Sezon letni w pełni! Kapitalny tydzień Nankacu!

1 liga:

Aż siedem spotkań zostało rozegranych w I lidze. Niewątpliwie w najlepszych humorach po tym tygodniu będzie FC NaNkacu. Trzy efektowne zwycięstwa, awans na pierwsze miejsce w tabeli, a także transfer nowego rozgrywającego Tomasza Świderskiego pozwalają z optymizmem patrzyć w przyszłość ekipie Dominika Baćko. We wtorek po zaciętym spotkaniu ograli All4One 4-3, w środę rozprawili się z  4-0 z AninyMMous (świetna gra Mateusza Popławskiego i Marka Furjana) dzięki żelaznej grze w obronie, a w czwartek wykorzystali kryzys FC Ursynów (po tej kolejce zamykają stawkę) i rozbili ich aż 5-0. Za to zawodnicy z Ursynowa dzień wcześniej dokonali dużej sztuki, bo prowadząc na dwie minuty przed końcem ze Zjazdem 4-2, zdołali przegrać 4-5. Był to mistrzowski come back drużyny Tomka Drzała, który na pewno pomógł w poprawie humoru po wtorkowym meczu przegranym z Papadensami 3-7. Ci niesieni przez duet Maciej Kurpias i Marcin Białorudzki byli w tym tygodniu nie do zatrzymania, gdyż dzień później wysoko zwyciężyli z All4One 5-1. Contra zaś ograła dotychczasowego lidera Bulbez Team Bemowo 4-1 (cztery bramki Aleksandra Szyszki) i wskoczyła na drugie miejsce w tabeli. Podium zamykają wspomniani wcześniej Papadensy.

2 liga:

W doskonałej dyspozycji wciąż znajdują się zawodnicy Zielonej Polany. Na potwierdzenie tych słów wygrali dwa spotkania w tym tygodniu i zasiedli na fotelu lidera. Najpierw do zwycięstwa z KP Kozią 3-1 poprowadził ich Bartłomiej Woźniak, dzień później bohaterem meczu z Legionem  (4-3) był Bartłomiej Salczyński. Dla Legionu również to był drugi mecz. We wtorek ekipa Kuby Lipy po dobrym spotkaniu pokonała 5-2 zespół Canarinhos. Na szczególne wyróżnienie zasłużył Artur Perekitko, ale całej drużynie po tym widowisku należą się wielkie brawa. Jeśli chodzi zaś o "Kanarkowych", to nie był to dla nich udany tydzień. Dzień po potyczce z Legionistami, trafili na rozpędzoną Saską Kępę z kompletem zwycięstw. Ekipa Korneliusza Troszczyńskiego w tym sezonie nie bierze jeńców, stąd też wysoka wygrana 8-4 nikogo specjalnie nie może dziwić. Zawodnicy z Saskiej odnotowali czwarte zwycięstwo z rzędu i zajmują drugą pozycję w tabeli. Należy też pamiętać, że mają jedno spotkanie mniej do rozegrania niż lider z Zielonej Polany. Kandydatami do pogoni za tą dwójką na pewno będą ASPN Bemowo i OMS. Te ekipy solidarnie i bardzo pewnie wygrały swoje mecze. Bemowianie rozbili 9-2 ostatnią w tabeli Alter Valkirię (świetny mecz Igora Szymańczyka), za to drużyna Cezarego Andrzejczyka nie dała szans przedostatniej Mazovii, gromiąc ich 8-1 (jak zwykle błyszczał Paweł Staniszewski).

3 liga:

Na trzecim poziomie rozgrywek część ekip pauzowała, ale aż trzy zespoły zagrały po dwa mecze. Na pewno warto podkreślić dobrą dyspozycję St. Varsovii, która nie bez problemów, ale wygrała oba swoje spotkania. Drużyna Michała Witkowskiego najpierw mierzyła się z FC Melange i po kapitalnym występie Kamila Małża (hat-trick) pokonała zespół Łukasza Słowika 4-2. W drugiej potyczce mierzyli się z Walcem i tutaj też sporo się działo. Wynik 4-3 pokazuje, jak zacięte było to widowisko. Ostatecznie dzięki skutecznej grze ofensywnie usposobionego obrońcy Kacpra Czyżyka gracze Varsovii zanotowali drugie zwycięstwo i awans na pierwszą pozycję w tabeli. Wspomniany wcześniej FC Melange zdołał poprawić sobie humory, nie dając szans zamykającym stawkę Orłom Nawałki. Kapitalne zawody zagrał wspomniany Słowik, notując dwie bramki i dwie asysty. Ta wygrana dała im miejsce na podium. Walec, czyli trzecia drużyna ze stawki rozgrywająca w tym tygodniu podwójną kolejkę, we wtorkowym meczu uległa ekipie FC Ursynów Oldschool 3-6. Graczy FC UO do zwycięstwa poprowadził znany wszystkim duet Paweł Maul - Damian Metryka. Drużyna Maćka Zarzyckiego po tej kolejce zajmuje siódmą lokatę, zawodnicy z Ursynowa są oczko wyżej.

4 liga:

W tym tygodniu sygnał do szturmu w walce o mistrzostwo dali zawodnicy Bemovii. Prowadzeni przez Tomka Świderskiego w środowym meczu zwyciężyli z Błękitem Paryża 5-2, a dzień później po najlepszym spotkaniu kolejki zdołali odmienić losy spotkania i ograć Walec II 5-4. Po nienajlepszym początku sezonu skok na czwartą pozycję daje nadzieje na dobry rezultat na finiszu. Liderująca przed tą serią spotkań ekipa Maćka Zarzyckiego również jest w grze, gdyż w pierwszym swoim meczu w środę rozprawiła się z Drink Menami 5-2. Aż pięć asyst zanotował w tym spotkaniu Filip Pyśniak. Walec II aktualnie spadł na drugą pozycję. Oczko niżej są wspomniani Drink Meni, którzy w drugim swoim meczu zdeklasowali Januszy Na Pikniku aż 8-0. Należy solidarnie pochwalić całą drużynę "Pijących", bo tego dnia wychodziło im absolutnie wszystko. Janusze zaś to ekipa grająca w tym sezonie wybitnie chimerycznie, stąd też miejsce w połowie ligowej stawki, na piątym miejscu. Tuż za nimi są Haratacze, którzy zanotowali dwa remisy. Najpierw podarowali pierwszy punkt Augusto Penguins (1-1), za to dzień później odebrali pierwsze punkty liderowi z Defenders (2-2). Gola na wagę remisu strzelił w jednej z ostatnich akcji Michał Ośmiałowski, a bohaterem spotkania był dokonujący cudów w bramce Kacper Czyżyk. Żeby zobrazować, jak wyrównana jest IV Liga należy jeszcze wspomnieć o tym, że w meczu lidera Defenders z ostatnimi w tabeli Pingwinami, ci pierwsi wygrali, ale tylko 3-2. Mimo prowadzenia w tabeli Obronni muszą jednak mieć się na baczności, gdyż nikt tutaj tanio skóry nie sprzeda, co potwierdziły tylko ich mecze z tego tygodnia.