który wiedzie prym w klasyfikacji strzelców. Na koniec, UA Team stanie w szranki z Galicią. W znakomitej dyspozycji są ostatnie piłkarze gości, którzy notują zwycięstwo za zwycięstwem. W dużej mierze jest to zasługa tercetu Mor – Kurtyniak – Zvariiuk, który już na tym etapie ma na koncie 17 trafień. Ich rywal z kolei jest dość niestabilny i wiele zależy od tego, na jaki dzień trafią. Patrząc jednak na  statystyki, chyba wszystkie przemawiają na korzyść nominalnych gości.

Sparta – Munja  2

Warsaw Gunners FC – Nie Ma Mocnych  1

Team Ivulin III – Hiszpański Galeon  1

FC Yelonki – Szybki Shot  2

UA Team – Galicia  2

 

11. Liga szóstek:

W lidze jedenastej zaczniemy od spotkania Stada Szakali z Futgol Academy. W ostatniej kolejce oba te zespoły zanotowały swoje pierwsze zwycięstwa, a zatem będą chciały podtrzymać dobrą passę. Dużo ładniej wygląda jednak gra gospodarzy, których głównym atutem jest świetna dyspozycja Kamila Cerana i Aleksandra Osowskiego. W starciu z teoretycznie ciut słabszym rywalem będą oni mieli okazję do poprawienia swoich indywidualnych osiągów. W naszej ocenie większe szanse na triumf mają właśnie Szakale. Następnie, Ojcowie RKS-u zagrają z X Force For Ever. Gospodarze przed tygodniem zdobyli swoje premierowe punkty i będą chcieli udowodnić, że to nie był jednorazowy wyczyn. Goście z kolei również będą chcieli postawić na swoim i jak najszybciej przejąć kontrolę nad boiskowymi wydarzeniami, bowiem chcą dotrzymać kroku rywalom w walce o tytuł mistrzowski. Na chłodno analizując sytuację, to właśnie oni będą tu faworytem do triumfu, choć nie wykluczamy niespodzianki. Równolegle na drugim placu, RKS Huragan Czeczotka powalczy o pierwsze oczka z Młodymi Perspektywicznymi, którzy ostatnio nie prezentują się najlepiej. Mimo wszystko, te zespoły nie tylko w tabeli, ale również w stylu gry dzieli dość dużo. Jeśli chodzi o ten element, goście zdecydowanie wypadają lepiej i w naszej ocenie to właśnie oni z tego starcia wyjdą zwycięsko. Potem, Teraz Kolska zmierzy się z TS Amebą. I jedni i drudzy tydzień temu po raz pierwszy zeszli z boiska pokonani, zatem będą chcieli pokazać, że to tylko jednorazowa wpadka. Gospodarze liczą na swoją gwiazdę, czyli Dawida Głowackiego, który czasami praktycznie w pojedynkę potrafi rozmontować obronę rywali. Choć zadanie nie będzie łatwe, jeśli żółci podporządkują sobie gości od początku, będą mieli realną szansę na triumf. Na koniec, Airwent wybiegnie naprzeciw Marchewek Zagłady. Goście absolutnie dominują w tym sezonie i bardzo pewnie wygrywają wszystkie swoje spotkania w prawie perfekcyjnym stylu. Jak widać, ofensywny futbol przynosi oczekiwane efekty. Spośród ich zawodników nie sposób byłoby nie wyróżnić chociażby Jarka Jachny czy Kacpra i Dawida Banaszka, choć tak naprawdę to cała ich ekipa prezentuje się świetnie. W naszej ocenie również teraz zakończą spotkanie wygraną.

Stado Szakali – Futgol Academy  1

Ojcowie RKS-u – X Force For Ever  2

RKS Huragan Czeczotka – Młodzi Perspektywiczni  2

Teraz Kolska – TS Ameba  1

Airwent – Marchewki Zagłady  2

 

12. Liga szóstek:

W lidze dwunastej najciekawszym meczem będzie zdecydowanie ten pomiędzy NKS Piotrovią i ADS Scorpion’s, a więc między 4., a 3. ekipą w tabeli. Obie drużyny doznały przed tygodniem dość bolesnych porażek, choć gospodarze mogą chyba czuć większy niedosyt, bowiem przegrali z teoretycznie słabszym rywalem. Do tego dochodzi fakt, że goście mają korzystniejszy bilans bramkowy, strzelają więcej goli, a na koncie mają o punkt więcej. Czy młodzi zawodnicy w jasnozielonych strojach zdołają utrzymać presję i powalczyć o punkty? Jeśli obrońcy ADS umiejętnie przykryją Dominika Potępskiego, niwelując tym samym ofensywny potencjał Piotrovii, a ich własne gwiazdy, czyli chociażby Bartek Filip i Roman Krieger nie będą mieli problemu ze skutecznością, to właśnie goście będą mieli większe szanse na triumf. Później, KTS Chimera zagra z „czerwoną latarnią”, a więc z Zespołem R, który przed tygodniem zrobił naprawdę niemałą niespodziankę, pokonując wspomnianą już wcześniej Piotrovię. Czy również tym razem będą w stanie pokusić się o triumf? Podobno nic dwa razy się nie zdarza, jednak to powiedzenie do piłki nożnej ma małe odniesienie. Na chłodno jednak oceniając sytuację, nietrudno stwierdzić, że to raczej gospodarze będą tu faworytem. Jeśli na miarę swoich możliwości zagra Sylwester Gwiazda, a jego koledzy skutecznie będą łatali dziury z tyłu, Chimera będzie miała szansę na włączenie się do walki o podium. Tuż po nich, FC Stała Gwardia zmierzy się z FC Alliansem. Dla obu zespołów początek zimy nie należał raczej do udanych, jednak w 3. Kolejce zdobyli swoje pierwsze zwycięstwa i to w całkiem niezłym stylu. Gospodarze liczą na swojego lidera, a zarazem kapitana, czyli Adama Smolenia, jednak goście również mają w swoim składzie nazwiska, które mogą zagrozić. Spodziewamy się wyrównanego spotkania i na ten moment stronimy od wskazywania faworyta do zgarnięcia kompletu punktów.

NKS Piotrovia – ADS Scorpion’s  2

KTS Chimera – Zespół R  1

FC Stała Gwardia – FC Allians  X

 

13. Liga szóstek:

Dobrnęliśmy już do końca. Na najniższym poziomie rozgrywkowym czeka na nas wysyp hitów. Rozpoczniemy od starcia lidera z wiceliderem, a zatem WAW-GTW oraz Chłopców do Bicia. Oba zespoły rozgrywają bardzo solidny sezon, jednak jeśli spojrzymy głębiej w liczby, te są po stronie gospodarzy, którzy jako jedyni mają na koncie komplet punktów. Pierwsze skrzypce w ich zespole gra duet Długołęcki – Uznadze, którego naprawdę trudno zatrzymać. Dłużny nie pozostaje im chociażby Igor Mushko czy Artur Olkowski z ekipy gości. Spodziewamy się wyrównanego spotkania, zwłaszcza biorąc pod uwagę jego wagę. Wydaje nam się jednak, że w kluczowych momentach minimalnie lepsi mogą okazać się piłkarze WAW-GTW. Tuż po nich, Le Cabaret podejmie Makabi Warszawa. Po słabym starcie, zespół gospodarzy ewidentnie nam się rozkręcił. U ich rywali z kolei sytuacja jest odwrotna – ci dobrze zaczęli i od tego momentu przegrali wszystkie mecze. Biorąc również pod uwagę styl gry, w uprzywilejowanej pozycji zdecydowanie będzie zatem Le Cabaret, który będzie chciał włączyć się tym samym do walki o medale. W południe, Mamy Problemy Zdrowotne zagra z Copaniną. Od tego spotkania zależało będzie wiele w kontekście układu sił na podium. W nieco lepszej dyspozycji wydają się jednak być goście, którzy na czele z Diego Cabellero będą chcieli powalczyć o kolejne zwycięstwo. Jeśli uda im się upilnować takich graczy jak Albert Białkowski, to w kluczowych momentach mogą mieć przewagę. Później zmierzą się ze sobą dwie ekipy z dołu tabeli, które wciąż czekają na swoje pierwsze punkty, a więc Droga i Szybka Piłka Młociny. Pewne jest zatem, że ktoś w końcu je zdobędzie. Choć nieco lepiej wyglądają goście, to my spodziewamy się wyrównanego starcia. Na koniec, Gur-Bud zmierzy się z Czupakabrami Warszawa. Grający nieco w kratkę gospodarze mają szansę na zanotowanie kolejnego triumfu, bowiem rywal wydaje się być nieco mniej wymagający. Kluczem do sukcesu będzie dyspozycja Michała Buczyńskiego, który jest niekwestionowanym liderem swojego zespołu w tym sezonie. Jeśli znów zagra dobre zawody, gospodarze powinni z łatwością wygrać.

WAW-GTW – Chłopcy do Bicia  X

Le Cabaret – Makabi Warszawa  1

Mamy Problemy Zdrowotne – Copanina  2

Droga – Szybka Piłka Młociny  X

Gur-Bud – Czupakabry Warszawa  1

Sponsorzy