Podsumowanie sezonu Lato 2014

Za nami pierwsza, historyczna  edycja Letniej Ligi Bemowskiej. Do udziału w rozgrywkach przystąpiło 16 drużyn podzielonych na dwie ligi. Stawka była niezwykle wyrównana, a losy zarówno mistrzostwa, jak i pozostałych miejsc na podium ważyły się do ostatniej kolejki. Ostatecznie, pierwszym mistrzem został Zjazd, a w drugiej lidze tryumfowało SSiJ. Zapraszamy do naszego subiektywnego podsumowania wakacyjnych zmagań na bemowskich boiskach.

 

W I lidze, już pierwsze kolejki pokazały, że rywalizacja będzie miała wyjątkowo zacięty charakter. Tak naprawdę, każdy mógł wygrać z każdym i w przekroju całego sezonu doszło do wielu niespodzianek. Mimo słabego początku, całkowicie zasłużenie po mistrzostwo sięgnął Zjazd. Ostatecznie, zrobił to w imponującym stylu, co potwierdzają znakomite statystyki: najlepszy atak z Mariuszem Rogowskim, królem strzelców i najlepszym zawodnikiem rozgrywek na czele, najlepsza obrona z najlepszym bramkarzem pierwszej ligi, Michałem Dalbą oraz tytuł króla asyst dla Michała Rydza. Zjazd, mistrzostwo zapewnił sobie jednak dopiero w ostatniej kolejce, w której zremisował z Moszna Squadem. Dla ekipy Pawła Maula, to drugie w tym roku wicemistrzostwo, a trzeci raz z rzędu, znaleźli się na podium. Drużyna ma szeroki i wyrównany skład, robi stały postęp, ale brakuje kropki nad „i” w postaci najwyższych laurów. Na najniższym stopniu podium, ASPN Bemowo. Zespół Maćka Rataja, do edycji letniej przystąpił z kilkoma wzmocnieniami (a właściwie powrotami zawodników, występujących jeszcze w okresie gry tej drużyny na nawierzchni naturalnej), a w każdym meczu grał niezwykle zmotywowany. Tradycyjnie, wiele zamieszania z przodu robił aktywny Paweł Wojsław, ale podobnie jak w przypadku pozostałych zespołów z podium, śmiało można napisać, że siłą tych zespołów, jest przede wszystkim kolektyw. Tuż za pudłem, Bulbez Team Bemowo. Po falstarcie na początku rozgrywek, sporą niespodzianką, było samo załapanie się BTB do pierwszej czwórki po fazie zasadniczej. Dobry transfer bramkostrzelnego jak zwykle Łukasza Bednarskiego oraz twarda gra w obronie sprawiły, że Bulbez bardzo bliski był lokaty na podium. W grupie drużyn walczących o utrzymanie, najlepszy okazał się BKS Górki. Ta wciąż młoda, choć już całkiem doświadczona ekipa, również dokonała kilku rotacji w składzie i może być ze swojej postawy zadowolona. Jak zwykle, stać ją było na sprawienie niespodzianki, zarówno w tym pozytywnym, jak i negatywnym kontekście do swoich możliwości. Dalej El Loco, które jak zwykle mogło liczyć na aktywnego Mariusza Uzdowskiego. Powyższy opis, który odnosi się do Górek, śmiało można też przypisać beniaminkowi drugiej ligi. Na kolejnym miejscu Yelonki, co jest chyba największym zaskoczeniem in minus. Drużyna Alberta Szlagi, niezwykle doświadczona w  lidze na mniejszym boisku, była jednym z faworytów rozgrywek, jednak tego sezonu nie zaliczą raczej do najbardziej udanych. Na ostatnim miejscu Janusze, którzy swój wysoki potencjał, pokazali choćby w spotkaniu ze Zjazdem, gdy ograli przyszłego mistrza. W drużynie stanowczo za dużo było jednak wahań formy i składu, które nie pozwoliły włączyć się do walki o wyższe cele.

 

 


 

 

 

W drugiej lidze, rywalizację zdominowały głównie dwa zespoły. Ostatecznie, górą z tej walki wyszedł Super Skład i Już. Ekipa Damian Metryki legitymuje się najlepszą obroną w lidze, w czym duża zasługa wybranego najlepszym zawodnikiem sezonu, Jarosława Olszewskiego oraz również dobrze spisującego się w bramce Bartka Dąbrowskiego. SSiJ imponowało także rozmachem i kreatywnością w ataku, w którym prym wiódł duet Maciek BerezaBartek Adamiak. Ten ostatni, zgarnął także nagrody dla najlepszego asystenta ligi. Na drugim miejscu, Drużyna A. Zespół naprędce sklecony z zawodników szukających w okresie letnim drużyn, prezentował się bardzo dobrze i choć w pierwszym spotkaniu pokonał SSiJ, w rewanżu, musiał uznać wyższość pretendentów do tytułu. Drużyna A, to najlepszy atak ligi z królem strzelców, Łukaszem Bednarskim na czele, wspieranym przez bardzo aktywnego zarówno w obronie, jak i w ataku Marcina Napierskiego. To również w ręce tej ekipy trafił tytuł najlepszego bramkarza ligi, którym wybrany został Michał Młynarczyk. Na ostatnim stopniu podium, debiutanci, Alcur. Drużyna bardzo aktywnego w przekroju całego sezonu Kamila Małża na pewno sezon może zaliczyć do udanych, a mimo kilku porażek, była groźna dla rywali w niemal każdym spotkaniu. Dopiero na czwartym miejscu, Pędzące Kurczaki. Doświadczone, choć przetrzebione kontuzjami Kurczaki, rozegrały sezon w mocno okrojonym składzie, a spotkania dobre, przeplatały z co najwyżej przeciętnymi, czego rezultatem właśnie czwarta lokata. Dalej Atak Klonów oraz debiutanci, RKS Kombajn. Jedni i drudzy, podobnie jak mieli swoje momenty w tym sezonie i choć nie udało się sięgnąć po nagrody, to ze swojej postawy mogą być generalnie na pewno zadowoleni. Przedostatni, Akszon Team, który sezon rozegrał bez swojego czołowego napastnika. Być może odbiło się to nieco na skuteczności pod bramką rywali, ale Akszon z pewnością dobrze przygotowany przystąpi do rozgrywek jesiennych. Tabelę zamyka Wiadro Prądu. Debiutanci, po nienajlepszym początku, z meczu na mecz, paradoksalnie mimo coraz węższej kadry, prezentowali się coraz lepiej i w kilku spotkaniach zabrakło im niewiele, by pokusić się o premierowe punkty.


Sponsorzy