Powrót do ligowej rzeczywistości!

Majówka ’24 przeszła już do historii, pora zatem na powrót do rzeczywistości. Tegoroczni maturzyści zajęci są aktualnie egzaminami, w weekend zajęci będą natomiast gracze Ligi Bemowskiej! Po dwutygodniowej przerwie wracamy do grania i liczymy, że stęskniliście się za sportową rywalizacją. Tym bardziej, że po zbliżającej się serii gier będziemy już za półmetkiem sezonu, a każdy punkt w ligowej tabeli ważyć będzie coraz więcej. Emocji z pewnością nie zabraknie, tym bardziej, że czeka nas tym razem prawdziwe zatrzęsienie meczów. Tyczy się to zwłaszcza 4. Ligi Siódemek, w której rozegramy aż dziewięć spotkań, ale nie tylko. Zaległości będziemy odrabiać także na innych poziomach rozgrywkowych, a – co najważniejsze – szykuje nam się kilka niewątpliwych szlagierów. Zwykle uchylamy w tym miejscu rąbka tajemnicy, ale nie tym razem! Z zapowiedziami wszystkich pojedynków zbliżającej się kolejki zapoznacie się w poniższym tekście. Zapraszamy!

 

1. Liga Siódemek:

W piątej serii gier pozycję lidera postarają się odzyskać gracze Defenders. Ekipa ta po minimalnej porażce z FC Otamanami II spadła aż na piątą lokatę w tabeli, ale do szczytu wciąż traci na tyle mały dystans, że śmiało możemy zaliczyć ją do grona zespołów rywalizujących o tytuł. Podobnie sprawa ma się jednak w przypadku ich kolejnego rywala – Harataczy. Drużyna w granatowych trykotach ma dokładnie tyle samo punktów ile „Obrońcy”, a dzięki zdecydowanie lepszemu bilansowi bramkowemu znajduje się w tabeli nieco wyżej. Bez wątpienia będzie to natomiast pojedynek dwóch drużyn o zbliżonym poziomie, gdzie absolutnie każde rozstrzygnięcie jest możliwe.

Teoretycznie łatwiejsze zadanie czeka w najbliższy weekend wicelidera – Chemik Bemowo. Jedna z najbardziej utytułowanych drużyn w historii Ligi Bemowskiej zmierzy się tym razem z absolutnym debiutantem – Klubem Piłkarskim im. Szarych Szeregów. Nominalni gospodarze tego starcia notowali bardzo słaby początek sezonu, ale przed dwoma tygodniami wysoko i efektownie pokonali Viktorię (5:0), pokazując najwyraźniej, że mają już dość płacenia „frycowego”. Nie zmienia to natomiast faktu, że ogromnym faworytem będzie tutaj ekipa Adriana Bery, a każdy inny wynik niż wygrana Chemika rozpatrywać będziemy jako dużą niespodziankę.

W trudnej sytuacji – przynajmniej w kontekście walki o mistrzostwo – znajduje się aktualnie Moszna Squad. Drużyna Michała Burzyńskiego po 4 rozegranych meczach ma w dorobku tylko 6 punktów, zajmując odległą, szóstą pozycję. Okazja do rozpoczęcia marszu w górę tabeli wydaje się natomiast być idealna, podczas zbliżającego się weekendu rywalem ekipy w błękitnych trykotach będzie bowiem Victoria. Nominalni goście tego pojedynku zbierają jak do tej pory bolesne lekcje od konkurencji, przegrywając bardzo wyraźnie każdy z czterech dotychczasowych meczów. Coś nam niestety podpowiada, że podczas meczu piątej kolejki scenariusz będzie bliźniaczo podobny.

Sporym rozczarowaniem pierwszej części sezonu wiosennego jest na pewno FC Hermes. Zawodnicy rodem z Ukrainy typowani byli przez nas jako jeden z kandydatów do medali, tymczasem po 4 kolejkach mają na koncie tylko 3 punkty, co daje im miejsce tuż nad strefą spadkową. Podobnie radzi sobie jednak ich najbliższy przeciwnik – Zmarnowane Talenty. Ekipa dowodzona przez Artura Jarosza także ma w dorobku jedynie trzy „oczka”, a wyższą pozycję zajmuje tylko dzięki lepszemu bilansowi bramkowemu. Bezpośredni mecz będzie dla jednego z tych zespołów idealną okazją na rozpoczęcie marszu w górę tabeli. Kto jednak wykona ten krok naprzód? Trudno powiedzieć.

Niekwestionowanym szlagierem piątej serii gier będzie mecz pomiędzy zajmującymi trzecie miejsce w tabeli FC Otamanami II, a liderem – Teamem Ivulin Rabona. Warto w tym miejscu podkreślić, że pomimo dwóch lokat dzielących jednych i drugich, różnica w dorobku punktowym wynosi zaledwie jedno „oczko”. Jeśli więc drużyna rodem z Ukrainy pokona w najbliższą niedzielę TIR, przeskoczy w tabeli jednego z najpoważniejszych konkurentów w walce o złoto. Taki scenariusz jest naturalnie możliwy, choć nie jesteśmy w stanie napisać z pełnym przekonaniem, że tak właśnie będzie. Ogromny potencjał obu drużyn zwiastuje nam natomiast świetne i zacięte widowisko.

Haratacze – Defenders X

Klub Piłkarski im. Szarych Szeregów – Chemik Bemowo 2

Moszna Squad – Victoria 1

FC Hermes – Zmarnowane Talenty X

FC Otamany II – Team Ivulin Rabona X

 

2. Liga Siódemek:

Zapowiedź spotkań piątej kolejki drugiej ligi przewrotnie rozpoczniemy od samego końca. Właśnie na zakończenie weekendu dojdzie bowiem do bezsprzecznego hitu i – nie boimy się użyć tego sformułowania – bezpośredniego starcia o mistrzostwo, w którym FC Zaborów podejmie Legion. Mamy rzecz jasna świadomość, że drużyny te zmierzą się ze sobą także w grupie mistrzowskiej, ale patrząc na to z jaką łatwością odprawiały do tej pory kolejnych rywali, trudno nie odnieść wrażenia, że zbliżający się pojedynek może okazać się decydujący. Trudno natomiast powiedzieć, kto ma większe szanse na triumf, jedni i drudzy prezentują się bowiem bardzo korzystnie.

Zmagania na drugim poziomie rozgrywkowym w najbliższy weekend zaczniemy jednak już w sobotni poranek, gdy w szranki staną Chlejsy FC oraz Zielony Stolik. Choć pierwsza z tych ekip znajduje się obecnie na miejscu dającym grę w grupie mistrzowskiej, a druga okupuje lokatę w strefie spadkowej, różnica punktowa wynosi zaledwie jedno „oczko”. Należy jednak pamiętać, że nominalni gospodarze wciąż mają w zanadrzu jedno zaległe spotkanie do rozegrania, wciąż mogą zatem poprawić swój dorobek. Wydaje się, że w starciu z będącym w wyraźnym dołku zespołem Filipa Szewczyka jest to dość prawdopodobny scenariusz. ZS wygląda ostatnio bardzo blado, co wg nas może zwiastować kolejną porażkę.

Dwie godziny po zakończeniu spotkania Chlejsów FC z Zielonym Stolikiem na murawie zameldują się BKS 04 Górki oraz Los Aspirantos. Nominalni gospodarze notują fatalny początek sezonu i niebezpiecznie zbliżają się do bilansu zapisanego w ich nazwie – jeśli w sobotę ulegną „Aspirantom”, będą mieli na koncie 0 zwycięstw i 4 porażki. Taki scenariusz jest naturalnie możliwy, choć trzeba przyznać, że także nominalni goście nie radzą sobie w obecnej kampanii zbyt dobrze. Ekipa w koszulkach w biało-niebieskie pasy ma na koncie 3 pkt, co daje im obecnie szóstą lokatę. Ewentualny triumf nad „czerwoną latarnią” może natomiast pozwolić im na solidny awans w tabeli.

Niezwykle ciekawie powinno być podczas pierwszego niedzielnego meczu, w którym Tornado UA zagra z Old United. Drużyna nominalnych gości sezon wiosenny rozpoczęła bardzo nieudanie, ale dwa ostatnie zwycięstwa sprawiły, że udało jej się awansować na ligowe podium. Celem na najbliższe tygodnie jest z pewnością utrzymanie tej lokaty, przy jednoczesnym zmniejszeniu dystansu do prowadzącego duetu. Droga do tego celu wiedzie przez pojedynek z bardzo ambitną i wybieganą ekipą z Ukrainy. Tornado zajmuje obecnie piątą lokatę, tracąc do najbliższego rywala tylko dwa „oczka”. I choć nieznacznym faworytem będą „Czerwoni”, nie możemy wykluczyć żadnego scenariusza.

Chlejsy FC – Zielony Stolik 1

BKS 04 Górki – Los Aspirantos 2

Tornado UA – Old United 2

FC Zaborów – Legion X

 

3. Liga Siódemek:

Dużo grania czeka nas podczas najbliższego weekendu na trzecim szczeblu rozgrywkowym, gdzie podwójną kolejkę notują Walec oraz Guadalajara FC. Obie ekipy w sobotni poranek zmierzą się w bezpośrednim pojedynku, a następnie – już w niedzielę – rywalizować będą odpowiednio przeciwko Agilowi At Agord oraz Los Blancos. Wydaje się, że nieco więcej argumentów czysto piłkarskich będą mieli po swojej stronie zawodnicy w zielonych trykotach, którzy zajmują aktualnie szóstą lokatę w tabeli. Młodzi zawodnicy Guadalajary z zerowym dorobkiem zamykają z kolei tabelę, a o potencjalne premierowe punkty nie będzie im podczas zbliżającego się weekendu łatwo. Tym bardziej, że Los Blancos najwyraźniej przebudzili się wreszcie z zimowo-wiosennego snu, demolując przed tygodniem Szczęki Szczęśliwice aż 8:3. Nie zmienia to natomiast faktu, że „czerwona latarnia” ligi – pomimo chwilowego dołka – naprawdę potrafi grać w piłkę i liczymy, że pokaże to już w najbliższej, podwójnej serii gier. Jak już jednak wspomnieliśmy, o pierwszą tej wiosny zdobycz wcale nie będzie łatwo.

Nieco prostsze – przynajmniej w teorii – zadania czekają w najbliższy weekend faworytów. Prowadzący w tabeli Drink Team zmierzy się ze Szczękami Szczęśliwice i nietrudno dojść tutaj do wniosku, że każdy inny rezultat niż wygrana lidera będzie sporego kalibru sensację. Ekipa w czerwono-niebieskich trykotach jest podczas trwającego sezonu w znakomitej dyspozycji, wygrywając wszystkie cztery dotychczasowe mecze i pewnie przewodząc stawce. Ich najbliższy rywal notuje natomiast wyraźny dołek, wygrywając zaledwie jeden z czterech poprzednich meczów i wikłając się tym samym w walkę o utrzymanie.

Bezsprzecznym faworytem swojej rywalizacji będzie również wicelider – Team Ivulin Exile, który podejmie przedostatni w stawce Drink Men. Nominalni gospodarze przed dwoma tygodniami ulegli w meczu na szczycie Drink Teamowi, ale ich sytuacja w tabeli wciąż jest więcej niż dobra. W dodatku okazja do powrotu na zwycięską ścieżkę wydaje się być idealna – ich najbliższy rywal jeszcze nie poczuł w bieżących rozgrywkach smaku zwycięstwa, notując jak do tej pory dwa remisy oraz jedną porażkę. Wydaje się zresztą dość prawdopodobne, że seria bez wygranej zostanie w nadchodzący weekend przedłużona.

Dużo większe wyzwanie czeka natomiast inny zespół rodem z Białorusi – Team Ivulin TUT, któremu przyjdzie zmierzyć się z Dream Teamem Warsaw. Choć obie drużyny z 7 punktami na koncie zajmują obecnie czwartą i trzecią lokatę, faworytem tego starcia zdają się być nominalni goście. Zespół Maćka Szpakowskiego po nieudanej inauguracji zdołał wyjść na prostą, w kolejnych 3 meczach zdobywając 7 punktów. Pogrom, jaki DTW sprawili przed dwoma tygodniami Agilowi At Agord (8:2) nakazuje natomiast sądzić, że ekipa ta wraca do swojej optymalnej dyspozycji. Faworytem będą zatem goście, choć TIT także ma sporo piłkarskich argumentów i z pewnością nie podda się bez walki.

Walec – Guadalajara FC 1

Agil At Agord – Walec X

Guadalajara FC – Los Blancos 2

Szczęki Szczęśliwice – Drink Team 2

Team Ivulin Exile – Drink Men 1

Team Ivulin TUT – Dream Team Warsaw 2

 

4. Liga Siódemek:

Ogrom emocji czeka nas przede wszystkim na czwartym poziomie rozgrywkowym, gdzie w najbliższy weekend odbędzie się aż 9 meczów! W sobotę podwójną kolejkę rozegrają m.in. Huragan Old Boys, którzy najpierw – występując w roli gościa – zmierzą się z Big Brands Group, a trzy godziny później ich rywalem będzie Cool Team. Dotychczasowy dorobek ekipy w czarnych trykotach wynosi jak do tej pory 3 pkt i niewykluczone, że tym razem uda się go mocno podreperować. Tak się bowiem składa, że rywale nie należą tym razem do najsilniejszych – BBG z okrągłym zerem zamykają tabelę, CT ma z kolei 3 „oczka” i okupuje szóstą lokatę. Nie zmienia to natomiast faktu, że dla HOB nie będą to łatwe mecze – przeciwnicy z pewnością zrobią wszystko, aby zgarnąć pełną pulę i oddalić się od strefy spadkowej. Tym bardziej, że dla Cool Teamu także będzie to pracowity dzień, chwilę wcześniej podejmą oni bowiem GKS Tachimetr Warszawa. W tym przypadku wyraźnym faworytem będzie natomiast rywal – wicelider, mający w dorobku komplet zwycięstw, a także chrapkę na przedłużenie korzystnej serii. Naszym zdaniem powinno im się to udać.

Dopełnieniem niezwykle pracowitej soboty będą mecze pomiędzy Warszawą Utd a Teamem Ivulin Wola oraz Gur-Budem a Razamem. W obu przypadkach w roli gości występować będą zespoły rodem z Białorusi. O ile jednak w pierwszym z nich będą oni wyraźnym faworytem – TIW jest w końcu liderem tabeli, w dodatku niezwykle efektownie wygrywającym swoje mecze, o tyle w drugim nie jest już tak kolorowo. Zawodnicy Razamu spisują się jak dotychczas poniżej oczekiwań, wygrywając zaledwie 1 z 3 meczów i znajdując się przez to tuż nad strefą spadkową. Co prawda ich rywal prezentuje się jeszcze gorzej, notując tylko punkt w 3 meczach, ale nie zmienia to faktu, że pełną pulę trzeba będzie dosłownie wyszarpać mu z rąk. Konkludując – spodziewamy się tutaj dość pewnego triumfu Teamu Ivulin Wola, a także minimalnej wygranej Razamu.

Niedzielę rozpoczniemy od meczów… Razamu i Teamu Ivulin Wola! Pierwszy z wymienionych zespołów rywalizować będzie z Wariatami Kuchara, drugi natomiast podejmie Gur-Bud. O starciu lidera z ekipą zajmującą miejsce w strefie spadkowej nie będziemy się rozwodzić, wszystkie informacje na ten temat znajdują się bowiem w poprzednim akapicie. Chcielibyśmy w tym miejscu skupić się na nominalnych gościach pierwszego ze starć – Wariaty Kuchara zajmują obecnie trzecią lokatę, notując jak do tej pory dwa znakomite występy i jeden rozczarowujący. Wiemy, że jest to drużyna o wysokich umiejętnościach, posiadająca jednak „dwie twarze”. Jeśli w niedzielę pokażą nam tę lepszą, gracze w złotych trykotach powinni cieszyć się z trzeciego w tym sezonie kompletu „oczek”.

Tę niezwykle obfitą serię gier zakończymy starciami GKS-u Tachimetr Warszawa z Warszawą Utd, a także pojedynkiem Orłów Leszka z Big Brands Group. Wydaje się, ze zdecydowanie więcej emocji powinniśmy mieć w przypadku pierwszej pary, będzie to bowiem mecz pomiędzy wiceliderem a czwartą drużyną w stawce. Faworytem będą rzecz jasna gospodarze, ale zawodnikom z Półwyspu Apenińskiego absolutnie nie odmawiamy szans na zgarnięcie pełnej puli. W drugim spotkaniu wskazanie faworyta jest natomiast łatwiejsze – ekipa Big Brands Group poniosła jak do tej pory komplet porażek, Orły Leszka grają natomiast „w kratkę”, ale i tak punktują dużo lepiej od rywala. Jeśli weźmiemy pod uwagę, że nominalni gospodarze nie będą podmęczeni sobotnią rywalizacją, możemy z dużym prawdopodobieństwem stwierdzić, że 3 pkt powinny paść ich łupem.

Big Brands Group – Huragan Old Boys 2

Huragan Old Boys – Cool Team X

Cool Team – GKS Tachimetr Warszawa 2

Warszawa Utd – Team Ivulin Wola 2

Gur-Bud – Razam 2

Razam – Wariaty Kuchara 2

Team Ivulin Wola – Gur-Bud 1

GKS Tachimetr Warszawa – Warszawa Utd 1

Orły Leszka – Big Brands Group 1

 

5. Liga Siódemek:

Zaległości odrabiać będziemy także w piątej lidze, gdzie podwójna kolejka czekać będzie AS Romana i Walec II. Obie ekipy zainaugurują zresztą ten weekend, w sobotnie przedpołudnie spotykając się w bezpośrednim starciu. Trzeba przyznać, że niełatwo wskazać w tej parze faworyta. Gospodarze, będący debiutantem w Lidze Bemowskiej, rozgrywki zaczęli bardzo udanie, ale następnie ponieśli dwie dość wyraźne porażki, które mocno ostudziły ich entuzjazm. Goście natomiast wprost odwrotnie – dwa pierwsze spotkania kończyły się niepowodzeniami, ale przed dwoma tygodniami udało im się wreszcie odwrócić złą kartę. Czy uda im się podtrzymać pozytywny trend? Zobaczymy.

Niedzielę również rozpoczniemy od meczów drużyn opisywanych w poprzednim akapicie – najpierw AS Roman w roli gościa zmierzy się z Le Cabaretem, a następnie Walec II podejmie Ojców RKS-u. Biorąc pod uwagę, że rywalami będą w tym przypadku dwie ostatnie drużyny tabeli, szansa na zgarnięcie pełnej puli jest spora. Dla jednej z tych ekip zbliżający się weekend może być zatem nad wyraz udany, nie możemy bowiem inaczej określić hipotetycznej sytuacji, w której AS Roman lub Walec II zgarniają 6 pkt w ciągu dwóch dni. Najpierw trzeba natomiast podnieść tę zdobycz z murawy, a przeciwnicy wcale nie mają zamiaru ułatwiać zadania!

Niewątpliwym szlagierem tej kolejki będzie mecz rozgrywany o godz. 13:00, w którym Juzlez Team skrzyżuje rękawice z Nie Ma Mocnych. Będzie to pojedynek lidera z wiceliderem oraz starcie jedynych drużyn, które jak do tej pory nie straciły choćby punktu. W niedzielę jedna z tych drużyn (a być może obie?) utraci status bezbłędnej. Która? Niezwykle trudno odpowiedzieć na to pytanie. Nieco efektowniej swoje spotkania wygrywali jak do tej pory nominalni gospodarze, choć w przypadku starcia o takim ciężarze gatunkowym nie powinno to mieć większego znaczenia. Jedno jest pewne – walka będzie szła „na noże”, a o wyniku końcowym zadecydować może błysk geniuszu jednego z zawodników.

Rywalizację pomiędzy prowadzącą dwójką będą chciały wykorzystać zamykające ligowe podium Chyże Rosomaki, które – występując w roli gościa – zagrają z FC Albatrosem. Zawodnicy w granatowych trykotach spisują się w trakcie bieżącej kampanii bardzo dobrze, notując aż 3 zwycięstwa i „wikłając się” – w pozytywnym tego słowa znaczeniu – w walkę o medale. Podobne aspiracje miał przed sezonem ich najbliższy rywal, który jednak prezentował się do tej pory poniżej oczekiwań. Mecz przeciwko Rosomakom może być dla nich ostatnią szansą na obranie kursu na „pudło. Czy powiedzie im się ta sztuka?

Chrapkę na zakończenie sezonu w czołowej trójce ma także TSP Szatańskie Pęto. Zawodnicy tej drużyny zajmują aktualnie lokatę tuż za podium, choć strata do wyprzedzającego ich tercetu jest już dość pokaźna. Margines błędu został więc wyczerpany wcześniej, a jedynym sposobem na powalczenie o medale jest cykliczne kolekcjonowanie zwycięstw. Najbliższego już w niedzielę, gdy ich przeciwnikiem będzie Cool Team II. Drużyna Andrzeja Krawczyka nie prezentowała się jak do tej pory zbyt dobrze, wygrywając tylko 1 z 4 meczów i zajmując w efekcie ósme miejsce w tabeli. O kolejny ligowy triumf przeciwko TSP będzie niezmiernie trudno, choć możemy wyobrazić sobie sytuację, w której to „Czerwoni” sięgają po pełną pulę.

AS Roman – Walec II X

Le Cabaret – AS Roman 2

Walec II – Ojcowie RKS-u 1

Juzlez Team – Nie Ma Mocnych X

FC Albatros – Chyże Rosomaki 2

Cool Team II – TSP Szatańskie Pęto 2

 

SuperLiga6:

Wygląda na to, że tydzień bez hitu w SL6 jest tygodniem straconym. Tym razem na pierwszy plan zdecydowanie wysuwa nam się pojedynek Połczyn Brothers vs Fair Partner. Nominalni gospodarze notują jak na razie świetny sezon, pierwsze punkty tracąc dopiero przed dwoma tygodniami, po remisie 4:4 z eXc Mobile Ochotą. Goście natomiast – przypomnijmy, broniący tytułu z zimy – ulegli tej samej Ochocie, a w minionej kolejce podzielili się punktami z KS-em Browarek. Jeśli więc któraś z tych ekip bardziej potrzebuje punktów, są to Ukraińcy. Dla PB może być to natomiast historyczny i przełomowy sezon, w którym wreszcie sięgną po mistrzostwo. Aby tak się stało, nie mogą pozwolić sobie na stratę punktów przeciwko FP.

Wspomniany KS Browarek w najbliższy weekend będzie miał nieco łatwiejsze zadanie, ich rywalem będą bowiem Wilki. Nominalni goście to zespół o dużym potencjale, ale ostatnie sezony są w ich wykonaniu sporym rozczarowaniem. Także i w tym radzą sobie zresztą bardzo przeciętnie, wygrywając jeden mecz i przegrywając dwa (w tym jeden walkowerem). Choć KSB także stracili już w tym sezonie sporo „oczek” (biorąc pod uwagę ich standardy), nie zawahamy się wskazać ich jako pewniaka w tym meczu. Browarek zawsze celuje w złote medale, a aby przedłużyć wiosenne nadzieje, Tomek Pietrzak i spółka nie mogą pozwolić sobie na wpadkę z niżej notowanym przeciwnikiem.

Ogromnych emocji spodziewamy się za to w pojedynku Sempów z Gramy Czasami. Będzie to mecz piątej z szóstą drużyną w tabeli, ale obie ekipy mają minimalną stratą do ścisłej ligowej czołówki. Szczególnie imponujące jest to w przypadku beniaminka, który od początku rozgrywek prezentuje się bardzo optymistycznie. Co więcej, w ostatnich tygodniach dobra postawa wreszcie przełożyła się na konkrety – GC najpierw ograli 12:6 Tanatos, a przed dwoma tygodniami odprawili z kwitkiem Altus 7:2. Teraz przed nimi kolejne spore wyzwanie, Sempy są bowiem młodą i niezwykle jakościową drużyną. Trudno natomiast ocenić nam, kto ma tutaj większe szanse na zwycięstwo.

O godz. 20:00 na murawie zameldują się zawodnicy Zakładu Pogrzebowego Tanatos oraz eXc Mobile Ochoty. Przed pierwszym gwizdkiem sezonu niewątpliwie ostrzylibyśmy sobie zęby na ten pojedynek, ale niestety nominalni gospodarze srogo rozczarowują. Bartek Gołasiewicz i jego koledzy najpierw wypuścili z rąk wygraną nad Sempami (z 6:2 na 6:6), następnie dali się zdominować Gramy Czasami (6:12), a w minionej serii gier oddali walkowera Klaunfieście. Efekt? Zerowy dorobek punktowy i ostatnie miejsce w tabeli. Jeśli ZPT nie zbierze się w niedzielę na „galowo”, ekipa Kamila Jurgi powinna zgarnąć w tym pojedynku łatwe trzy punkty.

W tym samym czasie, na sąsiednim sektorze rywalizować będą Altus oraz Klaunfiesta. Nominalni goście zdobyli przed dwoma tygodniami swoje premierowe punkty w SL6, ale niestety nie był to efekt ich dobrej gry, a walkowera oddanego przez Tanatos. Tym razem Jakub Grunas i spółka będą chcieli pokusić się o pierwszy triumf na murawie, a naszym zdaniem mają na to spore szanse. Ich najbliższy rywal jako wciąż ma bowiem w dorobku okrągłe zero, zajmując w tabeli przedostatnią lokatę. Zimą w starciu tych drużyn nieznacznie lepsza była Klaunfiesta i w naszej opinii także i tym razem to „Czarni” powinni zgarnąć pełną pulę.

Połczyn Brothers – Fair Partner X

KS Browarek – Wilki 1

Sempy – Gramy Czasami X

Zakład Pogrzebowy Tanatos – eXc Mobile Ochota 2

Altus – Klaunfiesta 2

 

2. Liga Szóstek:

Zmagania na zapleczu SL6 rozpoczniemy od niezwykle emocjonującego starcia pomiędzy Union Of Boys a FK Almazem. Obie drużyny to medaliści naszych rozgrywek w sezonie zimowy, którzy jednak wiosną nie potrafią nawiązać do swojej najlepszej dyspozycji. W nieco lepszym położeniu znajdują się nominalni gospodarze, którzy w 3 meczach uzbierali 4 punkty. Goście legitymują się identycznym dorobkiem, tyle że aby to osiągnąć potrzebowali jednego spotkania więcej. Jedno jest pewne – zespół, który przegra ten mecz, będzie mógł powoli żegnać się z marzeniami o medalach. W naszej opinii nieco większe szanse na triumf mają UOB, ale w tym przypadku żadne rozstrzygnięcie nie powinno stanowić zaskoczenia.

Problemów ze wskazaniem faworyta nie będziemy za to mieli w przypadku starcia Elity Prażmów z Galicią. Nominalni gospodarze powrócili do naszej ligi po zimowej przerwie, ale jak na razie sezonu wiosennego nie mogą zaliczyć do udanych – trzy porażki w trzech meczach (w tym jedna walkowerem) sprawiają, że zamykają oni obecnie ligową tabelę. Ich najbliższy rywal legitymuje się natomiast 9-punktowym dorobkiem i coś nam podpowiada, że w niedzielę zostanie on powiększony o kolejne trzy „oczka”. Nasi wschodni sąsiedzi prezentują się wiosną bardzo solidnie i podczas nadchodzącego weekendu powinni udowodnić to po raz kolejny.

W piątej serii gier dojdzie także do ogromnego hitu (być może największego w całym sezonie), w którym Chłopcy z Bielan skrzyżują rękawice z Kyrgyz Global. Będzie to pojedynek pomiędzy dwoma najwyżej sklasyfikowanymi drużynami – gospodarze z 9 pkt zajmują pozycję lidera, goście mają w dorobku jedno „oczko” więcej, dzięki czemu mogą patrzeć na resztę stawki ze szczytu tabeli. Najbliższe spotkanie może to jednak zmienić, Tomek Miziurkowski zapowiada bowiem, że dla jego drużyny liczy się tylko złoto! Podobny plan mają natomiast rywale, którzy za żadne skarby nie będą chcieli oddawać przodownictwa. Szykuje się zatem kapitalne widowisko, oby z dużą liczbą bramek!

Na przeciwległym biegunie tabeli równie istotny pojedynek stoczą z kolei Lakoksy FC oraz Bad Boys Zielonki. Będzie to starcie ósmej z dziewiątą drużyną w tabeli, ale w przypadku pierwszej z wymienionych ekip może to być nieco mylące. LFC zagrali bowiem do tej pory zaledwie dwa mecze, notując zwycięstwo oraz porażkę. Zdecydowanie gorzej wygląda natomiast bilans BBZ, którzy mają w dorobku remis i trzy porażki. Dotychczasowe rezultaty nakazują sądzić, że to gospodarze sięgną po łatwe trzy punkty. Rywal jest jednak uznaną i doświadczoną marką, dlatego też nie zdziwimy się, jeśli w końcu „odpali”.

Piątą kolejkę zakończymy pojedynkiem pomiędzy FC Anh Em 37 a SS Cyrkulatką. Bez dwóch zdań, będzie to mecz zespołów aspirujących do miejsc medalowych, choć nie prezentujących się do tej pory na miarę możliwości. W nieco lepszym położeniu jest obecnie drużyna gości, która z 6 pkt na koncie zajmuje pozycję tuż za ligowym podium. Wietnamczycy mają z kolei punkt mniej, co skutkuje lokatą nr 5. Nie mamy przy tym żadnych wątpliwości, że ewentualna porażka jednego z tych zespołów może do absolutnego minimum ograniczyć jego szanse na sięgnięcie po medale. Mamy też przeczucie, że będzie to dość wyrównany mecz, z którego górą wyjdą finalnie zawodnicy z Zamojszczyzny.

Union Of Boys – FK Almaz 1

Elita Prażmów – Galicia 2

Chłopcy z Bielan – Kyrgyz Global X

Lakoksy FC – Bad Boys Zielonki 1

FC Anh Em 37 – SS Cyrkulatka 2

 

3. Liga Szóstek:

W trzeciej lidze już na przystawkę czeka nas najciekawsze spotkanie tej serii gier, w którym czwarta w tabeli ekipa Czumy zmierzy się z liderem – UKS-em Południe Czosnów. Faworytem tej rywalizacji z pewnością będą nominalni goście, którzy są tej w wiosny w kapitalnej formie. Świadczy o tym seria czterech kolejnych zwycięstw, a także podkreślana już przez nas pozycja na szczycie tabeli. O piąty kolejny triumf nie będzie natomiast łatwo – rywal jak do tej pory tylko raz stracił punkty, legitymując się przy tym najlepszym bilansem bramkowym ze wszystkich drużyn w lidze. Nie ma więc chyba wątpliwości, że szykuje nam się Meczycho przez wielkie „M”!

Niedługo później w szranki staną drużyny Maghreb United oraz FC Desantu. Dla gospodarzy będzie to kolejna, piąta już szansa na zgarnięcie – po raz pierwszy w obecnych rozgrywkach – kompletu punktów. Jak do tej pory sztuka ta nie udała im się, a ich bilans zamyka się w jednym remisie i trzech porażkach. Goście wciąż mają z kolei aspiracje medalowe, ale wygląda na to, że margines błędu został już w ich przypadku wyczerpany. Jeśli faktycznie chcą zakończyć rozgrywki na „pudle”, nie mogą pozwolić sobie na kolejne wpadki. Naszym zdaniem do takiej w niedzielę nie dojdzie i to zespół z Ukrainy sięgnie po pełną pulę.

Niezwykle ciekawie zapowiada się za to inny pojedynek rozgrywany o tej samej porze, w którym KP Kozia zagra z KS-em Syfon. Będzie to starcie dwóch drużyn zajmujących lokaty na podium (odpowiednio trzecią i drugą), co samo w sobie powinno stanowić wystarczającą zachętę do jego obejrzenia. Po tej kolejce możemy mieć zresztą piekielnie ciekawą sytuację na górze tabeli, hipotetycznie możliwe jest bowiem, by cztery pierwsze ekipy miał identyczną liczbę punktów. Jednym z warunków koniecznych do zaistnienia takiego scenariusza jest jednak wygrana KPK z Syfonem. Jest to możliwy rozwój wypadków, choć wydaje się, że szanse rozkładają się mniej więcej po równo.

O oddalenie się od strefy spadkowej w bezpośrednim starciu powalczą FC NaNkacu i FC Bemowska Ekipa. „Kace” są jak do tej pory chyba największym rozczarowaniem rozgrywek, w czterech meczach notując zaledwie dwa punkty i osiadając tuż „nad kreską”. Okazja do przełamania złej serii wydaje się jednak przednia – ich najbliższy przeciwnik jako jedyny spośród całej stawki nie zdobył jeszcze choćby punktu, wskutek czego zajmuje ostatnią lokatę w tabeli. Czy przełamanie nastąpi w starciu z jedną z najbardziej doświadczonych ekip w całej LB? Wydaje się to realne, choć faworytem będą nominalni gospodarze.

Duże aspiracje przed rozpoczęciem sezonu wiosennego miał Retro Squad, ale jego zawodnicy jak na razie radzą sobie grubo poniżej oczekiwań, po czterech meczach mając w dorobku ledwie cztery punkty. Podczas nadchodzącego weekendu Grzegorz Pański i spółka będą chcieli rozpocząć marsz w górę tabeli, a przeszkodzić w tym zechce im FC Legion. Drużyna zza naszej wschodniej granicy jest bezpośrednim sąsiadem RS, okupując aktualnie siódmą pozycję i zdobywając do tej pory trzy „oczka”. W niedzielę tylko jeden zespół będzie mógł cieszyć się ze zwycięstwa i naszym zdaniem będzie to drużyna występująca na co dzień w czarnych trykotach.

Czumy – UKS Południe Czosnów 2

Maghreb United – FC Desant 2

KP Kozia – KS Syfon X

FC Bemowska Ekipa – FC NaNkacu 2

Retro Squad – FC Legion 1

 

4. Liga Szóstek:

Zmagania na czwartym szczeblu rozgrywkowym zainaugurujemy w najbliższy weekend dopiero w niedzielne popołudnie, a jako pierwsi na placu boju zameldują się gracze UA Teamu i East Crew. Będzie to wewnątrz-ukraiński pojedynek, w którym nie będzie jednak mowy o jakiejkolwiek taryfie ulgowej dla którejś ze stron. Nominalni gospodarze mają w tym sezonie jasno sprecyzowany cel i jest nim tytuł mistrzowski. Na razie realizacja idzie im całkiem nieźle, po 4 kolejkach mają 10 pkt i zajmują w tabeli drugą pozycję. Ich rywal mocno z kolei rozczarowuje (3 pkt i 8. miejsce),  ale wciąż jest to drużyna o sporych umiejętnościach, która z pewnością nie ułatwi UA Teamowi zadania.

Chwilę później na murawie pojawią się gracze FC Allians oraz RKS-u Pendrachy, a ich pojedynek śmiało możemy określić mianem „o sześć punktów”. Jedni i drudzy znajdują się bowiem w dolnych rejonach tabeli, choć zdecydowanie lepsza jest obecnie sytuacja gości, którzy z czteropunktowym dorobkiem znajdują się na siódmej pozycji. Ich oponent jako jedyny nie odniósł jak do tej pory ani jednego zwycięstwa, okupując w efekcie ostatnie miejsce w tabeli. Okazja do przełamania złej passy jest niezła, choć zdobycie pełnej puli jest również planem graczy RKS-u. I to oni sięgną wg nas po pełną pulę.

Bardzo interesująco może być również w starciu pomiędzy Finansovą a Beeline. Będzie to rywalizacja pomiędzy ekipami zajmującymi odpowiednio szóstą oraz dziewiątą lokatę, ale różnice w tabeli są wciąż na tyle niewielkie, że wcale nie musi to być mecz, którego stawką będzie jedynie oddalenie się od strefy spadkowej. Dość powiedzieć, że jeśli nominalni goście dopiszą do swojego dorobku 3 punkty, będą mogli znaleźć się o zaledwie punkt od podium! Mimo wszystko znacznie bardziej prawdopodobnym scenariuszem jest triumf gospodarzy, których do osiągnięcia tego celu powinien poprowadzić będący w kapitalnej formie Łukasz Rysz.

Ambicje medalowe mają jednak także inne drużyny, w tym FC Wtorki, a także FC Dziki z Lasu II. Będzie to zresztą pojedynek dwóch sąsiadów z ligowej tabeli, gospodarze zajmują bowiem czwartą, a goście piątą lokatę. Straty do podium wciąż są minimalne, choć jeśli któraś z tych ekip marzy o zdobyciu tytułu mistrzowskiego, musi zakasać rękawy i zacząć punktować zdecydowanie bardziej regularnie. Prowadzący duet nie ma zamiaru zwalniać tempa i aby go dogonić, trzeba będzie wejść na naprawdę wysokie obroty. Wydaje nam się natomiast, że zarówno Wtorki, jak i Dzików stać na to. Warunek jest jeden – wygrana w bezpośrednim starciu.

Na koniec crème de la crème piątej serii gier, a więc mecz pomiędzy trzecimi w stawce FC Devs, a liderem – Hordą. Jeszcze przed dwoma tygodniami typowalibyśmy tutaj pewny triumf nominalnych gości, ale pierwsza strata punktów przez ekipę w czarnych trykotach nakazuje nam pochylić się nad tą kwestią nieco głębiej. Gracze w czarnych koszulkach to wciąż świetny zespół, kwestią otwartą pozostaje natomiast, jak zareagują na niedawne niepowodzenie. Rywal z pewnością nie ułatwi im zadania, ale jeśli tylko Maks Książek i jego koledzy ponownie zagrają na miarę swoich możliwości, trzy punkty powinny paść ich łupem.

UA Team – East Crew 1

FC Allians – RKS Pendrachy 2

Finansova – Beeline 1

FC Wtorki – FC Dziki z Lasu II X

FC Devs – Horda 2

 

5. Liga Szóstek:

Gracze Reytana nie notują jak do tej pory zbyt dobrego sezonu, ale premierowe zwycięstwo – odniesione przed dwoma tygodniami nad Drużyną Actimela (4:2) – może zwiastować ich powrót do coraz lepszej dyspozycji. Kwestią otwartą pozostaje czy był to tylko jednorazowy wyskok, czy faktycznie początek jakiejś dłuższej serii. Odpowiedź na to pytanie możemy poznać w najbliższą niedzielę, gdy gracze w czerwonych trykotach podejmą FC Albatrosa. Nominalni goście radzą sobie jak do tej pory bardzo słabo, przegrywając wszystkie cztery spotkania (w tym jedno walkowerem) i zamykając tabelę z ujemnym dorobkiem pkt. Wg nas ich zła passa zostanie w najbliższych dniach przedłużona.

Spory ciężar gatunkowy będzie miał inny mecz rozgrywany o tej samej porze, w którym Moonfox skrzyżuje rękawice ze Spartą. Aspiracje nominalnych gości były przed sezonem wysokie, ale jak do tej pory grają oni „w kratkę”, notując po dwa zwycięstwa oraz porażki, co daje im obecnie dopiero szóstą lokatę. Punktem zwrotnym może być jednak najbliższy pojedynek, ich rywal z 9 punktami na koncie zajmuje bowiem lokatę na najniższym stopniu podium. Dzięki ewentualnemu triumfowi „Spartanie” mogą złapać wiatru w żagle, choć naszym zdaniem nieznacznym faworytem tej rywalizacji będą ich przeciwnicy.

O oddalenie się od strefy spadkowej w bezpośrednim pojedynku powalczą Raptusy Ursus i Drużyna Actimela. Jedni i drudzy bieżącej kampanii nie mogą jak do tej pory zaliczyć do udanych, o czym świadczy fakt, że łącznie przegrały aż 7 z 8 dotychczasowych spotkań. W nieco lepszej sytuacji są nominalni goście, którzy mają w dorobku wygraną i 3 przegrane (8. miejsce), ale ewentualna porażka w najbliższą niedzielę sprawi, że to oni znajdą się na miejscu spadkowym. Stawka tego meczu jest zatem bardzo duża, a przegrany znajdzie się w mało komfortowym położeniu.

Na świetne widowisko nastawiamy się z kolei w przypadku meczu Szybka Piłka Młociny vs Cool Team. Nominalni gospodarze po zdobyciu mistrzostwa w sezonie zimowym nie mają zamiaru zwalniać tempa, o czym świadczy komplet punktów i pozycja lidera we wiosennej kampanii. Aż do ubiegłej kolejki kroku dotrzymywała mu ekipa Andrzeja Krawczyka, która jednak po zawstydzającej porażce z FC Obłupanymi (0:9) spadła aż na czwartą lokatę. Strata CT do lidera wciąż jest natomiast niewielka, a ewentualny triumf w niedzielę pozwoli im zrównać się punktami z SPM. Taki rozwój wypadków jest naturalnie możliwy, ale w naszej opinii to gospodarze sięgną po pełną pulę.

Piątą kolejkę zakończymy starciem wspomnianej ekipy FC Obłupanych z Jager Masters. Choć będzie to mecz pomiędzy wiceliderem, a drużyną zajmującą piąte miejsce w tabeli, jedni i drudzy legitymują się identycznym, dziewięciopunktowym dorobkiem. Bilans bramkowy przemawia natomiast za gospodarzami, choć w przypadku bezpośredniego starcia nie powinno to mieć większego znaczenia. Obie drużyny dysponują ciekawymi i jakościowymi kadrami, wobec czego spodziewamy się tu wyrównanych i zaciętych zawodów. Trudno obecnie odpowiedzieć na pytanie, kto ma większe szanse na triumf.

Reytan – FC Albatros 1

Moonfox – Sparta 1

Raptusy Ursus – Drużyna Actimela 2

Szybka Piłka Młociny – Cool Team 1

FC Obłupani – Jager Masters X

 

6. Liga Szóstek:

Zaległości odrabiać będziemy również na szóstym szczeblu rozgrywkowym, gdzie multum grania czeka ekipy 1926 oraz Siopa Strikas - oprócz bezpośredniego meczu czekają ich również starcia odpowiednio przeciwko NKS-owi Piotrovia, a także FC Screamersom. Wydaje się, że zdecydowanym zwycięzcą tego weekendu mogą być Tomek Świderski i jego koledzy, którzy mierzyć się będą z ekipami zajmującymi lokaty w dolnych rejonach tabeli. Dość prawdopodobny jest zatem scenariusz, w którym drużyna w błękitnych koszulkach uzyskuje 6 punktów na przestrzeni zaledwie dwóch godzin. Inaczej ma się sytuacja w przypadku Siopa Strikas, którzy w końcu będą mierzyć się z dwoma zespołami znajdującymi się aktualnie na ligowym podium. Kacper Sęk i spółka mocno jak do tej pory rozczarowują i – przyznamy szczerze – nie znajdujemy zbyt wielu argumentów za ich zwycięstwami w nadchodzącą niedzielę.

Zanim do gry wejdą jednak wspomniane zespoły, na inaugurację tej kolejki dojdzie do pojedynku Hiszpanii z Fortecą Bielany. Gracze rodem z Półwyspu Iberyjskiego wiosną spisują się jak do tej pory solidnie, aczkolwiek bez błysku, który charakteryzował ich choćby jesienią ubiegłego roku. Efekt? 6 punktów po 4 meczach i piąta lokata w tabeli. Ich najbliższy rywal początek miał jeszcze trudniejszy, ponosząc trzy kolejne porażki, ale niewykluczone, że niedawny triumf nad Siopa Strikas (8:5) sprawi, że i oni złapią wiatr w żagle. Odpowiedź na to pytanie poznamy już w niedzielę, nie mamy natomiast wątpliwości, że nieco większe szanse mają w tym pojedynku Hiszpanie.

O powrót na ligowe podium będzie chciała powalczyć Copanina. Mistrzowie 17. Ligi Zimowej bieżące rozgrywki rozpoczęli od dwóch zwycięstw, potem musieli jednak uznać wyższość 1926 i Sokilu, w efekcie czego spadli tuż za podium. Wciąż jest to natomiast drużyna o dużej jakości, która do końca powinna bić się o medale. Sporo w tej kwestii może wyjaśnić ich najbliższy mecz, w którym podejmą FC Marinę. Gracze rodem z Wietnamu pierwszą część sezonu mieli dość chimeryczną, notując 4 punkty w 4 meczach. Wobec tego wydaje się, że w pojedynku z Copaniną o jakąkolwiek zdobycz może być im trudno. Nie zamierzamy natomiast przekreślać ich szans, choć faworytem na pewno nie będą.

Niewątpliwą chrapkę na piąty tej wiosny komplet punktów będą mieli gracze liderującego Sokilu, którzy zagrają z Szybkowolnymi FC. Gracze rodem z Ukrainy do tej pory radzili sobie świetnie, notując komplet zwycięstw, często bardzo efektownych. W obozie rywala panują natomiast zgoła odmienne nastroje. Wiosenni debiutanci w dotychczasowych czterech spotkaniach wygrali zaledwie raz, wskutek czego znaleźli się w strefie spadkowej. W obliczu pojedynku z tak dysponowanym rywalem wydaje się więc, że jakąkolwiek zdobycz z ich strony musielibyśmy rozpatrywać w kategoriach sporego kalibru sensacji. Futbol widział już jednak nie takie historie.

Hiszpania – Forteca Bielany 1

Copanina – FC Marina 1

Siopa Strikas – FC Screamers 2

Szybkowolni FC – Sokil 2

Siopa Strikas – 1926 2

NKS Piotrovia – 1926 2

 

7. Liga Szóstek:

W fenomenalnej dyspozycji wciąż znajdują się gracze Elektrowoźniaka, którzy z kompletem punktów przewodzą tabeli siódmej ligi. Zespół zza naszej wschodniej granicy kolejny krok w kierunku obranego celu, którym naturalnie jest tytuł mistrzowski, będzie mógł wykonać w najbliższą niedzielę, podczas starcia z Byczkami Otousa. Nie sądzimy natomiast, aby była to dla nich łatwa przeprawa – rywal to młoda, ambitna i wybiegana ekipa, która z 6 „oczkami” na koncie zajmuje czwartą pozycję, mając aspiracje medalowe. Czy to jednak wystarczy, aby urwać punkty liderowi? Przekonamy się.

Znakomicie sezon wiosenny rozpoczęła także Semper Victoria. Zawodnicy w pomarańczowych trykotach po trzech seriach mieli na koncie komplet zwycięstw, ale ich dobrą passę przerwała nieoczekiwana porażka z Energetykiem. Podczas nadchodzącego weekendu Krzysztof Henrych i jego świta będą chcieli powrócić na zwycięski szlak, ale do tego będą potrzebowali rozegrania naprawdę solidnych zawodów. Ich rywalem będzie bowiem Brygada 75, która choć w obecnych rozgrywkach zawodzi, wciąż jest ekipą o dużym potencjale, zdolną „odpalić” dosłownie w każdym momencie.

W temacie świetnej pierwszej połowy sezonu nie możemy nie wspomnieć o TS-ie Ameba. Zespół ten jako jedyny dotrzymuje kroku Elektrowoźniakowi, także mając w dorobku komplet punktów i zajmując dzięki temu pozycję wicelidera. Jeśli gracze w czarno-pomarańczowych strojach chcą utrzymać drugą lokatę – a kto wie, być może nawet wskoczyć na szczyt – konieczne będzie jednak zwycięstwo nad Szwagrami. Patrząc natomiast na wiosenną dyspozycję nominalnych gości, którzy z 3 pkt zamykają ligową stawkę, nie powinno stanowić to dla nich większego problemu. Typujemy pewny triumf gospodarzy.

Srogim rozczarowaniem jest jak do tej pory postawa Legosłowian. Drużyna ta była przez nas widziana jako jeden z potencjalnych medalistów, tymczasem po 4 kolejkach ma w dorobku jedynie 3 „oczka”, mając już potężną stratę do ligowego podium. W najbliższy weekend gracze w białych koszulkach o odwrócenie negatywnego trendu powalczą przeciwko Energetykowi, który przed dwoma tygodniami – zgoła sensacyjnie – pokonał Semper Viktorię, zdobywając tym samym premierowe punkty w bieżącym sezonie. Zwycięzca tego meczu będzie mógł wciąż mieć nadzieję na „pudło”, przegrany z kolei coraz bardziej nerwowo będzie oglądał się w kierunku strefy spadkowej. Stawka jest zatem duża.

Grubo poniżej oczekiwań prezentują się także zawodnicy KTS-u Chimera, którzy w trzech dotychczasowych meczach uzbierali tylko trzy punkty, co plasuje ich aktualnie na przedostatniej, oznaczającej spadek z ligi lokacie. Identycznym dorobkiem, tyle że wywalczonym w czterech meczach, legitymuje się także ich kolejny przeciwnik – Sigma Strikers. Młody zespół nominalnych gości w minionej serii gier zanotował jednak przełamanie, pokonując 6:1 Brygadę 75 i odnosząc tym samym pierwszy triumf w tym sezonie. Czyżby w niedzielę mieli rozpocząć jakąś dłuższą serię?

Elektrowoźniak – Byczki Otousa 1

Brygada 75 – Semper Victoria 2

TS Ameba – Szwagry 1

Legosłowianie – Energetyk X

KTS Chimera – Sigma Strikers 2

 

8. Liga Szóstek:

Piątą kolejkę w ósmej lidze rozpocznie pojedynek pomiędzy Bemovią a Stadem Szakali. Tabela wskazywała by w tym przypadku na przewagę nominalnych gospodarzy, ale rywala możemy śmiało zaliczyć do kategorii „nieobliczalnych”. Jeśli bowiem ekip w bordowych trykotach stawi się na zawody w najmocniejszym zestawieniu, jest w stanie pokonać absolutnie każdy zespół w tej lidze. Z drugiej jednak strony – czasem pokazuje nam też swoją gorszą twarz. Przekonaliśmy się o tym przed dwoma tygodniami, gdy „Szakale” oddały walkowera w starciu z Po Gwarancji. Rezultat meczu może zatem zależeć od tego, którą nogą wstaną w niedzielę zawodnicy gości.

Niezwykle istotny dla układu dolnej części tabeli będzie mecz Immortal Eagles vs Abnegat. Jedni i drudzy w bieżących rozgrywkach nie zaznali jeszcze smaku zwycięstwa, okupując lokaty w okolicach strefy spadkowej. Minimalnie lepiej sytuowani są nominalni goście, którzy z jednym „oczkiem” na koncie zajmują ósmą pozycję. „Orły” natomiast poniosły jak do tej pory cztery dość wyraźne porażki, co skutkuje ostatnim, mało zaszczytnym miejscem. Zbliżający się pojedynek z konkurentem w walce o utrzymanie jest dobrą okazją, by poprawić swoją sytuację. Warunkiem koniecznym jest jednak wyszarpanie pełnej puli.

Po nieudanej inauguracji coraz lepiej radzą sobie Młodzi Perspektywiczni, którzy po dwóch kolejnych wygranych zajmują szóstą lokatę, z realnymi szansami na medale. Co więcej, ekipa Tomka Muszyńskiego wciąż ma jeszcze zaległy mecz do rozegrania. Zanim to nastąpi, ten doświadczony zespół będzie musiał uporać się z niezwykle niewygodnym przeciwnikiem – FC Karpatami. Ekipa ta wiosną wygląda naprawdę bardzo solidnie, z 7 punktami na koncie znajdując się tuż za ligowym podium. Mecz ten może więc wyjaśnić, o co w kolejnych tygodniach bić się będą oba zespoły.

W tym samym czasie co MP i FCK rywalizować będą także Po Gwarancji oraz FC Obłupani II. W tym przypadku faworyta wskazać jest niezwykle łatwo. Nominalni gospodarze z kompletem punktów i aż 46 strzelonymi golami przewodzą tabeli, ich rywal ma z kolei w dorobku komplet porażek, co skutkuje przedostatnim, zagrożonym spadkiem miejscem. Jeśli dodamy do tego fakt, że obie drużyny mierzyły się w bezpośrednim starciu jesienią, a PG wygrali wówczas 22:6, ekipa Maćka Miękiny jawi nam się jako murowany kandydat do zwycięstwa w najbliższą niedzielę. Nie zakładalibyśmy naturalnie „powtórki z rozrywki”, ale lider powinien pewnie sięgnąć po pełną pulę.

O wskazanie faworyta nietrudno będzie także w przypadku rywalizacji pomiędzy InterNation a WAP-em ’07. I to nie dlatego, że gospodarze notują jakieś fatalne rezultaty. Nie, „Międzynarodowi” radzą sobie całkiem przyzwoicie, mając w dorobku 4 punkty i realne szanse na zakotwiczenie w górnej części tabeli. Ich problem polega na tym, że zawodnicy Warszawskiej Akademii Piłkarskiej są wiosną w kapitalnej dyspozycji. Ten młody zespół tylko raz stracił dotychczas punkty, ulegając nieznacznie Po Gwarancji. Coś nam natomiast podpowiada, że w najbliższą niedzielę komplet „oczek” ponownie padnie ich łupem.

Bemovia – Stado Szakali X

Immortal Eagles – Abnegat 2

FC Karpaty – Młodzi Perspektywiczni X

Po Gwarancji – FC Obłupani II 1

InterNation – WAP ’07 2

 

9. Liga Szóstek:

Na dziewiątym szczeblu rozgrywkowym bezkonkurencyjni są jak na razie zawodnicy Bonifikarty Enjoyers, którzy podczas zbliżającej się serii gier będą mieli chrapkę na odniesienie piątego kolejnego zwycięstwa. Szyki spróbują pokrzyżować im Bramkostrzelne Tygrysy, które jednak po dobrym początku sezonu, w ostatnich tygodniach poniosły dwie porażki z rzędu. Wciąż jest to natomiast bardzo solidna ekipa, która może napytać biedy wyżej notowanemu przeciwnikowi. Bezsprzecznym faworytem będą jednak gospodarze, a każdy inny wynik niż ich triumf będziemy musieli uznać za sporą niespodziankę.

Po niezwykle rozczarowującym początku rozgrywek, wyraźną zwyżkę formy notuje Akszon Team. Ten niezwykle doświadczony zespół w dwóch poprzednich meczach ugrał łącznie cztery punkty, co pozwoliło mu wydostać się ze strefy spadkowej. O kolejny krok w górę tabeli Karol Calak i jego koledzy powalczą przeciwko Cool Teamowi II. Nominalni goście tego pojedynku grają wiosną chimerycznie, choć jednego nie możemy im odmówić – na ich meczach zdecydowanie nie można się nudzić. Żywimy nadzieję, że także i tym razem zobaczymy interesujące widowisko z dużą liczbą goli.

Na hit piątej serii gier zapowiada się pojedynek pomiędzy Przypadkową Zbieraniną a PAOK-em Syfoniki. Jedni i drudzy notują naprawdę dobry początek wiosny, zajmując odpowiednio drugą oraz czwartą lokatę i poważnie licząc się w grze o najwyższe cele. Ciekawy jest zwłaszcza przypadek gospodarzy, którzy po srogim blamażu na inaugurację pozbierali się, wygrywając kolejne trzy mecze. Znamienne natomiast, że będąc wiceliderem, ekipa ta legitymuje się ujemnym bilansem bramkowym! To może jednak zmienić się już w niedzielę, w naszej opinii to „Przypadkowi” powinni bowiem sięgnąć po pełną pulę.

Piekielnie ważne w kontekście walki o utrzymanie będzie starcie Teamu Ivulin 2023 z Zespołem R. Jedni i drudzy nie mogą jak do tej pory zaliczyć obecnych rozgrywek do udanych, o czym świadczy ich sytuacja w ligowej tabeli – gospodarze z trzema „oczkami” zajmują przedostatnią lokatę, goście z zerowym dorobkiem zamykają z kolei ligową stawkę. Dla Białorusinów będzie to więc mecz o wydostanie się ze strefy spadkowej i „kupienie sobie” odrobiny spokoju. „eRka” – jakkolwiek by to nie zabrzmiało w tej fazie sezonu – walczyć będzie o przedłużenie szans na zachowanie ligowego bytu. Ewentualna porażka może bowiem sprawić, że sytuacja tej drużyny stanie się już ekstremalnie trudna.

Piątą serię gier zakończymy spotkaniem pomiędzy dwoma debiutantami, w którym ABK skrzyżuje rękawice z ISpot Poland. Faworytem tej rywalizacji są nominalni gospodarze, którzy po dobrej pierwszej fazie rozgrywek zakotwiczyli na najniższym stopniu podium. Będą musieli natomiast mieć się na baczności, drużyna Karola Mroczkowskiego najwyraźniej ma już bowiem dość płacenia „frycowego”. Ostatnie dwa mecze w wykonaniu ISpota to remis oraz zwycięstwo, niewątpliwie ich forma idzie zatem w górę. Czy to wystarczy, aby w niedzielę podnieść z murawy kolejny komplet punktów? Trudno powiedzieć.

Bonifikarta Enjoyers – Bramkostrzelne Tygrysy 1

Cool Team II – Akszon Team X

Przypadkowa Zbieranina – PAOK Syfoniki 1

Team Ivulin 2023 – Zespół R 1

ABK – ISpot Poland 1

 

10 .Liga Szóstek:

Zapowiedź meczów piątej kolejki dziesiątej ligi zaczniemy wyjątkowo od… końca. Właśnie na zakończenie tej serii gier dojdzie bowiem do ligowego szlagieru, w którym drugi w tabeli Futgol Academy podejmie lidera – Szybką Piłkę Młociny. Obie ekipy są podczas wiosennej kampanii świetnie dysponowane, choć w lepszej sytuacji przystąpią do tego starcia goście. SPM II ma w dorobku komplet „oczek”, podczas gdy ich najbliższy rywal ma już na koncie jedną porażkę. Ewentualny triumf „Zielonych” sprawi jednak, że będziemy świadkami zmiany lidera. Czy taki scenariusz faktycznie będzie miał miejsce? Naszym zdaniem nie – typujemy nieznaczny triumf gości.

Zanim na murawę wybiegną gracze FA i SPM II, rozegrane zostaną jeszcze dwa inne spotkania. Na otwarcie weekendu Old Stars zmierzą się z Elekcyjną FC i musimy przyznać, że niezwykle trudno jest nam wytypować faworyta tej rywalizacji. Obie drużyny mają na swoim koncie po trzy punkty, w dodatku legitymują się niemal identycznym bilansem bramkowym: w przypadku gospodarzy wynosi on -8, w przypadku gości -7. Wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazują więc, że będzie to niezwykle wyrównane i zacięte spotkanie, o którego losach zadecydować może jedna akcja. Czy tak w istocie się stanie? Jak mawiał Zenek Martyniuk – czas pokaże, czas pokaże!

O tej samej porze, na sąsiednim boisku o ligowe punkty rywalizować będą również FC Yelonki, a także Droga. Także i w tym przypadku będzie to starcie pomiędzy drużynami mającymi w dorobku po 3 punkty (łącznie mamy aż pięć takich ekip). Różnica polega na tym, że gospodarze rozpoczęli od trzech porażek i dopiero w ostatniej serii gier zanotowali przełamanie, goście z kolei wygrali na inaugurację, a w kolejnych tygodniach zanotowali trzy kolejne przegrane. Trendy obu drużyn nakazywałyby sądzić, że nieco większe szanse na triumf ma zatem drużyna Sebastiana Małczyńskiego. Swoją wyższość będą musieli natomiast udowodnić na zielonej murawie.

Emocji nie powinno zabraknąć również w starciu TS-u Ameby II z PNP Mehisto. Nominalni gospodarze po 4 seriach spotkań mają na swoim koncie 9 punktów, co plasuje ich na czwartej lokacie i pozwala realnie myśleć o medalach. Gracze w czarno-pomarańczowych koszulkach będą chcieli wykorzystać fakt bezpośredniego meczu pomiędzy prowadzącą dwójką i do przynajmniej jednej z nich nadrobić dystans, ale rywal na pewno nie ułatwi im zadania. Mehisto z 6 „oczkami” zajmuje piątą lokatę, a ewentualny triumf w niedzielę pozwoliłby im zbliżyć się do „pudła”. Jest to realny scenariusz, choć faworytem pozostaje TS.

Swoje wysokie ambicje po raz kolejny będą chcieli potwierdzić gracze Skepton Bonito. Drużyna ta najwyraźniej zapomniała już o rozczarowującym sezonie zimowym, wiosną spisuje się bowiem bardzo dobrze i z 9 punktami zajmuje lokatę na najniższym stopniu podium. O podtrzymanie dobrej serii ekipa w czarnych koszulkach zagra z Chokingiem Bemowo. Debiutanci pokazywali się jak do tej pory z niezłej strony, ale zbyt rzadko przekładało się to na zdobycz punktową. Efektem jest przedostatnie aktualnie miejsce, ale jeśli gospodarze liczą w tym meczu na łatwo przeprawę, może spotkać ich przykra niespodzianka.

Futgol Academy – Szybka Piłka Młociny II 2

Old Stars – Elekcyjna FC X

FC Yelonki – Droga 1

TS Ameba II – PNP Mehisto 1

Choking Bemowo – Skepton Bonito 2

Sponsorzy