Sezon Wiosna 2014 rozpoczęty!

W miniony weekend pełną parą ruszyły wiosenne rozgrywki Ligi Bemowskiej – największych rozgrywek piłkarskich siódemek w Warszawie. Miło nam poinformować, że do naszych lig przystąpiła rekordowa ilość, bo aż 77 drużyn! Większość z nich rozegrała pierwsze spotkania w ostatni weekend. Kilku faworytów pokazało się z bardzo dobrej strony już na inaugurację.

W ZINA I lidze Siódemek na sztucznej trawie, trzy mecze zostały rozegrane tydzień wcześniej, natomiast dopiero w ostatni weekend pozostałe drużyny przystąpiły do rywalizacji. Pierwszym liderem zostali Satelitos, którzy po wygraniu zimowej edycji naszych rozgrywek idą za ciosem i od początku wiosny również prezentują dobrą formę. Dobra forma liderów zespołu i rozsądne transfery (znakomity w bramce Norbert Margas i bramkostrzelny Adrian Schamlewski sprowadzony z Moszna Squadu) sprawiają, że „Satelitki”, stały się jednym z faworytów do tytułu mistrzowskiego również na Wiosnę. Sezon zaczęli od pewnego zwycięstwa nad Bukatem Diablos, a w ostatnią niedzielę, pokonali groźny dla każdego Ciociosan. Z wysokiego „C”, sezon rozpoczął broniący tytułu z jesieni i podrażniony dopiero trzecim miejscem w zimie, Chemik Bemowo. Ekipa Adriana Bery rozgromiła na inaugurację beniaminka, FC Oposy, aplikując rywalom aż 13 bramek (!). Mieszane odczucia po pierwszych dwóch spotkaniach może mieć Moszna Squad. Wicemistrz z zimy i jeden z faworytów, przynajmniej do miejsca na podium w bieżącym sezonie, rozpoczął od falstartu, dość pechowo ulegając nieobliczalnemu Ciociosanowi. Tydzień później było już znacznie lepiej. Ekipa Pawła Maula zasłużenie zgarnęła trzy punkty pokazując, że zeszłotygodniowa porażka, to był tylko wypadek przy pracy. O dużym pechu może natomiast mówić beniaminek z Bemowa. Drużyna Macieja Rataja, choć z solidną i szeroką kadra, zbiera jak na razie bolesne frycowe w pierwszej lidze, bo i tydzień wcześniej minimalnie uległa Zjazdowi. Dość udany, biorąc pod uwagę problemy ze skompletowaniem odpowiedniego składu, debiut zaliczyła w pierwszej lidze Forza, która podzieliła się punktami z Bukatem Diablos.


W ZINA II lidze, w Grupie A już na inaugurację, doszło do szlagieru. Zmierzyło się dwóch pretendentów do awansu i jednocześnie dwie, bardzo doświadczone ekipy. Ostatecznie, po dość wyrównanym spotkaniu i golu z rzutu karnego, skromne zwycięstwo zanotował debiutujący w naszych rozgrywkach Marymont. Chłopcy do Bicia natomiast, mimo porażki, powinni być dalej jednym z głównych faworytów do awansu. W kolejnym spotkaniu, coraz bardziej wzmacniający się KS Precyzyjny Browar, pokonał grające w nowym sezonie, w mocno odmienionym składzie, FC Warsaw United. Na chwilę obecną, bardzo trudno wyrokować jednak, czy obie ekipy włączą się do walki o najwyższe laury. W ostatnim spotkaniu natomiast, Grzechu Warci, wyraźnie ulegli innym debiutantom, Trotylowi Żoliborz. Ekipa z Żoliborza, zaprezentowała się bardzo korzystnie i z taką grą, z pewnością powinna w tej lidze sporo namieszać.


 

W ZINA II lidze, w grupie B znakomity debiut zaliczyli AnonyMMous. Nowa ekipa Maćka Miękiny, mimo gry w dość okrojonym składzie, nie miała problemów z również zmagającą się z problemami kadrowymi Lantrą  i dzięki efektownej wygranej, jako pierwsza zasiadła na fotelu lidera. Pewne zwycięstwo i to nad będącymi na fali wznoszącej, po znakomitym sezonie zimowym (zwycięstwo w drugiej lidze) Wariatami Kuchara, odniósł spadkowicz, TBD. Wydaje się, że biorąc pod uwagę, to co dotychczas zaprezentowali, to właśnie zawodnicy tych dwóch drużyn powinni walczyć o awans do pierwszej ligi, choć na takie spekulacje jest jeszcze stanowczo za wcześnie. Trzy punkty, po skromnym, ale niezwykle cennym zwycięstwie nad zawsze groźnym Pohyblem, dopisał na swoim koncie Bulbez Team Bemowo. Jedyny podział punktów, nastąpił w pojedynku BKS–u Górki z Fuzją (ekipa połączonych sił Szmeterlinku i Znisty, dotychczas grającej w lidze szóstek).



W ZINA III lidze, pierwsze spotkanie sezonu, zostało rozegrane w sobotę. Po ciekawym meczu, Orły Leszka, dość pewnie pokonały Elektrobłyskawice Grajdoły. W niedzielę z kolei, pierwsze dwa spotkania miały wyraźnie jednostronny przebieg. Najpierw, debiutujące na dużym boisku El Loco (dotychczas znane z występów w Lidze Szóstek) rozgromiło Wilczenzę (na co bardzo duży wpływ miała czerwona kartka już w pierwszych minutach spotkania), a później znane jedynie z występów w Pucharze Lata, a debiutujące w ligowej stawce Pokers Stars, gładko ograło Finlandię. Szczególnie gra drużyny Cezarego Zachwieji mogła się podobać i wydaje się, że przy takie dyspozycji, to ona powinna być faworytem do awansu do drugiej ligi. Niespodziewanie, najciekawszym spotkaniem pierwszej kolejki, okazał się mecz pomiędzy SSIJ i Chyżymi Rosomakami. Młoda ekipa Super Składu i Już, która z dobrej strony zaprezentowała się zimą, długo męczyła się z ambitnymi i coraz lepiej poczynającymi sobie Rosomakami. Ostatecznie, zdołała jednak zainkasować komplet punktów.


 

W ZINA Lidze na nawierzchni naturalnej, w tym sezonie pierwszy raz od dłuższego czasu do rywalizacji przystąpiło aż 20 drużyn. W I lidze obsada wydaje się być wyjątkowo mocno i zapowiada ona niezwykle ciekawą rywalizację. W pierwszej kolejce z najlepszej strony pokazali się obrońca tytułu, Abi Squad i KS Kierownicy. Ci pierwsi, po hattricku Emina Minshida, pokonali FC Kublinie, a ci drudzy, mając olbrzymią przewagę w środku pola, gładko ograli Turbo Ptysie, a hattrickiem popisał się z kolei Kamil Tarapacz. Udanie zaprezentowało się też KS Blizne. Ekipa Kacpra Krzaka pokonała wracających do ligi zawodników Golden Romana (dawniej Golden Rum i AS Roman). Do macierzystych barw, udanie powrócił też Mariusz Janiszewski, który ostatnie sezon spędził, zdobywając mistrzostwo w Abi Squadzie. Niespodzianką kolejki jest porażka już na inaugurację wicemistrza, LGB, z beniaminkiem, FC Ochotą. Jest to tym bardziej ciekawe, że ekipa z Ochoty, musiała sobie radzić bez swojego lidera, króla strzelców i asyst z zeszłego sezonu, Łukasza Kubickiego. Jedyny remis, który również śmiało można potraktować w kategoriach niespodzianki to dzieło drugiego z beniaminków, Bro Bielany, który podzielił się punktami z trzecimi, na mecie ubiegłego sezonu, Reprezentantami.



W ZINA Lidze na nawierzchni naturalnej, w drugiej lidze, pierwszym liderem został tyleż nieoczekiwanie, co zasłużenie FC Running Team, który pokonał Huragan Brothers, dotychczas znanych bardziej jako Versus Nieruchomości. Udanie w sezon wszedł też, nieco przemeblowany Atak Klonów, który poradził sobie, z grającym bez swojego lidera, KS Wikingiem. Skromne zwycięstwo zanotowała także Izba Wytrzeźwień, która wygrała z wracającymi do ligi, po krótkiej nieobecności, Rookies. W pozostałych dwóch spotkaniach: remisy i to dokładnie w takim wymiarze. W obu przypadkach punktami z rywalami podzielili się debiutanci, odpowiednio: Tankujący Skład ze spadkowiczem, Lepiej Nie Pytaj, oraz Tiki Taka z FC Yelonky.




W ZINA Lidze Szóstek, to również rekordowy sezon. Pierwszy raz do naszych rozgrywek przy ul. Szobera, przystąpiło aż 20 drużyn. Już w pierwszej kolejce, faworyci pokazali, że w nowym sezonie nie zamierzają odpuszczać, choć dwóch debiutantów w pierwszej lidze, również pokazało się z dobrej strony. Od bardzo mocnego akcentu, sezon zaczęli FC Wczorajsi, którzy rozgromili Team B. Królem polowania został debiutujący Piotr Wrzeszcz, autor 7 trafień dla swojego zespołu.  Już w pierwszej kolejce, naprzeciw siebie stanęli mistrz i wicemistrz z poprzedniego sezonu. Obie drużyny stworzyły ciekawe widowisko, ale niespodzianki nie było. Yelonki wygrały pewnie i zasłużenie, a jak zwykle z dobrej strony pokazał się bramkostrzelny Albert Szlaga. Udanie w sezon wszedł również Drink Team. Nie miał on większych problemów z pokonaniem beniaminka, Gummy Bears. W pozostałych dwóch spotkaniach, gra miała bardziej wyrównany przebieg i w obu, górą okazali się debiutanci. Tiki Taka zwycięsko wyszła z wymiany ciosów z Pędzącymi Kurczakami, a Saska Kępa, po ciekawym, choć nadmiernie ostrym z obu stron spotkaniu, zostawiła w pokonanym polu Januszy.

 

 

 

 

W ZINA II Lidze Szóstek, odbyły się tylko dwa spotkania. Wracający na mniejsze boisko Egoiści, poradzili sobie z mającym za sobą znakomity sezon Akszon Teamem, a Orły pokonały debiutujący w Lidze Bemowskiej Team Start.

Artykuł podsumowujący kolejkę został opublikowany wyjątkowo późno. Wszystko ze względu na publikację terminarza, który był sprawą absolutnie priorytetową. Przepraszamy za utrudnienia i dołożymy wszelkich starań, by w kolejnych tygodniach ukazywały się one do wtorku.

Sponsorzy