Za nami druga seria gier!

Musimy przyznać, że jesteśmy mocno zaskoczeni sytuacją w niektórych ligach już na tym etapie. Naprawdę niewielu ekipom udało się zachować do tej pory komplet punktów, a przecież za nami dopiero druga kolejka. Choć to jeszcze zbyt wcześnie by spekulować, to momentami wysuwają nam się kandydaci do finiszu na podium, jak np. Wilki czy Union Of Boys w pierwszej lidze, czy Eternis i Klaunfiesta na jej zapleczu. Kto jeszcze rzucił nam się w oczy z dobrej strony? A od kogo spodziewaliśmy się nieco więcej? Zapraszamy na szczegółowe podsumowanie drugiej kolejki sezonu LATO 2023!

 

1. Liga Szóstek:

Drugą kolejkę na najwyższym poziomie rozgrywkowym rozpoczęliśmy od naprawdę mocnego uderzenia, po świetnym meczu Wilki pokonały bowiem Impuls UA 7:4. Choć do przerwy obie ekipy stworzyły sobie sporo okazji do zdobycia gola, skuteczniejsi byli gospodarze, którzy prowadzili 4:2. Po zmianie stron Impuls złapał kontakt, ale decydujący okazał się okres pomiędzy 30. a 34. minutą. Wilki zdobyły wówczas trzy bramki, w praktyce przesądzając losy spotkania. W osiągnięciu tego wyniku wydatnie pomógł im Borys Ostapenko, który tym razem strzelił 2 gole i zanotował 3 asysty. Bardzo ciekawie było także w starciu Teamu Ivulin Rabona z The New Greenback. Obie ekipy przegrały swoje pierwsze mecze, wobec czego za nic w świecie nie chciały dopuścić do powtórki. Ostatecznie faktycznie do tego nie doszło, mecz zakończył się bowiem remisem 3:3. Trzeba zresztą przyznać, że z perspektywy całego spotkania jest to rezultat zasłużony. Prowadzenie w tym starciu przechodziło „z rąk do rąk”, ale żadna z drużyn nie potrafiła odjechać rywalowi na więcej niż jedną bramkę. Finalnie obie musiały zatem obejść się smakiem i zadowolić się podziałem punktów. Przekonujące zwycięstwo odnieśli z kolei Union Of Boys, którzy pokonali 4:0 FK Almaz. Pierwsza odsłona była jeszcze dość wyrównana, a o jej losach przesądził gol strzelony w 11’ przez Krystiana Nowakowskiego. W drugiej części ekipa z Ukrainy ambitnie walczyła o zmianę wyniku, rywal na niewiele jej jednak pozwolił, samemu wykazując się przy tym mistrzowską precyzją. Trzy bramki zdobyte po przerwie sprawiły, że najlepszy na murawie Antek Lazurko i spółka pewnie dowieźli wygraną do końcowego gwizdka. Premierowe zwycięstwo w sezonie letnim odniosło Dynamo, które bez większych problemów wygrało 4:1 z Deluxe Barbershop. Ukraiński zespół długo nie mógł przełamać defensywy rywala, gdy jednak w 15’ sztuki tej dokonał najlepszy na placu Oleksandr Tarchorin, potem poszło już „z górki”. W drugiej odsłonie zawodnik ten jeszcze dwukrotnie trafiał do siatki, a swojego gola strzelił również Yaroslav Manzhaliy. Honor nominalnych gości uratował Khazar Narimanli, zdobywając jedyną bramkę dla swojej drużyny.

lato2023_kolejka2_liga1.png

2. Liga Szóstek: 

W drugiej lidze znakomity mecz ma za sobą All4One, które rozgromiło Team Ivulin Wola aż 9:1. Mecz ten od początku układał się po myśli nominalnych gospodarzy, którzy bardzo szybko przejęli inicjatywę i już do przerwy prowadzili 5:1. Po zmianie stron obraz gry nie uległ zmianie, a zespół Michała Brewczuka konsekwentnie punktował rywala, aplikując mu kolejne cztery bramki. Prym tego dnia wiódł zdecydowanie Karol Kubicki (6 bramek), ale tacy gracze jak Grzegorz Dryka czy Kamil Tarapacz także dołożyli swoje „cegiełki” do końcowego rozstrzygnięcia. Rozczarowało za to Gramy Czasami. Ekipa w czerwonych trykotach świetnie rozpoczęła starcie z Eternisem (szybki gol Pawła Staniszewskiego), ale potem było już zdecydowanie gorzej. Do przerwy zespół Krzysztofa Sobolewskiego przegrywał 1:2, a po zmianie stron dowodzony przez Igora Petlyaka rywal stale powiększał swoją przewagę. Pomimo, że GC wycofali bramkarza, nie udało im się odwrócić losów spotkania i przegrali aż 3:7. Jeśli „Sobol” i spółka chcą liczyć się w walce o końcowy triumf, muszą szybko wrócić na właściwe tory, Eternis zgłasza z kolei poważny akces w kontekście gry o złoto. Drugie letnie zwycięstwo odniosła także Klaunfiesta, która nie miała problemów z pokonaniem Harataczy. Losy spotkania w praktyce rozstrzygnęły się już w pierwszej połowie, którą nominalni goście zakończyli prowadząc 4:0. Po zmianie stron temperatura spotkania zdecydowanie opadła, choć także zobaczyliśmy w niej cztery gole – po dwie dla obu drużyn. Wygrana Klaunfiesty w ani przez chwilę nie była jednak zagrożona, a rezultat 6:2 jest tego najlepszym potwierdzeniem. W ekipie „Czarnych” ponownie błysnął autor 3 goli – Krzysztof Matyja. Po ubiegłotygodniowym falstarcie na właściwe tory zdaje się wracać Dream Team Warsaw, który po wyrównanym starciu wygrał 4:2 z AC Podhace. Pierwsza część gry była bardzo wyrównana i zakończyła się remisem 1:1. Kluczowy dla losów tego starcia okazał się fragment pomiędzy 28. a 31. minutą. Nominalni goście dwukrotnie trafili wówczas do siatki rywali, wypracowując tym samym przewagę, której nie oddali aż do końcowego gwizdka. DTW odnoszą zatem premierowe zwycięstwo w sezonie letnim, a spory udział w tym miał MVP meczu – Łukasz Malczewski. Interesujące spotkanie obejrzeliśmy także na zakończenie drugiej serii gier. Marwick dość szybko wyszedł na prowadzenie w meczu przeciwko Sportivo Warszawa, ale jego radość nie trwała długo. Kilka minut później goście doprowadzili do remisu, a niedługo po zmianie stron wyszli na prowadzenie. Wynik ten utrzymał się jedynie kilkadziesiąt sekund – dosłownie chwilę później stan meczu wyrównał Mateusz Paliszewski. Sytuacja ta powtórzyła się jeszcze raz – Sportivo wyszło na prowadzenie po golu Ismaela, ale po chwili odpowiedział najlepszy na murawie Yevgeniy Antonov i obie ekipy musiały zadowolić się podziałem punktów.

lato2023_kolejka2_liga2.png

3. Liga Szóstek:

W poważnym kryzysie zdają się być gracze Mobilisu, którzy doznali drugiej sromotnej porażki. Po ubiegłotygodniowym blamażu z Galicią (1:10), tym razem ich pogromcami okazały się Chlejsy FC. Nowo koronowany mistrz 4. Ligi Siódemek bardzo szybko wyszedł na dwubramkowe prowadzenie, które w dalszej części spotkania konsekwentnie powiększał – głównie za sprawą najlepszego na placu Jana Gromnickiego. Efekt? 5:0 po 35 minutach meczu. Nominalnych gospodarzy stać było tylko na gola honorowego, którego w 37’ strzelił Daniel Czerwonka. Znakomitą dyspozycję potwierdzili za to zawodnicy Ultimy, którzy rozbili aż 10:1 Saints United. Losy tego starcia na dobrą sprawę rozstrzygnęły się jeszcze przed przerwą, na którą nominalni gospodarze schodzili przy prowadzeniu 5:0. Druga odsłona to kontynuacja dominacji Ultimy, udokumentowana kolejnymi pięcioma golami. Prym w tym wiódł zwłaszcza Bartek Kowalewski, któremu 5 trafień dało w pełni zasłużony tytuł Gracza Meczu. Gości stać było tylko na bramkę honorową, którą tuż przed końcowym gwizdkiem zdobył Sebastian Safin. Po ubiegłotygodniowej, sensacyjnej porażce do swojej właściwej dyspozycji zdaje się wracać Legion, który bardzo pewnie pokonał Tornado UA 7:2. Mecz ten znakomicie rozpoczęła ekipa Wojtka Starożyka, która jeszcze przed upływem 60 sekund objęła prowadzenie. Goście z Ukrainy doprowadzili co prawda do wyrównania, ale dalsza część meczu należała już do „Legionistów”. Do przerwy nominalni gospodarze odjechali rywalowi na dwie bramki, po zmianie stron konsekwentnie powiększali natomiast swoją przewagę. Świetne zawody rozegrał zwłaszcza Grzegorz Brzeziński, który zdobył 2 gole i zanotował 2 asysty. W bardzo ważnym z perspektywy walki o medale meczu komplet punktów dopisał do swojego dorobku Lexus W-wa Wola, który wygrał 3:1 z Galicią. Samo spotkanie było toczone w naprawdę bardzo dobrym tempie, a obie ekipy stworzyły sobie wiele okazji bramkowych. Zdecydowanie więcej zimnej krwi zachowała jednak drużyna Marcina Pasztaleńca, która po dublecie Rafała Wlazło i trafieniu Tomasza Makucha na 5 minut przed końcem prowadziła już 3:0. Osłabioną brakiem Zakhariiego Mora Galicię stać było jedynie na honorową bramkę, której autorem był Vasyl Kurtyniak. Ogromny charakter pokazali z kolei zawodnicy Eternisu Księgowość, którzy rzutem na taśmę pokonali 5:4 Zmarnowane Talenty. Pierwsza połowa zdecydowanie należała do nominalnych gości, którzy zasłużenie prowadzili 3:1. Choć po zmianie stron Eternis złapał kontakt, ZT bardzo szybko odpowiedziały. Decydujący fragment rozgrywki należał jednak do gospodarzy, którzy za sprawą Goliszewskiego i Telakowca doprowadzili do remisu. Losy spotkania rozstrzygnął w 39’ Igor Petlyak, zapewniając swojej ekipie niezwykle cenny triumf.

lato2023_kolejka2_liga3.png

 

4. Liga Szóstek:

Znakomicie na inauguracyjną porażkę zareagowali Jogadores, którzy rozbili FC Port Żerań Pool & Dart House aż 10:4. Szczególnie imponująca w wykonaniu nominalnych gospodarzy była pierwsza połowa, którą udało im się wygrać aż 7:0. Z tego powodu temperatura meczu mocno spadła, a gospodarze byli w stanie uratować honor czterema trafieniami. Zwycięstwo „Graczy” ani przez moment nie było jednak zagrożone, a wywalczone przez nich trzy punkty – jak najbardziej zasłużone. Graczem tego spotkania zdecydowaliśmy się wybrać autora 3 goli i asysty – Łukasza Jaronia. Nowym liderem została drużyna Niskiego Pressu, która bardzo pewnie pokonała Los Aspirantos aż 8:2. Mecz ten nie był jednak tak jednostronny, jak wskazywałby na to rezultat końcowy. Do przerwy mieliśmy bowiem remis 1:1, a nominalni gospodarze pokaz siły zaprezentowali dopiero po zmianie stron. Właśnie wtedy – pomiędzy 26. a 35. minutą – strzelili aż sześć goli, rozstrzygając losy tego starcia. Znakomity mecz rozegrał Bartek Charyton (5 goli i tytuł Gracza Meczu), ale – zwłaszcza za drugą część meczu – ogromne brawa należą się także pozostałym zawodnikom.Na drugiej lokacie zakotwiczył Inferno Team, który po stojącym na naprawdę wysokim poziomie meczu wygrał 3:1 z Green Lantern. Pierwsza połowa była dość zamknięta i zakończyła się jednobramkowym prowadzeniem nominalnych gości. Po zmianie stron rezultat podwyższył najlepszy zawodnik tego spotkania – Adrian Dębiński, ale rywal wcale nie miał zamiaru odpuszczać. Kontaktowa bramka na nic się jednak zdała, w samej końcówce komplet punktów dla IT przypieczętował Damian Klepacki. Niepokonana latem wciąż jest ekipa East Crew, która w drugiej serii gier musiała jednak zadowolić się remisem. Zespół z Ukrainy podzielił się punktami z Defendersami i trzeba przyznać, że z perspektywy całych 40 minut rezultat 3:3 zdaje się być zasłużony. Obie drużyny miały naturalnie swoje okazje do rozstrzygnięcia losów tego spotkania, ale finalnie żadnej z nich nie udało się przechylić szali na swoją korzyść, co wydaje się sprawiedliwym rozstrzygnięciem. Indywidualnie zdecydowaliśmy się wyróżnić autora bramki i asysty dla „Obrońców” – Dariusza Kawęckiego.Swoje pierwsze punkty w letniej kampanii zdobyła z kolei Finansova, która po emocjonującym starciu wygrała 5:3 z Hordą. W mecz zdecydowanie lepiej weszli nominalni goście, którzy po 10 minutach prowadzili różnicą dwóch goli. Wówczas obudzili się jednak rywale, którzy dowodzeni przez duet Bartosz Borys i Łukasz Rysz odwrócili losy spotkania. Już do przerwy mieliśmy remis i choć po zmianie stron Horda ponownie wyszła na prowadzenie, decydujące słowo (a właściwie trzy) należały do Finansovej. Horda wciąż czeka zatem na pierwsze punkty zdobyte w letniej kampanii.

lato2023_kolejka2_liga4.png

5. Liga Szóstek:

Dobrą dyspozycję potwierdziły w minionym tygodnie Zimne Dranie, które po zwycięstwie 6:4 nad Byczkami Otousa usadowiły się w fotelu lidera. W mecz znakomicie weszli jednak nominalni goście, którzy po niespełna 3 minutach prowadzili już różnicą dwóch goli. Wówczas obudził się jednak rywal, który jeszcze przed przerwą zdołał wyjść na prowadzenie. W drugiej odsłonie wciąż byliśmy świadkami wymiany ciosów, w której więcej zimnej krwi ponownie zachowali gospodarze. To właśnie oni – dowodzeni przez Mateusza Weśniuka – mogli finalnie cieszyć się ze zwycięstwa.Drugie zwycięstwo w letniej kampanii odniosły także Szczęki Szczęśliwice, które tym razem do sukcesu poprowadził Barnaba Rud-Chlipalski. Snajper ten popisał się ustrzeleniem „karety” w starciu przeciwko Teamowi Ivulin Exile, walnie przyczyniając się do wygranej swojego zespołu 8:4. Cała ekipa ze Szczęśliwic zasługuje jednak na słowa uznania, mecz od samego początku przebiegał bowiem pod ich dyktando. Pomimo, że drużyna z Białorusi do samego końca ambitnie walczyła o jak najlepszy rezultat, tego dnia przeciwnik okazał się zbyt mocny.Bez punktów w sezonie letnim wciąż pozostaje FC Melange, który w drugiej kolejce uległ 0:3 Alea Iacta Est. Mecz generalnie był dość wyrównanym widowiskiem, w którym to nominalni goście okazali się zdecydowanie bardziej skuteczni. Kluczowa okazała się końcówka pierwszej połowy, gdy AIE w odstępie kilkudziesięciu sekund zdobyli dwie bramki, mocno przybliżając się do końcowego triumfu. Po zmianie stron „Melanżownicy” próbowali odwrócić losy meczu, ale ich próby przypominały bicie głową w mur. Goście nie mieli natomiast tych problemów i po golu strzelonym przez Jakuba Udzielę przypieczętowali swój triumf.Premierowe trzy punkty zgarnęła za to ekipa Explo FC, która po znakomitej drugiej połowie pokonała 7:2 Zielone Bielany. Warto przy tym wspomnieć, że w pierwszych 20 minutach trwała zażarta walka, a najlepszym potwierdzeniem tych słów jest fakt, że na przerwę obie drużyny schodziły przy wyniku 2:2. Po zmianie stron na boisku istnieli już jednak tylko goście, którzy zdobyli aż pięć goli (nie tracąc żadnego) i stosunkowo pewnie sięgnęli po zwycięstwo. Wydatnie pomógł im w tym Łukasz Chluchnik, który zakończył zawody z hat-trickiem na koncie.Bardzo efektowny triumf mogli zapisać na swoim koncie zawodnicy X Force For Ever, którzy przejechali się po Bulbez Teamie Bemowo, wygrywając aż 10:0! Pierwsza część gry była jeszcze stosunkowo wyrównana, nominalni gospodarze prowadzili bowiem różnicą dwóch goli. Po przerwie dominacja XFFE była już jednak miażdżąca, a duet Marcin Gójski – Mateusz Suwiński z ogromną swobodą poruszał się w formacji defensywnej przeciwnika. Pierwszy zakończył spotkanie z dorobkiem 3 goli i 3 asyst, drugi zapisał na swoje konto 4 gole, asystę i tytuł MVP Meczu.

 

lato2023_kolejka2_liga5.png

6. Liga Szóstek: 

Bardzo dobre wejście w bieżące rozgrywki notuje ekipa Teamu Ivulin TUT, która odniosła w poniedziałek swoje drugie zwycięstwo, tym razem pozostawiając w pokonanym polu Walec. Pierwsza część gry należała zdecydowanie do gospodarzy, którzy swoją przewagę udokumentowali golami Malauki i Ivulina. Po zmianie stron goście ambitnie walczyli o odwrócenie losów meczu, ale do siatki po raz kolejny trafił Ivulin, rozstrzygając w praktyce losy meczu. Walec stać było tylko na bramkę honorową, którą w 35’ zdobył Olaf Jasiński.Komplet punktów po dwóch kolejkach ma na swoim koncie również E.ON Polska, który pokonał 5:3 Loko Blic. W spotkanie zdecydowanie lepiej weszli gospodarze, którzy po 20 minutach prowadzili już 4:1. Ogromna w tym zasługa Krzysztofa Pawlaka, który zanotował hat-tricka. Po zmianie stron zawodnik ten wcielił się w rolę asystenta, pieczętując tym samym tytuł MVP Meczu. Jego zespół także kończył spotkanie w dobrych nastrojach, pomimo ambitnej postawy gracze Loko byli w stanie jedynie zmniejszyć rozmiary porażki.Liderem wciąż pozostaje natomiast ekipa Czumy, która w starciu ze Starą Lamą przeszła jednak drogę z piekła do nieba. W pierwszej odsłonie wszystko układało się bowiem po myśli drugiej z wymienionych drużyn, która schodziła na przerwę przy prowadzeniu 3:1. Druga odsłona była już prawdziwym popisem zespołu w białych trykotach, który – prowadzony przez najlepszego na murawie Pawła Kucharskiego – odwrócił losy meczu, zwyciężając ostatecznie 5:3. SL pokazała jednak, że w tym sezonie może być groźna dla każdego.Komplet punktów ma na swoim koncie także Reytan, który pokonał 3:1 GKS Tachimetr Warszawa. Oba zespoły rozpoczęły spotkanie „z wysokiego C”, po niespełna 6 minutach mieliśmy bowiem remis 1:1. Potem nastąpiła jedna strzelecka posucha, którą dopiero w 22’ przerwał Piotr Chlebus. Od tego momentu na murawie trwała jeszcze bardziej zażarta walka – gospodarze za wszelką cenę chcieli doprowadzić do wyrównania, goście celowali w dowiezienie zwycięstwa. Ostatecznie cel osiągnął Reytan, który w końcówce podwyższył prowadzenie za sprawą Alvaro Barbera.Drugiej sromotnej porażki doznał z kolei Drink Men, który tym razem musiał uznać wyższość Na Chodzonego FC, przegrywając 1:5. Mecz ten od pierwszego gwizdka toczony był pod dyktando gości, którzy jeszcze przed przerwą wypracowali sobie dwubramkową zaliczkę. Po zmianie stron „Chodziarze” konsekwentnie budowali swoją przewagę i w pewnym momencie prowadzili już 5:0. W końcówce wreszcie obudzili się gospodarze, którzy nie dość, że uniknęli straty kolejnych goli, sami pokusili się o honorowe trafienie autorstwa Jakuba Stępnia.

 lato2023_kolejka2_liga6.png

7. Liga Szóstek: 

Nikt chyba nie przepada za poniedziałkami. Podobnie jest z wynikami 0:0 w piłce nożnej, zwłaszcza sześcioosobowej. W zeszły poniedziałek właśnie takim rezultatem zakończył się mecz FC Lunanu i Zofijek FC. Oprócz ogromnej ilości zmarnowanych okazji widzieliśmy wiele fauli. Poziom nie był jednak aż taki zły – gra była bardzo wyrównana, jednak koniec końców i jednym i drugim po prostu brakło szczęścia. Z tą z kolei problemu nie miał Razam, który rozbił Walec II aż 7:0. Tak naprawdę już po pierwszej odsłonie wiedzieliśmy, że to Białorusini odniosą zwycięstwo, a dobra gra duetu Kijko – Shyshatski tylko nam to potwierdzała. Ich rywale byli totalnie bezradni i nie stać ich było nawet na gola honorowego. Dzięki tej wygranej Razam obejmuje prowadzenie w tabeli. Na boisku obok z kolei toczyło się bardzo ciekawe i emocjonujące starcie KTS-u Zeszło i Fortuny UA, które ci drudzy wygrali finalnie 4:5. To właśnie Ukraińcy otworzyli wynik, jednak jeszcze do przerwy ich przeciwnicy zdołali wyrównać. W drugiej odsłonie mecz przybrał tempa, a ilekroć goście wychodzili na prowadzenie, gospodarze odpowiadali. Ostatecznie jednak, głównie dzięki czterem bramkom Tarasa Zozulyna, trzy punkty powędrowały na konto Fortuny. Formalności dopełniliśmy w czwartek, kiedy Moonfox uległ 3:6 El Barrio FC. „Meksykanie” odnoszą zatem pierwszą wygraną po powrocie do naszych rozgrywek, a ich motorem napędowym niezmiennie był Horacio Flores. Goście wyszli na dwubramkowe prowadzenie, co dało im dobry start i pozwoliło narzucić swoje warunki. Co prawda „Lisy” doprowadziły do remisu, ale jeszcze przed przerwą EBFC znów postawiło na swoim i odjechało im na dwie bramki, a po zmianie stron postawiła kropkę nad „i”.

lato2023_kolejka2_liga7.png

8. Liga Szóstek: 

Dość dużo goli padło w drugiej kolejce poziom niżej. Weźmy najpierw pod lupę spotkanie Semper Victorii z KP Kozią, które goście wygrali 3:5, dzięki czemu utrzymali się na pierwszym miejscu w tabeli. Choć pierwsze minuty były nieco niemrawe, w pewnym momencie KPK złapała wiatr w żagle i tylko do przerwy prowadziła 1:4, co pozwoliło im rozluźnić nieco swoje szyki po zmianie stron. Rywale co prawda próbowali odrobić straty, jednak Kozia bardzo mądrze się broniła, nawet mimo dwóch wpadek. Po jej piętach z kolei depczą FC Obłupani, którzy na innym sektorze ograli 6:4 Żabkę Polska, dzięki czemu już na tym momencie pozostały nam tylko dwie drużyny z kompletem punktów. Co do samego meczu, po raz kolejny prawdziwy koncert dał Maciej Saba, który po dwóch spotkaniach ma na koncie 9 goli i 6 asyst, przewodząc w obu klasyfikacjach indywidualnych. Od początku to gospodarze byli stroną dominującą, jednak w drugiej połowie goście przebudzili się z głębokiego snu i ruszyli w pogoni za wynikiem. Co prawda udało im się zdobyć cztery gole (wszystkie autorstwa Pawła Barzyca), jednak ich przeciwnicy również nie próżnowali i jeszcze kilka razy umieścili piłkę w siatce, dzięki czemu przypieczętowali swój triumf. Jeszcze tego samego dnia 1926 rzutem na taśmę uratowało remis 4:4 z Przepiórkami Włochy. Worek z bramkami rozwiązały Przepiórki już w pierwszej minucie, jednak potem za sprawą Patryka Guziaka gospodarze wyszli na prowadzenie. Tuż po zmianie stron ponownie do ataku ruszyli goście, którzy odwrócili losy meczu i doprowadzili do stanu 3:4. 1926 nie zamierzało się jednak poddawać i na ich szczęście dobrze dysponowany tego dnia był Tomek Świderski, który uratował zespołowi cenny punkt. Prawdziwą lekcję futbolu dostało z kolei Siopa Strikas, które następnego dnia przegrało 8:3 z KS Na Pełnej. Co ciekawe, to goście otworzyli wynik, a w pierwszej odsłonie naprawdę solidnie postawili się rywalowi. KSNP jednak przejmowało z czasem inicjatywę, a w drugiej połowie totalnie przygnietli debiutanta w naszych rozgrywkach, aplikując mu kolejne 5 goli i tracąc zaledwie jednego. Na zakończenie tygodnia, Finansova II pokonała 2:5 Mercurial Team. Gospodarze do końcówki pierwszej połowy prowadzili 2:0, jednak sygnał do ataku i impuls wśród „Ciemnozłotych” dał ich kapitan, Mateusz Machnio, który zdobył gola kontaktowego. W drugiej odsłonie Finansova wróciła z dalekiej podróży i przejęła stery nad boiskowymi wydarzeniami, czego efektem były również kolejne gole i finalnie wygrana.

lato2023_kolejka2_liga8.png

9. Liga Szóstek: 

Powoli zbliżamy się do końca naszego podsumowania. Przed nami liga dziewiąta, w której zaczęliśmy ten tydzień od starcia Cool Teamu z Brygadą 75. Choć to zespół Andrzeja Krawczyka lepiej rozpoczął ten mecz, wychodząc na prowadzenie 2:0, ich rywale nie zamierzali tak łatwo składać broni. Udało im się w drugiej odsłonie doprowadzić do remisu i gdy każdy myślał, że drużyny podzielą się punktami, B75 przycisnęła CT i wyszarpała zwycięstwo 2:4. Na szczycie tabeli utrzymuje się z kolei KS Syfon, który odniósł kolejną wysoką wygraną, tym razem rozbijając KTS Chimerę 0:11. Był to bardzo jednostronny mecz, praktycznie bez większej historii. Na boisku widzieliśmy tylko jedną drużynę. Gospodarze byli absolutnie bezradni, a Syfon z każdą minutą nakręcał się co raz bardziej, strzelając kolejne gole. Na pozostałe potyczki przyszło nam czekać do czwartku. Premierowe zwycięstwo w Lidze Bemowskiej odniósł RKS Pendrachy, który pokonał 5:3 Zimmer Biomet. Z wysokiego „C” zaczęli gospodarze, którzy już po dwóch minutach prowadzili 2:0. Potem jednak nastąpił przestój bramkowy, który potrwał aż do 22 minuty. Wtedy oba zespoły rozpoczęły wymianę gola za golem, jednak goście nie byli w stanie dotrzymać kroku rywalom i finalnie musieli przełknąć gorzki smak porażki. Tuż po tym meczu, FC Radler zremisował 3:3 z Airwentem. Pierwsza odsłona zdecydowanie należała do gości, a jeszcze do 30 minuty wygrywali oni 0:2. Wtedy jednak w ciągu trzech minut zostali powaleni na łopatki, bowiem ich rywale dokonali prawdziwej remontady. Zbyt wcześnie jednak zaczęli cieszyć się z wygranej, bowiem w jednej z ostatnich akcji cenny punkty uratował Airwentowi Ben Wakeford. Na innym sektorze z kolei Stado Szakali ograło 6:1 FC Torpedo. Tu nie mieliśmy wątpliwości co do tego, kto jest lepszym zespołem tego dnia już od początku, czego odzwierciedleniem jest również wynik końcowy – gospodarze przez cały czas udowadniali dobitnie, dlaczego to im należy się triumf.

lato2023_kolejka2_liga9.png

10. Liga Szóstek: 

Rywalizacja nabiera również tempa w lidze dziesiątej, w której 3. Serię gier rozpoczął mecz Ojców RKS-u z Fortecą Bielany, który wygrany został przez tych pierwszych 3:2, choć nic na taki rezultat nie wskazywało. Już po 7. Minutach goście prowadzili 0:2 i choć dość prędko gospodarze zdobyli gola kontaktowego, to do samiuteńkiej końcówki nikt nie był w stanie znaleźć drogi do bramki. Bohaterem Ojców RKS-u został Piotr Balsam, który w 39 i 40 minucie wpisał się na listę strzelców i wynik 1:2 przekształcił na 3:2, dając swojej drużynie pierwszy triumf w tym sezonie. W środę dość niespodziewanie Sparta ograła 3:2 NKS Piotrovię. Choć oczywiście Władysław Oryszczuk sprawiał teamowi Michała Brewczuka ogromne kłopoty, w tym przypadku doświadczenie wzięło górę nad młodością i jego brakiem. Tuż po nich, FC Devs wygrało 4:2 z GNS Warszawa. Gospodarze po pierwszej odsłonie prowadzili 2:0, a kolejne dwa trafienia dołożyli po zmianie stron, dzięki czemu ich rywalom, mimo prób, było trudno ich dogonić. Na koniec, w czwartek o 19.00 TS Ameba przegrała 1:3 z Neostands, które dzięki tej wygranej obejmuje prowadzenie w tabeli. Dość długo przyszło nam czekać na pierwszego gola, który padł dopiero w jednej z ostatnich akcji pierwszej odsłony. Tuż po zmianie stron jednak gospodarze wyrównali, choć po jakimś czasie znów do głosu doszli goście, którzy dołożyli jeszcze dwa trafienia i finalnie zabrali ze sobą do domu komplet oczek.

lato2023_kolejka2_liga10.png

11. Liga Szóstek: 

Przechodzimy o szczebel niżej, gdzie jako pierwsi naprzeciw siebie stanęli zawodnicy Wolf Heart oraz Copaniny. Bardzo szybko strzelanie rozpoczęli goście, którzy już w czwartej minucie wyszli na prowadzenie, a jeszcze przed przerwą je podwyższyli. W obozie gospodarzy w przerwie musiało chyba paść kilka ostrych słów, bowiem po zmianie stron grali dużo lepiej i co ważne – zaczęli strzelać. Mimo dubletu Wiktora Buhaia, jeszcze przed końcem meczu Copaninie udało się zamknąć kwestię trzech punktów dzięki hattrickowi Leona Doana, który ustalił w 36. Minucie wynik na 2:4. Tuż po nich GGiP Adwokaci odnieśli kolejne pewne zwycięstwo. Tym razem pokonali 6:0 Piłeczkę Lobem, dzięki czemu utrzymali się na czele stawki i wciąż zachowują czyste konto. Gospodarze dominowali na przestrzeni całego spotkania, a ich rywale nie mieli zbyt wiele okazji bramkowych. GGiP było z kolei dużo bardziej skuteczne, a to głównie za sprawą Bartłomieja Gilewskiego, który trzykrotnie trafiał do siatki rywala oraz Macieja Kurpiasa, który zdobył dublet i zanotował też dwie asysty. Pierwszą porażkę w sezonie odniósł z kolei Team Ivulin 2023, który uległ 6:2 FC Albatrosowi. Już od początku na murawie było bardzo gorąco, bowiem oba zespoły na przemian zdobywały bramki. Przy remisie 2:2 jednak coś zaskoczyło w ekipie gospodarzy, a goście tak jakby się nieco zablokowali. W ciągu chwili Albatros wyszedł na prowadzenie 4:2, które podwyższył jeszcze dwukrotnie niedługo po zmianie stron. Końcówka meczu była względnie spokojna. W ostatnim meczu tej kolejki między dwoma ekipami zamykającymi stawkę, RKS Huragan Czeczotka pokonał 10:3 BakerTilly TPA. Po pierwszej odsłonie chyba nikt nie spodziewał się tak wysokiego wyniku, bowiem zakończyła się ona zaledwie rezultatem 2:1 dla gospodarzy. Po przerwie jednak coś niesamowitego stało się RKS-owi, który wrzucił szósty bieg i konsekwentnie punktował swojego przeciwnika. Co ciekawe, jednemu zawodnikowi Huraganu udało się aż sześć razy trafić do siatki, a więc gratulujemy Patrykowi Wysockiemu.

lato2023_kolejka2_liga11.png

12. Liga Szóstek: 

Na najniższym poziomie rozgrywkowym na pozycji lidera utrzymał się Zespół R, który tym razem nieco skromniej, ale wciąż w miarę pewnie, pokonał Aplikacje Krytyczne 3:1. Pierwsza połowa była remisowa, a na faktyczne rozstrzygnięcia przyszło nam czekać aż do ostatnich minut tego spotkania, kiedy Norbert Chorostowski kompletując hattricka przechylił również szalę zwycięstwa na korzyść swojego zespołu, umacniając się również na czele klasyfikacji strzelców. We wtorek z kolei Chłopcy do Bicia pokonali Drogę 5:1. Choć to drużyna Mariana Rokosza otworzyła wynik, ChdB dość szybko odwrócili losy tego meczu i jeszcze do przerwy prowadzili 3:1. W drugiej odsłonie gościom zabrakło już sił, by powalczyć, czego efektem były również kolejne dwa gole dla gospodarzy, W środę rozegraliśmy dwa spotkania, począwszy od potyczki Pure Play z PAOK-iem Syfoniki. Szybko zdobyte dwa gole pozwoliły gospodarzom ułożyć przebieg gry pod siebie. Goście próbowali atakować, jednak mieli problem ze skutecznością. Choć udało im się zdobyć gola kontaktowego, w końcówce ich rywale zdołali ich jeszcze przycisnąć i przypieczętować swój triumf. Oprócz Pure Play i Zespołu R, grający równolegle na drugim boisku Sokil pokonując Bonifikartę Enjoyers 4:3 został zespołem z kompletem oczek. Co ciekawe, przez większą część meczu gospodarze przegrywali, a triumf zapewnili sobie dopiero w ostatniej minucie, kiedy przeprowadzili dwie akcje i zdobyli dwa gole, czym absolutnie zszokowali swoich przeciwników. Za to właśnie kochamy piłkę nożną. Na koniec, ETV Ulubiona uległa 6:11 Mehisto. W tym prawdziwym spektaklu strzeleckim lepiej z początku wyglądali gospodarze, którzy po pierwszej odsłonie wygrywali 4:3. Po zmianie stron jednak zaczęli popełniać dużo błędów, a w ich grze pojawiały się niedokładności, które skrupulatnie i umiejętnie wykorzystywali goście, strzelając gola za golem i ostatecznie triumfując w tym meczu.

 

lato2023_kolejka2_liga122.png

Sponsorzy