W 2  kolejce 7 ligi Byczki Otousa rzuciły rękawice Legosłowianom. Od początku meczu zachodzące słońce mogło być lekką przewagą dla gości, ale właśnie…mogło. Obu drużynom nie można odmówić ambicji i serca do gry, gorzej było z płynnością przez co obraz gry wydawał się szarpany. Aż do 10 minuty kiedy to Piotr Łapicki otworzył wynik na 0-1 po świetnym podaniu Roberta Krzywkowskiego. Na 0-2 w 12 minucie  podwyższył Ernest Brewczyński. Gdyby nie słupek Kacpra Krzyta w 19 minucie Byczki zbliżyłyby się do rywali. Widać było, że ten słupek go podrażnił, bo 3 minuty później mieliśmy 1-2. Trafienie po podaniu Krzyta zaliczył Łuczak. Zarówno do jak i po przerwie nie działo się za wiele po za 37 minutą i bardzo groźnym strzale Łuczaka. Końcówkę meczu pasjonaci futbolu z pewnością nazwaliby „Fergie Time”. Do remisu doprowadza aktywny w tym meczu Kacper Krzyt w 47 minucie. Minutę później Byczki wychodzą na prowadzenie po trafieniu samobójczym, natomiast kropkę nad i stawia Marcin Stanicki kilka sekund przed ostatnim gwizdkiem.