Powoli wkraczamy w decydującą fazę!

Przykro nam to pisać, ale po zbliżającej się kolejce będziemy musieli rozstać się z wami aż na trzy tygodnie… Najpierw – z przyczyn od nas niezależnych – obiekt przy ob. Tobruku będzie przez cały weekend niedostępny, a już chwilę później wypada długi weekend Bożociałowy. To oznacza jednak, że podczas nadchodzącej serii gier będziecie mogli dać z siebie absolutnie wszystko! Nie musicie martwić się urazami ani zmęczeniem, po meczu będziecie bowiem mieli całe trzy tygodnie na dojście do sił. A musimy nadmienić, że w weekend na naszych boiskach będzie działo się naprawdę dużo. Na pierwszy plan wysuwają się szlagiery 1. Ligi Siódemek (Chemik Bemowo vs Moszna Squad) oraz SuperLigi6 (KS Browarek vs Połczyn Brothers), ale na pozostałych poziomach rozgrywkowych także czeka nas ogrom emocji. O szczegółach dowiecie się jednak po zagłębieniu w lekturę przygotowanej przez nas zapowiedzi. Zapraszamy!

1. Liga Siódemek:

Szóstą serię gier na najwyższym poziomie rozgrywkowym Siódemek rozpoczniemy od sobotniego pojedynku pomiędzy Defendersami a Teamem Ivulin Rabona. Nominalni gospodarze mają coś do udowodnienia, po bardzo dobrym początku sezonu, w ostatnich tygodniach mocno spuścili bowiem z tonu, spadając w tabeli aż na piątą lokatę. O pokonanie ekipy rodem z Białorusi będzie im jednak piekielnie trudno – TIR to obecny wicelider, który miejsce na szczycie tabeli utracił przed tygodniem, po remisie z FC Otamanami II. Celem gości będzie zgarnięcie pełnej puli i naszym zdaniem mają na to duże szanse.

Niedzielne granie rozpoczniemy już o godz. 8:00, gdy w szranki staną Victoria oraz FC Otamany II. Bezsprzecznym faworytem będzie w tym przypadku druga z wymienionych ekip, która wciąż liczy się w grze o czołowe lokaty. Ukraińcy zajmują obecnie czwarte miejsce, tracąc do prowadzącego Chemika Bemowo trzy „oczka”, co oznacza także, że nie mogą pozwolić już sobie na wpadki. Wydaje się natomiast, że jakakolwiek strata przeciwko drużynie zamykającej tabelę absolutnie nie wchodzi w grę. Nominalni gospodarze nie zdobyli jak do tej pory choćby punktu i trudno przypuszczać, aby przełamali się akurat w najbliższy weekend.

Chwilę później na murawie przy ul. Obrońców Tobruku zameldują się Zmarnowane Talenty i Klub Piłkarski im. Szarych Szeregów. Będzie to niewątpliwie mecz z cyklu „o sześć punktów”, dla gospodarzy już drugi z rzędu. Artur Jarosz i jego koledzy ulegli przed tygodniem FC Hermesowi (1:3), ale jeśli wciąż marzy im się utrzymanie w elicie, powtórka z rozrywki nie wchodzi w grę. Ich najbliższy przeciwnik odniósł jak do tej pory jeden triumf, pokonując 5:0 Viktorię. To właśnie w tym starciu nominalni goście zdobyli wszystkie dotychczasowe bramki w całym sezonie. Choć w naszej opinii sytuacja ta ulegnie w niedzielę zmianie, pełna pula powinna powędrować na konto ZT.

Bardzo dobry sezon notują jak do tej pory Haratacze, którzy po pięciu rozegranych kolejkach zajmują lokatę na najniższym stopniu podium. O utrzymanie się w czołówce drużyna w granatowych trykotach powalczy w starciu przeciwko FC Hermesowi, który jak do tej pory rozczarowuje. Zawodnicy rodem z Ukrainy byli przez nas rozpatrywani jako poważny kandydat do medali, tymczasem zajmuje obecnie dopiero siódmą lokatę. Ich sytuację może mocno poprawić wygrana w najbliższy weekend, ale w naszej opinii nie jest to zbyt prawdopodobne. Pełna pula powinna wylądować na koncie Harataczy.

Na sam koniec szóstej serii gier zostawiliśmy największy hit, w którym Chemik Bemowo podejmie Mosznę Squad. Jest to bezsprzecznie największy klasyk Ligi Bemowskiej, w poprzednich latach obie drużyny toczyły bowiem regularne boje o czołowe lokaty. W tym sezonie zdecydowanie lepiej radzą sobie jednak nominalni gospodarze, którzy z 13 pkt na koncie przewodzą ligowej tabeli. Drużyna Michała Burzyńskiego prezentuje się natomiast „w kratkę”, zajmując szóstą lokatę z dorobkiem zaledwie 6 pkt. Należy natomiast pamiętać, że goście mają w zanadrzu mecz zaległy, a ewentualny triumf nad Chemikiem może dodać im animuszu. Nie zmienia to faktu, że faworytem będzie zespół Adriana Bery.

Defenders – Team Ivulin Rabona 2

Victoria – FC Otamany II 2

Zmarnowane Talenty – Klub Piłkarski im. Szarych Szeregów 1

Haratacze – FC Hermes 1

Chemik Bemowo – Moszna Squad 1

 

2. Liga Siódemek:

Na zapleczu rozegramy w najbliższy weekend przedostatnią kolejkę sezonu zasadniczego. Zainaugurują ją gracze Zielonego Stolika i BKS-u 04 Górki, którzy pojawią się na murawie w sobotnie popołudnie. Większe szanse na końcowy triumf zdają się mieć nominalni gospodarze, którzy wciąż pozostają w grze o awans do grupy mistrzowskiej. Drużyna Filipa Szewczyka zajmuje obecnie piątą lokatę, mając tyle samo punktów co czwarci Los Aspirantos i tracąc jedno „oczko” do trzeciego Tornado UA. BKS notuje z kolei fatalny sezon, ponosząc cztery porażki z rzędu i grzęznąc na dnie tabeli. Trudno zatem wyobrazić sobie, by przebudzenie gości nastąpiło akurat w ten weekend.

Drugi dzień zmagań rozpoczniemy już o godz. 9:00, gdy swój mecz rozpoczną Los Aspirantos i Tornado UA. Śmiało możemy w tym przypadku pisać o bezpośrednim pojedynku o grupę mistrzowską, obie ekipy zajmują bowiem odpowiednio czwartą i trzecią pozycję, posiadając minimalną przewagę nad grupą pościgową. Minimalnie większe szanse na zgarnięcie pełnej puli dawalibyśmy drużynie rodem z Ukrainy, ale „Aspiranci” pokazali już w tym sezonie, że jeśli tylko mają dobry dzień, mogą pokonać każdego. Niewykluczone, że przekonają się o tym również zawodnicy zza naszej wschodniej granicy.

W samo południe do gry wejdzie lider i główny kandydat do zdobycia tytułu mistrzowskiego – Legion. Gracze z „eLką” na piersi podejmą tym razem Old United i nie ma co ukrywać, że będą murowanym faworytem tej potyczki. Drużyna Michała Buczaka i Wojtka Starożyka jest w bieżących rozgrywkach w wyśmienitej dyspozycji, a ubiegłotygodniowa wygrana nad FC Zaborowem zdecydowanie przybliżyła ich do końcowego triumfu. Do końca sezonu została jednak jeszcze sporo czasu i „Legioniści” nie mogą pozwolić sobie na chwile rozluźnienia. Tym bardziej, że ich najbliższy rywal pokazywał już wielokrotnie, że w piłkę grać potrafi.

O tej samej porze dojdzie też do spotkania FC Zaborowa z Chlejsami FC. Także i w tym przypadku faworyt wydaje się być oczywisty – gospodarze z 12 pkt zajmują pozycję wicelidera, goście z kolei mają w dorobku 4 pkt i okupują miejsce w strefie spadkowej. Warto przy tym zwrócić uwagę na fakt, że Chlejsy FC wciąż mają do rozegrania zaległe spotkanie przeciwko „czerwonej latarni” – BKS-owi Górki, a w przypadku wygranej awansowaliby wówczas nawet na trzecie miejsce! Nie zmienia to natomiast faktu, że choćby punkt wywalczony przez nich przeciwko FCZ rozpatrywalibyśmy w kategoriach ogromnej niespodzianki.

Zielony Stolik – BKS 04 Górki 1

Los Aspirantos – Tornado UA 2

Legion – Old United 1

FC Zaborów – Chlejsy FC 1

 

3. Liga Siódemek:

Zmagania na trzecim szczeblu rozgrywkowym rozpoczniemy od „derbów Białorusi”, w których Team Ivulin TUT zmierzy się z Teamem Ivulin Exile. Wyraźnym faworytem tej rywalizacji będą nominalni goście, którzy zajmują obecnie pozycję wicelidera i wciąż liczą się w walce o najwyższe laury. TIE ma obecnie tyle samo punktów co prowadzący Drink Team, każda potencjalna wpadka może więc okazać się dla nich brzemienna w skutkach. A o wygraną w najbliższą sobotę wcale nie będzie łatwo – rywal zajmuje piątą lokatę i z pewnością będzie chciał utrzeć faworyzowanemu przeciwnikowi nosa. Wg nas 3 pkt trafią finalnie do Exile.

Pracowity weekend czeka tym razem zawodników Drink Men i Los Blancos, którzy będą odrabiać ligowe zaległości. Obie drużyny zmierzą się w sobotę w bezpośrednim meczu, dzień później ich rywalami będą natomiast odpowiednio Szczęki Szczęśliwice, a także Agil At Agord. Patrząc na klasę tych rywali, wydaje się, że jedni i drudzy nie mają w tym przypadku większych szans powodzenia. Szczęki rozgromiły przed tygodniem prowadzący w tabeli Drink Team aż 5:9, podczas gdy AAA wygrał aż dwa mecze, meldując się tuż za ligowym podium. Jeśli natomiast chodzi o sobotnią rywalizację, nieco większe szanse na triumf dajemy nominalnym gościom. LB pokazali już w tym sezonie, że drzemie w nich spory potencjał. Liczymy, że w nadchodzącej, podwójnej serii gier także będą w stanie go uwypuklić.

Plamę po zeszłotygodniowej wpadce będzie chciał zmazać lider – Drink Team. Ta doświadczona drużyna straciła wówczas pierwsze w tym sezonie punkty, sensacyjnie ulegając Szczękom Szczęśliwice aż 0:5. Tym razem ich przeciwnikiem będzie Guadalajara FC i śmiało możemy napisać, że będzie to pojedynek rutyny z młodością. Jak na razie górę w bieżących rozgrywkach bierze doświadczenie – jak już wspomnieliśmy, gospodarze prowadzą w tabeli, goście zajmują z kolei dopiero siódmą lokatę. Przed tygodniem Guadalajarze wreszcie udało się jednak wygrać i niewykluczone, że to pobudzi ich do lepszej gry.

Coraz większe apetyty mają z kolei zawodnicy Dream Teamu Warsaw, którzy tracąc już tylko po dwa punkty do prowadzącego duetu. W najbliższy weekend zespół Macieja Szpakowskiego podejmie Walec, będąc wyraźnym faworytem tej rywalizacji. Tym bardziej, że gospodarze są ostatnio w świetnej formie – cztery poprzednie mecze w ich wykonaniu to trzy zwycięstwa i remis. Ich kolejny przeciwnik wiosną natomiast rozczarowuje, co doskonale odzwierciedlają liczby – tylko jedna wygrana i przedostatnie miejsce, oznaczające spadek z ligi. Nie ma wątpliwości, że w tym przypadku każdy inny wynik niż pewna wygrana DTW byłby sporą sensacją.

Team Ivulin TUT – Team Ivulin Exile 2

Drink Team – Los Blancos 2

Drink Men – Szczęki Szczęśliwice 2

Los Blancos – Agil At Agord 2

Drink Team – Guadalajara FC 1

Dream Team Warsaw – Walec 1

 

4. Liga Siódemek:

Na czwartym poziomie rozgrywkowym wspaniale spisuje się GKS Tachimetr Warszawa, który notuje serię pięć kolejnych zwycięstw, dzięki czemu zajmuje obecnie pozycję lidera. W nadchodzącą sobotę gracze w zielonych trykotach o przedłużenie znakomitej passy powalczą przeciwko Huraganowi Old Boys. Biorąc pod uwagę, że rywal ma w dorobku zaledwie dwa punkty i zamyka ligową stawkę, faworyt tego meczu jest nader oczywisty. Futbol widział już jednak nie takie niespodzianki i jeśli nominalni gospodarze nie podejdą do zawodów z należytą koncentracją, mogą srogo się rozczarować. Nie przewidujemy natomiast podobnego scenariusza – pewne 3 pkt dla GKS-u.

Niedzielne granie rozpoczniemy od meczu pomiędzy Warszawą Utd a Gur-Budem. Nominalni goście mieli przed tygodniem znakomity okres, zgarniając cztery punkty w dwóch meczach i wydostając się dzięki temu ze strefy spadkowej. Gospodarze z kolei grają jak do tej pory mocno chimerycznie. Zespół, którego lwią część składu stanowią Włosi, ma jak do tej pory w dorobku sześć „oczek”, co plasuje ich na szóstej lokacie. Różnica pomiędzy WU a G-B jest jednak minimalna, a o końcowym rozstrzygnięciu zadecydować może dyspozycja dnia. My nie jesteśmy w stanie wytypować tutaj faworyta, wobec czego bezpiecznie postawimy na remis.

O wskazanie bardziej prawdopodobnego zwycięzcy zdecydowanie łatwiej będzie nam natomiast w starciu pomiędzy Wariatami Kuchara a Teamem Ivulin Wola. Nominalni gospodarze – podobnie jak wspomniana Warszawa Utd – są w trakcie obecnych rozgrywek bardzo chimeryczni, mecze świetne przeplatając słabiutkimi. Goście są natomiast zdecydowanie bardziej konsekwentni i regularni, notując jak do tej pory cztery wygrane i remis. Dzięki tym wynikom TIW wciąż liczy się w grze o mistrzostwo, ale jeśli faktycznie chce sięgnąć po złote krążki, nie może pozwalać sobie na potknięcia.

Spore szanse na zakończenie rozgrywek „na pudle” mają również Orły Leszka, które pomimo zaległego meczu do rozegrania, plasują się aktualnie na trzeciej lokacie. O umocnienie się na górze tabeli drużyna w zielonych strojach powalczy z Cool Teamem i nie mamy większych wątpliwości, że będzie faworytem tej rywalizacji. Zespół w czerwonych trykotach dostarcza nam w tym sezonie ogromu emocji i prawdziwego gradu bramek, ale niespecjalnie przekłada się to na wyniki. Dwa zwycięstwa i trzy porażki sprawiają, że Andrzej Krawczyk i jego świta zajmują dopiero siódmą lokatę w tabeli. O jej poprawę podczas nadchodzącego weekendu może być bardzo trudno.

Szóstą serię gier zakończymy spotkaniem pomiędzy Big Brands Group a Razamem. Nominalni gospodarze opuścili przed tygodniem ostatnią lokatę w tabeli, ale niestety nie stało się to wskutek ich znakomitej gry, ale dlatego, że walkowera oddał im Huragan Old Boys. Wierzymy natomiast, że drużyna w czarnych trykotach wreszcie pokaże pełnię swoich możliwości i będzie w stanie realnie powalczyć o pełną pulę na boisku. Przed nimi stoi natomiast potężne wyzwanie – Białorusini z 6 pkt zajmują czwartą lokatę i z pewnością mają aspiracje medalowe. To goście będą zatem faworytem tego meczu, choć naturalnie nie wykluczamy niespodzianki.

GKS Tachimetr Warszawa – Huragan Old Boys 1

Warszawa Utd – Gur-Bud X

Wariaty Kuchara – Team Ivulin Wola 2

Cool Team – Orły Leszka 2

Big Brands Group – Razam 2

 

5. Liga Siódemek:

Na piątym szczeblu rozgrywkowym niedawną porażkę będzie chciał sobie powetować wicelider – Nie Ma Mocnych. Zespół ten przed tygodniem uległ w meczu na szczycie Juzlez Teamowi, mocno ograniczając swoje szanse na tytuł mistrzowski, ale wciąż znajduje się w znakomitym położeniu w kontekście utrzymania miejsca w strefie medalowej. Podczas nadchodzącej serii gier zawodnicy w bordowych koszulkach podejmą szósty w tabeli Walec II i będą w naszej opinii wyraźnym faworytem tego pojedynku. Wg nas nominalni goście grają tej wiosny zbyt chimerycznie, by realnie postraszyć poukładanego i konsekwentnego w swych działaniach rywala.

W niedzielę jako pierwsi na murawie przy ul. Obrońców Tobruku zameldują się gracze Ojców RKS-u i Le Cabaretu, którzy stoczą bezpośredni bój o utrzymanie w lidze. Nominalni gospodarze nieco nieoczekiwanie wygrali przed tygodniem z Walcem II, dzięki czemu mogli opuścić ostatnią lokatę w tabeli. Teraz to mało zaszczytne miejsce okupuje ich najbliższy rywal, który pozostaje jedyną drużyną na tym poziomie rozgrywkowym, która nie zaznała jeszcze smaku zwycięstwa. Już w najbliższy weekend sytuacja ta może ulec zmianie, choć w naszej opinii zawody te mogą zakończyć się podziałem punktów.

Piekielnie trudne zadanie czeka tym razem Chyże Rosomaki, która podejmą lidera i jedyną do tej pory bezbłędną w całej stawce ekipę – Juzlez Team. Nominalni goście prezentują się jak do tej pory znakomicie, odnosząc pięć kolejnych wygranych i pewnie krocząc po awans. Także w rywalizacji przeciwko ChR będą wyraźnym faworytem, który powinien dość pewnie sięgnąć po pełną pulę. Tym bardziej, że gospodarze zagrali przed tygodniem rozczarowujące zawody, niespodziewanie ulegając FC Albatrosowi 0:3. Jeśli zawodnicy w granatowych trykotach chcą w najbliższej kolejce zdobyć jakiekolwiek punkty, muszą zdecydowanie poprawić się względem poprzedniego meczu.

Na zakończenie szóstej serii gier obserwować będziemy starcie Cool Teamu II ze wspomnianym FC Albatrosem. Nominalni goście odnieśli w minionej serii gier niezwykle ważne zwycięstwo, które podtrzymało ich szanse na zakończenie wiosennej kampanii w czołowej trójce. Obecnie zajmują oni co prawda piątą lokatę, ale do Chyżych Rosomaków tracą jedynie dwa „oczka”. Ich rywal spisuje się natomiast zdecydowanie gorzej, mając na koncie jedną wygraną oraz aż cztery porażki i zajmując wskutek tego przedostatnią, spadkową lokatę. Wydaje się więc, że to „Albatrosy” powinny po końcowym gwizdku cieszyć się z kolejnego zwycięstwa.

Nie Ma Mocnych – Walec II 1

Ojcowie RKS-u – Le Cabaret X

Chyże Rosomaki – Juzlez Team 2

Cool Team II – FC Albatros 2

 

SuperLiga6:

Kolejka bez hitu w SL6 kolejką straconą? Na to wychodzi. Tym razem będziemy mogli emocjonować się pojedynkiem pomiędzy KS-em Browarek a Połczyn Brothers. Dla zajmujących pozycję lidera gości będzie to kolejny poważny test. Poprzedni zdali celująco, pokonując Fair Partnera (5:3) i utrzymując dzięki temu pozycję na szczycie tabeli. Ewentualny triumf nad KSB niemal zapewni im medale, choć – jak powszechnie wiadomo – apetyt rośnie w miarę jedzenia. Niezwykle utytułowani gospodarze są natomiast dopiero na czwartym miejscu, ale wciąż jest to zespół o ogromnej klasie, zdolny dokonywać rzeczy wielkich. Czy udowodni to w najbliższej serii gier? Przekonamy się!

W tym samym czasie na sąsiednim sektorze rywalizować będą Wilki oraz Gramy Czasami. Spodziewamy się w tym przypadku wyrównanego meczu, choć nieznacznym faworytem będą w naszej opinii nominalni goście. Beniaminek odniósł jak do tej pory dwa zwycięstwa i poniósł trzy porażki, ale nawet ulegając rywalom, GC zostawiali po sobie dobre wrażenie, będąc równorzędnym przeciwnikiem. Tego samego nie możemy powiedzieć o Wilkach, które w ubiegły weekend poniosły sromotną porażkę z eXc Mobile Ochotą (6:20), a wcześniej potrafiły oddać walkowera Fair Partnerowi. Z pewnością nie będzie to jednostronny pojedynek, ale pełną pulę powinni zgarnąć Krzysztof Sobolewski i spółka.

Problemów ze wskazaniem faworyta nie będziemy mieli za to przy okazji rywalizacji pomiędzy eXc Mobile Ochotą a Altusem. Nominalni gospodarze zajmują co prawda odległe (jak na ich standardy) trzecie miejsce, ale pamiętajmy, że wciąż mają w zanadrzu zaległy mecz do rozegrania. Zespół Kamila Jurgi wciąż jest zatem jednym z głównych kandydatów do zdobycia mistrzostwa, co powinien udowodnić w najbliższej kolejce. Ich przeciwnik przed tygodniem odniósł z kolei pierwszy wiosenny triumf – pokonując 12:8 Klaunfiestę – ale na dwukrotnych mistrzów Polski SL6 zapewne to nie wystarczy.

Świetnie w bieżących rozgrywkach prezentują się także Sempy, który z bilansem czterech wygranych oraz jednej porażki znajdują się obecnie na pozycji wicelidera. Zespół w czarnych trykotach po dobrym i intensywnym meczu pokonał przed tygodniem Gramy Czasami (4:1), a w nadchodzący weekend będzie chciał potwierdzić wysoką formę w starciu z Klaunfiestą. Nominalni gospodarze tego meczu spisują się jak do tej pory bardzo przeciętnie, jedyne punkty łapiąc wskutek walkowera otrzymanego od Tanatosa. Trudno zatem przypuszczać, by byli w stanie nawiązać równorzędną rywalizację z będącym w tak dobrej formie przeciwnikiem.

KS Browarek – Połczyn Brothers X

Wilki – Gramy Czasami 2

eXc Mobile Ochota – Altus 1

Klaunfiesta – Sempy 2

 

2. Liga Szóstek:

Szóstą serię gier drugiej ligi szóstek rozpoczniemy od pojedynku dwóch ekip walczących o utrzymanie, w którym FK Almaz zmierzy się z Elitą Prażmów. Szczególnie obecność tej pierwszej drużyny jest tutaj sporym zaskoczeniem, ale fakty są takie, że gracze rodem z Ukrainy zajmują aktualnie ósmą lokatę, mając w dorobku zaledwie 4 punkty. Trzeba natomiast przyznać, że okazja do podreperowania dorobku wydaje się przednia – goście przegrali jak dotąd wszystkie cztery mecze (w tym jeden walkowerem), co sprawia, że zamykają tabelę z ujemnym bilansem punktowym. Nie widzimy tu zatem innego scenariusza niż pewny triumf FKA.

Kolejnym potężnym rozczarowaniem jest w tym sezonie postawa Bad Boysów Zielonki. Zespół, który jesienią niemal do ostatniej sekundy walczył o tytuł mistrzowski, teraz nie potrafił wygrać żadnego z pięciu dotychczasowych meczów, co sprawiło, że na dobre ugrzązł w strefie spadkowej. Smutnym podsumowaniem fatalnej formy tej drużyny jest ubiegłotygodniowy blamaż przeciwko Lakoksom FC (4:16). Podczas nadchodzącej serii gier wcale nie musi być jednak lepiej. Ich kolejnym rywalem będą odradzający się i wciąż mający chrapkę na mistrzostwo Union Of Boys. Z dużą dozą prawdopodobieństwa możemy więc założyć, że to nominalni goście pewnie zgarną trzy punkty.

Pasjonująco zapowiada się z kolei inny mecz rozgrywany o tej samej porze, w którym Kyrgyz Global staną w szranki z Galicią. Nominalni gospodarze w minionej kolejce ulegli w meczu na szczycie Chłopcom z Bielan (2:7), przez co musieli pożegnać się z fotelem lidera. Obecnie zajmują trzecią lokatę, bo przeskoczył ich także rywal rodem z Ukrainy, który wiosną potwierdza jedynie wysoką dyspozycję z poprzednich rozgrywek. Zakharii Mor i spółka będą chcieli zrobić krok naprzód względem zimy i tym razem zdobyć złoto, ale do tego potrzebny jest im triumf nad graczami z Kirgistanu. Czy jest to realny scenariusz? Naszym zdaniem – tak.

Wspomniani Chłopcy z Bielan w najbliższą niedzielę rywalizować będą przeciwko FC Anh Em 37. Drużyna rodem z Wietnamu jest co prawda mocno chimeryczna, ale jeśli tylko ma swój dzień, potrafi pokazać się ze znakomitej strony. Tak jak przed tygodniem, gdy po niesamowitej końcówce wyszarpała zwycięstwo nad SS Cyrkulatką (6:5). Nie ma natomiast wątpliwości, że faworytem będą nominalni gospodarze. Drużyna Tomasza Miziurkowskiego wykazuje się jak do tej pory dużą regularnością, a niedawny triumf nad Kyrgyz Global (7:2) potwierdza ich wysoką formę. Typujemy zatem wygraną ChZB, choć z pewnością nie będzie to dla nich spacerek.

Szóstą kolejkę zakończymy spotkaniem SS Cyrkulatki z Lakoksami FC. Ekipa z Zamojszczyzny bardzo dobrze rozpoczęła ten sezon, notując dwa zwycięstwa, ale potem było już zdecydowanie gorzej. Trzy porażki z rzędu sprawiły, że marzenia o medalach będą musieli najprawdopodobniej odłożyć przynajmniej do kolejnych rozgrywek. Co innego ich najbliższy rywal, który po zapłaceniu „frycowego” na inaugurację, w kolejnych dwóch meczach pokazał się ze świetnej strony. LFC w przypadku wygrania dwóch zaległych meczów awansują do ścisłej czołówki, a ewentualny triumf nad SSC jeszcze im w tym pomoże. W naszej opinii tak właśnie się stanie, typujemy bowiem wygraną gości.

FK Almaz – Elita Prażmów 1

Bad Boys Zielonki – Union Of Boys 2

Kyrgyz Global – Galicia 2

Chłopcy z Bielan – FC Anh Em 37 1

SS Cyrkulatka – Lakoksy FC 2

 

3. Liga Szóstek:

Kolejny krok w kierunku tytułu mistrzowskiego będą chcieli wykonać w najbliższy weekend zawodnicy UKS-u Południe Czosnów, którzy – występując w roli gościa – zmierzą się z FC Legionem. Lider jest jak do tej pory bezbłędny, notując pięć kolejnych zwycięstw i pewnie zmierzając po medal. Ich najbliższy przeciwnik gra natomiast „w kratkę”, notując jak do tej pory dwie wygrane i trzy porażki, co daje mu na ten moment szóstą pozycję. Zakończenie sezonu w czołowej trójce wciąż nie jest dla Ukraińców nie osiągalne, ale by tak się stało, musieliby wznieść się na wyżyny swoich umiejętności i odprawić z kwitkiem UKS. Czy stać ich na rozegranie tak znakomitego meczu?

Następnie do gry wejdzie inna drużyna z kompletem punktów – KS Syfon, który skrzyżuje rękawice z FC Bemowską Ekipą. Wydawało się, że nominalni gospodarze stracili przed tygodniem pierwsze punkty, remisując 10:10 z KP Kozią. Musieliśmy jednak zweryfikować wynik tego meczu jako walkower dla „Czerwonych”, dzięki czemu wciąż są oni wiosną bezbłędni, depcząc po piętach UKS-owi Południe Czosnów. FCBE notuje natomiast trudne wejście do Ligi Bemowskiej, przegrywając cztery dotychczasowe mecze i grzęznąc w strefie spadkowej. Wobec tego trudno przypuszczać, by byli w stanie odebrać punkty jednemu z faworytów do zdobycia mistrzostwa.

Bardzo ważny w kontekście walki o medale będzie mecz pomiędzy FC Desantem a KP Kozią. W nieco lepszej sytuacji przystąpią do niego nominalni goście, którzy z 9 punktami na koncie zajmują lokatę na najniższym stopniu podium. Zespół rodem z Ukrainy jest z kolei piąty, ale do najbliższego przeciwnika traci zaledwie jedno „oczko”. To zwiastuje nam zaciętą walkę o każdy centymetr boiska przy ul. Obrońców Tobruku. Kto natomiast przystąpi do tego meczu z łatką faworyta? Bardzo trudno odpowiedzieć na to pytanie. Potencjał obu ekip wydaje się być zbliżony, dlatego też nie zdziwi nas podział punktów.

Bieżące rozgrywki są jak do tej pory niezwykle rozczarowujące dla FC NaNkacu. Ten doświadczony zespół był przez nas typowany jako jeden z faworytów do medali, tymczasem na półmetku zajmuje dopiero ósme miejsce i zdecydowanie bardziej musi martwić się o zachowanie ligowego bytu. Tym bardziej, że podczas zbliżającej się kolejki ich rywalem będzie ekipa wciąż licząca się w grze o podium – Czumy. Nominalni goście obecnie mają w dorobku 9 pkt, tyle samo co zajmująca trzecią pozycję KP Kozia. Ewentualny triumf pozwoli im więc utrzymać się w grze o czołowe lokaty, choć „Kace” na pewno nie ułatwią im zadania. Mimo wszystko typujemy nieznaczny triumf Czumy.

Mianem bezpośredniego starcia o utrzymanie śmiało możemy określić pojedynek Retro Squadu z Maghreb United. Nominalni gospodarze z 4 punktami na koncie zajmują siódmą lokatę, ale nad najbliższym rywalem – okupującym miejsce w strefie spadkowej – mają jedynie trzy „oczka” przewagi. Oznacza to, że w przypadku zwycięstwa goście wyprzedzą swojego oponenta, wydostając się tym samym „na powierzchnię”. Czy jest to jednak realny scenariusz? W naszej opinii tak, choć nie zmienia to faktu, że nieco większe szanse na zwycięstwo dajemy ekipie występującej na co dzień w czarnych trykotach.

FC Legion – UKS Południe Czosnów 2

KS Syfon – FC Bemowska Ekipa 1

FC Desant – KP Kozia X

FC NaNkacu – Czumy 2

Retro Squad – Maghreb United 1

 

4. Liga Szóstek:

Zmagania na czwartym szczeblu rozgrywkowym rozpoczniemy od meczu pomiędzy Finansovą a FC Devsami. Nominalni gospodarze ponieśli przed tygodniem sromotną porażkę przeciwko Beeline (aż 2:13), co pokazuje, że ich dyspozycja nie jest obecnie najwyższa. Co innego w przypadku gości, którzy po pokonaniu w meczu na szczycie Hordy, zameldowali się na pozycji wicelidera. Patrząc jedynie na wyniki i tabelę – w której Finansova zajmuje ósme, a „Devsi” drugie miejsce – faworyt wydaje się być oczywisty. Mamy natomiast przeczucie, że Łukasz Rysz i jego koledzy sprawią, że FCD będą musieli mocno postarać się o zgarnięcie pełnej puli.

Bardzo ważne spotkanie mają przed sobą zawodnicy East Crew. Drużyna zza naszej wschodniej granicy notuje mocno rozczarowujący sezon, z zaledwie 3 punktami na koncie okupując miejsce w strefie spadkowej. Czasu do końca rozgrywek coraz mniej i – o ile nie chcą ugrzęznąć tam na dobre – muszą zacząć regularnie punktować. Najbliższa okazja nadarza się w niedzielę, gdy przyjdzie im zmierzyć się z szóstymi w stawce FC Wtorkami. Niewątpliwym faworytem tej rywalizacji będą nominalni goście, ale niezwykle ambitni i waleczni zawodnicy z Ukrainy na pewno nie położą się przed rywalem. A to zwiastuje nam spore emocje.

Niewątpliwie najciekawszym meczem tej serii gier będzie pojedynek Hordy  z UA Teamem. Nominalni gospodarze po znakomitym początku sezonu nieco spuścili z tonu – najpierw zremisowali 7:7 z Finansovą, a następnie ulegli 4:6 FC Devsom (pomimo prowadzenia 4:0). To sprawiło, że spadli z fotela lidera, a ich miejsce zajął… najbliższy rywal. Drużyna rodem z Ukrainy jako jedyna spośród całej stawki nie przegrała jeszcze tej wiosny meczu, co stawia ją w roli minimalnego faworyta niedzielnej rywalizacji. Musimy natomiast podkreślić, że w tym przypadku nie zdziwi nas żadne rozstrzygnięcie.

Coraz większe apetyty mają po ostatnich udanych tygodniach gracze Beeline. Wiosenny debiutant w LB sezon rozpoczął od trzech porażek, ale następnie udało mu się zanotować dwie wygrane – 5:3 z FC Alliansem i 13:2 z Finansovą. O „małego hat-tricka” gracze tej ekipy powalczą przeciwko RKS-owi Pendrachy, który ma w dorobku punkt więcej niż najbliższy oponent, zajmując w ligowej tabeli piąte miejsce. Ta młoda drużyna wciąż ma realne szanse na zakończenie rozgrywek w czołowej trójce, ale do tego potrzebna im będzie wygrana z Beeline. Patrząc na wysoką dyspozycję przeciwnika – nie będzie o to łatwo.

Szóstą serię gier zamknie nam pojedynek walczących o najwyższe cele FC Dzików z Lasu II z zamykającym ligową stawkę FC Alliansem. Bezsprzecznym faworytem tego pojedynku będą nominalni gospodarze, którzy z dziewięcioma „oczkami” zajmują aktualnie pozycję tuż za podium. Nawet mistrzostwo nie jest jednak poza ich zasięgiem, wobec czego możemy być pewni, że będą wypruwać sobie żyły, by wygrywać kolejne mecze. Podobnie możemy napisać również o gościach, którzy jednak znajdują się w tym sezonie w głębokim kryzysie. Pięć meczów i zaledwie jeden punkt sprawia, że także w starciu przeciwko „Dzikom” nie wróżymy im sukcesu.

Finansova – FC Devs 2

East Crew – FC Wtorki 2

Horda – UA Team X

Beeline – RKS Pendrachy 1

FC Dziki z Lasu II – FC Allians 1

 

5. Liga Szóstek:

Nadchodzący weekend może okazać się kluczowy dla FC Albatrosa lub Raptusów Ursus. Obie drużyny zajmują obecnie miejsca w strefie spadkowej, a już w niedzielę zmierzą się w bezpośrednim pojedynku, którego stawką może być zachowanie ligowego bytu. W nieco lepszej sytuacji znajdują się nominalni gospodarze, którzy zdobyli przed tygodniem swoje pierwsze w tym sezonie punkty, pokonując 5:2 Reytana. Także ich kolejnemu rywalowi udało się wówczas po raz pierwszy tej wiosny zapunktować, ale remis 3:3 z Drużyną Actimela z pewnością nie był dla nich szczytem marzeń. Jedno jest pewne – zespół, który przegra ten mecz, będzie musiał powoli oswajać się z relegacją.

Następny mecz będzie starciem pomiędzy dwoma ekipami, które zdecydowanie mają coś do udowodnienia – Sparta podejmie Cool Team. Nominalni gospodarze generalnie prezentują się wiosną poniżej oczekiwań. Typowani byli przez nas jako poważny kandydat do medali, tymczasem obecnie mają w dorobku tylko 6 pkt, co daje im odległą, szóstą pozycję. Goście natomiast fenomenalnie – od trzech wygranych – rozpoczęli bieżący sezon, ale ostatnie tygodnie były w ich wykonaniu zdecydowanie gorsze (0:9 z FC Obłupanymi i 6:12 z Szybką Piłką Młociny). Coś nam natomiast podpowiada, że zespół Andrzeja Krawczyka może powrócić na zwycięską ścieżkę.

Wspomniana drużyna FC Obłupanych w najbliższej serii gier – występując w roli gościa – mierzyć się będzie z Drużyną Actimela. Bezsprzecznym faworytem tej rywalizacji będzie pierwszy z wymienionych zespołów, który z 12 punktami na koncie zajmuje obecnie pozycję wicelidera. Gracze w czerwonych trykotach są w bieżących rozgrywkach bardzo regularni, a wyjątek stanowi jedynie porażka z Szybką Piłką Młociny (4:8). Goście wygrali natomiast tylko 1 z 5 meczów i trudno nam wyobrazić sobie, że w pojedynku z FCO pokuszą się o jakąkolwiek zdobycz. Nie oznacza to jednak, że gospodarzy czeka w tym przypadku łatwa przeprawa.

Medalowe aspiracje po raz kolejny będzie chciał potwierdzić Moonfox. Zespół ten prezentował się jak do tej pory bardzo dobrze, notując cztery zwycięstwa w pięciu meczach i kotwicząc tym samym na podium. O podtrzymanie tego pozytywnego trendu Bartosz Borys i jego koledzy postarają się w meczu przeciwko Reytanowi. Nominalni goście niestety nie mogą zaliczyć tego sezonu do udanych – tylko jedna wygrana i aż cztery porażki sprawia, że zajmują aktualnie ósmą pozycję i prawdopodobnie do samego końca będą musieli drżeć o ligowy byt. Tym bardziej, że nie przewidujemy, by w starciu z Moonfoxem udało im się wyszarpać choćby remis.

Jako ostatni w nadchodzącej kolejce na murawę wyjdą zawodnicy Jager Masters i Szybkiej Piłki Młociny. Bezsprzecznym faworytem tej rywalizacji będą goście, którzy z zadziwiającą regularnością odprawiają z kwitkiem kolejnych przeciwników i pewnie zmierzają po tytuł mistrzowski. W ich szeregach ponownie błyszczy Piotr Wielgosz, ale teraz dzielnie wtóruje mu Oskra Zaks, co czynili lidera jeszcze silniejszym. Ich najbliższy rywal – zajmujący pozycję tuż za podium – także ma jednak swoje atuty i dla faworyta z pewnością nie będzie to łatwy mecz. Niemniej 3 pkt powinny finalnie wylądować na koncie SPM.

FC Albatros – Raptusy Ursus X

Sparta – Cool Team 2

Drużyna Actimela – FC Obłupani 2

Moonfox – Reytan 1

Jager Masters – Szybka Piłka Młociny 2

 

6. Liga Szóstek:

Rywalizację na szóstym szczeblu rozgrywkowym zainaugurujemy w najbliższy weekend pojedynkiem Siopa Strikas vs Hiszpania. Gospodarze po ubiegłotygodniowej, podwójnej kolejce mogą mieć słodko-gorzkie nastroje. Najpierw udało im się co prawda pokonać FC Screamers (6:5), ale następnie otrzymali bolesną lekcję futbolu od 1926, przegrywając aż 3:14. Jeśli jednak Kacper Sęk i jego koledzy wciąż marzą o medalach, nie mogą już pozwalać sobie na wpadki. To samo tyczy się jednak zawodników z Półwyspu Iberyjskiego, którzy z racji zajmowania lokaty tuż za podium, jawią nam się jako nieznaczny faworyt tego meczu.

Na przełamanie liczy z kolei Copanina. Mistrz 17. Ligi Zimowej bieżące rozgrywki zaczął znakomicie – od dwóch wygranych – ale potem było już zdecydowanie gorzej. Trzy następujące po sobie porażki sprawiły, że zawodnicy w czarno-złotych trykotach spadli aż do drugiej połowy tabeli, a ich sytuacja w kontekście walki o „pudło” stała się ekstremalnie trudna. Okazja do powrotu na zwycięski szlak trafia się natomiast całkiem niezła – Forteca Bielany znajduje się tuż nad strefą spadkową i wydaje się, że do końca sezonu nie może być pewna utrzymania. Czy jednak nominalni gospodarze będą w stanie zdominować rywala i ponownie sięgnąć po pełną pulę? Zobaczymy już niebawem.

W miniony weekend złą passę przerwali z kolei gracze FC Mariny, którzy po zwycięstwie 7:3, właśnie nad Copaniną, awansowali do górnej połowy tabeli. Drużyna rodem z Wietnamu ten pozytywny trend będzie chciała podtrzymać przy okazji spotkania z Szybkowolnymi FC, a naszym zdaniem mają na to spore szanse. Nominalni goście dotychczas mają na swoim koncie jedną wygraną i aż cztery porażki, co plasuje ich w tej chwili na ostatniej, dziesiątej lokacie w ligowej tabeli. Faworytem będzie zatem FCM, ale Szybkowolni niejeden raz pokazali już spory potencjał i niewykluczone, że pokuszą się tutaj o niespodziankę.

Jak burza idzie przez wiosenne rozgrywki Sokil. Drużyna zza naszej wschodniej granicy z zadziwiającą łatwością odprawia z kwitkiem kolejnych przeciwników, notując pięć kolejnych zwycięstw i będąc na najlepszej drodze do wywalczenia tytułu mistrzowskiego. Kolejną przeszkodę na tej drodze stanowić będzie NKS Piotrovia, będący jednym z większych rozczarowań bieżącej kampanii. Nieobecność Władysława Oryszczuka ewidentnie daje się im we znaki, czego efektem jest zaledwie jedna wygrana, a – co za tym idzie – miejsce w strefie spadkowej. Trudno zatem przypuszczać, by NKS był w stanie powstrzymać rozpędzonego rywala.

Niedługo później na murawie zameldują się FC Screamers oraz 1926 i będzie to, bez dwóch zdań, najciekawszy pojedynek szóstej serii gier. Nominalni gospodarze z 10 punktami na koncie zajmują lokatę na najniższym stopniu podium, goście z kolei mają w dorobku dwa „oczka” więcej, będąc na pozycji wicelidera. Już ten fakt powinien stanowić wystarczającą zapowiedź zbliżającego się starcia, ale jeśli ktoś nie czuje się przekonany, możemy dorzucić także nazwiska kilku zawodników, którzy mogą przesądzić o losach tego meczu. Piotr Stępniewski i Tomasz Świderski z jednej strony, Artur Dąbrowski i Krystian Kryłowski z drugiej… będzie się działo!

Siopa Strikas – Hiszpania 2

Forteca Bielany – Copanina 2

FC Marina – Szybkowolni FC 1

Sokil – NKS Piotrovia 1

FC Screamers – 1926 X

 

7. Liga Szóstek:

Szóstą serię gier na siódmym poziomie rozgrywkowym rozpoczniemy pojedynkiem Byczków Otousa ze Szwagrami. Nominalni gospodarze nie notują jak do tej pory zbyt dobrego sezonu, choć zajmowana przez nich czwarta pozycja w tabeli może pokazywać coś innego. Fakty są jednak takie, że „Byczki” tracą do podium już sześć punktów, co w praktyce zamyka im drogę do walki o medale. Okazja do podreperowania dorobku jest natomiast przednia – goście zamykają aktualnie ligową tabelę, mając na koncie 3 punkty i mogąc „pochwalić się” zdecydowanie najgorszą defensywą w całej stawce (aż 58 straconych goli). Nietrudno zatem dojść do wniosku, że murowanym faworytem będą w tym przypadku BO.

Chwilę później na murawie przy ul. Obrońców Tobruku zameldują się Elektrowoźniak oraz Brygada 75 i w tym przypadku będziemy już oczekiwać zdecydowanie bardziej wyrównanej rywalizacji. Bezsprzecznym faworytem będą naturalnie nominalni gospodarze – zajmujący pozycję wicelidera i wciąż walczący o mistrzostwo – ale jeśli ktoś myśli, że czeka ich tutaj łatwa przeprawa, jest w dużym błędzie. Drużyna Marcela Zalewskiego wiosną co prawda rozczarowuje, ale nie mamy wątpliwości, że do meczu z wyżej notowanym rywalem przystąpi wyjątkowo zmobilizowana i głodna sukcesu. A wiemy doskonale, że gdy „Brygadziści” zbiorą najmocniejszą pakę, stać ich na pokonanie każdego.

Znakomicie podczas wiosennej kampanii prezentują się zawodnicy Semper Viktorii, którzy z bilansem czterech zwycięstw i jednej porażki zajmują na ten moment trzecie miejsce, wciąż mając realne szanse nawet na tytuł mistrzowski. Ich przeciwnikiem będzie podczas nadchodzącego weekendu KTS Chimera, stanowiący dla odmiany jedno z większych rozczarowań. Nominalni goście typowani byli przez nas jako jedna z ekip walczących o medale, tymczasem na półmetku znajdują się w strefie spadkowej i muszą drżeć o ligowy byt. Choć nie sądzimy, by finalnie spadli oni do niższej klasy rozgrywkowej, ugranie przez nich punktów przeciwko SV wydaje się nam mało prawdopodobne.

Spore emocji powinno towarzyszyć nam także przy okazji pojedynku Energetyka z TS-em Ameba. Drużyna gości jak na razie jest wiosną nie do zatrzymania, zwyciężając w każdym z pięciu meczów i wyszarpując dzięki temu fotel lidera. Gospodarze z kolei rozpoczęli rozgrywki słabiutko, ale niedawne zwycięstwa nad Brygadą 75 i Legosłowianami sprawiły, że ich sytuacja uległa znacznej poprawie. Obecnie zespół występujący na co dzień w niebieskich koszulkach zajmuje piątą lokatę, ale należy pamiętać, że wciąż ma do rozegrania mecz zaległy. Wracając natomiast do ich rywalizacji z liderem, coś nam mówi, że – cytując „Pudziana” – tanio skóry nie sprzedadzą. Faworytem pozostaje natomiast Ameba.

Podobny trend co Energetyk notują również gracze Sigmy Strikers, którzy po dwóch wygranych z rzędu wygrzebali się ze strefy spadkowej, wywalczając awans na szóstą pozycję. Ten młody zespół niewątpliwie ma apetyt na kolejny triumf, w którym jednak będą chcieli przeszkodzić mu Legosłowianie. Nominalni goście tego pojedynku po znakomitej zimie, wiosną niestety mocno spuścili z tonu, czego efektem jest zaledwie jedno zwycięstwo i ósma, ostatnia bezpieczna pozycja w tabeli. Wciąż jest to natomiast drużyna o sporych umiejętnościach, która – mamy taką nadzieję – wreszcie „odpali”. Czy stanie się tak w najbliższy weekend? Zobaczymy.

Byczki Otousa – Szwagry 1

Elektrowoźniak – Brygada 75 1

Semper Victoria – KTS Chimera 1

Energetyk – TS Ameba 2

Sigma Strikers – Legosłowianie 1

 

8. Liga Szóstek:

Czy na ósmym szczeblu rozgrywkowym pierwsze w tym sezonie punkty zdobędą wreszcie FC Obłupani II? Zespół ten ma za sobą bardzo nieudaną pierwszą część sezonu, a w  skutek czterech kolejnych porażek znalazł się na ostatnim miejscu w tabeli. Widmo relegacji coraz mocniej zagląda im zatem w oczy, a złą passę będą próbowali przerwać w pojedynku przeciwko Bemovii. Nominalni goście rozgrywki rozpoczęli znakomicie, ale dwa ostatnie mecze przegrali bardzo wyraźnie (oba w stosunku 1:7), przez co ich szanse na tytuł mistrzowski spadły niemal do zera. Nie zmienia to natomiast faktu, że w niedzielne popołudnie będą zdecydowanym faworytem i powinni zgarnąć 3 pkt.

Bardzo wyraźnego faworyta będzie mieć także rywalizacja pomiędzy WAP-em ’07 a Immortal Eagles. Dowodzeni przez Patryka Mazura gospodarze prezentują się w obecnej kampanii znakomicie, wygrywając 4 z 5 dotychczasowych meczów i meldując się dzięki temu na pozycji wicelidera. Goście z kolei notują ciężki początek przygody z Ligą Bemowską, a punkt w pięciu meczach i aż 47 straconych bramek są tego najlepszym dowodem. „Orły” przed tygodniem otworzyły swoje konto punktowe i teraz liczą zapewne na kontynuację tego trendu. Wydaje się jednak, że w starciu z będącym w wysokiej formie WAP-em będzie o to piekielnie trudno.

Interesująco powinno być za to w pojedynku Młodych Perspektywicznych oraz Abnegata. Ekipa Marcina Plenzlera po dwóch kolejnych zwycięstwach mogła śmiało myśleć o walce o medale, ale ich zapał ostudzili w zeszłym tygodniu gracze FC Karpatów. Porażka 2:6 sprawiła, że „pudło” nie odjechało być może bezpowrotnie, ale cel ten z pewnością mocno się oddalił. Okazja do powrotu na zwycięską ścieżkę wydaje się natomiast przednia, rywal wciąż pozostaje bowiem wiosną bez wygranej. Gracze Abnegata naturalnie nie stoją w tym pojedynku na straconej pozycji, niemniej ich triumf rozpatrywalibyśmy w kategoriach niespodzianki.

Na mocnego kandydata do medali wyrasta Stado Szakali. Gracze w bordowych trykotach zrehabilitowali się przed tygodniem za walkowera oddanego Po Gwarancji, pokonując 7:1 Bemovię i wskakując w efekcie na czwartą lokatę w tabeli. W najbliższą niedzielę ich przeciwnikiem będzie chimeryczny w obecnych rozgrywkach InterNation, co nakazuje nam stawiać nominalnych gospodarzy w roli faworyta. Szczególnie, jeśli w ich szeregach znów będziemy mogli obserwować duet Kamil Ceran i Aleksander Opolski. Z tymi zawodnikami na pokładzie szanse „Szakali” na wygraną diametralnie wzrosną.

Na zakończenie szóstej serii gier dojdzie do największego szlagieru, w szranki staną bowiem trzecie w tabeli FC Karpaty oraz lider – Po Gwarancji. Nominalni goście są jak na razie nie do zatrzymania, o czym świadczy komplet zwycięstw w ich wykonaniu, a także imponujący bilans bramkowy (57:9). Co więcej, nie jest to efekt zabójczej formy jednego z zawodników, a znakomita praca całego zespołu jako kolektywu. Gospodarze także mają jednak wysokie ambicje i możemy być pewni, że nie oddadzą punktów bez walki. A że drużyny rodem z Ukrainy bardzo często cechują się ogromną wolą walki, możemy tutaj spodziewać się twardych i zaciętych zawodów. Górą powinni być jednak PG.

FC Obłupani II – Bemovia 2

WAP ’07 – Immortal Eagles 1

Młodzi Perspektywiczni – Abnegat 1

Stado Szakali – InterNation 1

FC Karpaty – Po Gwarancji 2

 

9. Liga Szóstek:

W dziewiątej lidze na zwycięski tory będą chcieli powrócić gracze lidera – Bonifikarty Enjoyers. Drużyna występująca na co dzień w czerwonych trykotach nieco nieoczekiwanie zremisowała przed tygodniem z Bramkostrzelnymi Tygrysami (2:2), dając reszcie stawki nadzieję na ich detronizację. Kolejna wpadka może oznaczać utratę przodownictwa, toteż po zawodnikach BE możemy spodziewać się ogromnej chęci na zmazanie niedawnej plamy. Ich rywalem będzie znajdujący się w znakomitym momencie Akszon Team, który w poprzednich 3 meczach zgromadził aż 7 pkt. Nie będzie to zatem dla nominalnych gości łatwy mecz, ale naszym zdaniem powinni finalnie sięgnąć po pełną pulę.

Bardzo istotny dla obu drużyn będzie pojedynek pomiędzy PAOK-em Syfoniki a Teamem Ivulin 2023. Choć jedni i drudzy rywalizują o zupełnie różne cele, punkty zdobyte w najbliższą niedzielę mogą okazać się bezcenne. Nominalni gospodarze ulegli w zeszłym tygodniu Przypadkowej Zbieraninie, co sprawiło, że wypadli poza podium i muszę teraz gonić czołówkę. Zespół rodem z Białorusi przegrał z kolei z Zespołem R, spadając na ostatnią pozycję i poważnie wikłając się w walkę o utrzymanie. W bezpośrednim pojedynku tylko jeden zespół będzie mógł podtrzymać szanse na osiągnięcie założonego celu. Naszym zdaniem będzie to PAOK, choć TI 2023 absolutnie nie jest bez szans.

Chwilę później na murawę przy ul. Obrońców Tobruku wyjdą Bramkostrzelne Tygrysy, a także Przypadkowa Zbieranina. Nominalni gospodarze zanotowali przed tygodniem przełamanie, zdobywając punkt po dwóch kolejnych porażkach, a remis przeciwko liderowi pokazuje, że wracają oni na właściwe tory. W najbliższej kolejce także czeka ich jednak spore wyzwanie, ich rywal po porażce na inaugurację odniósł bowiem cztery zwycięstwa z rzędu i wciąż pozostaje w grze o tytuł mistrzowski. Najprawdopodobniej będzie to więc zacięte spotkanie, w którym – miejmy nadzieję – zobaczymy wiele bramek.

O wskazanie faworyta niełatwo będzie również w przypadku rywalizacji pomiędzy ABK a Cool Teamem II. Nieco większe szanse mają naturalnie gospodarze, którzy bardzo dobrze spisują się w swoim debiucie w Lidze Bemowskiej, notując 10 pkt w 5 meczach i meldując się tym samym na podium. Drużyna Andrzeja Krawczyka z 6 pkt jest dopiero siódma, ale doskonale wiemy, że w tym przypadku duży wpływ będzie miało zestawienie personalne, w jakim „Czerwoni” zameldują się przy Obrońców Tobruku. Jeśli kapitanowi uda się zebrać „galową” ekipę, ich zwycięstwo wcale nie musi być tylko mrzonką.

W starciu „o sześć punktów”, którym zakończymy szóstą kolejkę, zmierzą się ISpot Poland oraz Zespół R. Będzie to mecz pomiędzy ósmą a dziewiątą drużyną w ligowej stawce, a jego rezultat może finalnie zadecydować o tym, kto zdoła utrzymać się w lidze, a kto będzie musiał przełknąć gorzką pigułkę w postaci relegacji. Jak na razie w minimalnie lepszym położeniu są Karol Mroczkowski i spółka, ale należy pamiętać, że „eRka” pierwsze punkty zdobyła przed tygodniem, pokonując innego konkurenta w walce o utrzymanie – Team Ivulin 2023 (3:0). Jeśli więc mielibyśmy wskazać tutaj faworyta, byliby to nominalni goście.

Akszon Team – Bonifikarta Enjoyers 2

PAOK Syfoniki – Team Ivulin 2023 1

Bramkostrzelne Tygrysy – Przypadkowa Zbieranina 2

ABK – Cool Team II X

ISpot Poland – Zespół R 2

 

10. Liga Szóstek:

Opromienieni awansem na fotel lidera gracze Futgol Academy będą chcieli utrzymać miejsce na szczycie tabeli, w czym przeszkodzić im spróbują FC Yelonki. Bezsprzecznym faworytem będą rzecz jasna nominalni gospodarze, którzy – jak już wspomnieliśmy – przewodzą stawce z dorobkiem 12 punktów. Drużyna Sebastiana Małczyńskiego przed tygodniem rozgromiła jednak Drogę aż 15:4, pokazując, że wraca powoli do wysokiej dyspozycji. Jeśli tylko FCY będą w stanie z podobnej strony zaprezentować się i tym razem, „Zielonym” zwycięstwo wcale nie musi przyjść łatwo. Na to zresztą liczymy, oczekując dobrych, wyrównanych zawodów i wielu goli!

Niedługo później na boisko wybiegną gracze PNP Mehisto oraz Old Stars. Nominalni gospodarze będą chcieli zmazać potężną plamę, którą dali w ubiegłej serii gier, przegrywając z FC Yelonkami aż 4:15. Ta porażka w zasadzie zakończyła ich marzenia o medalach, ale wciąż jest jeszcze o co grać. Tym bardziej, że ich najbliższy rywal jest także bezpośrednim konkurentem w walce o jak najwyższą lokatę. Jedni i drudzy mają w dorobku po 6 punktów, ale to gospodarze znajdują się obecnie wyżej w ligowej tabeli. Sytuacja ta może wszak ulec zmianie, ale wg nas najbardziej prawdopodobnym rozstrzygnięciem jest tutaj… brak rozstrzygnięcia.

O wskazanie faworyta nietrudno w przypadku rywalizacji Drogi z TS-em Ameba II. Gospodarze jak na razie idą – nomen omen – drogą z sezonu zimowego, gdy po udanej inauguracji, w kolejnych ośmiu meczach nie wygrali ani razu. Wiosną także triumfowali w pierwszej kolejce, by następnie ponieść cztery kolejne porażki. Goście z kolei są jedną z trzech ekip z 12 punktami na koncie, dzięki czemu wciąż liczą się w walce o złote medale. Nie przystoi im wręcz zaliczyć wpadki przeciwko rywalowi znajdującemu się w strefie spadkowej. Drodze nie odmawiamy naturalnie ambicji, ale na przeciwnika ze ścisłej czołówki będzie to niestety zbyt mało.

Na opuszczenie ostatniego miejsca w tabeli liczą gracze Elekcyjnej FC, którzy podejmą w niedzielę Choking Bemowo. Choć obie drużyny dzielą w tabeli aż cztery lokaty, nominalni gospodarze tracą do najbliższego rywala zaledwie trzy „oczka”. Nietrudno zatem wydedukować, że wygrana pozwoli im na przeskoczenie ChB. Czy taki rezultat jest jednak realny? W naszej opinii tak, choć nieznacznym faworytem tej potyczki będą goście. Choking kilkukrotnie sygnalizował już w tym sezonie spory potencjał i jeśli tylko ponownie zaprezentuje go tym razem, powinien zgarnąć pełną pulę.

Na zakończenie tej kolejki będziemy natomiast świadkami starcia pomiędzy Szybką Piłką Młociny II a Skeptonem Bonito. Nie ma wątpliwości, że obie drużyny przystąpią do tego spotkania mocno podrażnione – gospodarze ulegli Futgol Academy i stracili fotel lidera, goście z kolei nie wykorzystali potknięć konkurencji i sami przegrali z Chokingiem Bemowo, tracąc znakomitą okazję na zrównanie się punktami z czołową trójką. Gracze w czarnych koszulkach drugą szansę na wykonanie tego kroku otrzymają w najbliższą niedzielę, ale nie ma większych wątpliwości, że faworytem tej potyczki nie będą. Typujemy w tym przypadku triumf SPM II, choć po wyrównanym meczu.

Futgol Academy – FC Yelonki 1

PNP Mehisto – Old Stars X

Droga – TS Ameba II 2

Elekcyjna FC – Choking Bemowo 2

Szybka Piłka Młociny II – Skepton Bonito 1

Sponsorzy