Spektakularny hat-trick In Plusa i efektowne zwycięstwo Ukraine United – podsumowanie 7. kolejki Ligi Futsalu!

Siódmy tydzień zmagań na parkietach przy ulicy Felińskiego stał pod znakiem nadrabiania ligowych zaległości. I to najlepiej wyszło In-Plusowi, który wygrał swoje wszystkie trzy spotkania. I zrobił to w naprawdę efektowny sposób. Pokonując (po walce) Atlet i Chłopców z Ferajny, a do tego rozbijając Team Ivulin Exile. Na drugim szczeblu cała czołowa trójka dopisała sobie po trzy punkty. Futsal Team oraz Świniobicie musieli się nieźle nabiegać, by zgarnąć pełną pulę, tego problemu nie miał zaś lider Ukraine United, który wysoko zwyciężył z Mehisto. Zapraszamy na podsumowanie 7. kolejki Ligi Futsalu!

 

1. Liga Futsal:

 

W Pierwszej Lidze Futsalu siódmą kolejkę otworzyliśmy starciem In Plus z Atlet. Nominalni gospodarze, chociaż byli tu faworytem, musieli się mocno namęczyć, by zgarnąć trzy punkty. Po pierwszej odsłonie było 1:1, a w drugiej to Atleci dzięki współpracy Oleksandra Ananchenko i Igora Pytlyaka wyszli na 1:2. Zespół w biało-niebieskich strojach, mimo świetnej postawy golkipera Volodymyra Slobozheniuka, podkręcił jednak tempo i prowadzony przez trio Rafał Barzyc – Jan Skotnicki – Mateusz Muszyński finalnie wyszedł na 4:2, ale goście napsuli In Plusowi sporo krwi.

Po ciężkim boju z jednym z głównych kandydatów do tytułu Atlet ponownie stawili się na placu, tym razem mierząc się z Chłopcami z Ferajny. Obrońcy tytułu grali bez nominalnego bramkarza, ale z ich jakością nie było to jakimś wielkim problemem. Od początku byliśmy tutaj świadkami wymiany ciosów, ale do „szatni” w nieco lepszych nastrojach schodzili goście, którzy prowadzili 2:3. Po zmianie stron Atleci dowodzeni przez Tarasa Mysko odskoczyli na 3:6, ale nie był to koniec emocji. Chłopcy do ostatniej syreny bili się o korzystny rezultat i zabrakło im naprawdę niewiele, gdyż było 5:6.

Następnie na parkiet powrócił In Plus i trzeba przyznać, że ta drużyna „zatańczyła” z rywalami, czyli Team Ivulin Exile, w naprawdę efektowny sposób. IP od pierwszego gwizdka ostrzeliwali bramkę Exile, w czym prym wiedli zwłaszcza Mateusz Trąbiński, Jan Skotnicki i Filip Woźnica. Już po pierwszej części było 9:0, a w drugiej Biało-niebiescy jeszcze podkręcili tempo, raz za razem punktując wyjątkowo bezradny Ivulin. Finalnie gospodarze triumfowali aż 21:1 i w doskonałych nastrojach mogli podejść do swojego trzeciego tego dnia spotkania.

W którym to podejmowali Chłopców z Ferajny. I tutaj nie było już tak lekko. Chociaż po pierwszej odsłonie mieliśmy 4:1 dla In Plusa. Takie rezultat nieco rozprężył gospodarzy i swoją szansę zwietrzyli goście. Paweł Pająk z Wojtkiem Nowakowskim wzięli się do pracy i po 26 minutach było już tylko 4:3. Pogoń trwała, ale brygada w biało-niebieskich koszulkach cały czas utrzymywała skromny dystans, głównie dzięki Mateuszowi Trąbińskiemu i Bartkowi Przyborkowi. W 36 minucie Chłopcy nadal byli w grze (6:5), ale na finiszu In Plus nie miał litości i odskoczył na 8:5. Notując swoistego rodzaju hat-tricka, złożonego z trzech victorii. A to pozwoliło im wskoczyć na pozycję wicelidera.

Na sam koniec obejrzeliśmy konfrontację Team Ivulin Exile z FC United. Białorusi, po blamażu z In Plusem, szybko się podnieśli i już po niespełna kwadransie było 4:1. Ale w gospodarze po tym stanęli, co wykorzystał Oskar Kwapisz. Napastnik FC U aż czterokrotnie wpisał się na listę strzelców i nagle z 4:1 zrobiło się 4:6. Ivulin w miniony weekend przyjął sporo ciosów, ale w imponującym stylu powrócił, w samej końcówce ratując remis po golach Antona Narynskiego i Maksima Duduka. Team Ivulin Exile zremisował 6:6 po kapitalnym widowisku z FC United, co naszym zdaniem było sprawiedliwym rozstrzygnięciem.

 futlsa_1_kolejka_7.png

 

2. Liga Futsal:

 

Przechodzimy do Drugiej Ligi Futsalu, gdzie jako pierwsi na parkiecie zameldowali się XYZ i Świniobicie. Podobnie jak w pierwszym starciu tych drużyn, było to naprawdę zacięte widowisko. W 9 minucie strzelanie rozpoczął Hubert Fela, ale niedługo później wyrównał będący ostatnio w gazie Piotr Ułasiuk. Potem to nominalni gospodarze bliżsi byli kolejnego gola, ale świetnie między słupkami spisywał się Damian Fabisiak. A w 35 minucie goście za sprawą Grzegorza Grzelaka wyszli na 1:2. W końcówce Świniobicie dzięki znakomitym interwencjom Fabisiaka przetrwali nawałnicę przeciwników i dzięki temu zgarnęli niezwykle ważne trzy punkty. Co pozwoliło im utrzymać się na drugim miejscu.

Trzeci w stawce Futsal Team był faworytem w konfrontacji z czerwoną latarnią ligi Kartofliskami, ale tutaj goście postawili naprawdę trudne warunki. W 4 minucie wynik otworzył Piotr Tomaszewski po udanej kontrze zainicjowanej przez Marcina Gruzińskiego, ale zespół w czerwonych trykotach jeszcze przed upływem pierwszej połowy wyszedł na 2:1. Ten stan utrzymywał się aż do 34 minuty. Wtedy to na 3:1 podwyższył Jakub Szczepaniak, ale niedługo potem Kartofliska ponownie znaleźli drogę do sieci i mieliśmy już tylko 3:2. Na finiszu jednak najlepszy na placu  Emil Gadomski ze Szczepaniakiem zrobili różnicę, odskoczyli od przeciwników na 6:3 i utrzymali się w wyścigu po złoto.

Jeśli jednak chodzi o walkę o mistrzostwo, to na pole position pozostali Ukraine United. Lider podejmował Mehisto i był tu pewniakiem do wygranej. W początkowych minutach drużyna w żółtych strojach jeszcze się trzymała, miała nawet swoją okazję, ale jeszcze przed przerwą hat-tricka zdobył Kostya Vesolovskyi i po pierwszej odsłonie było 3:0. A gospodarze dopiero się rozkręcali. Po zmianie stron Vesolovskyi wraz z Danilem Bohmanem i Eugenijem Buhajenko zaczęli szturmować bramkę Mehisto i na efekty były spektakularne. Ostatecznie, po całkowicie jednostronnym spotkaniu Ukraine United rozbili gości aż 14:0 i, rzecz jasna, utrzymali się na pierwszym miejscu.

futlsa_2_kolejka_7.png

 

Sponsorzy