Satelitos zwycięski w szlagierze kolejki!

W meczu na szczycie Zina I ligi, mistrz z edycji zimowej, Satelitos, pokonał broniącego tytułu z jesieni, Chemika Bemowo. Do bardzo interesujących spotkań, pomiędzy topowymi drużynami doszło też w pozostałych naszych rozgrywkach: na nawierzchni naturalnej, Abi Squad zremisował z Reprezentantami, a KS Blizne wygrało z LGB, zaś w Zina Lidze Szóstek FC Wczorajsi, pokonali mistrza jesiennej edycji, Yelonki.

 

W Zina I lidze, zdecydowanym hitem trzeciej serii spotkań był pojedynek dwóch, będących na fali drużyn. Starcie Satelitos z Chemikiem Bemowo, od początku toczone było w szybkim tempie i stało na wysokim poziomie. Ostatecznie, mimo dwubramkowego prowadzenia ekipy Adriana Bery do przerwy, „Satelitki” odrobiły straty z nawiązką, sięgając po niezwykle cenne trzy punkty. Bez wątpienia w takiej formie, trudno będzie zatrzymać lidera pierwszej ligi. Ciekawie zapowiadało się również spotkanie trzeciego i czwartego na mecie sezonu jesiennego, Zjazdu i Moszna Squadu. W tym meczu, choć od początku, niemal do końca, sporą przewagę, szczególnie w liczbie stwarzanych sytuacji, miała ekipa Pawła Maula, to jednak grający ekonomicznie i niezwykle skutecznie Zjazd sięgnął po komplet punktów. Większych problemów z odniesieniem przekonujących zwycięstw nie mieli Bukat Diablos i Ciociosan. Diablosi, rozgromili debiutującą (choć złożoną głownie z doświadczonych w pierwszej lidze zawodników Freestyle Teamu) FT Amarenę, a Ciociosan mimo ambitnej postawy rywali, dość gładko ograł FC Oposy. Jedyny remis w tej kolejce, to dzieło Forzy i No Name, który z przebiegu gry wydaje się być rezultatem w miarę sprawiedliwym.

 

 

W ZINA II lidze, w grupie A, już po pierwszym spotkaniu, wątpliwości dotyczące piłkarza kolejki zostały ponad wszelką wątpliwość rozwiane. Dariusz Szandrowski z Chłopców do Bicia miał prawdziwy „dzień konia” i praktycznie wszystko, czego dotknął, wpadało do siatki. To głównie dzięki jego znakomitej dyspozycji, Chłopcy do Bicia, gładko ograli mających za sobą słaby start Grzechu Wartych. Bardzo dobrze z kolei, od początku, w sezon weszli zawodnicy KS Precyzyjnego Browaru. Ekipa Maćka Kucharskiego, tym razem odprawiła z kwitkiem Lencevię. Kompletem punktów, może się też jak na razie pochwalić Trotyl Żoliborz. Tym razem, w spotkaniu derbowym, pokonali oni doświadczony Marymont, inkasując cenne trzy oczka. W ostatnim, mocno chaotycznym spotkaniu, Siódemka, dość nieoczekiwanie ograła FC Warsaw United, które choć miało zgoła odmienne plany, będzie musiało się przygotować na twardą walkę o utrzymanie w drugiej lidze.

 

 

W ZINA II lidze, w grupie B, wysokiego od samego początku tempa, nie zwalnia TBD. Ekipa Łukasza Dobrowolskiego, tym razem pewnie wygrała z BKS–em Górki i pokazuje, że zeszłoroczny spadek, to był jedynie wypadek przy pracy. Podobne zdanie można by zapisać również przy Bulbez Teamie. Ekipa z Bemowa, ponownie wygrała skromnie, ale kolejne cenne trzy oczka pozwalają jej z optymizmem patrzeć w dalszą część sezonu i walkę o powrót do pierwszoligowej elity. Debiutanci, Kanonierzy, również pokazali się jednak z dobrej strony i powinni jeszcze w tej lidze sporo namieszać. Zeszłotygodniowe niepowodzenia odbili sobie Pohybel i Wariaty Kuchara. Ci pierwsi, po zaciętym meczu, poradzili sobie z Lantrą, zaś rezerwy Chemika Bemowo pewnie ograły Fuzję.

 

 

 

W ZINA III lidze, już po dwóch kolejkach, samotnym liderem i jedyną drużyną bez straty punktów zostali Poker Stars. Tym razem ekipa Cezarego Zachwieji bez większych problemów, odprawiła z kwitkiem Orły Leszka. Sporo emocji przyniósł mecz SSiJ z El Loco, w którym ostatecznie obie drużyny sprawiedliwie podzieliły się punktami. Po porażce na inaugurację rundy wiosennej, z dobrej strony pokazała się Finlandia. Po zaciętym spotkaniu i mimo dobrej postawy Elektrobłyskawic Grajdołów odniosła premierowe zwycięstwo w tym sezonie. Bohaterem spotkania, jak i całej kolejki został napastnik „Finów”, Paweł Paczek.

 

 

 

W ZINA lidze na nawierzchni naturalnej, w I lidze doszło do dwóch niezwykle ciekawych starć. Oba nie zawiodły: toczone były w szybkim tempie, przy dużym zaangażowaniu obu drużyn i obie przyniosły wiele emocji. Najpierw, w sobotę, mistrz ligi, Abi Squad, zremisował z trzecimi na mecie ubiegłego sezonu Reprezentantami, a dzień później drugie w zeszłym sezonie LGB, minimalnie uległo czwartemu jesienią KS Blizne. W obu spotkaniach nie zabrakło efektownych bramek i zwrotów akcji. Tymczasem liderem, pozostali KS Kierownicy, którzy podobnie jak przed tygodniem, nie dali wiele szans przeciwnikom, pewnie ogrywając Bro Bielany. Bardzo udanie, sezon rozpoczęła też FC Ochota. Beniaminek wygrał po raz drugi z rzędu, tym razem zostawiając w pokonanym polu Golden Romana. Ponadto, pierwsze punkty w sezonie dopisało na swoim koncie FC Kublinie, które poradziło sobie z Turbo Ptysiami.

 

 

 

W ZINA II lidze na nawierzchni naturalnej, niespodziewanym liderem, dodajmy jedynym z kompletem punktów, został FC Running Team. FCRT tym razem pokonali zawsze groźny Atak Klonów. Bardzo dużo emocji, choć niekoniecznie tylko i wyłącznie tych zdrowych i czysto piłkarskich przyniosło spotkanie Izby Wytrzeźwień z Tankującym Składem. Z tej wymiany ciosów (dosłownie i w przenośni) ostatecznie górą wyszli tegoroczni debiutanci, a bohaterem spotkania został zdobywca hattricka, Bartek Siwicki. Drugi już raz, w okrojonym, sześcioosobowym składzie, przystąpiła do rywalizacji Tiki Taka. Ponownie wyszła jednak z tej potyczki z podniesionym czołem, tym razem inkasując trzy punkty po meczu z Rookies. Skromne, acz cenne zwycięstwo nad KS Wikingiem zanotowali też Huragan Brothers. Jedyny, w dodatku bezbramkowy remis to dzieło Lepiej Nie Pytaj i FC Yelonek.

 

 

 

W ZINA Lidze Szóstek, w I lidze wydarzeniem kolejki był mecz FC Wczorajszych z Yelonkami. Faktycznie, obie drużyny stworzyły ciekawe widowisko obfitujące w efektowne akcje i bramki. Ostatecznie, górą z tej wymiany ciosów wyszli Wczorajsi w barwach których świetne zawody rozegrał Sebastian Rybski. Oprócz nich, kompletem punktów po dwóch kolejkach mogą się pochwalić także dwie inne drużyny. To Drink Team i Saska Kępa. Doświadczona ekipa z Jelonek pokonała Pędzące Kurczaki, choć spory wpływ na to miała szybko ujrzana czerwona kartka przez kapitana Kurczaków, Sławka Kucharskiego. Saska Kępa z kolei, poradziła sobie z nieobliczalnym Teamem B. Zeszłotygodniową porażkę wymazali z pamięci Gramy Czasami, którzy tym razem nie mieli większych problemów z pokonaniem beniaminka, Gummy Bears.  

 

 

 

W Zina II lidze Szóstek, na czele Egoiści i Orły. Obie ekipy solidarnie i bardzo pewnie wygrały swoje mecze, aplikując rywalom po 6 bramek. Egoiści nie pozostawili złudzeń Synom Gmocha, zaś Orły pokonali debiutujących w naszych rozgrywkach KS GramyNaWawrzyniaka. Najwyższe zwycięstwo tej kolejki to wygrana Teamu Start, nad innymi debiutantami, WAP–em Bemowo. Mimo porażki, mająca w swoim składzie bardzo młodych zawodników drużyna Warszawskiej Akademii Piłkarskiej pozostawiła po sobie dobre wrażenie, a nabyte doświadczenie z czasem z pewnością powinno zaprocentować. Udanie w sezon weszła też Drużyna A, która zrewanżowała się Akszon Teamowi za porażkę z zakończonych nie tak dawno rozgrywek zimowych.

 

 

 

Sponsorzy