Podsumowanie Sezonu Zima 2015: Trzecia Liga

Zakończenie sezonu zbliża się nieubłaganie, my tymczasem, zapraszamy na druga część naszego cyklu, podsumowującego zimowe zmagania w Lidze Bemowskiej. Tym razem, na celowniku Trzecia Liga, które również działo się wiele. Ostatecznie, całkowicie zasłużenie, bez porażki na koncie tryumfowali zawodnicy SSiJ. W przekroju sezonu to była jednak ciekawa rywalizacja i podobnie jak we wcześniej opisywanej, czwartej lidze, w zasadzie każdy mógł stracić punkty z każdym.

 

Rozgrywki Trzeciej Ligi Halowej na sztucznej trawie w tym roku od samego początku zdominowała jedna drużyna. SSiJ prowadzili niemal od samego początku i palmy pierwszeństwa nie oddali do końca. Najlepszy atak z bramkostrzelnym Jarkiem Olszewskim i wybranym najlepszym zawodnikiem trzecioligowych rozgrywek, Bartłomiejem Adamiakiem na czele oraz najmniej straconych bramek w czym spora zasługa bezsprzecznie najlepszego bramkarza trzeciej ligi, Bartłomieja Dąbrowskiego – to najlepsza wizytówka nowego mistrza trzeciej ligi. Drużyna Damiana Metryki  potknęła się tylko raz, w przedostatniej kolejce, ale i tak remis w tym spotkaniu, przypieczętował końcowy sukces. Miejsca na podium zdobyli ponadto Team B oraz Regional & Friends. Siłą obu tych drużyn była sztywna, wyrównana kadra i zespołowa gra, choć oczywiście na słowa uznania zasłużył Jerzy Kilon, snajper Regionalu, który z dorobkiem 25 goli zapewnił sobie koronę króla strzelców rozgrywek. Tuż za podium, FC Kretes i Znista. Oba zespoły udowodniły w przekroju sezonu, że potrafią grać w piłkę. W obu jednak brakowało stabilizacji i wydaje się, że przy utrzymaniu składu na wszystkie spotkania, łatwiej byłoby im się pokusić o wyższe pozycje. Drugą połówkę tabeli, otwierają debiutanci, Kamix, którzy dobre występy, przeplatali ze słabszymi, a pozycja w tabeli, oddaje aktualne możliwości zespołu. Podobny opis pasuje też do kolejnego w tabeli Huraganu Brothers. Huragan z przodu mógł liczyć na bramkostrzelny duet Stanisław Kędzierski – Daniel Manista, jednak zbyt często przytrafiały im się błędy w obronie. Na ósmym miejscu FC Warsaw United, które po bardzo słabym początku sezonu, przebudziło się dopiero w końcówce, pokazując potencjał i mocno psując krwi faworytom. Dopiero na przedostatnim, dziewiątym miejscu uplasowało się debiutujące w naszych rozgrywkach zimowych, LGB. Ekipa znana dotychczas z występów na nawierzchni naturalnej, miała jednak sporo pecha, bo niemal żadnego spotkania nie przegrała wyraźnie. Z reguły toczyła zacięte, wyrównane boje, które jednak często kończyły się minimalnymi porażkami bądź remisami. Tabelę zamyka Drużyna A, która także miała swoje dobre momenty, ale jedno zaledwie zwycięstwo to za mało, by skończyć na wyższej pozycji. Warto jednak wspomnieć o Dominiku Podlewskim, który mimo nienajlepszych wyników swojej drużyny, z dorobkiem 15 asyst, zdołał wygrać w klasyfikacji na najlepszego asystenta ligi.

 

 

Sponsorzy