Ruszyła maszyna!

Zwalnianie tempa? A na co to komu?! Rozgrywki zimowe Ligi Bemowskiej ruszyły z kopyta i ani myślą się zatrzymać! Już w najbliższy weekend czeka nas prawdziwa lawina meczów – na murawie ujrzymy wreszcie ekipy z wszystkich 17 poziomów rozgrywkowych, a jakby tego było mało, niektóre z lig rozegrają podwójną kolejkę! Za oknami sypie śnieg, my z kolei liczymy, ze tam samo obficie padać będą gole na boiskach przy ul. Obrońców Tobruku. Jak co tydzień, trafi się u nas kilka wyjątkowych szlagierów, ale nie będziemy uchylać choćby rąbka tajemnicy. Wszystkiego dowiecie się z przygotowanej przez nas, obszernej zapowiedzi 2. kolejki sezonu Zima 2024. Zapraszamy!

 

SuperLiga6:

Rozgrywki SL6 zaczniemy w najbliższy weekend dość niecodziennie, bo już w sobotę. Drugą kolejkę zainaugurujemy hitem pomiędzy Połczyn Brothers a Fair Partnerem i nie będziemy ukrywać – liczymy na prawdziwe grzmoty! Obie ekipy to odpowiednio czwarta oraz druga drużyna sezonu jesiennego, co samo w sobie stanowi potwierdzenie ich umiejętności. Co więcej, jedni i drudzy w pierwszej serii gier pokazali się z dobrej strony. PB co prawda ulegli 1:2 Ochocie, ale zademonstrowali kawał dobrego minifutbolu, FP rozbili natomiast w pył Klaunfiestę (aż 21:0!). To nominalni goście zdają się być faworytem tego meczu, choć Połczyn z pewnością postawi im trudne warunki.

Sobotnim popołudniem swój mecz rozegrają z kolei Drużyna Bez Nazwy oraz eXc Mobile Ochota. Nominalni gospodarze niezbyt udanie weszli w sezon, wyraźnie ulegając Gladiatorom Eternis (3:10). Co gorsza, w drugiej serii gier wcale nie czeka ich łatwiejsze zadanie – ich rywalem będzie dwukrotny mistrz Polski SL6, w dodatku broniący mistrzostwa Ligi Bemowskiej z jesieni. Nie ma zatem wątpliwości, że to zespół Kamila Jurgi będzie wyraźnym faworytem do zgarnięcia pełnej puli. Mamy natomiast przeczucie, że wcale nie musi to być dla nich spacerek.

Sobotnie zmagania w SL6 zakończymy spotkaniem wspomnianych wyżej Gladiatorów Eternis, którzy w roli gościa zagrają z Wilkami. Obie drużyny sezon zimowy rozpoczęły od wygranych, choć zdecydowanie łatwiej przyszło to pierwszej z wymienionych ekip, która ograła 10:3 Drużynę Bez Nazwy. Wilki z kolei toczyły bardzo wyrównany bój z Altusem, który ostatecznie zakończył się ich nieznacznym triumfem (7:5). Trzeba natomiast przyznać, że przed tym starciem zdecydowanie wyżej stoją akcje niedawnego ćwierćfinalisty EMF Eurocup.

W niedzielę rozegramy tylko jeden mecz, w którym Altus podejmie Amigos Lindegos. Nominalni goście byli współsprawcami bezsprzecznie najbardziej szalonego meczu inauguracyjnej kolejki, w którym ostatecznie musieli podzielić się punktami z SS Cyrkulatką (8:8). Teraz mają chrapkę na pierwszy komplet punktów, choć mający identyczny plan Altus z pewnością tanio skóry nie sprzeda. Dawid Celt i jego koledzy w pierwszej kolejce nieznacznie ulegli Wilkom, po raz kolejny pokazując jednak, że dla niemal każdego zespołu mogą stanowić zagrożenie. Czy w najbliższych dniach przekonają się o tym AL?

Połczyn Brothers – Fair Partner 2

Drużyna Bez Nazwy – eXc Mobile Ochota 2

Wilki – Gladiatorzy Eternis 2

Altus – Amigos Lindegos 2

 

2. Liga Szóstek:

Zmagania na zapleczu SL6 rozpoczniemy w najbliższy weekend od pojedynku pomiędzy Teamem Ivulin Rabona a Dynamo. W lepszych nastrojach przystąpią do tego starcia nominalni gospodarze, którzy dość pewnie pokonali przed tygodniem Contrę, potwierdzając swoje wysokie aspiracje. Zespół rodem z Ukrainy podzielił się z kolei punktami z zawsze groźną Husarią Mokotów, co także świadczy o tym, że nie ma tutaj mowy o falstarcie. Teraz Kostya Didenko i spółka będą chcieli sięgnąć po komplet „oczek” i wyprzedzić tym samym bezpośredniego rywala w ligowej tabeli.

Dla zespołu z Białorusi zbliżający się weekend będzie z kolei oznaczał aż dwa mecze do rozegrania, w niedzielny poranek ich rywalem będzie bowiem kolejna drużyna ukraińska – FC Prykarpattia. Zespół ten niezbyt udanie wszedł w nowy sezon, ulegając po zaciętym starciu Union Of Boys (3:4). Co więcej, aż dwóch graczy tej ekipy obejrzało w w/w spotkaniu czerwone kartki. Nastroje w Prykarpattii nie są zatem zapewne najlepsze, a idealnym sposobem na ich poprawienie będzie… zwycięstwo! Czy jednak w pojedynku z obecnym mistrzem 1. Ligi Siódemek uda im się osiągnąć tak korzystny rezultat? Przekonamy się.

Zanim dojdzie do starcia TIR z Prykarpattią, będziemy mieli jeszcze do rozegrania dwa mecze sobotnie. W pierwszym z nich Galicia podejmie Contrę i musimy przyznać, że bardzo mocno ciekawi nas ten pojedynek. Zakharii Mor i jego koledzy pokazali się przed tygodniem z bardzo dobrej strony, pokonując w „Derbach Ukrainy” FK Almaz (9:5). Zespół Michała Raciborskiego zanotował natomiast falstart (porażka z Teamem Ivulin Rabona), ale mamy świadomość, że wciąż jest to ekipa umiejąca świetnie grać w piłkę. Jeśli w starciu z Galicią pokażą nam swoje najlepsze oblicze, powinni sięgnąć po wygraną.

Niedługo później Husaria Mokotów III zmierzy się z FC Anh Em 37 i to również jest spotkanie, na które ostrzymy sobie zęby. Pod względem punktowym lepiej po pierwszej kolejce prezentują się gracze z Wietnamu, którzy pewnie pokonali Gramy Czasami (9:6). Ekipa z Mokotowa podzieliła się z kolei punktami z Dynamem (5:5), ale w żadnym wypadku nie jest to rezultat, który mógłby stanowić jakieś potężne rozczarowanie. Przeciwnie, Tomek Hubner i jego świta pokazali się wówczas z naprawdę dobrej strony i jeśli tylko poprawią nieco skuteczność, powinni w najbliższą sobotę zgarnąć komplet „oczek”.

Drugą serię gier zakończymy pojedynkiem Gramy Czasami z FK Almazem, który dla obu drużyn może mieć większe znaczenie niż mogłoby się wydawać. Jedni i drudzy przegrali bowiem swoje pierwsze mecze – GC ulegli 6:9 FC Anh Em 37, Almaz przegrał 5:9 z Galicią – wobec czego będą chciały za wszelką cenę zrehabilitować się za te niepowodzenia. Zwycięzca może natomiast być tylko jeden, a drużyna, która przegra to starcie, postawi się już w ekstremalnie trudnej sytuacji w kontekście zakończenia rywalizacji na podium. Kto ma zatem większe szanse na triumf? Naszym zdaniem – choć minimalnie – zespół Krzysztofa Sobolewskiego.

Team Ivulin Rabona – Dynamo X

Galicia – Contra 2

Husaria Mokotów III – FC Anh Em 37 1

Team Ivulin Rabona – FC Prykarpattia 1

Gramy Czasami – FK Almaz 1

 

3. Liga Szóstek:

Rywalizację na trzecioligowym poziomie rozpoczniemy od pojedynku Ukrainian Vikings z Los Aspirantos. Będzie to zresztą mecz pomiędzy dwoma zespołami, które po inauguracyjnej kolejce pozostają z zerowym dorobkiem punktowym – nominalni gospodarze ulegli przed tygodniem 1:4 Mixamatorowi, goście z kolei wysoko (2:9) przegrali z Upgradem. Teraz jedni i drudzy będą chcieli udowodnić, że był to jedynie wypadek przy pracy, a to zwiastuje nam ogromne emocje. Trudno natomiast powiedzieć, która z tych drużyn ma większe szanse na triumf, dlatego też bezpiecznie postawimy na remis.

Po znakomitym początku sezonu zimowego ogromny apetyt na kolejne zwycięstwa mają z pewnością Gracze Gorszego Sortu. Ekipa Adriana Kanigowskiego bardzo pewnie pokonała przed tygodniem Team Ivulin Wola, wygodnie sadowiąc się w fotelu lidera i zgłaszając poważny akces do walki o czołowe lokaty. Ich kolejnym rywalem będzie natomiast Tornado UA, które przed tygodniem – po wyrównanym meczu – uległo 2:3 Bad Boysom Zielonki. Choć najbliższy mecz na pewno nie będzie dla GGS łatwo przeprawą, wydaje nam się, że to oni powinni finalnie sięgnąć po pełną pulę.

Sobotę zakończymy meczem pomiędzy Teamem Ivulin Wola a Harataczami. Także i w tym przypadku będzie to starcie dwóch ekip, które po inauguracyjnej serii gier mają po stronie zysków okrągłe zero. Lepsze wrażenie pozostawili jednak po sobie ci drudzy, którzy po wyrównanym pojedynku nieznacznie ulegli Mosznie Squad (4:6). Team Ivulin Wola nie miał natomiast zbyt wiele do powiedzenia w starciu z GGS (4:11) i jeśli ekipa z Białorusi liczy na rehabilitację, musi znacząco podnieść poziom swojej gry. Na ten moment faworyta upatrujemy jednak w Harataczach.

Skoro wspomnieliśmy już o Mosznie Squad, zespół ten rozpocznie niedzielną część zmagań, mierząc się z Upgradem. Zespół z Ukrainy pozostawił po sobie bardzo pozytywne wrażenie, gromiąc przed tygodniem Los Aspirantos aż 9:2 i meldując się dzięki temu na drugiej lokacie w tabeli. Ekipa Michała Burzyńskiego także odniosła wtedy triumf, ale nieznaczne zwycięstwo nad Harataczami pozwala im aktualnie plasować się na czwartej lokacie. Pomimo tego faktu postawimy w tym meczu na doświadczenie, choć nie wykluczamy wcale, że Upgrade ponownie będzie mógł cieszyć się z wygranej.

Na koniec drugiej kolejki pozostał nam pojedynek MixAmatora z Bad Boysami Zielonki. Także tutaj będziemy mieli do czynienia z dwoma zespołami, które wygrały swoje pierwsze spotkania. Nominalni gospodarze pokonali przed tygodniem Ukrainian Vikings (4:1), dzięki czemu zajmują lokatę na najniższym stopniu podium, BBZ z kolei po wygranej 3:2 nad Tornado UA plasują się dwie pozycje niżej. Na tak wczesnym etapie sezonu nie ma to natomiast wielkiego znaczenia. Tym bardziej, że to zespół z Zielonek wydaje się być wg nas faworytem zbliżającego się meczu.

Ukrainian Vikings – Los Aspirantos X

Tornado UA – Gracze Gorszego Sortu 2

Team Ivulin Wola – Haratacze 2

Moszna Squad – Upgrade 1

MixAmator – Bad Boys Zielonki 2

 

4. Liga Szóstek:

W czwartej lidze jako pierwsze wybiegną na murawę zespoły Unatletico oraz FC Lunan i niewątpliwie będzie to hit drugiej serii spotkań. Nominalni gospodarze pewnie pokonali na inaugurację Drink Team (10:4), dzięki czemu mogli rozsiąść się w wygodnym fotelu lidera. Konkurencja jednak nie śpi i tylko czyha na ich potknięcie. Do grona tego można zresztą zaliczyć Lunan, który także ma w swoim dorobku trzy „oczka”, po zwycięstwie 5:2 nad Teamem BM. Czy możliwe jest wskazanie w tym starciu faworyta? Pewnie tak, choć my się tego nie podejmiemy J Podział punktów!

Ciekawie powinno być również w pojedynku pomiędzy Los Blancos a King Stylem. Bez wątpienia w lepszych nastrojach przystąpią do tego spotkania goście, którzy po prawdziwym gradzie goli pokonali przed tygodniem Maghreb United 8:7. Ich najbliższy rywal musiał z kolei przełknąć gorzką pigułkę w postaci porażki 3:5 z FC Wtorkami. Wciąż jest to natomiast zespół o wysokich umiejętnościach, który stać na zgarnięcie w najbliższą sobotę pełnej puli. Nie napiszemy jednak z pełnym przekonaniem, że tak właśnie się stanie.

Niedzielną rywalizację rozpoczniemy potyczką Chłopców z Bielan z Drink Teamem. Zarówno jedni jak i drudzy przegrali przed tygodniem swoje pierwsze spotkania, celem nadrzędnym na najbliższy weekend będzie zatem rehabilitacja za to niepowodzenie. W naszej opinii większe szanse na odwrócenie złej karty mają nominalni gospodarze, którzy dysponują naprawdę bardzo ciekawą kadrą, w której szeregach znajdziemy również kilka znakomitych indywidualności np. Pawła Pająka czy Krzysztofa Mamlę. DT to jednak ogromne doświadczenie i zgrany kolektyw, przeciwko któremu nikomu nie gra się łatwo.

Niedługo później do gry wkroczy Zielony Stolik, który na inaugurację niespodziewanie pokonał wspomnianych wcześniej Chłopców z Bielan. Co więcej, Michał Burzyński i jego świta pokazali się z naprawdę dobrej strony, a to nakazuje nam upatrywać w nich faworyta starcia z Maghrebem United. „Pomarańczowo-czarni” rozgrywki zimowe zaczęli bowiem od delikatnego falstartu, nie można wszak inaczej ocenić ich porażki 7:8 przeciwko King Style. Wiemy natomiast, że jest to ekipa bardzo ambitna, która nie położy się przed żadnym przeciwnikiem. Dlatego choć ZS ma w naszej opinii większe szanse na triumf, nie może oczekiwać w tym meczu łatwej przeprawy.

Dopełnieniem drugiej kolejki będzie spotkanie Teamu BM z FC Wtorkami. Nominalni gospodarze nie będą mogli miło wspominać swojego pierwszego meczu w Lidze Bemowskiej, pomimo momentami naprawdę niezłej gry ulegli bowiem 2:5 FC Lunanowi. Okazja do powetowania sobie tego niewątpliwego rozczarowania nadarza się już po tygodniu, choć wcale nie będzie to proste zadanie. Wtorki w pierwszej serii gier pokonały 5:3 Los Blancos i mają niewątpliwy apetyt na ponowne sięgnięcie po pełną pulę. Naszym zdaniem powinno im się to udać, choć nie oczekiwaliśmy na ich miejscu spacerku.

Unatletico – FC Lunan X

Los Blancos – King Style X

Chłopcy z Bielan – Drink Team 1

Zielony Stolik – Maghreb United 1

Team BM – FC Wtorki 2

 

5. Liga Szóstek:

Także na piątym szczeblu rozgrywkowym emocje towarzyszyć będą nam od samego początku, a konkretnie od meczu Inferno Team vs Czumy. Nominalni gospodarze pokonali na inaugurację FC Shadows (8:6), dzięki czemu znaleźli się na trzecim miejscu w tabeli. Z pozytywnej strony pokazał się jednak także ich najbliższy rywal, który po wygranej 6:4 nad Walcem zakotwiczył tuż za podium. Musimy natomiast pamiętać, że jest to dopiero początek sezonu, co tydzień będziemy zatem świadkami wielu przetasowań. Czy po sobotnim meczu obie ekipy zamienią się miejscami? Niewykluczone, choć bezpiecznie postawimy tutaj na podział punktów.

Skoro wspomnieliśmy także o Walcu, zespół ten chwilę później skrzyżuje rękawice z Dream Teamem Warsaw, absolutnie nie będąc w tym meczu bez szans. Ekipa Maćka Szpakowskiego od dłuższego czasu nie może odnaleźć się na sześcioosobowym placu, czego najlepszy dowód mieliśmy przed tygodniem, gdy uległa ona UKS-owi Południe Czosnów aż 1:9. Walec także przegrał swoje spotkanie, ale pokazał się ze zdecydowanie lepszej strony i dzięki temu jawi nam się jako nieznaczny faworyt sobotniej potyczki. Uwaga jednak na DTW! Wciąż możemy znaleźć w tej ekipie ciekawe nazwiska i nigdy nie wiemy, kiedy się one przebudzą.

Niedzielę rozpoczniemy od meczu Bulbulantus kontra… Czumy. Dla nominalnych gości będzie to – jak już pewnie zauważyliście – drugi mecz tego weekendu, ale nie sądzimy by mieli oni z tego powodu jakiekolwiek problemy fizyczne. Gospodarze natomiast – pomimo wyraźnej porażki ze Zmarnowanymi Talentami – będą jednak trudnym rywalem. Przed tygodniem w ich szeregach zabrakło kluczowych zawodników i jeśli tylko będziemy mieli możliwość zobaczyć ich tym razem, Bulbulantus może pokusić się nawet o wygraną. Nie zmienia to natomiast faktu, że na ten moment faworytem pozostają goście.

Chwilę później swoje spotkanie rozegra lider – UKS Południe Czosnów, który podejmie East Crew. Jak już wspomnieliśmy wyżej, UKS po efektownym zwycięstwie nad DTW (9:1) zasiadł na fotelu lidera i, a jego zawodnicy nie mają zamiaru schodzić z tronu aż do końca rozgrywek. Plany pokrzyżować będzie im jednak chciała ekipa rodem z Ukrainy, która pomimo niedawnej porażki z Lagą Warszawa (3:4) wciąż jest zespołem o ugruntowanej renomie i zdolnym do nawiązania równorzędnej rywalizacji nawet z takim rywalem jak ekipa z Czosnowa. Typujemy zatem nieznaczne zwycięstwo lidera, choć na pewno nie przyjdzie im ono łatwo.

Wspomniana Laga Warszawa w najbliższą niedzielę zmierzy się natomiast z FC Shadows. Gospodarze całkiem udanie zainaugurowali zimę, po małym piłkarskim thrillerze pokonując East Crew. Teraz na ich drodze staje kolejna ekipa rodem z Ukrainy, która w swoim debiucie w Lidze Bemowskiej zaprezentowała się naprawdę pozytywnie. Za wrażenia artystyczne w futbolu nie ma jednak punktów, a porażka 6:8 z Inferno Team sprawiła, że Shadows pozostają z zerowym dorobkiem punktowym. Czy w niedzielę na ich konto trafią pierwsze „oczka”? Chętnie się o tym przekonamy.

Na zakończenie drugiej serii gier przygotowaliśmy pojedynek, na który aż ostrzymy sobie zęby – Zmarnowane Talenty zmierzą się z Inferno Teamem. O nominalnych gościach co nieco napisaliśmy już powyżej, tak się bowiem składa, że mecz ze ZT będzie ich drugim w tej serii gier. Gospodarze z kolei przystąpią do tego starcia w pełni wypoczęci, podbudowani w dodatku efektownym triumfem nad zawsze groźnym Bulbulantusem (6:1). Nieznacznym faworytem tej rywalizacji wydaje się być zespół braci Jarosz, choć trzeba przyznać, że potencjał jednych i drugich jest bardzo zbliżony.

Inferno Team – Czumy X

Walec – Dream Team Warsaw 1

Bulbulantus – Czumy 2

UKS Południe Czosnów – East Crew 1

Laga Warszawa – FC Shadows X

Zmarnowane Talenty – Inferno Team 1

 

6. Liga Szóstek:

Spore wyzwanie czeka w najbliższy weekend drużyny BKS-u 04 Górki oraz Chlejsów FC, których starcie zaplanowano na sobotę o godz. 9:00. Zdajemy sobie sprawę, że nie dla wszystkich będzie to termin idealny do gry w piłkę, ale mimo to liczymy na naprawdę solidne zawody. Szczególnie, że obie ekipy mają coś do udowodnienia po inauguracyjnej kolejce. Tyczy się to zwłaszcza gospodarzy, którzy po blamażu przeciwko FC Dzikom z Lasu (2:14) zajmują ostatnią pozycję w tabeli. Chlejsy także przegrały swoje spotkanie, ale nieznaczna porażka z Marchewkami Zagłady (4:6) nakazuje nam sądzić, że to ich akcje stoją przed sobotnim pojedynkiem nieco wyżej.

Wspomniane Marchewki Zagłady na murawie zameldują się zresztą chwilę później, w roli gospodarza mierząc się z FC Devs. „Pomarańczowi” co prawda odnieśli przed tygodniem zwycięstwo, ale w ich grze wciąż jest nieco mankamentów, które – mamy nadzieję – z każdym meczem będą niwelowane. Devsi z kolei musieli zadowolić się remisem w starciu z Old Young (6:6), który nie powinien być jednak przez nich rozpatrywany w kategoriach ogromnego zawodu. Sezon jest przecież długi, a ponadto Bartłomiej Piwowarczyk zdążył udowodnić, że także w tych rozgrywkach będzie gwarantem sporej liczby goli i asyst.

Znakomite widowisko zapowiada nam się w meczu pomiędzy Kyrgyz Global a Hordą. Dla gospodarzy ubiegłotygodniowy mecz z FC NaNkacu był debiutem w Lidze Bemowskiej, ale zespół rodem z Kirgistanu poradził sobie znakomicie, o czym świadczy pewne i wysokie zwycięstwo (11:5). Jeszcze lepiej spisał się natomiast ich najbliższy rywal, który rozgromił Jager Masters aż 10:2. Zapowiada nam się zatem starcie dwóch drużyn o dużych umiejętnościach, będących w dodatku w wysokiej dyspozycji. Bardzo trudno wskazać w tym przypadku faworyta, dlatego też bezpiecznie postawimy na remis.

Niedzielne zmagania rozpocznie lider – FC Dziki z Lasu, który w roli gospodarza zagra z Jager Masters. Mistrzowie 8. Ligi Szóstek z sezonu jesiennego z impetem weszli w nowe rozgrywki, gromiąc BKS 04 Górki aż 14:2. Świetną robotę w ich szeregach wykonywał zwłaszcza Jan Nawotczyński, który miał udział przy ponad połowie goli strzelonych przez jego zespół. Jeśli popularny „Nawot” utrzyma tę dyspozycję, wydaje się, że kolejny triumf „Dzików” będzie jedynie formalnością. Tym bardziej, że Jager Masters przystąpią do tego starcia w minorowych nastrojach, po wyraźnej porażce z Hordę (2:10).

Jako ostatni w tej serii gier zameldują się na murawie Old Young oraz FC NaNkacu. Musimy przyznać, że „Kace” nieco rozczarowały nas w ubiegłym tygodniu swoją postawą, wyraźnie ulegając Kyrgyz Global. Nie zmienia to natomiast faktu, że wciąż jest to zespół o wysokich umiejętnościach, przeciwko któremu nikomu nie gra się łatwo. Podobnie możemy zresztą napisać o ich rywalu, który na inaugurację podzielił się punktami z FC Devs, remisując 6:6. Jedni i drudzy będą zatem za wszelką cenę szukali premierowego zwycięstwa, co niemal gwarantuje nam ogromne emocje.

BKS 04 Górki – Chlejsy FC 2

Marchewki Zagłady – FC Devs X

Kyrgyz Global – Horda X

FC Dziki z Lasu – Jager Masters 1

Old Young – FC NaNkacu X

 

7. Liga Szóstek:

Rywalizację na siódmym szczeblu rozgrywkowym rozpoczniemy od pojedynku drużyn, które przed tygodniem zremisowały swoje spotkania – Drużyny Actimela oraz FC Desant. Zdecydowanie bardziej dramatyczny był mecz z udziałem nominalnych gospodarzy, którzy po prawdziwym thrillerze zdobyli punkcik w starciu z RKS-em Pendrachy (8:8). Znacznie mniej goli padło w meczu zespołu z Ukrainy z Reytanem – zakończonego wynikiem 3:3 – choć efekt jest identyczny. Jedni i drudzy wciąż mają minimalną stratę do czołówki, wobec czego zwycięstwo byłoby jak najbardziej wskazane. Kto ma na to większe szanse? Odpowiedź na to pytanie nie należy do najłatwiejszych… Remis.

Wspomniany Reytan podejmie w tej serii gier FC Obłupanych, którzy w swoim pierwszym meczu – po naprawdę widowiskowym starciu – pokonali 6:5 Retro Squad. Dzięki tej wygranej gracze w czerwonych trykotach zameldowali się na najniższym stopniu podium, a w najbliższy weekend będą chcieli wykonać kolejny krok naprzód. Reytan z pewnością nie ułatwi im jednak zadania – jest to znakomicie zorganizowana drużyna, posiadająca w swoim składzie kilka indywidualności i będąca w stanie nawiązać walkę absolutnie z każdym w tej lidze. Coś nam podpowiada, że ponownie może zakończyć się podziałem punktów…

Trzecim i jednocześnie ostatnim sobotnim spotkaniem w 7. Lidze Szóstek będzie pojedynek RKS-u Pendrachy z KS-em Na Pełnej. Jak już wspomnieliśmy wyżej, gospodarze byli w zeszłym tygodniu współautorami najbardziej emocjonującego meczu całej kolejki (remis 8:8 z Drużyną Actimela). Zespół w pomarańczowych trykotach także brał udział w starciu obfitującym w wiele goli, ale musiał ostatecznie uznać wyższość Kindybałów FC, przegrywając 5:9. Żądza rehabilitacji z pewnością jest w nich zatem ogromna, choć nie zmienia to faktu, że nieznacznym faworytem będzie tutaj RKS.

Niedzielę rozpoczniemy od starcia Land of Fire z Kindybałami FC. Zespół gospodarzy w swoim inauguracyjnym meczu bardzo długo dotrzymywał kroku FC Torpedo, ale słaba końcówka sprawiła, że musiał pogodzić się z wyraźną porażką (2:8). Kindybały z kolei – po rozczarowującej jesieni – pokazały się w pierwszej zimowej kolejce z bardzo pozytywnej strony, wygrywając 9:5 z KS-em Na Pełnej. W teorii więc to nominalni goście powinni być murowanym kandydatem do zgarnięcia tutaj kompletu „oczek”. LoF na pewno nie złożą jednak broni i dzięki temu – mamy nadzieję – będziemy świadkami świetnego meczu.

Chwilę później swoje drugie mecze podczas zbliżającego się weekendu rozegrają Drużyna Actimela i KS Na Pełnej. Biorąc pod uwagę wyniki z pierwszej kolejki, nieznacznym faworytem zdają się być tutaj nominalni gospodarze. Wiele zależeć będzie jednak od sytuacji po sobotnich meczach. I nie chodzi nam jedynie o rezultaty końcowe, a choćby o stan kadrowy. Jedno jest pewne – najbliższy weekend może odpowiedzieć nam na pytanie, o co te dwie ekipy będą w tym sezonie walczyć.

O 15:00 dojdzie natomiast do ostatniego starcia w drugiej serii gier, w którym Retro Squad podejmie FC Torpedo. Faworytem tego meczu wydają się być nominalni goście. Drużyna zza naszej wschodniej granicy udanie przywitała się z Ligą Bemowską, wysoko pokonując Land of Fire. Ich kolejny rywal rozpoczął z kolei od falstartu (5:6 z FC Obłupanymi), ale pamiętając ich występy z sezonu jesiennego możemy być pewni, że szybko powrócą do odpowiedniej dyspozycji. Idealnym do tego momentem będzie mecz z liderem. Czy faktycznie RS sprawi niespodziankę? Nie jest to wykluczone.

Drużyna Actimela – FC Desant X

Reytan – FC Obłupani X

RKS Pendrachy – KS Na Pełnej 1

Land of Fire – Kindybały FC 2

Drużyna Actimela – KS Na Pełnej 1

Retro Squad – FC Torpedo 2

 

8. Liga Szóstek:

W ósmej lidze rozegramy w najbliższy weekend aż siedem spotkań, a na pierwszy ogień idzie starcie pomiędzy GLK a FC Screamers. Dla nominalnych gości będzie to debiut w bieżącym sezonie, przed tygodniem bowiem pauzowali. Ich najbliższy rywal ma już z kolei za sobą debiut w Lidze Bemowskiej, choć z pewnością wyobrażał go sobie nieco inaczej. Gracze GLK zaprezentowali się co prawda z niezłej strony, ale i tak musieli ostatecznie uznać wyższość FC Mriji, ulegając 4:7. Która z tych drużyn sięgnie w najbliższych dniach po premierowe punkty? Naszym zdaniem szanse są mocno zbliżone.

Warto dodać, że dla obu drużyn będzie to podwójna kolejka. W niedzielny wieczór FC Screamers zmierzą się bowiem z Fuszerką, a GLK zagra z KP Kozią. W pierwszym przypadku bardzo trudno jest nam wskazać faworyta, żadnej z tych drużyn nie mieliśmy jeszcze bowiem okazji oglądać w sezonie zimowym i nie jesteśmy w stanie powiedzieć, w jakiej formie weszły one w nowy rok. Znacznie łatwiej wytypować zwycięzcę drugiego meczu – Kozia rozpoczęła rozgrywki od zmiecenia z planszy Agil At Agord (aż 11:0), z miejsca stając się jednym z głównych faworytów do zdobycia mistrzostwa. Przed nimi wciąż osiem kroków do wykonania i – szczególnie na początku sezonu – nie mogą pozwolić sobie na potknięcia.

Całkiem płynnie przeszliśmy zatem do KP Koziej i Fuszerki, które… także czekają w najbliższy weekend po dwa mecze – pierwsza z wymienionych ekip zagra w sobotę z Drink Menem, druga w roli gościa zmierzy się w niedzielę z Warsaw Bad Boys. W przypadku pierwszego z tych spotkań możemy powtórzyć to, co napisaliśmy o Koziej w poprzednim akapicie. Ich triumf jest tym bardziej prawdopodobny, jeśli znakomitą formę utrzymają bracia Stępniewscy. Z nimi w składzie KPK nie powinna mieć większych problemów z wygraniem tego starcia. Niezwykle ciekawy przebieg może mieć za to pojedynek WBB z Fuszerką. Gospodarze dość nieoczekiwanie ulegli przed tygodniem ADS-owi Scorpion’s, czym już na starcie postawili się w niezbyt komfortowej sytuacji. Ekipa Bartka Podobasa będzie jednak żądna rehabilitacji i – nie ma co ukrywać – w naszej opinii będzie faworytem tego meczu.

Kolejnymi ekipami, które dwukrotnie wyjdą w tym tygodniu na murawę są Drink Men i Hiszpania. Zmierzą się one zresztą w bezpośrednim meczu, który zaplanowano na niedzielny wieczór. Dla zawodników z Półwyspu Iberyjskiego będzie to debiut w zimowej edycji, ale mając w pamięci ich doskonałe występy jesienią – potwierdzone tytułem mistrzowskim – upatrujemy w nich jednego z głównych kandydatów do końcowego triumfu. DM na pewno nie stoi na straconej pozycji, choć mimo wszystko ich zwycięstwo rozpatrywalibyśmy w kategoriach sporego kalibru niespodzianki.

Tę niezwykle intensywną serię gier zakończymy pojedynkiem Hiszpanii z FC Mriją. O Iberyjczykach rozpisaliśmy się już nieco wyżej – w naszej opinii będzie to poważny kandydat do złota. Wysokie aspiracje ma także ekipa z Ukrainy, która udowodniła to na inaugurację, pokonując 7:4 GLK. Czy ten pozytywny akcent przełoży się na kolejny dobry występ, tym razem przeciwko Hiszpanii? Znając waleczność i ambicję, którymi charakteryzują się drużyny zza naszej wschodniej granicy – jest to możliwe. Musimy natomiast przyznać, że umiejętności czysto piłkarskie są po stronie zespołu z Półwyspu Iberyjskiego.

GLK – FC Screamers X

KP Kozia – Drink Men 1

Warsaw Bad Boys – Fuszerka 1

FC Screamers – Fuszerka X

KP Kozia – GLK 1

Drink Men – Hiszpania 2

Hiszpania – FC Mrija 1

 

9. Liga Szóstek:

Sporo grania będziemy mieli też na dziewiątym szczeblu rozgrywkowym, gdzie na najbliższy weekend zaplanowaliśmy aż sześć spotkań. Jako pierwsze na murawę wybiegną zespoły Orłów Leszka i Interu Warszawa. Nie ma co ukrywać, że dla jednych i drugich będzie to bardzo ważne starcie, obie ekipy przegrały bowiem swoje pierwsze mecze. Zarówno Orły, jak i Inter pokazały się natomiast z pozytywnej strony, a ich porażki były nieznaczne. Waga tego meczu jest spora, ale jesteśmy pewni, że zawodnicy przekują to w pozytywną ambicję i będziemy mogli oglądać świetne widowisko.

Drugim sobotnim starciem będzie mecz Fortecy Bielany z Energetykiem. Nominalni goście nieznacznie przegrali swój pierwszy mecz przeciwko faworyzowanym Siopa Strikas (3:5), a najbliższy weekend może sporo powiedzieć w kontekście tego, o co będą walczyć zimą. Gracze w granatowych trykotach rozegrają bowiem podwójną kolejkę – w sobotę ich rywalem będzie wspomniana Forteca, w niedzielę zmierzą się natomiast z Crimson Boys. Obaj rywale wygrali swoje pierwsze spotkania, co samo w sobie zwiastuje możliwe problemy „Energetycznych”. Tyczy się to zwłaszcza drugiego meczu, CB po efektownym triumfie nad Żoliballem nie ma bowiem zamiaru ściągać nogi z gazu, a ich celem jest kolejna wysoka wygrana. Naturalnie jest to możliwy rozwój wypadków, choć Energetyk w żadnym z tych spotkań nie pozostaje bez szans.

Podwójną kolejkę ma przed sobą również Żoliball, który w niedzielę o 9:00 zmierzy się z Munją, a pięć godzin później podejmie Finansovą. Gracze w zielonych trykotach zimę rozpoczęli niezbyt udanie – o czym wspominamy wyżej – ale w najbliższy weekend mogą mocno poprawić swoją sytuację w tabeli. Nie będzie to natomiast zadanie proste, obaj ich najbliżsi przeciwnicy wygrali bowiem swoje pierwsze mecze. Munja po emocjonującym starciu pokonała 5:4 Inter Warszawa, Finansova dość pewnie uporała się z kolei z Semper Victorią (6:3). Jeśli Żoliball chce odbić się od dna tabeli, musi zapunktować przynajmniej w jednym z tych meczów.

Drugą serię gier zamkniemy z kolei starciem pomiędzy Semper Victorią a Fortecą Bielany. Także dla nominalnych gości będzie to drugi tego weekendu mecz, dzień wcześniej zmierzą się bowiem z Energetykiem. Zespół w białych trykotach zdaje się powoli zapominać o nieudanej jesieni, a najlepszym potwierdzeniem tych słów jest ubiegłotygodniowy triumf nad Orłami Leszka. Jeśli zespół z Bielan będzie w stanie zgarnąć w sobotę i niedzielę pełną pulę, zacznie nam się jawić jako poważny kandydat do „pudła”. SV nie ułatwi mu natomiast zadania – od dawna wiemy, że jest to zespół niewygodny i, jeśli tylko ma swój dzień, zdolny pokonać każdego.

Orły Leszka – Inter Warszawa X

Forteca Bielany – Energetyk 1

Crimson Boys – Energetyk 1

Żoliball – Munja 2

Żoliball – Finansova 2

Semper Victoria – Forteca Bielany 2

 

10. Liga Szóstek:

Inauguracja drugiej kolejki 10. Ligi będzie niezwykle istotna dla Razamu. Zespół rodem z Białorusi wysoko uległ przed tygodniem KS-owi Syfon (2:10), przez co na ten moment znajduje się w strefie spadkowej. Jeśli gracze tej ekipy nie chcą zakotwiczyć „pod kreską” na dłużej, muszą dźwignąć się i jak najszybciej zdobyć pierwsze punkty. Najlepiej już w sobotnim starciu z Meksykiem 16, który z kolei w pierwszej serii gier odniósł minimalne zwycięstwo nad Oldboys Derby (4:3). Z czysto statystycznego punktu widzenia faworytem będą zatem „Zieloni”, ale futbol ma to do siebie, że nie zawsze zwycięża faworyt. Czy tak będzie i tym razem?

W sobotni wieczór swoje spotkanie rozegra inna drużyna z Białorusi – Team Ivulin TUT, która podejmie Warsaw Gunners FC. Gospodarze przystąpią do tego starcia w zdecydowanie lepszych nastrojach niż ich rodacy, przed tygodniem pokonali bowiem 3:2 Sokil. Wydaje się zresztą, że przed nimi dobra okazja na kolejny triumf. Ich najbliższy przeciwnik w pierwszej kolejce zebrał bolesną lekcję futbolu od Sparty, przegrywając aż 0:10 i lądując tym samym na ostatniej lokacie w tabeli. Mamy jednak dopiero początek sezonu i choć wg nas faworytem jest TIT, nie postawilibyśmy dolarów przeciwko orzechom na takie rozstrzygnięcie.

W niedzielę jako pierwsze na murawie zameldują się FC Allians oraz Sokil i jest to spotkanie, względem którego mamy naprawdę duże oczekiwania. Mowa w końcu o dwóch mistrzach z sezonu jesiennego, którzy bardzo pewnie sięgnęli po złote medale (dotyczy to zwłaszcza gości). Inauguracja rozgrywek zimowych przebiegła natomiast dla nich różnie – Allians stosunkowo pewnie pokonał X Force For Ever, Sokil z kolei uległ 2:3 Teamowi Ivulin TUT. To oznacza, że jeśli ekipa rodem z Ukrainy chce ponownie wznieść w górę mistrzowski wazon, nie może pozwolić sobie na kolejne wpadki.

Poważny akces do gry o czołowe lokaty zgłosiła przed tygodniem Sparta, która rozgromiła aż 10:0 Warsaw Gunners FC, rozsiadając się dzięki temu w wygodnym fotelu lidera. Tuż za ich plecami czai się jednak KS Syfon, który – także bardzo pewnie – ograł Razam (10:2). Traf chciał, że obie te ekipy zmierzą się w niedzielę w bezpośrednim pojedynku, będącym bez wątpienia absolutnym szlagierem tej serii gier. Obie drużyny mają zdecydowanie więcej atutów niż mankamentów, co zwiastuje nam świetne widowisko. Czy doświadczenie „Spartan” tym razem weźmie górę nad młodością? Nie pokusimy się o odpowiedź na to pytanie.

Pierwszych punktów poszukają z kolei X Force For Ever oraz Oldboys Derby, które zmierzą się ze sobą na zakończenie drugiej kolejki. Szczególnie rozczarowująca ubiegłotygodniowa porażka musiała być dla nominalnych gospodarzy, którzy – jak co sezon – celują w medale. Przegrana 2:5 z FC Alliansem nieco im tę drogę utrudniła, ale wciąż nie jest to scenariusz z gatunku science-fiction. Warunek jest jeden – XFFE muszą zacząć punktować. Naszym zdaniem w pojedynku przeciwko OD mają duże szanse na zwycięstwo, choć doświadczona ekipa nominalnych gości z pewnością nie będzie dla nich łatwym kąskiem.

Razam – Meksyk 16 2

Team Ivulin TUT – Warsaw Gunners FC 1

FC Allians – Sokil X

Sparta – KS Syfon X

X Force For Ever – Oldboys Derby 1

 

 

11. Liga Szóstek:

W jedenastej lidze najbliższy weekend rozpoczniemy od meczu Cool Teamu z KK Watahą Warszawa. W zdecydowanie lepszych nastrojach przystąpi do niego pierwsza z wymienionych ekip, która przed tygodniem dość pewnie pokonała 5:2 AJS Parts, kotwicząc dzięki temu na czwartej pozycji. W zupełnie odmiennych humorach jest z kolei ich najbliższy rywal, który po wyraźnej porażce z FC Dzikami z Lasu II (4:1) zamyka ligową stawkę. Wiemy natomiast doskonale, że Wataha to drużyna o sporych możliwościach, a ubiegłotygodniowy blamaż możemy potraktować raczej jako wypadek przy pracy niż początek kryzysu. Cool Teamu na pewno nie czeka zatem łatwa przeprawa.

Bardzo interesująco powinno być w tym samym czasie na sąsiednim sektorze, podczas spotkania Nie Ma Mocnych z Virtualnym Ń. Zarówno jedni jak i drudzy z bardzo dobrej strony pokazali się na inaugurację, pewnie wygrywając swoje spotkania. Nominalni gospodarze nie dali najmniejszych szans KTS-owi Chimera, wygrywając 9:4, goście z kolei ograli 10:6 Na Wariackich Papierach. Gra o czołowe lokaty dopiero się jednak rozpoczyna, a w kontekście walki o medale kluczowy może okazać się sobotni, bezpośredni mecz. Szanse na zwycięstwo? W naszej opinii – 50/50.

O pierwsze zwycięstwo powalczą z kolei TS Ameba oraz Na Wariackich Papierach. W nieco lepszej sytuacji jest po pierwszej kolejce pierwszy z wymienionych zespołów, który ma w dorobku punkcik, po remisie 5:5 z Abnegatem. Goście z kolei w starciu przeciwko Virtualnemu Ń nieźle zaprezentowali się w ofensywie, ale ich nieuwagę we własnym polu karnym rywal wykorzystał bezlitośnie, wygrywając ostatecznie 10:6. Bardzo jesteśmy natomiast ciekawi, czy NWP wyciągnęli z tej lekcji odpowiednie wnioski i w najbliższy weekend zobaczymy ich najlepsze oblicze. Bardzo byśmy sobie tego życzyli!

Niedzielne zmagania rozpoczniemy od kolejnego meczu pomiędzy zespołami, które wciąż czekają na pierwszy triumf w zimowej kampanii – Abnegat podejmie AJS Parts. Jak już wspomnieliśmy powyżej – gospodarze sezon rozpoczęli od remisu 5:5 z TS-em Ameba, który może być dla nich całkiem niezłym prognostykiem przed resztą rozgrywek. AJS z kolei uległ 2:5 Cool Teamowi, notując niewątpliwy falstart. Obie drużyny mocno łakną natomiast zwycięstwa, wobec czego walka o każdy metr boiska będzie zapewne niezwykle zacięta. Kto wyjdzie z niej zwycięsko? Nieco większe szanse dajemy Abnegatowi, choć tak naprawdę żadne rozstrzygnięcie nie będzie dla nas zaskoczeniem.

Chwilę później na murawie zamelduje się lider po pierwszej serii gier – FC Dziki z Lasu II, który podejmie KTS Chimerę. „Chimeryczni” bez wątpienia zupełnie inaczej wyobrażali sobie start zimowej kampanii, porażkę aż 4:9 z Nie Ma Mocnych mogą bowiem rozpatrywać w kategoriach potężnego rozczarowania. Druga drużyna „Dzików” bardzo pewnie pokonała z kolei KK Watahę Warszawa, pokazując, że z miłą chęcią włączy się do walki o tytuł mistrzowski. To gospodarze będą wg nas bezsprzecznym faworytem tej rywalizacji, choć wierzymy, że ubiegłotygodniowy występ KTS-u był jedynie wypadkiem przy pracy i już w najbliższy weekend zespół ten pokaże się z lepszej strony.

Cool Team – KK Wataha Warszawa 1

Nie Ma Mocnych – Virtualne Ń X

TS Ameba – Na Wariackich Papierach 1

Abnegat – AJS Parts 1

FC Dziki z Lasu II – KTS Chimera 1

 

12. Liga Szóstek:

W dwunastej lidze odbędzie się w ten weekend komplet pięciu spotkań, wszystkie w niedzielę. Drugą serię gier otworzy nam starcie pomiędzy Beasts a BRD Young Warriors. Goście to aktualny wicelider tabeli, mogący pochwalić się ubiegłotygodniowym zwycięstwem 8:2 nad Lisami Bez Polisy. Teraz ten doświadczony zespół poszuka drugiej w sezonie zimowym wygranej i wydaje się, że ma na to spore szanse. Tym bardziej, że ich kolejny przeciwnik rozpoczął sezon od dość wyraźnej porażki z Raptusami Ursus – 2:6. Faworytem będą zatem zawodnicy BRD, choć nie sądzimy, aby zwycięstwo przyszło im łatwo.

Wspomniane Raptusy Ursus o swoją drugą wygraną w bieżącym sezonie powalczą kilka godzin później, w meczu przeciwko GKS-owi Tachimetr Warszawa. Gospodarze będą w naszej opinii faworytem tego starcia, choć ich przeciwnik pokazał na inaugurację sporo jakości, remisując z FC Melange 4:4. Teraz gracze w pomarańczowych trykotach będą chcieli odnieść pierwsze zwycięstwo w nowych rozgrywkach i przybliżyć się tym samym do czołowych miejsc. Czy jednak jest to możliwy rozwój wypadków? Jak najbardziej, choć – jak napisaliśmy wcześniej – wyżej stoją akcje zespołu z Ursusa.

Interesująco powinno być również w pojedynku KS-u Centrum z FC Melange. O inauguracji w wykonaniu gości już pisaliśmy – po ciekawym i zaciętym meczu podzielili się oni punktami z GKS-em Tachimetr. Nominalni gospodarze w swoim debiucie w LB zaprezentowali się natomiast ambiwalentnie – bardzo dobrze w ofensywie (8 strzelonych goli) i niefrasobliwie w obronie (11 straconych). Jeśli w kolejnych tygodniach będą w stanie utrzymać tę skuteczność z przodu i uszczelnią nieco defensywę, mogą pokusić się o niejedną niespodziankę. Czy świadkami takowej będziemy w najbliższą niedzielę?

Nieudany debiut w Lidze Bemowskiej zaliczyły również Lisy Bez Polisy, które uległy BRD Young Warriors aż 2:8. Sezon jest jednak długi, a szansa na rehabilitację pojawia się już po tygodniu. Tym razem rywalem Lisów będą… Lisy, a konkretnie Moonfox. Zespół w czerwonych trykotach zebrał przed tygodniem jeszcze bardziej bolesną lekcję futbolu, ulegając Legionowi aż 3:12 i trafiając tym samym na ostatnie miejsce w tabeli. Jedna z tych drużyn będzie miała teraz szansę odbić sobie to niepowodzenie i rozpocząć marsz w górę tabeli. Kto okaże się lepszy w „lisim pojedynku”?

Na sam koniec drugiej kolejki zaplanowaliśmy mecz pomiędzy prowadzącym w tabeli Legionem a czwartą ekipą FC Cały Czas Bomba. O wyczynie graczy z „eLką” na piersi już pisaliśmy, ich najbliższy rywal także zaczął natomiast sezon od wygranej, po prawdziwym festiwalu strzeleckim pokonując 11:8 KS Centrum. Prawdziwa weryfikacja „Bombowców” nadejdzie jednak w najbliższą niedzielę – Legion jest głównym faworytem do zdobycia mistrzowskiego wazonu, a odebranie im punktów będzie świadczyło o tym, że FC CCB także mogą z powodzeniem walczyć o czołowe lokaty. Aczkolwiek na ten moment faworyta zdecydowanie upatrujemy w gospodarzach.

Beasts – BRD Young Warriors 2

Raptusy Ursus – GKS Tachimetr Warszawa 1

KS Centrum – FC Melange X

Lisy Bez Polisy – Moonfox X

Legion – FC Cały Czas Bomba 1

 

13. Liga Szóstek:

Zmagania w 13. Lidze Szóstek rozpoczniemy do starcia dwóch drużyn, które wyraźnie przegrały swoje pierwsze spotkania – Team Ivulin 2023 podejmie FC KBDB. Nominalni gospodarze zaliczyli przed tygodniem bolesne zderzenie z tym poziomem rozgrywkowym, ulegając FC Albatrosowi aż 0:10. Okazja do powetowania sobie tego niepowodzenia nadarza się jednak znakomita, ich kolejny przeciwnik także zaczął bowiem sezon w sposób rozczarowujący – od przegranej 3:11 z NKS-em Piotrovia. Nie ma zatem wątpliwości, że wynik bezpośredniego meczu może zadecydować o tym, o jakie cele będą zimą walczyć oba te zespoły.

Ligową niedzielę rozpoczniemy od dwóch meczów z udziałem Stada Szakali, które zainauguruje tym samym zimową kampanię. W pierwszym meczu Kamil Ceran i spółka zmierzą się z FC Albatrosem, a spotkanie to śmiało możemy nazwać hitem tej serii gier. Obie drużyny mają podstawy aby realnie myśleć o tytule mistrzowskim, a bezpośredni pojedynek może dać nam odpowiedź na pytanie, która z nich jest mocniejsza. Patrząc natomiast na mecz 1. kolejki w wykonaniu „Albatrosów”, to ich szanse oceniamy nieco wyżej. Niedługo później rywalem „Szakali” będzie z kolei TSP Szatańskie Pęto – inna ekipa, która przed tygodniem pauzowała. W tym przypadku nie mamy zresztą wątpliwości, że to nominalni gospodarze będą zdecydowanym faworytem. TSP stać rzecz jasna na sprawienie niespodzianki, ale – no właśnie – byłoby to rozstrzygnięcie nieoczekiwane. Pytanie jednak, jak gracze Stada Szakali poradzą sobie z rozegraniem dwóch meczów, niemal jednego po drugim. Odpowiedź poznamy już w niedzielę.

Swoje drugie zwycięstwo w sezonie zimowym będzie chciał z pewnością odnieść FC Samand. Zespół ten w swoim debiucie w LB zaprezentował się niezwykle korzystnie, wysoko pokonując FC Yelonki (9:2). Trzeba przyznać, że w najbliższy weekend ich triumf także wydaje się być prawdopodobny, naprzeciw Samandu staną bowiem Mistrzowie Chaosu, którzy na inaugurację wysoko ulegli FC Po Nalewce (3:13). Mamy przy tym nadzieję, że były to jedynie złe miłego początki, a panowie z każdym tygodniem będą prezentować się coraz lepiej. Na ten moment nie widzimy w nich natomiast faworyta niedzielnej potyczki.

Szlagierowo zapowiada się spotkanie zamykające drugą serię gier, w którym NKS Piotrovia podejmie FC Po Nalewce. Będzie to nie tylko pojedynek trzeciej drużyny w tabeli z liderem, ale także starcie dwóch graczy, którzy skradli przed tygodniem show. Choć Władysław Oryszczuk zaliczył w pierwszej kolejce pół tuzina bramek i dorzucił do tego asystę, jego występ zdołał przyćmić Ruslan Yakubiv. Snajper FC Po Nalewce w meczu przeciwko Mistrzom Chaosu strzelił aż 11 goli, z miejsca stając się głównym kandydatem do zgarnięcia korony króla strzelców. Łatwo zatem wywnioskować, że zarówno pojedynek Oryszczuka z Yakubivem, jaki i mecz Piotrovia – FC PN zapowiada się niezwykle pasjonująco.

Team Ivulin 2023 – FC KBDB X

Stado Szakali – FC Albatros 2

Stado Szakali – TSP Szatańskie Pęto 1

Mistrzowie Chaosu – FC Samand 2

NKS Piotrovia – FC Po Nalewce X

 

14. Liga Szóstek:

Mnóstwo grania czeka nas w najbliższy weekend w 14. Lidze Szóstek, w której zaplanowaliśmy podwójną kolejkę. Jako pierwsi – już w sobotni poranek – na murawie zameldują się gracze Futgol Academy i St. Varsovii. Nominalni goście to ekipa doskonale znana w naszych rozgrywkach – posiadająca bogatą tradycję i kilku niezwykle utalentowanych zawodników w składzie. Ich pierwszy przeciwnik dołączył natomiast do LB stosunkowo niedawno, ale dał się już poznać jako zespół bardzo ambitny, nie odpuszczający nawet na sekundę. Patrząc jednak pod kątem czysto piłkarskim, faworytem będzie ekipa Korneliusza Troszczyńskiego.

Sobotnim wieczorem rozegramy dwa kolejne spotkania, w których Huragan Old Boys podejmą Sigmę Strikers, a Legosłowianie skrzyżują rękawice z Elektrowoźniakiem. I trzeba przyznać, że o ile w pierwszym z tych meczów bardzo trudno wskazać faworyta, o tyle w drugim zdaje się on być dość wyraźny. Legosłowianie z bardzo dobrej strony pokazali się bowiem jesienią, gdy w 9. Lidze Szóstek wywalczyli srebrne medale. Elektrowoźniakowi nie sposób naturalnie odmówić ambitnej postawy i ogromnego charakteru, ale w starciu z wyżej notowanym rywalem może okazać się to zbyt mało. Huragan Oldboys debiutowali natomiast w naszych rozgrywkach jesienią ubiegłego roku, gdy w 5. Lidze Siódemek zajęli miejsce w środku tabeli. Sigma Strikers z kolei może stanowić pewną enigmę, ale jest to jedynie kwestia odświeżenia brandu – chłopaki do tej pory występowali pod nazwą „AC Podhace”. Czy w ślad za zmianą nazwy pójdą pozytywne wyniki? Chętnie się o tym przekonamy!

Niedzielę rozpoczniemy meczem drużyn, które zainaugurowały sezon dzień wcześniej – St. Varsovia podejmie Elektrowoźniaka. Jak już wspomnieliśmy powyżej, zespół Korneliusza Troszczyńskiego ma naprawdę wiele atutów, a w swoich szeregach takie indywidualności jak choćby Karol Mroczkowski czy Kamil Łukasik. Nie oznacza to natomiast, że z marszu możemy przyznać im 3 punkty. Przeciwnik rodem z Ukrainy znany jest z ogromnej waleczności i boiskowej ambicji, co już niejeden raz zapewniło mu w przeszłości zwycięstwo. Tym razem będzie o to trudno, ale na pewno nie jest to scenariusz niemożliwy do zrealizowania.

Niedługo później swój drugi tego weekendu mecz rozegrają Huragan Old Boys, którzy w roli gościa zagrają ze Skepton Bonito. O pierwszej z wymienionych drużyn napisaliśmy już co nieco powyżej, pora zatem na kilka słów o ich rywalu. A SB z pewnością pała żądzą rehabilitacji za wybitnie nieudany sezon jesienny. Gracze w czarnych trykotach wyraźnie byli wówczas pod formą, co zakończyło się dla nich zajęciem ostatniego miejsca w 8. Lidze Szóstek. Nowe rozgrywki to jednak zawsze „czysta karta” i gracze tej ekipy będą chcieli z tego skorzystać. Czy z pozytywnym skutkiem? Mamy taką nadzieję!

Następnie do gry wejdzie Gur-Bud, który rozegra dwa mecze na przestrzeni trzech godzin. Najpierw ich rywalem będzie Skepton Bonito, a następnie Futgol Academy. Co ciekawe, zespół w czarnych strojach miał okazję rywalizować z FA w sezonie jesiennym. Wówczas lepszy wynik osiągnęli „Zieloni”, którzy zakończyli zmagania tuż za podium (Gur-Bud był ósmy). Warto przy tym wspomnieć, że tabela była wówczas niezwykle spłaszczona i obie te ekipy – pomimo aż czterech lokat – dzieliły zaledwie dwa punkty. W bezpośrednim starciu lepszy był zresztą G-B, który wygrał 5:2. Czy w najbliższy weekend będziemy mieli powtórkę z rozrywki? Naszym zdaniem nie, choć – nieco na pocieszenie – Gur-Bud powinien w naszej opinii wygrać swój wcześniejszy mecz przeciwko Skepton Bonito.

Następnie będziemy świadkami dwóch meczów jednego z faworytów do mistrzostwa – ekipy Po Gwarancji. Ten niezwykle doświadczony zespół posiada w swoim składzie kilku zawodników o naprawdę bogatej w naszych rozgrywkach przeszłości, że wspomnimy tu choćby o strzegącym bramki Maćku Miękinie, Marcinie Napierskim, cyklicznie zgarniającym nagrody indywidualne Pawle Staniszewskim czy legendzie naszych rozgrywek – Krzysztofie Sobolewskim. Taki zestaw personalny niemal gwarantuje walkę o najwyższe cele, choć panowie muszą to jeszcze udowodnić na boisku. A to wcale nie będzie takie proste, ich rywalami będą bowiem Legosłowianie i KS Partyzant Włochy. O pierwszej z tych ekip pisaliśmy już powyżej i możemy być w tym przypadku pewni, że PG czeka niełatwa przeprawa. Partyzant swoim występem podczas IV Memoriału im. Przemka Sawickiego pokazał, że także trzeba na niego uważać. Mimo wszystko typujemy dwa zwycięstwa „Miękiego” i spółki.

Ten niezwykle pracowity dla zawodników weekend zakończymy pojedynkiem Sigmy Strikers z Partyzantem Włochy. Niewątpliwą przewagą nominalnych gospodarzy będzie fakt, że swój pierwszy mecz rozegrają oni w sobotę, będą mieli wobec tego więcej czasu na odpoczynek. Goście z kolei przystąpią do tego starcia niemal bezpośrednio po trudnym boju z Po Gwarancji. Tak czy inaczej wiele w tym przypadku będzie zależeć od zestawienia personalnego, którym dysponować będą obie ekipy. My nie pokusimy się o wytypowanie „pewniaka” do zwycięstwa.

Futgol Academy – St. Varsovia 2

Huragan Old Boys – Sigma Strikers X

Legosłowianie – Elektrowoźniak 1

St. Varsovia – Elektrowoźniak 1

Skepton Bonito – Huragan Old Boys X

Gur-Bud – Skepton Bonito 1

Futgol Academy – Gur-Bud 1

Po Gwarancji – Legosłowianie 1

KS Partyzant Włochy – Po Gwarancji 2

Sigma Strikers – KS Partyzant Włochy X

 

15. Liga Szóstek:

Także w piętnastej lidze będzie działo się sporo, od pojedynku Galicii II z Bizonami FC rozpoczynając. W zdecydowanie lepszych humorach przystąpią do tej rywalizacji nominalni goście, którzy na inaugurację uporali się z drugą drużyną RKS-u Pendrachy, wygrywając 6:3. Zespół zza naszej wschodniej granicy musiał z kolei przełknąć gorzką pigułkę w postaci blamażu przeciwko Hiszpańskiemu Galeonowi (1:10). Te wyniki nakazywałyby sądzić, że to Bizony sięgną po łatwy triumf. Coś nam jednak podpowiada, że aż tak łatwo wcale nie będą mieli…

Chwilę później ponownie zobaczymy na murawie Galicię II, która – tym razem w roli gościa – zmierzy się z Marchewkami Zagłady II. Drugi zespół „Pomarańczowych” znakomicie wszedł w sezon zimowy, wygrywając z FC Obłupanymi II aż 9:0 i pokazując tym samym, że nie zadowoli się niczym poza miejscem na podium na koniec sezonu. W najbliższy weekend zadanie będzie miał nieco ułatwione, gdyż drugi zespół Galicii przystąpi do tego starcia podmęczony wcześniejszym spotkaniem. Czy to okaże się kluczowe dla końcowego rozstrzygnięcia? Niewykluczone, choć i tak wydaje się, że MZ II posiadają więcej argumentów czysto piłkarskich.

Po godzinnej przerwie na murawie ponownie zameldują się Bizony FC, które w swoim drugim sobotnim meczu zagrają „na wyjeździe” z Cool Teamem II. W teorii powinien być to dla nich kolejny łatwy pojedynek, ich rywal na inaugurację sromotnie poległ bowiem w starciu z Borowikami (aż 8:18). Zespół Andrzeja Krawczyka nieraz udowadniał jednak w przeszłości, że w piłkę grać potrafi, a ubiegłotygodniowy blamaż możemy chyba uznać za wypadek przy pracy. Choć wyraźnym faworytem pozostają więc Jakub Godlewski i spółka, CT II jest w stanie sprawić tutaj niespodziankę.

Chwilę później dojdzie do kolejnego już „meczu rezerw” – RKS Pendrachy II zmierzą się z FC Obłupanymi II. Obie ekipy przystąpią do tego spotkania z zerowym dorobkiem punktowym, choć zdecydowanie lepsze wrażenie po premierowej kolejce pozostawili po sobie gracze RKS-u. Nominalny gospodarz nieznacznie uległ bowiem Bizonom FC (3:6), podczas gdy goście otrzymali bolesną lekcję futbolu od Marchewek Zagłady II (0:9). W futbolu wszystko zmienia się natomiast bardzo dynamicznie i nie zdziwilibyśmy się, gdyby dla FC O sytuacja odwróciła się o 180 stopni. Nie zmienia to natomiast faktu, że faworytem pozostają Pendrachy.

Sobotnie granie na piętnastym szczeblu zakończymy pojedynkiem Walca II z Hiszpańskim Galeonem. Będzie to zresztą dość istotny mecz w kontekście tego, o co obie ekipy będą walczyć w tym sezonie. Zarówno jedni, jak i drudzy wygrali bowiem swoje spotkania pierwszej kolejki (choć HG zdecydowanie bardziej efektownie), co oznacza, że wygrana w najbliższy weekend pozwoli im realnie marzyć o czołowych lokatach. Przegrany naturalnie również nie straci szans na „pudło”, ale margines błędu poważnie się już skurczy. Jest zatem o co walczyć!

Na niedzielę zaplanowaliśmy tylko jeden mecz, a w szranki staną wówczas Szybki Shot oraz Borowiki. Patrząc jedynie na wyniki pierwszej kolejki, murowanym faworytem tej potyczki będą nominalni goście, którzy rozbili przed tygodniem Cool Team II aż 18:8, prezentując naprawdę świetną grę. Ich najbliższy rywal co prawda skończył swój mecz bez punktów, ale minimalna porażka z Walcem II (5:6) wstydu z pewnością im nie przynosi. Bardzo jesteśmy natomiast ciekawi, czy Szybki Shot będzie w stanie realnie postawić się liderowi.

Galicia II – Bizony FC 2

Marchewki Zagłady – Galicia II 1

Cool Team II – Bizony FC 2

RKS Pendrachy II – FC Obłupani II 1

Walec II – Hiszpański Galeon X

Szybki Shot – Borowiki 2

 

16. Liga Szóstek:

W szesnastej lidze zaplanowaliśmy na najbliższą kolejkę tylko cztery spotkania, ale zbliżający się weekend będzie niezwykle pracowity dla Młodych Perspektywicznych, którzy wyjdą na murawę dwukrotnie. Ekipa Tomka Muszyńskiego najpierw zmierzy się z Brygadą 75, a następnie ich przeciwnikiem będzie FC Stała Gwardia. Bez wątpienia obaj rywale są z gatunku tych niełatwych, zarówno „Brygadziści” jak i „Gwardziści” wygrali zresztą swoje pierwsze mecze. Warto przy tym zauważyć, że MP to drużyna niezwykle doświadczona, która już niejednokrotnie potrafiła wygrywać ważne mecze. Ich PESEL może natomiast okazać się tu kluczowy – o ile zatem w pierwszym starciu dajemy im spore szanse na sukces, o tyle w drugim – na zmęczeniu – będzie im o to zdecydowanie trudniej.

Zanim do gry wejdą Młodzi Perspektywiczni, na inaugurację drugiej serii gier PAOK Syfoniki podejmie Le Cabaret. Wytypowanie zwycięzcy w tym pojedynku także nie będzie łatwe, obie drużyny prezentują bowiem zbliżony poziom i zupełnie nas nie zaskoczy, jeśli na koniec rozgrywek znajdą się w ligowej czołówce. W lepszych nastrojach do niedzielnego meczu przystąpią natomiast „Kabareciarze”, którzy pokonali przed tygodniem Ojców RKS-u (6:3). Ich najbliższy rywal wciąż legitymuje się z kolei zerowym dorobkiem punktowym, na inaugurację – po szalonym meczu – uległ bowiem FC Stałej Gwardii (3:4). Szykują nam się zatem niezwykle zacięte zawody.

Na zakończenie drugiej serii gier doczekamy się wreszcie pierwszego tej zimy meczu z udziałem Szybkiej Piłki Młociny, która podejmie TS Amebę II. Dla nominalnych gości będzie to drugi mecz w obecnych rozgrywkach, przed tygodniem – po niełatwej przeprawie – pokonali oni 7:6 Rzursów. Trudno jednak powiedzieć, jaki ten wynik może mieć wpływ na przebieg zbliżającej się rywalizacji. Tak jak pisaliśmy wcześniej, dla SPM jest to pierwszy mecz w sezonie, a ich dyspozycja jest dla nas niewiadomą. Tak naprawdę każdy rezultat wchodzi zatem w grę.

PAOK Syfoniki – Le Cabaret X

Brygada 75 – Młodzi Perspektywiczni 2

FC Stała Gwardia – Młodzi Perspektywiczni 1

Szybka Piłka Młociny – TS Ameba II X

 

17. Liga Szóstek:

Niezwykle intensywny weekend czeka również drużyny występujące na siedemnastym poziomie rozgrywkowym, gdzie odbędzie się aż 9 spotkań. Podwójną kolejkę rozegra m.in. Bonifikarta Enjoyers, która w sobotę zagra najpierw z Copaniną, a następnie z Zielonymi Bielanami. W tym pierwszym starciu – nie ma co ukrywać – faworytem będzie rywal. Copanina to drużyna o uznanej marce, która jesienią z powodzeniem rywalizowała na zdecydowanie wyższym poziomie. Ich niezłą dyspozycję zdaje się potwierdzać ubiegłotygodniowe zwycięstwo nad Zespołem R (3:2). W starciu przeciwko Zielonym Bielanom wszystko jest natomiast możliwe. Obie ekipy rywalizowały w minionych rozgrywkach w 10. Lidze Szóstek, gdzie lepszy był zespół z Bielan – zarówno w bezpośrednim pojedynku, jak i w ligowej tabeli. Czyżby nadarzała się dobra okazja do rewanżu? Niewykluczone.

Premierowe dwa mecze w sezonie zimowym rozegrają także Czupakabry Warszawa, które w sobotę skrzyżują rękawice z FC Bez Nazwy, a dzień później zmierzą się z Zespołem R. Ich pierwszy rywal może stanowić zagadkę, ale pod… nazwą bez nazwy kryje się Pożoga Bonito, która jesienią zajęła szóstą lokatę w 9. Lidze Szóstek. Wydaje się zatem, że potencjał obu ekip jest zbliżony, a o końcowym wyniku może zadecydować dyspozycja dnia. Rozstrzygnięcie pojedynku przeciwko „eRce” także nie jest łatwy do przewidzenia. Jeśli gracze w błękitnych trykotach zjawią się przy OT w galowym zestawieniu, będą faworytem. Doskonale natomiast wiemy, że w ostatnim czasie nie zdarza im się to zbyt często.

Bonifikarta Enjoyers – Copanina 2

Bonifikarta Enjoyers – Zielone Bielany X

Czupakabry Warszawa – FC Bez Nazwy X

Zespół R – Czupakabry Warszawa 1

Gentleman Warsaw Team – Old Stars 1

Ajaks W-wa Gentleman Warsaw Team X

Droga – Copanina 1

FC Bez Nazwy – Droga X

Zielone Bielany – Ajaks W-wa X

Intensywne dni czekają także gracze Gentleman Warsaw Teamu, którzy zagrają z Old Stars, a następnie z Ajaksem W-wa. „Dżentelmeni” debiutowali w naszych rozgrywkach zimą ubiegłego roku, ale nie był to występ na miarę oczekiwań. Teraz wracają z nową energią i – co tu kryć – apetytem na coś więcej niż walka o utrzymanie. Już pierwsze mecze mogą zresztą pokazać, o co ta ekipa będzie walczyć w zimowej kampanii. Zdobycie przez nich punktów jest jak najbardziej możliwe – Old Stars przegrali bowiem swoje pierwsze spotkanie (5:10 z Drogą), dla Ajaksu jest to z kolei debiut w LB i – pisząc szczerze – nie do końca wiemy czego się po nich spodziewać.

Emocji zdecydowanie nie powinno zabraknąć w pojedynku lidera z wiceliderem, a zatem Drogi z Copaniną. Marian Rokosz i jego drużyna stanęli przed tygodniem na wysokości zadania i po pewnym triumfie nad Old Stars (10:5) mogli rozsiąść się w fotelu lidera. Za ich plecami czai się właśnie Copanina, która także – choć w bólach – wygrała swój pierwszy mecz. Co ciekawe, przed rozpoczęciem meczu może jednak dojść do roszady na szczycie tabeli. Copanina chwilę wcześniej będzie bowiem grała z Bonifikartą Enjoyers i jeśli nie przegra – wskoczy na fotel lidera. To może być zresztą atutem… Drogi, dla której – w przeciwieństwie do rywala – będzie to pierwszy mecz w tej kolejce.

Droga swoistą „dogrywkę” będzie miała dzień później, gdy w roli gościa zmierzy się z FC Bez Nazwy. Trudno wskazać w tym przypadku faworyta, ale wiele będzie zapewne zależało od poczynań obu drużyn podczas sobotnich meczów. Ewentualne zwycięstwa mocno podniosą morale, porażki sprawią z kolei, że presja będzie spora. Jak w takiej sytuacji odnajdą się jedni i drudzy? Sami jesteśmy bardzo ciekawi.

Niezwykle pracowitą, drugą serię gier zakończymy starciem pomiędzy Zielonymi Bielanami a Ajaksem W-wa. Tak naprawdę moglibyśmy zrobić tutaj „kopiuj-wklej” i napisać dokładnie to samo co w przypadku meczu Drogi z FC Bez Nazwy. Prawda jest jednak taka, że rezultaty sobotnich meczów faktycznie mocno wpłyną na postawę wszystkich zespołów kontynuujących tę serię gier w niedzielę. Po raz kolejny wstrzymamy się zatem z typowaniem zwycięzcy i po prostu pozwolimy zawodnikom robić, co do nich należy!

Sponsorzy