Faworyci nie zwalniają tempa

Po dwa zespoły w obu ligach na sztucznej trawie odjeżdżają coraz bardziej reszcie rywali. Satelitos i Zjazd w Lidze Siódemek oraz FC Wczorajsi i Drink Team w Lidze Szóstek powinni rozstrzygnąć między sobą kwestie mistrzostwa. W lidze na nawierzchni naturalnej, w walkę o tytuł wciąż zamieszanych jest znacznie więcej zespołów.

 

 

W ZINA I lidze, tempa wciąż nie zwalniają Satelitos i Zjazd. W miniony weekend liderujące „Satelitki” rozgromiły czerwoną latarnię rozgrywek, FT Amarenę, zaś Zjazd, odprawił z kwitkiem, wciąż grających zdecydowanie poniżej swoich możliwości No Name. Swoje spotkania, wygrali też goniący prowadzącą dwójkę: Chemik Bemowo i Moszna Squad. Broniący tytułu z jesieni Chemik, dość gładko rozprawił się z zawsze groźną Forzą, zaś ekipa Pawła Maula spokojnie ograła Bukat Diablos. W obliczu tak ukształtowanej tabeli, fascynująco zapowiada się następna kolejka, w której w bezpośrednich starciach zmierzą się lider z wiceliderem oraz goniące ich ekipy z trzeciego i czwartego miejsca.

 

 

 

W ZINA II lidze, w grupie A, liderem i jedynym zespołem bez porażki zarazem, pozostaje KS Precyzyjny Browar. Sukcesywnie przebudowywana i wzmacniana ekipa Maćka Kucharskiego, tym razem pewnie wygrała z Grzechu Wartymi i dość pewnie stawia kolejne kroki w kierunku awansu do pierwszej ligi. Po piętach, depcze im Trotyl Żoliborz. Tegoroczni debiutanci, w pojedynku niemal derbowym (wszak kilku zawodników Trotylu, występowało wcześniej w barwach FC WU), pokonali niespodziewanie zamykające tabelę FC Warsaw United. Bardzo cenne zwycięstwo zanotowali Chłopcy do Bicia. Były pierwszoligowiec skromnie pokonał bardzo dobrze spisującą się od początku tego sezonu Siódemkę. Bardzo nietypowy przebieg, miał z kolei mecz Marymontu z Lencevią. Obie ekipy stawiły się na niego w okrojonych, zaledwie sześcioosobowych składach. Lepiej w takich okolicznościach zaprezentowali się ci ostatni, którzy dość szybko objęli kilkubramkowe prowadzenie i w zasadzie przez całe spotkanie, w pełni kontrolowali jego przebieg, regularnie punktując rywali.

 

 

 

W ZINA II lidze, w grupie B, równą, wysoką formę prezentuje TBD. Spadkowicz z pierwszej ligi, nie ma raczej zamiaru długo zagrzać miejsca na jej zapleczu, krocząc od zwycięstwa do zwycięstwa. Tym razem poradzili sobie z Kanonierami, piąty raz z rzędu sięgając po komplet punktów. Głównym ich rywalem w walce o awans do pierwszej ligi, wydają się na chwilę obecną być AnonyMMous. Tegoroczni debiutanci (choć złożeni w większości z bardzo doświadczonych w Lidze Bemowskiej zawodników) tym razem, po ciekawym meczu, poradzili sobie z również mającym wysokie aspiracje Bulbez Teamem. Znakomite zawody rozegrał Karol Sarnecki, autor czterech bramek dla swojego zespołu. Tyle samo punktów, choć jedno spotkanie rozegrane więcej na koncie mają też Wariaty Kuchara. Rezerwy Chemika Bemowo, tym razem bez jakiejkolwiek pomocy zawodników z pierwszej drużyny, poradziły sobie z wciąż przezywającym kryzys (choć niegrającym najgorzej) Pohyblem. Cenne zwycięstwo, zanotowała Fuzja, która pokonała ostatnią w tabeli Lantrę. Jedyny remis, to dzieło BKS Górki i Tiki Taki. Obie ekipy zagrały dobre zawody, w którym choć zabrakło bramek, to na pewno nie emocji. Obu jednak najbardziej potrzebne są jednak punkty i wydaje się, że taki końcowy rezultat nie uszczęśliwił raczej żadnej ze stron.

 

 

 

W ZINA III lidze, zmiana na pozycji lidera. Po jednotygodniowej zamianie, na pierwsze miejsce wrócili Poker Stars. Ekipa Cezarego Zachwieji, mimo braków kadrowych, pewnie i zasłużenie wygrała z zawsze groźnym SSiJ. Dużą niespodziankę sprawiły natomiast Elektrobłyskawice Grajdoły, którzy niespodziewanie pokonali mierzące w awans El Loco. Nieco mniejszą, choć również chyba jednak niespodzianką jest remis Chyżych Rosomaków z byłym drugoligowcem, Finlandią. Poza tym, trzy punkty na swoim koncie dopisały sobie też Orły Leszka, które wygrały z czerwoną latarnią rozgrywek, Wilczenzą.

 

 

 

W ZINA lidze na nawierzchni naturalnej, znów szyki pokrzyżowała nieco pogoda. Ze względu na ulewnie padający deszcz i w trosce zdrowie zawodników i stan murawy, wszystkie sobotnie spotkania zostały odwołane. Pogoda to co zabrała w sobotę, z nawiązką wynagrodziła w niedzielę, gdy część drużyn przystąpił do rywalizacji. W I lidze, w hicie kolejki, LGB odniosło skromne, ale niezwykle cenne zwycięstwo nad Abi Squadem.  Było to druga z rzędu porażka mistrza w tym sezonie. Ekipa Kacpra Józefowicza z kolei, po słabym początku, wróciła na zwycięskie tory, a wygrane z Kierownikami i Abi, pozwoliły na ponowne włączenie się do rywalizacji o mistrzostwo. Z tej rezygnować nie zamierza również KS Blizne, które rozgromiło Turbo Ptysie, aplikując rywalom aż 12 bramek.

 

 

W drugiej lidze, najbardziej przekonujące zwycięstwo odnieśli Huragan Brothers, którzy gładko ograli Lepiej Nie Pytaj. Cenne trzy punkty zdobyła też Tiki Taka, która wygrała z Izbą Wytrzeźwień. Punktami podzielili się natomiast KS Wiking i FC Yelonki, których powoli można tytułować królami remisów. Był to bowiem, już czwarty ich remis w bieżącym sezonie. Sprawa awansu, wciąż pozostaje jednak otwarta, bo praktycznie 8 (!) zespołów, zachowało realne szanse na grę od przyszłego sezonu, w pierwszej lidze.

 

 

W ZINA Lidze Szóstek, w I lidze, reszcie stawki odjechali FC Wczorajsi i Drink Team. Lider, w meczu na szczycie, wysoko pokonał trzecią w tabeli Saską Kępę, choć zamiast na atakowaniu bramki rywala, czołowi zawodnicy obu drużyn za bardzo skupili się na uprzykrzaniu sobie gry. Komplet punktów zdobył też Drink Team, który nie miał jednak łatwej przeprawy z grającymi w bardzo okrojonym zestawieniu Januszami. Kontaktu z czołówką nie traci wciąż wicemistrz, Gramy Czasami. Doświadczona ekipa z Jelonek, tym razem poradziła sobie z Pędzącymi Kurczakami. Niespodzianką kolejki, jest z pewnością porażka mistrza, Yelonek, które niespodziewanie uległy walczącemu o utrzymanie Teamowi B. Co więcej, były to pierwsze punkty, zdobyte w tym sezonie przez ekipę grającą w pomarańczowych koszulkach. Na osobne słowa zasługuje natomiast postawa Tiki Taki. Tegoroczni debiutanci ograli pewnie Gummy Bears, ale warto podkreślić ich gest fair play. Widząc, że rywal, przystąpił do spotkania osłabiony, sam, mimo kilku zmienników, postanowił grać to spotkanie również o jednego zawodnika mniej.

 

 


W II lidze, w najciekawiej zapowiadającym się meczu kolejki, Orły, dość pewnie pokonały Drużynę A. Fotel lidera utrzymali Egoiści. Niezwykle solidna w tym sezonie ekipa Łukasza Kurka, tym razem, skromnie pokonała młody zespół KS GramyNaWawrzyniaka. Czołówkę, goi też Akszon Team. Tym razem, tryumfator trzeciej ligi w rozgrywkach zimowych uporał się z Kabaretem Starszych Panów. Przełamali się w końcu Synowie Gmocha. W pojedynku outsiderów, były pierwszoligowiec, ograł reprezentantów WAP. Jedyny remis w tej kolejce, jak i całym drugoligowym sezonie to dzieło Team Startu i Strzałów Znikąd, którzy po zaciętym spotkaniu, podzielili się zdobyczą punktową.

 

 
 
Sponsorzy