Pierwsze emocje za nami - lato wystartowało!

Zakończyła się pierwsza kolejka rozgrywek letniej Ligi Bemowskiej, pełna niesamowitych emocji i piłkarskich zmagań. Drużyny dały z siebie wszystko, prezentując wysoki poziom sportowy i determinację. Kibice, którzy licznie stawili się na trybunach, nie mogli narzekać na brak widowiskowych momentów. Już teraz wiemy, że liga letnia nie będzie przez Was traktowana jako rozgrzewka przed jesienią! Zapraszamy na podsumowanie kolejki! 

 

1. Liga Letnia:

Letnie zmagania na najwyższym poziomie rozgrywkowym rozpoczęliśmy od pojedynku Union Of Boys z AD Podhace. Spodziewaliśmy się wyrównanego starcia, tymczasem nominalni gospodarze zupełnie zdominowali przeciwnika, wygrywając aż 17:2! Ekipa, w której pierwsze skrzypce klasycznie grał Bartek Goździewski, wzmocniona dodatkowo doskonale znanym z występów w eXc Mobile Ochota Krystianem Nowakowskim wręcz zmiotła rywali z planszy, wysyłając czytelny sygnał, że będą poważnym kandydatem do gry o złoto. AC Podhace zaliczają natomiast bolesny debiut w Lidze Bemowskiej. Liczymy jednak, że z każdym kolejnym tygodniem będą radzić sobie coraz lepiej.

Po fatalnej wiośnie udaną inaugurację kolejnych rozgrywek zaliczył FK Almaz, który pewnie pokonał The New Greenback 6:2. Zespół z Ukrainy od samego początku narzucił rywalowi swoje warunki gry, dzięki czemu już do przerwy prowadził bezpiecznie 4:1. Po zmianie stron najlepszy na murawie Ihar Bakun i jego koledzy spokojnie kontrolowali przebieg boiskowych wydarzeń, nie pozwalając „Zielonym” na zbyt wiele. Czy to oznacza, że drużyna w seledynowych trykotach powraca do wysokiej dyspozycji? Mamy taką nadzieję.

Świadkami bardzo interesującego starcia byliśmy za to w „Derbach Ukrainy”, w których Impuls UA pokonał 5:3 Dynamo. Mecz ten stał na naprawdę wysokim poziomie, a oba zespoły od samego początku narzuciły wysokie tempo. Nic więc dziwnego, że do przerwy mieliśmy remis. Choć po zmianie stron obraz gry nie uległ zmianie, nieco lepiej nastawione celowniki mieli nominalni gospodarze, którym udało się „odjechać” na dwa gole i dowieźć zwycięstwo do końcowego gwizdka. Duża w tym zasługa autora dwóch goli i dwóch asyst – Dmytro Stesiuka.

Udanie swoją przygodę z Ligą Bemowską rozpoczął z kolei Deluxe Barbershop, który okazał się lepszy od Teamu Ivulin Rabona, wygrywając 3:1. Choć spotkanie stało na niezłym poziomie, obie ekipy długo kazały nam czekać na gole. Wynik otworzył dopiero w 26’ zawodnik gości – Slava Ustinovich. To podziałało na DB niczym płachta na byka. Nie minęło bowiem 8 minut, a nominalni gospodarze – dowodzeni przez Murada Nabiyeva – prowadzili różnicą dwóch goli. Taki rezultat utrzymał się do samego końca, co oznaczało, że Deluxe Barbershop zainkasował premierowe punkty w LB.

lato_wiosna2023_kolejka1.png

2. Liga Letnia:

Pierwszym liderem na zapleczu została natomiast ekipa All4One, która bez większych problemów pokonała Bate-Sai FC 9:3. Choć w swojej drużynie tradycyjnie dwoił się i troił Denisio Chea (3 gole), jego zespół nie był w stanie dorównać doświadczonemu rywalowi. A4O bardzo szybko pokazali, kto w tym meczu będzie rozdawał karty, bardzo szybko odskakując rywalowi i już do przerwy wypracowując sobie czterobramkowe prowadzenie. Po zmianie stron najlepszy na murawie Karol Kubicki i jego kompani wciąż kontrolowali boiskowe wydarzenia, pewnie sięgając po zwycięstwo.

Udaną inaugurację letnich rozgrywek zaliczył też Eternis, który pewnie ograł 5:1 Dream Team Warsaw. Przewidywaliśmy tutaj dość wyrównane starcie, tymczasem świetnie grający Grzegorz Goliszewski (3 gole i tytuł MVP Meczu) oraz jego koledzy komplet punktów w praktyce zapewnili sobie już do przerwy, prowadząc 4:0. W drugiej odsłonie temperatura meczu – dosłownie i w przenośni – nieco spadła, a obie ekipy zdołały w niej strzelić po jednym golu. To urządzała jednak jedynie nominalnych gości, którzy zgłaszają akces do gry o medale.

Podobnie sprawa ma się w przypadku Gramy Czasami, którzy w identycznych rozmiarach pokonali Marwick. Zespół Krzysztofa Sobolewskiego udanie wszedł w sezon letni, będąc w tym meczu zespołem wyraźnie lepszym i zasłużenie zgarniając 3 punkty. Gościom nie można odmówić ambicji, ale na dobrze dysponowane GC – w którym oprócz kapitana prym wiódł MVP Meczu Paweł Staniszewski – było to zdecydowanie zbyt mało. „Obywatele GC” pokazują tym samym, że po raz kolejny będą liczyć się w walce o najwyższe cele.

Okazałe zwycięstwo odnieśli z kolei Haratacze, którzy po prawdziwym festiwalu bramkowym pokonali 10:5 Sportivo Warszawa. Początek zdecydowanie należał jednak do drugiej z wymienionych ekip, która szybko objęła dwubramkowe prowadzenie. Wówczas obudzili się nominalni goście, którzy już do przerwy wyszli na prowadzenie, a w drugiej odsłonie konsekwentnie punktowali przeciwnika. Prym w tym wiódł Bartłomiej Flaga (4 gole i asysta), swoje „trzy grosze” wtrącił także Kostya Didenko (2 gole i asysta).

Po wiosennych rozczarowaniach, w sezon letni pozytywnie weszła też Klaunfiesta, która po ciekawym starciu okazała się lepsza od Teamu Ivulin Wola, zwyciężając 8:5. Od samego początku mecz toczony był pod dyktando pierwszej z wymienionych ekip, która w pewnym momencie prowadziła już 5:0. Co więcej, po 36’ minutach na tablicy mieliśmy już wynik 8:2. To najwyraźniej sprawiło, że w szeregi Klaunfiesty wdarło się rozluźnienie, co skrzętnie wykorzystał rywal, strzelając trzy szybkie gole. Zwycięstwo gospodarzy ani przez moment nie było jednak zagrożone.

lato_wiosna2023_kolejka2.png

 

3. Liga Letnia:

Niezwykle bolesne wejście w nowy sezon zaliczył Legion. Naszpikowana gwiazdami ekipa Wojtka Starożyka sensacyjnie uległa Ultimie. Nie samo rozstrzygnięcie jest jednak zaskoczeniem, chyba nikt nie spodziewał się bowiem porażki „Legionistów” aż 0:9. Rywale od samego początku grali jednak bardzo ambitnie i otrzymali za to zasłużoną nagrodę w postacie efektownie zdobytych 3 punktów. Choć tytuł MVP Meczu zgarnął Adam Woźniak, tak naprawdę każdy z graczy Ultimy zasłużył na wielkie brawa.

Efektowny triumf zapisała na swoim koncie także Galicia, która rozgromiła Mobilis 10:1. Graczom z Ukrainy zajęło nieco czasu otwarcie wyniku spotkania, gdy już jednak to zrobili, wszystko poszło ekspresowo. Pięć goli przed przerwą i tyle samo po zmianie stron poskutkowało dwucyfrowym wynikiem. Nominalnych gości stać było jedynie na trafienie honorowe. Galicia zgłasza zatem akces do gry o złoto, Mobilis będzie musiał z kolei szybko otrząsnąć się po tym blamażu. Do zdobycia wciąż pozostaje bowiem wiele punktów!

Wysoką wygraną na swoim koncie zapisali też zawodnicy Eternisu Księgowość, którzy pewnie pokonali Saints United 9:3. Nominalni goście – prowadzeni przez duet Grzegorz Goliszewski i Igor Petlyak – od pierwszego gwizdka prezentowali się dużo korzystniej, dzięki czemu już po 20 minutach prowadzili 4:1. Druga odsłona to kontynuacja ich dominacji, która objawiła się strzeleniem pięciu oraz stratą zaledwie dwóch goli. EK notuje efektowny triumf, „Święci” natomiast zaliczają bolesne zderzenie z rozgrywkami Ligi Bemowskiej.

Nieoczekiwanie wyraźną porażkę zaliczyły natomiast Zmarnowane Talenty, które uległy Lexusowi W-wa Wola aż 2:8. Przed rozpoczęciem meczu braliśmy pod uwagę triumf nominalnych gości, ale jego rozmiary mocno nas zaskoczyły. Gracze w złotych trykotach obie połowy wygrali w rozmiarze 4:1, nie pozostawiając złudzeń, kto tego dnia zasłużył na wygraną. Za ich poczynania ofensywne w dużej mierze odpowiadał Cezary Uziębło (4 gole, 2 asysty i tytuł MVP Meczu), ale pozostała część ekipy także zasługuje na słowa uznania.

lato_wiosna2023_kolejka3.png

4. Liga Letnia:

Pierwszym liderem na czwartym poziomie rozgrywkowym został Green Lantern. Srebrni medaliście ubiegłorocznej 2. Ligi Letniej pewnie pokonali 7:3 Los Aspirantos, losy spotkania tak naprawdę rozstrzygając w pierwszych 20 minutach. W tym czasie najlepszy na murawie Piotr Duma i jego koledzy aż pięciokrotnie pokonywali golkipera rywali, samemu tracąc zaledwie jednego gola. Po zmianie stron obie ekipy zdołały po dwa razy trafić do siatki, choć temperatura meczu nie była zbyt wysoka, a wygrana nominalnych gości – niezagrożona.

Pewne zwycięstwo na inaugurację zanotował także FC Port Żerań Pool & Dart House, który rozprawił się z Hordą. Ekipa nominalnych gości od początku narzuciła rywalowi swoje warunki gry i już po kwadransie prowadziła różnicą trzech goli. W 29’ przeciwnik zdołał co prawda odpowiedzieć, ale riposta „Portowców” była piorunująca – dwie bramki w kilkadziesiąt sekund rozstrzygnęły losy spotkania. Patryk Zgorzelski (MVP Meczu) i jego kompani udanie rozpoczynają zatem letnią kampanię.

Trzy punkty zgarnął także Niski Press, który po interesującym meczu pokonał 6:4 Defenders. Do przerwy byliśmy świadkami niezwykle wyrównanej walki, pierwsza część zakończyła się bowiem wynikiem 2:1 dla gospodarzy. Kluczowe okazały się początkowe minuty po zmianie stron. NP w krótkim odstępie czasu zdobyli trzy bramki, wypracowując sobie przewagę, której nie oddali aż do końcowego gwizdka. „Obrońców” musimy pochwalić za ogromną ambicję i walkę do końca, ale na Dawida Wichowskiego i spółkę okazało się to zbyt mało.

Udany debiut w Lidze Bemowskiej ma za sobą także Inferno Team, który pokonał Finansovą 4:2. Trzeba zresztą przyznać, że obie ekipy stanęły na wysokości zadania, byliśmy bowiem świadkami bardzo dobrego meczu. Do przerwy nominalni gospodarze znajdowali się na jednobramkowym deficycie (1:2), ale znakomita druga połowa – ukoronowana dubletem Macieja Rudego oraz golem Bartosza Górnickiego – sprawiła, że ostatecznie to oni mogli cieszyć się ze zwycięstwa. Mamy natomiast przeczucie, że „Finansowi” mogą jeszcze sporo namieszać.

Udanie w sezon letni weszła także drużyna East Crew, która po trudnej batalii pokonała 4:3 Jogadores. Pierwsza połowa – choć bardzo wyrównana – zakończyła się minimalnym prowadzeniem ekipy z Ukrainy. Kluczowe okazało się pierwszych 10 minut po zmianie stron, gdy udało im się podwyższyć przewagę do trzech goli. Pomimo, że rywal rzucił się do szaleńczych ataków, stać go było jedynie na „kosmetykę” wyniku. Nie zmienia to jednak faktu, że oba zespoły zaprezentowały się z bardzo dobrej strony i zapewne jeszcze niejeden mecz w tym sezonie wygrają.

lato_wiosna2023_kolejka4.png

5. Liga Letnia:

Udany powrót do naszych rozgrywek zaliczył Bulbez Team Bemowo, który pewnie pokonał Zielone Bielany 5:2. BTB od początku starał się przejąć inicjatywę na murawie, a owoce tego zebrali w drugiej fazie pierwszej części gry. Po zmianie stron wciąż byliśmy świadkami przewagi ekipy z Bemowa, która – prowadzona przez Marcina Tarasa – sięgnęła po komplet punktów. W końcówce rywal pokazał jednak sporą ambicję, zdobywając dwie bramki i pokazując, że drzemie w nim spory potencjał. Na premierowe zwycięstwo „Zieloni” będą musieli jeszcze poczekać.

Pierwsze zwycięstwo mają już na swoim koncie także Zimne Dranie. Ekipa ta okazała się lepsza od Explo FC, wygrywając – podobnie jak Bulbez – 5:2. W tym przypadku gole obejrzeliśmy jednak dużo wcześniej – już po kwadransie najlepszy tego dnia na boisku Konrad Szela miał już na swoim koncie hat-tricka. W końcówce rywal zdobył co prawda gola na 1:3, ale po zmianie stron raczej nie mieliśmy przeczucia, że nominalnym gościom zwycięstwo może wymknąć się z rąk. To faktycznie się nie wydarzyło, a ZD mogli zainkasować premierowe pkt w tym sezonie.

Z dalekiej podróży wróciły z kolei Byczki Otousa, które po znakomitej końcówce pokonały 5:3 FC Melange. Bardzo długo zanosiło się jednak na triumf nominalnych gości, którzy po 26 minutach prowadzili już 3:0. Wówczas do roboty wzięli się gospodarze, którzy w zaledwie 240 sekund doprowadzili do wyrównania, a w ostatnich fragmentach meczu przechylili jego losy na swoją stronę. Wydatnie pomogła im w tym dyspozycja autora hat-tricka – Krystiana Tymendorfa.

Ważną wygraną na inaugurację odniosły także Szczęki Szczęśliwice, które po małym dreszczowcu pokonały X Force For Ever 5:4. Pierwsza połowa była bardzo wyrównana i zakończyła się remisem 2:2, ale znakomita dyspozycja Mikołaja Ostoi-Ciemnego sprawiła, że na nieco ponad 5 minut przed końcowym gwizdkiem jego ekipa prowadziła już 5:2. W końcówce ponownie obudzili się jednak gospodarze, którym czasu wystarczyło jedynie na  zmniejszenie rozmiarów porażki.

lato_wiosna2023_kolejka5.png

 

6. Liga Letnia:

„Z buta” w sezon letni weszła drużyna Czumy. Wiosenni debiutanci nie dali najmniejszych szans Drink Menowi, gromiąc go aż 12:0! Przed przerwą było to jeszcze w miarę wyrównane starcie, nominalni gospodarze prowadzili bowiem różnicą 3 goli. Po zmianie stron „pomarańczowo-granatowi” coraz mocniej opadali jednak z sił, a rywal skrzętnie to wykorzystywał. Szczególnie tyczy się to Piotra Koźniewskiego, który zakończył mecz z dorobkiem 3 bramek oraz 3 asyst. Na słowa uznania zasługują jednak także wszyscy jego koledy.

Bardzo pewne zwycięstwo odniósł też Team Ivulin TUT, który pokonał 6:0 debiutanta – Loko Blik. Ekipa z Białorusi bardzo mocno rozpoczęła ten mecz, a na efekty nie trzeba było długo czekać. Już do przerwy ekipa Antosia Łachwińca prowadziła 4:0, a po zmianie stron dołożyła kolejne dwa trafienia – nie tracąc przy tym ani jednego. Wart uwagi jest także fakt, że dla Ivulina bramki strzelało aż sześciu różnych graczy, wobec czego mieliśmy spory problem z wyborem MVP Meczu. Ostatecznie tytuł ten przypadł w udziale znakomitemu tego dnia Aliaksandrowi Ivulinowi.

Od czystego konta letnie zmagania rozpoczęli także gracze Reytana, którzy wygrali 4:0 z ekipą Na Chodzonego FC. Mecz ten rozkręcał się jednak bardzo długo, przed przerwą zgromadzeni kibice nie oglądali bowiem bramek. Worek rozwiązał się dopiero w 23’, gdy do siatki trafił Ioseb Otskheli. Gol ten ewidentnie pobudził jego kolegów, którzy w ostatnich fragmentach przejęli kontrolę nad meczem, konsekwentnie podwyższając swoje prowadzenie i pewnie sięgając po wygraną.

Udanie z Latem 2023 przywitali się także zawodnicy E.ON Polska. Zespół ten mierzył się z GKS-em Tachimetr Warszawa, wygrywając 5:1. Mecz był prawdziwym popisem Pawła Głuszka, który z ogromną lekkością rozrywał szeregi obronne rywala, kończąc spotkanie z dorobkiem trzech goli i nagrodą dla MVP Meczu. Trzeba jednak podkreślić, że pozostali zawodnicy tej ekipy także prezentowali się bardzo dobrze, dzięki czemu E.ON odniósł pewne i zasłużone zwycięstwo.

lato_wiosna2023_kolejka6.png

 

7. Liga Letnia:

W1nnersi kontynuują znakomitą postawę z sezonu wiosennego, od zwycięstwa rozpoczynając także kampanię letnią. Zespół w biało-błękitnych strojach w pierwszej kolejce mierzył się z Walcem II, pewnie zwyciężając 4:1. Choć nominalnym gospodarzom nie możemy odmówić ambicji i waleczności, tego dnia było to zbyt mało na dobrze dysponowanego rywala. Dublety Patryka Więckowskiego i Macieja Jurczaka sprawiły, że trzy punkty padły łupem W1. Honor drugiej drużyny Walca uratował Joel Griselain.

Tuż za plecami lidera usadowił się Moonfox, który po zaciętym meczu pokonał 3:0 Fortunę UA. Obie ekipy dość długo kazały nam czekać na otwarcie rezultatu, sztuka ta dopiero minutę przed przerwą udała się niezawodnemu Łukaszowi Ryszowi. Po zmianie stron bardzo długo utrzymywał się ten wynik, w samej końcówce więcej zimnej krwi zachowali jednak nominalni goście, którzy za sprawą dubletu ustrzelonego przez Grzegorza Himkowskiego przypieczętowali premierowy w tej kampanii triumf.

Premierowe trzy punkty zapisał na swoim koncie także FC Lunan, pokonując 8:6 KTS Zeszło. Ekipa z Ukrainy znakomicie rozpoczęła ten mecz (prowadzenie 4:0), ale nominalni gospodarze wcale nie mieli zamiaru ułatwiać im zadania. Jeszcze przed przerwą zmniejszyli stratę do dwóch goli, a po zmianie stron byliśmy świadkami prawdziwej wymiany ciosów. Skuteczniejsi w niej okazali się ostatecznie Valerii Rusal i jego koledzy, którzy dowieźli prowadzenie do końcowego gwizdka. Trzeba jednak przyznać, że KTS także zaprezentował się z dobrej strony.

Całkiem niezły roller-coaster oglądaliśmy z kolei w pojedynku El Barrio Mexa z Razamem. Obie ekipy preferują ofensywny futbol, ale nie do końca przełożyło się to na liczbę bramek. W pierwszej części oglądaliśmy jedynie dwie – po jednej dla każdej ze stron. W drugą odsłonę lepiej weszli Meksykanie, którzy za sprawą Horacio Floresa objęli prowadzenie. Odpowiedź rywala była jednak piorunująca – gole strzelone przez Aliaksandra Shauko i Arcioma Kijko sprawiły, że komplet pkt powędrował na konto białoruskiej drużyny.

lato_wiosna2023_kolejka7.png

 

8. Liga Letnia:

Świadkami dwóch pogromów byliśmy także na ósmym poziomie rozgrywkowym. Sprawcą tego nieco większego była KP Kozia, która nie pozostawiła najmniejszych szans Przepiórkom Włochy, wygrywając aż 12:1. Zwycięzcę znaliśmy zresztą już po pierwszych 20 minutach, po których nominalni gospodarze prowadzili różnicą dziewięciu goli! Po zmianie stron temperatura spotkania wyraźnie spadła, choć Kozia była w stanie jeszcze powiększyć prowadzenie. Spora w tym zasługa Piotra Stępniewskiego, który zakończył to starcie z bilansem 3 bramek i 4 asyst.

Na drugiej lokacie po premierowej serii gier wylądowali FC Obłupani, którzy rozprawili się z Finansovą II, gromiąc rywala 12:2. Także i w tym przypadku sprawa rozstrzygnęła się już w pierwszej odsłonie, wygranej przez nominalnych gości 6:0. Także po zmianie stron Obłupani zaaplikowali rywalowi pół tuzina goli, z tą tylko różnicą, że tym razem sami dwukrotnie dali się zaskoczyć. Prym wśród zawodników Obłupanych wiódł Maciej Saba, autor 7 goli i 2 asyst.

Zdecydowanie więcej problemów z odniesieniem zwycięstwa miała Żabka Polska, która jednak – w dużej mierze dzięki Rafałowi Barzycowi – ograła 5:3 Semper Victorię. Snajper „Zielonych” od samego początku miał ogromny wpływ na grę, zaliczając w pierwszej odsłonie dublet. Barzycowi najwyraźniej było jednak mało, po zmianie stron dorzucił bowiem trzy kolejne trafienia, walnie przyczyniając się do wywalczenia przez jego ekipę 3 punktów. Inna sprawa, że SV także pokazała się z dobrej strony i jesteśmy pewni, że z taką grą pierwsze „oczka” szybko trafią na ich konto.

Ogromne emocje przeżywaliśmy z kolei w starciu KS Na Pełnej z 1926. Choć cały mecz był bardzo wyrównany, najczęściej to druga z wymienionych drużyn znajdowała się o krok przed rywalem, prowadząc najpierw 1:0, a następnie 3:1. KS NP za każdym razem potrafili jednak odpowiedzieć. Na gola Macieja Malinowskiego z 38’ odpowiedzi już jednak nie znaleźli, dzięki czemu mistrzowie 8. Ligi Szóstek z sezonu wiosennego mogli cieszyć się z premierowych letnich punktów.

lato_wiosna2023_kolejka8.png

 

9. Liga Letnia:

Zmagania 9. Ligi rozpoczęliśmy od niezwykle ciekawego starcia pomiędzy Brygadą 75 i Stadem Szakali. Mecz zdecydowanie nie zawiódł – obie ekipy były dobrze zorganizowane, a w ich szeregach nie brakowało jakości piłkarskiej. Tej nieco więcej pokazali ostatecznie nominalni gospodarze, w czym duża zasługa Krystiana Nowakowskiego. Zawodnik znany z występów w eXc Mobile Ochocie ustrzelił dublet, walnie przyczyniając się do końcowego triumfu 3:2. Z taką grą obie ekipy powinny jednak liczyć się w walce o czołowe lokaty.

Do jednego z nielicznych w tej serii gier remisów doszło w starciu pomiędzy FC Radlerem a KTS-em Chimerą. Z przebiegu meczu trzeba przyznać, że jest to rozstrzygnięcie sprawiedliwe. Obie ekipy rozkręcały się dość długo, jeszcze przed przerwą po razie trafiły do siatki. Po zmianie stron bliżej zwycięstwa – dzięki dubletowi Huberta Korzeniowskiego – byli nominalni gospodarze, ale „Chimeryczni” zdołali odpowiedzieć. Do końcowego gwizdka rezultat nie uległ już zmianie, co sprawia, że oba zespoły mogły dopisać do swojego dorobku po punkciku.

Prawdziwy „blitzkrieg” zafundowali swoim przeciwnikom zawodnicy Cool Teamu. Ekipa ta do 17’ przegrywała z ekipą Zimmer Biomet 1:0, głównie ze względu na świetny występ golkipera rywali – Stefana Neculi. W ciągu ostatnich trzech minut pierwszej odsłony „Czerwoni” zdobyli aż 4 gole, rozstrzygając i jednocześnie ustalając wynik tego meczu (po przerwie bramki już nie padły). Świetne 120 sekund zaliczył w tym czasie Szymon Maśniak, który popisał się hat-trickiem, zapracowując w ten sposób na tytuł MVP Meczu.

Pierwszym liderem 9. Ligi została ekipa KS Syfon, która nie miała litości dla FC Torpedo, wygrywając aż 12:2. Ekipa z Ukrainy do 10’ starała się dorównywać rywalowi, przegrywała bowiem wówczas 0:1. Potem swój koncert rozpoczął jednak duet Krzysztof Matyja Wojtek Kucharek. Pierwszy strzelił 3 gole i zanotował 3 asysty, drugi zakończył mecz z bilansem 5 goli i 2 asyst, co dało mu tytuł Gracza Meczu. Syfon zgłasza zatem akces do walki o złoto, Torpedo zalicza natomiast bolesne zderzenie z Ligą Bemowską.

Premierowe punkty w letniej kampanii ma już na swoim koncie także Airwent, który pokonał 4:3 RKS Pendrachy. Zwycięstwo nie przyszło jednak łatwo, ligowi debiutanci postawili bowiem graczom w czarnych trykotach trudne warunki. Znakomite zawody rozgrywali jednak Wiktor Mądry (MVP Meczu) oraz Dmytro Zhdanov, którzy w dużej mierze przyczynili się do końcowego rezultatu. Pendrachy także pokazały jednak kawałek dobrej piłki i o punkty dla tej ekipy w kolejnych meczach jesteśmy spokojni.

lato_wiosna2023_kolejka9.png

 

10. Liga Letnia:

Znakomicie w nowe rozgrywki weszła NKS Piotrovia, która dzięki zwycięstwu 7:2 nad Marsylią została pierwszym liderem 10. Ligi. Także i w tym przypadku losy spotkania rozstrzygnęły się już przed przerwą, po 20 minutach nominalni gospodarze prowadzili bowiem 5:0. Po zmianie stron gracze w zielonych strojach mocno spuścili z tonu, ale ich zwycięstwo ani przez moment nie było zagrożone. Podkreślić należy bardzo dobry występ w ich barwach Władysława Oryszczuka, który strzelił 3 gole i dorzucił do tego asystę.

Na drugiej lokacie zakotwiczył debiutant – GNS Warszawa, który ograł 7:3 Ojców RKS-u. Tutaj również gospodarze bardzo szybko wyszli na wysokie prowadzenie (4:0), dzięki czemu mogli w spokoju kontrolować boiskowe wydarzenia. Druga odsłona była zdecydowanie bardziej wyrównana, a obie ekipy trzykrotnie trafiały do siatek rywali. Wygrana dowodzonych przez Patryka Gorzyckiego zawodników GNS-u nie podlegała jednak dyskusji, dzięki czemu mogli oni zapisać na swoim koncie premierowy komplet „oczek”.

Znakomite otwarcie zanotowali gracze Neostands, którzy bardzo pewnie pokonali zawsze groźną Spartę 5:1. Szczególnie imponująca była zwłaszcza pierwsza odsłona, wygrana przez nominalnych gospodarzy różnicą czterech goli. Druga odsłona była już znacznie mniej obfita w emocje, co było naturalnie uwarunkowane wynikiem. Neostands zdołał jednak podwyższyć wynik, a honor „Zielonych” uratował w samej końcówce Michał Brewczuk. Dowodzona przez niego ekipa ma jednak nad czym rozmyślać, jeśli chce włączyć się do gry o medale.

Bardzo trudną przeprawę mają natomiast za sobą gracze Fortecy Bielany, którzy po prawdziwym thrillerze, rzutem na taśmę pokonali 3:2 TS Amebę. Przez długi czas mecz ten był bardzo wyrównany, choć jeszcze na niespełna trzy minuty przed końcowym gwizdkiem na prowadzeniu znajdowali się nominalni goście. Wówczas sprawy w swoje nogi wzięli jednak Kamil Kowalski i Bartosz Dawidczyk, których bramki pozwoliły ekipie z Bielan sięgnąć po zwycięstwo. Ekipa TS-u także zaprezentowała jednak wysoką dyspozycję, a ich premierowa letnia wygrana wydaje się kwestią czasu.

W identycznych rozmiarach swój mecz wygrali także FC Devs, którzy okazali się lepsi od Szybkiego Shota. Tutaj także mieliśmy sporo dramaturgii, goście byli bowiem w stanie odrobić dwubramkową stratę i na siedem minut przed końcem mieliśmy remis 2:2. Ostatnie słowo należało jednak do Devsów, którzy za sprawą bramki zdobytej przez Bartłomieja Piwowarczyka zgarnęli komplet „oczek”. Trzeba przy tym przyznać, że mecz stał na naprawdę dobrym poziomie, a obie ekipy pokazały się z pozytywnej strony.

lato_wiosna2023_kolejka10.png

 

11. Liga Letnia:

Niezwykle efektownie sezon letni rozpoczął kolejny debiutant - GGiP, który wbił RKS Huraganowi Czeczotce aż tuzin goli! Pierwsza część gry była jeszcze w miarę wyrównana, gospodarze prowadzili bowiem różnicą trzech bramek. Po zmianie stron dominacja nowej ekipy w naszych rozgrywkach była już jednak niezwykle wyraźna, czego efektem było kolejnych dziewięć goli. GGiP pokazują tym samym, że interesuje ich jedynie walka o najwyższe cele. RKS ma natomiast sporo do przemyślenia, pierwsza kolejka mocno obnażyła bowiem ich braki.

Bardzo wysokie zwycięstwo zanotowała także druga drużyna Cool Teamu, która rozgromiła 9:1 BakerTilly TPA. W mecz lepiej weszła co prawda druga z wymienionych ekip, która szybko objęła prowadzenie. Riposta „Czerwonych” była jednak piorunująca, już do przerwy mieliśmy bowiem wynik 5:1. W drugiej odsłonie najlepszy na murawie Cezary Kuk wraz z kolegami z drużyny kontynuowali swój koncert, dokładając cztery kolejne trafienia. Czyżby szykował nam się jeden z faworytów do końcowego triumfu? Niewykluczone.

Świetne widowisko – choć głównie w pierwszej połowie – oglądaliśmy w pojedynku Piłeczki Lobem z Wolf Heartem. Choć zdecydowanie lepiej w mecz weszli nominalni gospodarze (prowadzenie 3:0), ekipa z Ukrainy powróciła do meczu, dzięki czemu do przerwy mieliśmy wynik 4:3 dla PL. Po zmianie stron MVP tych zawodów Hubert Skrzypek (4 gole) i jego koledzy nie pozostawili jednak złudzeń, kto tego dnia zasługuje na komplet punktów. Trzy bramki na przestrzeni 8 minut sprawiły, że to oni mogli cieszyć się z wygranej 7:3.

Bardzo pewny triumf odniósł także Team Ivulin 2023, pokonując 5:0 Szwagrów. Już pierwsza odsłona tego spotkania pokazała nam, kto tu będzie rozdawał karty. Ekipa z Białorusi prowadziła różnicą trzech goli, ale najwyraźniej jej to nie zadowoliło, po zmianie stron dorzuciła bowiem dwie kolejne „sztuki”. Tak efektowna wygrana sprawia, że Team Ivulin wyrasta na jednego z kandydatów do gry o podium, Szwagry muszą natomiast wydatnie poprawić poziom swojej gry, jeśli także chcą powalczyć o „pudło”.

Do rewanżu za sezon wiosenny doszło natomiast w pojedynku Copaniny z FC Albatrosem. Był to mecz odpowiednio srebrnych oraz złotych medalistów 7. Ligi Szóstek, w którym górą był pierwszy z tych zespołów, który zwyciężył 4:2. Sam mecz stał na naprawdę dobrym poziomie, a obie ekipy raz po raz dochodziły do sytuacji strzeleckich. Więcej zimnej krwi zachowali nominalni gospodarze, którzy – przy wydatnym udziale Konrada Szałankiewicza – zgarnęli pierwszy w obecnych rozgrywkach komplet punktów.

lato_wiosna2023_kolejka11.png

 

12. Liga Letnia:

Wraz „z drzwiami i futryną” w sezon letni wszedł Zespół R, który wręcz przejechał się po Mehisto, wygrywając aż 16:1. Prawdziwym królem polowania ponownie został Norbert Chorostowski, który aż 11-krotnie znajdował drogę do bramki rywali. Ogromne słowa uznania należą się jednak również pozostałym graczom „R-ki”, którzy nie pozwolili przeciwnikowi niemal na nic. Ekipa w błękitnych trykotach została więc pierwszym liderem 12. Ligi Letniej, „Złoci” natomiast jak najszybciej muszą wyciągnąć mityczne wnioski.

Za plecami lidera zakotwiczyła Droga, która wysoko i bardzo pewnie pokonała ETV Ulubioną 8:2. Losy tego starcia rozstrzygnęły się już w pierwszej odsłonie, wygranej przez nominalnych gospodarzy aż 7:0. Po zmianie stron „Ulubieńcy” zdobyli dwie bramki i wydawało się, że przy odrobinie szczęścia mogą jeszcze nawiązać w tym meczu walkę. Dowodzona przez niezawodnego Mariana Rokosza Droga przetrzymała jednak trudniejszy moment, a w samej końcówce za sprawą Adriana Cieślaka ustaliła rezultat meczu.

Bardzo dobrze w rozgrywki letnie wszedł też kolejny z debiutantów – Sokil, który wygrał z Aplikacjami Krytycznymi 6:3. Ekipa z Ukrainy, dla której jest to premierowy sezon na boiskach Ligi Bemowskiej, pokazała się z naprawdę dobrej strony, zasłużenie zgarniając trzy punkty. Do pewnego momentu rywal stawiał jednak czynny opór, a decydujący okazał się ostatni kwadrans, w którym Sokil trzykrotnie trafiał do siatki, odjeżdżając na bezpieczną odległość.

Świadkami emocjonującego starcia byliśmy także przy okazji pojedynku Chłopców do bicia z Pure Play. Obie drużyny od samego początku postawiły na atak, skutkiem czego było aż 11 bramek, które mieliśmy możliwość zobaczyć w przekroju całego spotkania. Nieco więcej zimnej krwi pod bramką przeciwnika zachowali jednak nominalni goście, którzy dzięki wygranej 6:5 zapisali na swoim koncie 3 punkty. Spory udział miał w tym autor hat-tricka – Antoni Starzyński.

Zwycięstwo w pierwszej kolejce mogli zapisać na swoim koncie także zawodnicy PAOK-u Syfoniki, którzy po emocjonującym spotkaniu pokonali 3:2 Bonifikartę Enjoyers. Całe starcie było doprawdy niezwykle wyrównane, czego potwierdzeniem jest fakt, że jeszcze na kilkadziesiąt sekund przed końcowym gwizdkiem mieliśmy rezultat 2:2. Wówczas w polu karnym gospodarzy doszło jednak do faulu, a Jan Trzaskoma pewnym strzałem z „wapna” zapewnił swojej ekipie wywalczone w bólach zwycięstwo.

lato_wiosna2023_kolejka12.png

 

Sponsorzy