Poznaliśmy kolejnych mistrzów!

W minionym tygodniu kolejne drużyny zapewniły sobie złote medale. Mimo tego, rywalizacja na wielu poziomach wciąż trwa i jest naprawdę zacięta, zwłaszcza jeśli chodzi o medale srebrne i brązowe. Co dokładnie działo się w przedostatniej kolejce sezonu letniego? Zapraszamy na szczegółowe podsumowanie kolejnego tygodnia zmagań w ramach letniej Ligi Bemowskiej!

 

1. Liga Szóstek:

Broni w walce o tytuł mistrzowski wciąż nie składają Wilki, które odniosły w tym tygodniu szóste zwycięstwo w bieżącej kampanii. Choć w  starciu przeciwko Teamowi Ivulin Rabona faworyt dość szybko wypracował sobie trzybramkową zaliczkę, zwycięstwo wcale nie przyszło mu tak łatwo. Nominalni goście nie zrazili się bowiem tym faktem i – szczególnie w drugiej połowie – napsuli nieco krwi wiceliderowi. Ostatecznie jednak to ekipa mająca w składzie najlepszego na murawie Marcina Siwego zwyciężyła 7:4.

Bardzo ważny triumf w kontekście walki o medale zanotowali z kolei gracze Dynama, którzy po świetnym w ich wykonaniu meczu pokonali Połczyn Brothers 6:4. Mecz lepiej zaczął się co prawda dla przeciwników, ale doskonała dyspozycja zawodników rodem z Ukrainy sprawiła, że na nieco ponad 5 minut przed końcowym gwizdkiem to oni prowadzili aż 6:2. PB zdołali w końcówce odrobić dwie bramki, ale na więcej nie wystarczyło im już sił. Dzięki tej wygranej Dynamo jest już naprawdę blisko zdobycia brązowych medali, choć szyki mogą pokrzyżować im jeszcze… Połczyn Brothers. Ekipa ta wciąż ma do rozegrania 3 zaległe spotkania, ale mierzyć się będzie m.in. z prowadzącą dwójką – Union Of Boys oraz Wilkami.

Matematyczne szanse na „pudło” stracili w minionej kolejce The New GreenBack, którzy ulegli 1:5 Union Of Boys. Mecz zaczął się jednak od prawdziwego trzęsienia ziemi, już po kilkudziesięciu sekundach wynik dla gospodarzy otworzył bowiem Karol Łapot. Liderowi zajęło nieco czasu otrząśnięcie się po początkowym „dzwonie”, ale riposta była najlepsza z możliwych. Trzy gole przed przerwą sprawiły, że UOB mobli kontrolować boiskowe wydarzenia. Po zmianie stron dorzucili oni dwie kolejne „sztuki”, sięgając po pewne zwycięstwo.

Marzeń o podium wciąż nie porzucili także gracze FK Almaz, którzy w wewnątrz-ukraińskim pojedynku, po świetnym spotkaniu pokonali 8:6 Impuls UA. Obie drużyny postawiły w tym spotkaniu na ofensywę, dzięki czemu byliśmy świadkami dość radosnego futbolu. Do przerwy obie ekipy 4-krotnie trafiały do siatki rywali, w drugiej odsłonie tendencję tę utrzymali jednak jedynie zawodnicy Ihara Bakuna, którzy stracili jednocześnie o dwa gole mniej, dzięki czemu mogli dopisać do swojego dorobku bardzo cenne 3 pkt. Almaz wciąż ma szansę na brąz, ale potrzebuje do tego potknięć konkurencji.

lato2023_kolejka8_liga1.png

2. Liga Szóstek:

Szanse na mistrzostwo utrzymali na zapleczu Gramy Czasami, którzy w starciu z Teamem Ivulin Wola musieli się jednak mocno napocić. Pierwsza część gry miała bardzo nieoczekiwany przebieg – choć to faworyt dyktował warunki, był bardzo nieskuteczny. Goście wręcz przeciwnie, dlatego też to oni prowadzili do przerwy 3:2. Wówczas w ekipie Krzysztofa Sobolewskiego najwyraźniej musiały paść mocne słowa, w drugiej odsłonie zobaczyliśmy już bowiem „właściwe” GC. Ekipa ta zdobyła 6 bramek nie tracąc żadnej, a duży udział w wygranej miał Kamil Jurga (3 gole, asysta i tytuł MVP).

Bardzo mocno od podium oddalili się z kolei Haratacze, którzy ulegli 1:4 Warsaw Dream Team. Występująca w roli gospodarza ekipa Maćka Szpakowskiego stawiła się na ten mecz w naprawdę mocnym zestawieniu i od samego początku przejęła inicjatywę. Do przerwy udokumentowała ją jedynie trafieniem swojego kapitana, po przerwie dublet dorzucił Krystian Nowakowski, jeden gol był natomiast dziełem defensora gości. Hatatacze pomimo porażki zachowali szanse na „pudło”, ale by tak się stało – muszą pokonać za tydzień GC.

Punktów nie straciła także Klaunfiesta, która bez większych problemów pokonała 7:3 Sportivo Warszawa. W mecz nieco lepiej wszedł drugi z wymienionych zespołów, ale bardzo szybko został „spacyfikowany” przez faworyta. Zawodnicy w czarnych trykotach w odstępie 2 minut zdobyli 3 bramki, ustawiając przebieg tego spotkania. Paradoksalnie Alex Bamba i jego koledzy zagrali naprawdę niezły mecz, ale skuteczność zdecydowanie nie była ich mocną stroną. Klaunfiesta z kolei bardzo bezpiecznie dowiozła triumf do końcowego gwizdka, zasłużenie zgarniając wygraną.

Zdecydowaną zwyżkę formy w końcowej fazie sezonu notuje Marwick, który w ósmej serii gier pokonał 7:3 AC Podhace. Losy tego spotkania rozstrzygnęły się już w pierwszej – wygranej przez nominalnych gości 5:1 – połowie. Po zmianie stron gospodarze szybko zdobyli dwa gole i wydawało się, że być może powalczą jeszcze o odwrócenie losów spotkania. Złudzeń pozbawił ich kilka minut później Tomasz Chwaja, a rezultat meczu w samej końcówce ustalił najlepszy na murawie Mateusz Paliszewski.

Presję pozostałych drużyn z czołówki wytrzymał Eternis, który po świetnej końcówce pokonał 6:3 All4One, dzięki czemu znajduje się już tylko o mały krok od tytułu mistrzowskiego. Ekipie Michała Brewczuka trzeba jednak oddać, że zagrała dobre zawody i napsuła faworytowi mnóstwo krwi. Dość powiedzieć, że na niespełna 10 minut przed końcem to A4O prowadziło różnicą jednej bramki. Końcowe fragmenty były już natomiast popisem Grzegorza Goliszewskiego i spółki, którzy dzięki czterem „szybkim” golom sięgnęli ostatecznie po wygraną.

 

lato2023_kolejka8_liga2.png

3. Liga Szóstek:

W meczu pomiędzy Legionem a Eternisem Księgowość nastawialiśmy się na twarde i wyrównane zawody, ale rzeczywistość brutalnie zweryfikowała te przypuszczenia. Gospodarze od pierwszego gwizdka ruszyli do natarcia i nie pozostawili przeciwnikowi najmniejszych złudzeń. Pięć goli przed przerwą i tyle samo w drugiej odsłonie sprawiło, że gracze z „eLką” na piersi odnieśli niezwykle efektowne zwycięstwo, niemal zapewniające im „pudło”. Przegrany tego starcia najprawdopodobniej pogrzebał natomiast swoje szanse na medal.

Do trzech serię meczów bez porażki przedłużyły natomiast Zmarnowane Talenty, które tym razem – po dobrym w wykonaniu obu zespołów meczu – pokonały 2:1 Tornado UA. Gospodarze prowadzili do przerwy po trafieniu Łukasza Jarosza, ale niedługo po zmianie stron wyrównał Kolya Levenets. Losy spotkania rozstrzygnął w 35’ Piotr Kosik, dając swojej ekipie drugie zwycięstwo w bieżących rozgrywkach. Pozostaje nam żałować, że ZT obudziły się tak późno… Gdyby odpowiednia forma przyszła wcześniej, walka o miejsce na podium byłaby jeszcze bardziej zażarta.

Także drugie zwycięstwo w obecnej kampanii odnieśli Saints United, którzy uporali się z zamykającym stawkę Mobilisem, wygrywając 7:3. Goście w pierwszej połowie radzili sobie całkiem nieźle (remis 3:3), w drugiej odsłonie ewidentnie zabrakło im jednak sił, co rywal skrzętnie wykorzystał.  Mobilis jest już zatem pewien, że sezon letni 3. Ligi Szóstek zakończy na ostatnim miejscu w tabeli, „Święci” z kolei wciąż mogą znaleźć się poza strefą spadkową. O ich losie zadecydują natomiast rozstrzygnięcia ostatniej kolejki.

Blisko strefy spadkowej wciąż pozostają także Chlejsy FC, które w ósmej serii gier przegrały 4:6 z Galicią. Początek zdecydowanie należał jednak do pierwszej z wymienionych ekip, która dwukrotnie prowadziła różnicą dwóch bramek (2:0 i 3:1). Krótko przed przerwą gola kontaktowego strzelił Zakharii Mor, a druga połowa należała już bezsprzecznie do ekipy z Ukrainy. Prowadzeni przez wspomnianego Mora gracze w żółto-niebieskich trykotach zdobyli w niej 4 bramki (przy 1 straconej) i ostatecznie to oni mogli cieszyć się z wygranej.

Spotkanie kończące ósmą serię gier pokazało nam, że walka o tytuł mistrzowski będzie trwała do ostatniego gwizdka. Co więcej, to Lexus W-wa Wola po pokonaniu 7:2 Ultimy jest teraz w komfortowej sytuacji. Zespół Marcina Pasztaleńca co prawda wciąż zajmuje drugą lokatę, ale zwycięstwa w dwóch ostatnich meczach zapewnią im złoto. Do efektownego triumfu nad liderem po raz kolejny poprowadził ich Cezary Uziębło, który zanotował 3 gole oraz asystę. Ultima wciąż ma szanse na tytuł, ale musi wygrać w ostatniej kolejce, a ponadto liczyć na potknięcie rywala.

 

lato2023_kolejka8_liga3.png

4. Liga Szóstek:

Niski Press mistrzem 4. Ligi Szóstek Ligi Bemowskiej! Drużyna ta notuje znakomity sezon, a pierwsze miejsce przypieczętowała w ostatnią środę, pokonując 10:5 Finansovą. Losy tego starcia zostały rozstrzygnięte bardzo szybko, gospodarze już do przerwy prowadzili bowiem 6:1. Po zmianie stron byliśmy świadkami otwartego z obu stron spotkania, ale zwycięstwo faworyta pozostawała niezagrożone. Na kolejkę przed końcem NP ma 6 pkt przewagi nad wiceliderem, co oznacza pewne złoto. Serdeczne gratulacje!!!

Zanim jednak Niski Press sięgnął po tytuł, byliśmy świadkami kilku innych meczów na tym poziomie rozgrywkowym. Jako pierwsi na murawę wyszli gracze Hordy oraz Jogadores. Gospodarze tym razem postawili rywalowi trudne warunki, ale finalnie na nic się to zdało – nominalni goście zwyciężyli 8:6. Duży udział w ich zwycięstwie miał Jakub Karpiński, który popisał się hat-trickiem, do którego dorzucił jeszcze asystę. „Grajcary” dzięki tej wygranej awansowały na czwarte miejsce i wciąż mają szansę na podium. Horda na 100% zakończy natomiast sezon na ostatniej lokacie.

Wspomniani Jogadores batalię o brązowy medal stoczą z Defendersami, którzy w minionej serii gier musieli wreszcie uznać wyższość rywala. Ich pogromcą okazała się ekipa Green Lantern, która po świetnym spotkaniu zwyciężyła 8:5. Najlepszy na murawie Mikołaj Wysocki (2 gole i 3 asysty) oraz jego koledzy od początku przejęli boiskową inicjatywę, znacznie ograniczając atuty rywala. Dzięki temu ich zwycięstwo ani na moment nie było zagrożone. Pomimo wygranej GL mają jednak jedynie matematyczne szanse na „pudło”. Co innego Defenders, którzy wciąż plasują się na trzeciej lokacie.

Widmo spadku oddalili od siebie Los Aspirantos, którzy w meczu „o sześć punktów” bardzo pewnie pokonali FC Port Żerań Pool & Dart House 8:3. Znakomita w ich wykonaniu była zwłaszcza pierwsza, wygrana 6:0 połowa. W drugiej odsłonie boiskowa temperatura wyraźnie spadła, na co ogromny wpływ miał naturalnie wynik. Dzięki tej wygranej „Aspiranci” przed ostatnią kolejką mogą być spokojni o ligowy byt, strącając jednocześnie w przepaść wtorkowego rywala. „Portowcy” wiedzą już bowiem, że sezon letni zakończą na przedostatniej lokacie.

Bardzo istotne zwycięstwo odnieśli także gracze Inferno Team, którzy po emocjonującym meczu ograli 4:3 East Crew. Oba zespoły rozpoczęły ten mecz od potężnej ofensywy, po 5 minutach mieliśmy bowiem wynik 2:1. W kolejnych fazach częstotliwość zdobywanych bramek mocno spadła, ale wciąż byliśmy świadkami świetnego widowiska. W decydujących momentach nieco więcej zimnej krwi zachowali gospodarze, którzy dzięki wygranej są blisko zdobycia srebrnych medali. East Crew wciąż ma matematyczne szanse na trzecią lokatę, ale w tym przypadku do spełnienia jest przynajmniej kilka warunków…

lato2023_kolejka8_liga4.png

 

5. Liga Szóstek:

W grze o mistrzostwo piątej ligi wciąż są dwie drużyny, a jedną z nich są Szczęki Szczęśliwice, które w ósmej kolejce rozgromiły Zielone Bielany aż 10:0. Przewaga faworyta od pierwszego gwizdka nie podlegała w tym meczu dyskusji, czego najlepszym potwierdzeniem jest pięciobramkowe prowadzenie do przerwy. W drugiej odsłonie zespół ze Szczęśliwic nie miał zamiaru ściągać nogi z gazu, dorzucając kolejnych pięć trafień. Dzięki tej wygranej Kajetan Ostoja-Ciemny i jego koledzy wciąż mają jedynie dwa „oczka” straty do lidera.

Bardzo ważne w kontekście walki o utrzymanie zwycięstwo odniósł z kolei FC Melange, który wygrał 4:1 z Bulbez Teamem Bemowo. Choć byliśmy tu świadkami wyrównanego spotkania, zdecydowanie więcej krwi pod bramką rywala zachował pierwszy z wymienionych zespołów. Ekipa dowodzona przez najlepszego na murawie Damiana Borowskiego dzięki tej wygranej awansowała na siódme miejsce w tabeli, zapewniając sobie tym samym utrzymanie. BTB na koniec sezonu jest już natomiast pewny zajęcia przedostatniej lokaty.

Ogromny krok w kierunku trzeciego miejsca wykonali w ostatni wtorek zawodnicy X Force For Ever, którzy rozgromili Zimnych Drani aż 12:2. Marcin Gójski i spółka mieli świadomość wagi tego starcia, dlatego też od samego początku rzucili się rywalowi „do gardła”. Efekt? Czterobramkowe prowadzenie do przerwy, a następnie staranne powiększanie przewagi. Ostatecznie skończyło się na dziesięciu bramkach różnicy i zamknięciu rywalowi drogi do „pudła”. XFFE wciąż mogą jeszcze jednak spaść z podium…

…Medalu może pozbawić ich bowiem Team Ivulin Exile, który w tej serii gier uległ 4:6 liderowi – Explo FC. Mecz ten był zresztą pojedynkiem dwóch godnych siebie ekip, w którym jedni i drudzy pokazali kawał dobrego futbolu. W decydujących momentach więcej spokoju zachowali jednak gracze Explo, którzy dzięki tej wygranej są już tylko o krok od tytułu mistrzowskiego. Zespół z Białorusi wciąż może natomiast zakończyć sezon na podium, choć potrzebuje do tego kompletu pkt w dwóch ostatnich spotkaniach.

Trzecią wygraną w bieżącej kampanii odnieśli zawodnicy Alea Iacta Est, którzy dość pewnie rozprawili się z Byczkami Otousa, zwyciężając 5:1. Pierwsza połowa była jeszcze dość wyrównana, ale gol najlepszego na murawie Piotra Maleńczaka sprawił, że to nominalni goście schodzili „do szatni” przy prowadzeniu 2:1. Druga odsłona to już ich pełna dominacja, udokumentowana trzema kolejnymi bramkami. Co ciekawe, dzięki tej wygranej AIE przedłużyli swoje szanse na medal. Do jego zdobycia wiedzie jednak długa i kręta droga.

lato2023_kolejka8_liga5.png

 

6. Liga Szóstek:

Na początek ósmej serii gier niezwykle cenną wygraną odniósł Team Ivulin TUT, który po emocjonującym starciu pokonał 4:3 GKS Tachimetr Warszawa. Obie drużyny zgotowały nam bardzo dobre widowisko, w trakcie którego niemal cały czas o mały kroczek z przodu znajdował się pierwszy z wymienionych zespołów. Finalnie ekipie z Białorusi udało się dowieźć zwycięstwo do końcowego gwizdka, co oznacza, że wciąż liczy się w walce o medale. Do tego potrzebują jednak korzystnych rozstrzygnięć w innych meczach.

Sensacyjnej porażki – oznaczającej koniec marzeń o mistrzostwie – doznał natomiast Reytan, który uległ 1:2 Walcowi. Pierwsza odsłona nie zwiastowała dla faworyta tragedii, do przerwy prowadził on bowiem po trafieniu Ioseba Otskheliego. W drugiej odsłonie sprawy w swoje… nogi wziął Olaf Jasiński. Snajper nominalnych gospodarzy ustrzelił dublet, który zagwarantował jego ekipie tyleż niespodziewane, co zasłużone zwycięstwo. Dzięki tej wygranej Walcowi udało się awansować do górnej połowy tabeli.

Bardzo cenny triumf w meczu dwóch drużyn dolnej połówki tabeli zanotowało Loko Blic, które pokonało 6:5 Drink Men. Pierwsza połowa była prawdziwym popisem nominalnych gospodarzy, którzy prowadzili już 5:2. Najwyraźniej nieco ich to rozluźniło, po zmianie stron inicjatywę przejęli bowiem goście, którzy w pewnym momencie byli na zaledwie jednobramkowym deficycie. Ekipa rodem z Ukrainy nie finalnie nie dała wydrzeć sobie zwycięstwa, dzięki czemu przeskoczyła w tabeli poniedziałkowego rywala.

Na pole-position w walce o trzecią lokatę przed ostatnią serią gier znajduje się E.ON Polska, który wytrzymał presję i pokonał po wyrównanym meczu Starą Lamę 6:4. Ekipie gości klasycznie już nie mogliśmy odmówić ogromnego zaangażowania, ale umiejętności czysto piłkarskie były po stronie rywala. Ponownie znakomite zawody rozegrał Paweł Głuszek, który dzięki bramce i dwóm asystom zasłużył w naszych oczach na tytuł MVP. Stara Lama w ostatniej kolejce powalczy z kolei o pierwsze letnie punkty.

Najważniejsze wydarzenie tej kolejki postanowiliśmy zostawić na koniec… Czumy mistrzem 6. Ligi Letniej! Gracze w białych trykotach wykorzystali potknięcie Reytana i dzięki czwartkowej wygranej 4:2 z Na Chodzonego FC mogli otwierać szampany. Serdeczne gratulacje!!! Sam mecz bardzo długo układał się dla nich znakomicie, po 27 minutach prowadzili bowiem 4:0. Wówczas obudzili się jednak goście, którzy zdobyli 2 bramki, zapewniając nam tym samym emocje w końcówce. Nowo koronowany mistrz wytrzymał tę próbę nerwów, dowożąc bezpieczny rezultat do końcowego gwizdka.

lato2023_kolejka8_liga6.png

7. Liga Szóstek:

W siódmej lidze poznaliśmy mistrza! Zanim jednak przejdziemy do tego wątku, zerknijmy na pozostałe spotkania. Przedostatnią kolejkę rozpoczęliśmy spotkaniem Walca IIFC United, wygranym przez tych pierwszych w stosunku 9:4. Co ciekawe, w pierwszej połowie padł remis 4:4, natomiast głównie przez wyraźne braki kadrowe goście nie dali rady utrzymać korzystnego wyniku i po przerwie radzili sobie już dużo gorzej, co wykorzystali podopieczni Maćka Zarzyckiego. Jeszcze tego samego dnia KTS Zeszło ograło 7:2 Razam, a Fortuna UA przegrała z W1nnersami. W tym pierwszym meczu tak pewna wygrana gospodarzy była lekkim zaskoczeniem. O ile jeszcze do przerwy Białorusini jakoś się bronili, o tyle po zmianie stron ewidentnie przygaśli i tym samym notują czwartą porażkę z rzędu. Jeśli chodzi o drugie wspomniane starcie, było ono naprawdę wyrównane. Bardzo długo czekaliśmy na otwarcie wyniku, bowiem pierwszy gol padł dopiero w 19. Minucie. Koniec końców z tej batalii zwycięsko wyszli goście, którzy dzięki wygranej 2:4 zachowali jeszcze szanse na złote medale, licząc na porażkę FC Lunanu z Moonfoxem następnego dnia. Taki scenariusz jednak się nie spełnił, a FCL zwyciężył 6:4, czym przypieczętował sobie tytuł. Choć z początku to „Lisy” wyglądały na lepszą drużynę, z czasem gospodarze pod wodzą Zakhariiego Mora co raz bardziej się rozkręcali i odjechali swoim rywalom na bezpieczny dystans, którego Moonfox nie był już w stanie odrobić. Drogę po medale dość mocno utrudniły sobie z kolei Zofijki FC, które zremisowały 4:4 z El Barrio F.C. Pierwsza odsłona zdecydowanie należała do gości, jednak ich rywale nabrali po przerwie wiatru w żagle i odrobili stratę, wychodząc na prowadzenie. Zofijki uratował w jednej z ostatnich akcji meczu Grzegorz Frączyk, który utrzymał tym samym swoją drużynę na podium.

lato2023_kolejka8_liga7.png

8. Liga Szóstek:

Wciąż nie znamy dokładnego układu sił na podium w lidze ósmej. W grze o medale wciąż pozostają Przepiórki Włochy, które na początek tej serii gier pokonały 3:6 Finansovą II. Choć jeszcze w pierwszej odsłonie gospodarze mieli jakiekolwiek szanse na urwanie punktów, legły one z początkiem drugiej, kiedy goście zdobyli kolejne gole i odjechali rywalom. Na boisku obok z kolei Żabka Polska uległa 1:6 KP Koziej, która utrzymała się tym samym na pozycji lidera. Przez cały mecz KPK dominowała na placu i dyktowała wyłącznie swoje warunki gry, nie pozwalając gospodarzom nawet na chwilę wytchnienia. Jeszcze tego samego dnia zwycięstwo w końcu odnieśli Siopa Strikas, którzy wygrali 4:1 z Semper Victorią. Pierwsza odsłona była mocno wyrównana i obejrzeliśmy w niej zaledwie jednego gola. Druga przyniosła już więcej emocji. Najpierw gościom udało się wyrównać, ale dość szybko gospodarze powrócili na prowadzenie. Kluczowa okazała się końcówka, w której gospodarze przycisnęli jeszcze swoich przeciwników i pozbawili ich nadziei na remis. Wciąż niepokonana pozostaje ekipa 1926, która rzutem na taśmę ograła 5:4 Mercurial Team. Cały mecz był tym z kategorii „na styku”, jednak w kluczowych momentach nieco lepsi wydawali się być właśnie gospodarze, którzy też zachowali więcej chłodnej głowy w końcówce, dzięki czemu pozostają w grze o tytuł mistrzowski. Na koniec, KS Na Pełnej uległo FC Obłupanym 1:7. Goście byli stroną zdecydowanie lepszą i dokładniejszą, utrzymując kontrolę nad spotkaniem przez cały czas jego trwania. Choć KSNP również miało kilka okazji, brakowało im skuteczności i koniec końców odnotowują dotkliwą porażkę.

lato2023_kolejka8_liga8.png

 

9Liga Szóstek:

Żadnych kluczowych rozstrzygnięć nie przyniosła ta kolejka na szczeblu dziewiątym. Swój mecz z FC Radlerem bardzo pewnie wygrał Cool Team, który pokonał ich 2:11. Co ciekawe, to gospodarze jako pierwsi zdobyli gola, ale później podopieczni Andrzeja Krawczyka rozkręcali się z minuty na minutę i nie pozostawili rywalom żadnych złudzeń. Z Dmytro Zhdanovem w klasyfikacji strzelców zrównał się Sebastian Maśniak, który dzięki aż sześciu kolejnym golom w tej serii gier ma ich już na koncie 25. Jeszcze w poniedziałek KTS Chimera uległa 2:5 RKS Pendrachom. Dość szybko gospodarze rozwiązali worek z bramkami i utrzymali jednobramkowe prowadzenie do końca pierwszej odsłony. W drugiej goście zdołali wyrównać, jednak kolejny raz musieli gonić wynik. W okolicach 35. Minuty RKS nabrał wiatru w żagle i w ciągu kilku minut zdobył aż cztery gole, co pozwoliło im zachować szansę na finisz na podium. Prawdziwym thrillerem było starcie Brygady 75 z FC Torpedo, które zakończyło się wynikiem 7:7. Pierwsza połowa należała do gospodarzy, jednak nie odstawali oni aż tak wyraźnie od swoich przeciwników, którym udało się wrócić do gry po przerwie. W pewnym momencie FC Torpedo było nawet na prowadzeniu i gdy wszyscy myśleli, że to oni zgarną trzy oczka, w jednej z ostatnich akcji meczu Krystian Nowakowski zdobył swojego czwartego gola i uratował Brygadę 75 przed porażką. W środę, Zimmer Biomet bez większej niespodzianki uległ 0:4 KS Syfonowi, który wygraną zagwarantował sobie już praktycznie w pierwszej części tej rywalizacji. Jedyne co wystarczyło im zrobić, to utrzymać korzystny wynik po przerwie i jak widać, udało im się zrealizować te założenia. Dość sensacyjnie z kolei punkty stracił Airwent, który zremisował 4:4 ze Stadem Szakali. Po pierwszej odsłonie gospodarze prowadzili 1:2, jednak w drugiej podopieczni Darka Malewskiego zdołali odwrócić losy tej rywalizacji. Koniec końców jednak nie udało im się wygrać, bowiem do remisu doprowadził Kamil Ceran, który skompletował tym samym hattricka.

lato2023_kolejka8_liga9.png

10Liga Szóstek:

Walka o tytuł w lidze 10. Wciąż nie została rozstrzygnięta. Na początek tego tygodnia Szybki Shot uległ Ojcom RKS-u 1:3. Większa część tego spotkania była bardzo remisowa i do kluczowych rozstrzygnięć doszło dopiero pod koniec, kiedy to goście przycisnęli swoich rywali i zdołali wbić im dwa gole, dzięki czemu zanotowali trzecią wygraną w tym sezonie. Świetny mecz w końcu rozegrała Forteca Bielany, która rozbiła 10:2 Marsylię. Było to zdecydowanie spotkanie bez większej historii, w którym gospodarze dominowali przez cały czas. Warto odnotować, że Wojtek Kucharek zdobył aż 7 z 10 goli swojego zespołu. Na zwycięskie tory powróciło FC Devs, które ograło 5:3 TS Amebę. Początek tego meczu był iście elektryzujący, przez co później tempo nieco zwolniło. Stroną dominującą byli gospodarze, jednak ich przewaga była minimalna. Udało im się ją powiększyć po zmianie stron i choć goście próbowali ich dogonić, nie byli w stanie odrobić strat i schodzą z boiska pokonani. Potknięcie zaliczyła z kolei NKS Piotrovia, która zremisowała 4:4 z Neostands. Choć początek zdecydowanie należał do gości, którzy w pewnym momencie wygrywali 1:3, pozwolili swoim rywalom wrócić do gry. Gospodarze umiejętnie wykorzystywali błędy Piotrovii wtedy, kiedy było to potrzebne i udało im się uratować remis. To nie znaczy jednak, że Piotrovia traci miejsce na podium, bowiem ich bezpośredni rywal w walce o brąz – GNS Warszawa, również stracił punkty, przegrywając 2:5 ze Spartą. To spotkanie było koncertem w wykonaniu Shalvy Uznadze, który zdobył aż cztery gole. Ekipa Michała Brewczuka nie dała gospodarzom żadnych złudzeń i w pełni zasłużenie utrzymuje pozycję lidera.

lato2023_kolejka8_liga10.png

 

11Liga Szóstek: 

Ciekawy tydzień za nami również w lidze jedenastej. Tam jako pierwsi zmierzyli się ze sobą zawodnicy Copaniny i BakerTilly TPA. Górą z tego starcia wyszli gospodarze, którzy wygrywają aż 10:3. Od pierwszej do ostatniej minuty wyraźnie widać było, że Copanina jest drużyną lepszą, o czym świadczy również tak wysoki wynik. Dużo mniej bramek, a konkretniej zaledwie jedna, padła w starciu Piłeczki Lobem ze Szwagrami, wygranym przez tych pierwszych 1:0. od samego startu oglądaliśmy zacięte zawody. W pierwszej połowie mieliśmy okazje z obu stron, sporo było też przypadkowości, ale przez długi czas wynik 0:0 nie zmieniał się. Aż do 17 minuty, kiedy w końcu gospodarze znaleźli drogę do bramki. Do końca spotkania celowniki obu ekip pozostawały rozregulowane, choć musimy również przyznać, że świetnie spisywali się obaj bramkarze. We wtorek co najmniej brązowe medale zapewnił sobie RKS Huragan Czeczotka, który ograł 12:5 Wolf Heart. Pierwsza połowa była bardzo wyrównana i zakończyła się wynikiem 5:4, choć gospodarze pierwotnie musieli gonić wynik. Po zmianie stron jednak WH zdecydowanie się zacięli, a RKS wrzucił szósty bieg i aplikował rywalom gola za golem. Mistrzostwa wciąż nie zapewnili sobie GGiP Adwokaci, którzy zremisowali 5:5 z FC Albatrosem. Zdecydowanie był to mecz godny dwóch czołowych ekip w lidze i nie można powiedzieć, że się na nim nudziliśmy. Do pewnego momentu to gospodarze prowadzili, jednak goście nie zamierzali dać za wygraną i udało im się dogonić GGiP, dzięki czemu wciąż mogą w przypadku ich porażki w ostatniej kolejce odebrać im tytuł. Punktami podzielili się również gracze Teamu Ivulin 2023 i Cool Team II. Nikt nie myślał chyba, że skoro do przerwy Białorusini prowadzili już 4:1, ekipie Andrzeja Krawczyka uda się wyciągnąć wynik na 6:6, jednak jak widać – piłka nożna bywa nieprzewidywalna.

lato2023_kolejka8_liga11.png

 

12Liga Szóstek: 

Choć mistrza na najniższym szczeblu już znamy, wciąż nie rozstrzygnęła nam się kwestia pozostałych miejsc na podium. Na początek, Chłopcy do Bicia pokonali 8:2 Zespół R, a zatem wciąż mają szansę na finisz w TOP3. Był to mecz pod ich dyktando i o ile jeszcze w pierwszej odsłonie goście jakoś się bronili, o tyle w drugiej ChdB byli bezkonkurencyjni. Świeżo upieczony mistrz, Pure Play, wciąż zachwyca i zachowuje komplet oczek, tym razem pokonując 4:1 ETV Ulubioną. Tuż po nich, Aplikacje Krytyczne wygrali 6:5 z Bonifikartą Enjoyers i trzeba przyznać, że to spotkanie było naprawdę ciekawe. Bardzo ważny triumf odniósł PAOK Syfoniki, który pokonał 2:12 Mehisto i tym samym wyprzedził je w tabeli, wskakując na 3 miejsce. To starcie to było istne show w wykonaniu Tomka Cyryłowskiego, który miał udział w każdej bramce swojej drużyny, strzelając 10 goli i notując 2 asysty. Wygraną odniósł również Sokil, który ograł 2:8 Drogę. Goście pod przewodnictwem Zakhariiego Mora nie pozostawili teamowi Mariana Rokosza zbyt wiele przestrzeni do jakiegokolwiek zagrożenia ich bramce, a sami byli bardzo skuteczni w ofensywie, dzięki czemu utrzymują drugą lokatę w tabeli.

 

lato2023_kolejka8_liga12.png

Sponsorzy