Podsumowanie sezonu 9. Ligi Szóstek!

Końcowy gwizdek każdego sezonu to  zawsze znakomity czas na różnego rodzaju podsumowania. Te dotyczące sezonu Wiosna 2023 w Lidze Bemowskiej rozpoczniemy od 9. Ligi Szóstek, w której bezsprzecznie prym wiodło Stado Szakali. Drużyna w bordowych trykotach od samego początku nadawała ton ligowym zmaganiom, bardzo szybko zostając samotnym liderem i nie oddając tej pozycji już do samego końca. Za ich plecami finiszowała Sparta, która po nieco niemrawym początku zanotowała znakomitą drugą część rozgrywek, dzięki czemu zgarnęła srebrne medale. Najniższy stopień podium padł natomiast łupem debiutującej w naszej lidze ekipa Hiszpapolski. Jak natomiast prezentowała się reszta ekip? Zapraszamy na opis zmagań minionych dziewięciu tygodni widziany naszymi oczami.

 

Jeśli przed rozpoczęciem sezonu wiosennego mieliśmy jeszcze jakiekolwiek wątpliwości, czy dla Stada Szakali 9. Liga Szóstek nie jest zbyt niskim poziomem, to teraz nie mamy już żadnych. Gracze w bordowych strojach od pierwszej kolejki udowadniali, że najzwyczajniej w świecie przerastają konkurencję, a najlepszym dowodem na potwierdzenie tych słów były seryjnie gromadzone zwycięstwa. Niektóre z nich bardzo efektowne, wystarczy wspomnieć choćby o pojedynkach przeciwko Mehisto (14:7), ETV Ulubionej (24:5) czy AM AM Kebab Mokotów (8:3). W całym sezonie mistrz odniósł łącznie dziewięć zwycięstw, a jedyną wpadką okazała się porażka ze Spartą (4:6). Choć niewątpliwą siłą „Szakali” był w tym sezonie znakomicie pracujący kolektyw, nie sposób nie docenić indywidualnych osiągnięć poszczególnych zawodników. Najlepszym asystentem ligi został bowiem Jan Kurlanc, którego nasza kapituła postanowiła uhonorować także tytułem Najlepszego Obrońcy. Statuetka dla Najlepszego Bramkarza trafiła z kolei do Damiana Bieńki, a najbardziej prestiżowe wyróżnienie – MVP Sezonu – przypadło w udziale Aleksandrowi Osowskiemu, który przez cały czas trwania rozgrywek imponował znakomitą dyspozycją. Jeszcze raz musimy jednak podkreślić, że cały zespół zasłużył w tym miejscu na ogromne brawa i gratulacje.

355274922_953960256015124_1624610768360381562_n.jpg

Za plecami nowo koronowanego mistrza finiszowała Sparta, która – jak już wspomnieliśmy wcześniej – nieco przespała początek sezonu. „Zieloni” rozgrywki rozpoczęli bowiem od wymęczonego triumfu nad ETV Ulubioną, po którym zanotowali jednak dwie porażki w trzech kolejnych meczach – z Hiszpapolski (2:7) oraz Stadem Szakali (3:4). Druga część rozgrywek w wykonaniu Michała Burzyńskiego i jego świty była już jednak dużo, dużo lepsza. Dość powiedzieć, że Sparta zwyciężyła w pięciu kolejnych starciach, tracąc punkty dopiero na zakończenie sezonu i wiedząc przy tym, że remis z Hiszpapolski (4:4) zapewnia im srebrne medale. Drużyna w zielonych trykotach z pewnością może czuć pewien niedosyt spowodowany ligowym falstartem, ale nie zmienia to faktu, że za nimi bardzo udana kampania. Znakomicie prezentowali się wspomniany Burzyński oraz Adam Deptuch – obaj znaleźli się zresztą w szóstce sezonu. Nie można przy tym zapominać o takich graczach jak Mateusz Piątek, Rafał Duk czy Michał Brewczuk, którzy w trudnych momentach także potrafili wziąć ciężar gry na siebie. Reszta zespołu także prezentowała jednak wysoki poziom, czego efektem miejsce medalowe.

Podium zamyka natomiast debiutująca w naszych rozgrywkach ekipa Hiszpapolski. Zespół, którego lwią część stanowią właśnie zawodnicy z Półwyspu Iberyjskiego zanotowała bardzo mocny start, trudno bowiem inaczej określić wysokie zwycięstwo ze Spartą (7:2). Potem było jednak równie dobrze, czego efektem awans do grupy mistrzowskiej, w której do samego końca walczyli o drugą lokatę. Rozczarowująca ostatnia, podwójna seria gier – zakończona porażką ze Stadem Szakali i remisem ze Spartą – sprawiła jednak, że ostatecznie hiszpańsko-polska mieszanka musiała zadowolić się brązowymi medalami. Potencjał tej drużyny jest jednak widoczny gołym okiem, a tacy zawodnicy jak Maciej Gawarecki (8 goli i 5 asyst), Marco Rodriguez (8 goli i 4 asysty) czy Adrian Trigo (8 goli i 4 asysty) sprawiają, że trzeba traktować ich bardzo poważnie. W debiutanckim sezonie w Lidze Bemowskiej mieli u nas delikatną taryfę ulgową, w kolejnych rozgrywkach będziemy jednak oczekiwać od nich jeszcze lepszej gry ;) Nie zmienia to jednak faktu, że miejsce na podium jest jak najbardziej pozytywnym wynikiem. Ogromne gratulacje!

Tuż za podium finiszował inny z debiutantów – AM AM Kebab Mokotów. Drużyna ta w swoim premierowym sezonie miała trzy odrębne fazy, które zadecydowały o takim, a nie innym miejscu. Zespół z Mokotowa rozgrywki rozpoczął bowiem fatalnie, od porażek ze Stadem Szakali i Spartą. Potem przyszła jednak seria czterech kolejnych zwycięstw, która sprawiła, że gracze AM AM nie tylko awansowali do grupy mistrzowskiej, ale wydawali się mocnym kandydatem do zajęcia lokaty na podium. Decydujący fragment sezonu nie poszedł jednak po ich myśli – komplet porażek w trzech ostatnich starciach sprawił, że finalnie zameldowali się na czwartej pozycji. Niedosyt z pewnością jest, choć biorąc pod uwagę, że był to ich pierwszy kontakt z Ligą Bemowską, mogą być pełni optymizmu. Tym bardziej, że w swoim składzie mają takich graczy jak Alex, Mateusz Błaszkiewicz czy Maciej Majewski, którzy niejednokrotnie udowodnili w zakończonym niedawno sezonie, że potrafią grać w piłkę. Pozostaje nam mieć nadzieję, że po okrzepnięciu w naszych rozgrywkach, AM AM Kebab Mokotów z sezonu na sezon będzie rósł w siłę. Tego im życzymy!

Zmagania w grupie spadkowej wygrał natomiast Cool Team, choć przed rozpoczęciem rozgrywek aspiracje tej drużyny z pewnością były większe. Po czterech seriach gier gracze w czerwonych trykotach mieli na koncie 9 punktów i wydawali się być pewniakiem do gry o medale. Potem było już jednak zdecydowanie gorzej – trzy porażki z rzędu (w tym 7:15 z Hiszpapolski i 4:16 ze Spartą) sprawiły, że ekipa ta musiała rywalizować jedynie o miejsca 5-8. Tam nie mieli z kolei problemów i po pewnych zwycięstwach nad ETV Ulubioną (18:3) oraz Mehisto (6:2), a także otrzymaniu walkowera za mecz ze Skepton Bonito pewnie „przyklepali” piątą pozycję. Wyniki ostatnich kolejek pokazują jednak, że potencjał tego zespołu jest jednak większy i przy odrobinie większej koncentracji była ona w stanie faktycznie powalczyć o miejsce medalowe. Szczególnie, że kapitalny sezon rozgrywał Cezary Kuk. Snajper CT aż 38-krotnie kierował futbolówkę do bramki rywali, w cuglach wygrywając Klasyfikację Strzelców 9. Ligi Szóstek. Dzielnie sekundował mu Oliwier Borkowski, ale zabrakło chyba, aby w kluczowych momentach ciężar gry wzięli na swoje barki pozostali zawodnicy. Jeśli w przyszłości uda im się to poprawić, zapewne będą bić się o czołowe lokaty.

346299440_652782923348355_9103489766780450349_n_Easy-Resize.jpg.jpg

 

Na szóstej lokacie rozgrywki kończy Mehisto, które – takie mamy wrażenie – z każdym tygodniem czuło się na boiskach przy ul. Obrońców Tobruku coraz pewniej. Pierwsze dwie kolejki w ich wykonaniu to wyraźne porażki, potem przyszło jednak pewne zwycięstwo nad ETV Ulubioną (7:2), które najwyraźniej wlało w ich serca sporo wiary we własne umiejętności. Od tej pory gracze w złocistych trykotach prezentowali się bowiem coraz lepiej i coraz częściej sięgali po komplet „oczek”. Ostatecznie sztuka ta udała im się łącznie czterokrotnie, co możemy uznać za przyzwoity rezultat. Istotny jest także fakt, że nawet jeśli schodzili z murawy pokonani, stawało się to po walce i wyrównanych starciach. Tak naprawdę dopiero w ostatnim meczu ich porażka nie podlegała dyskusji (2:6 z Cool Teamem), choć pewnym usprawiedliwieniem jest w tym przypadku fakt, że był to ich drugi tego dnia mecz, zmęczenie mogło zatem dać o sobie znać. W przekroju całych rozgrywek ich postawę musimy jednak ocenić pozytywnie, a jeśli tacy zawodnicy jak Mateusz Reich, Rafał Hołbicki czy Kostya Stsiazhko utrzymają dyspozycję, ich zespół powinien być w stanie wskoczyć na wyższy poziom.

339734446_134413502929107_3546574317059655470_n.jpg

Przedostatnia lokata przypadła w udziale drużynie Skepton Bonito, która swojego premierowego sezonu w Lidze Bemowskiej nie zaliczy jednak do udanych. Początek był całkiem obiecujący, dwie wygrane w trzech pierwszych kolejkach zwiastowały, że zespół ten może powalczyć o awans do grupy mistrzowskiej. Potem było już jednak zdecydowanie gorzej. Dość powiedzieć, że wspomniane powyżej dwa zwycięstwa były jedynymi punktami zdobytymi przez SB w sezonie wiosennym. Potem drużyna wpadła jednak w poważny dołek, czego efektem siedem kolejnych porażek. Oddać trzeba, że część z nich została poniesiona po wyrównanych starciach, co tylko potwierdza, że w tej ekipie drzemią większe możliwości niż wskazywałyby na to suche wyniki. Siódme miejsce na koniec sezonu nikogo w ich szeregach nie satysfakcjonuje i możemy być pewni, że w kolejnych rozgrywkach wrócą z ogromną chęcią rehabilitacji. Plusy zakończonej niedawno kampanii? Na pewno postawa Karola Górskiego, który aż 11-krotnie pokonywał golkiperów rywali, wyrabiając sobie opinię prawdziwego lisa pola karnego. Jeśli partnerzy dobiją w przyszłości do jego poziomu, o dobre wyniki z pewnością będzie zdecydowanie łatwiej.

Ostatnie miejsce zajęła ETV Ulubiona, ale trudno przypuszczać by miało to dla nich większe konsekwencje. Ekipa ta od dawna słynie bowiem z tego, że wyniki osiągane na murawie są dla niej jedynie dodatkiem, a największą przyjemność sprawia im wspólne spędzanie czasu… niekoniecznie na boiskach przy Obrońców Tobruku ;) Z kronikarskiego obowiązku musimy jednak nadmienić, że gracze występujący od pewnego czasu w czerwonych trykotach w ostatnim wiosennym meczu przełamali passę dziewięciu kolejnych porażek i udało im się pokonać Skepton Bonito (11:9). Nie wydaje się, aby stanowiło to dla nich bodziec do jeszcze bardziej wytężonej pracy, z pewnością skończyło się natomiast hucznym świętowaniem w jednym ze znanych lokali na Nowym Świecie! Umiejętnościami na tle kolegów wyróżniali się tacy gracze jak Adrian Nadratowski czy Kamil Malanowski, ale cała ekipa zasługuje na ogromne słowa uznania za luźne, bezstresowe podejście do amatorskiego futbolu. Bo czyż nie o to w tym chodzi, aby w niedzielne popołudnie spotkać się z przyjaciółmi i w ich towarzystwie miło spędzić czas?

Wiosna2023_druzynasezonu_szostki9.png

 

Sponsorzy