Emocje rosną - wkraczamy w decydującą fazę!

W naszych jesiennych rozgrywkachpowoli wkraczamy w decydującą fazę! W pierwszej lidze nie obejdzie się bez szlagieru, gdzie Moszna Squad podejmie Gladiatorów. Nie zabraknie także smakowitych kąsków w pozostałych ligach. Arcyciekawa kolejka szykuje nam się na drugim szczeblu ligi siódemek, gdzie ścisk w tabeli jest bardzo duży. Na trzecim i czwartym froncie zapowiada się na to, że w czołówce tabeli za wiele się nie zmieni. Zmagania Ligi Szóstek w tym seoznie są wyjątkowo wyrównane i wciąż nie wyklarowali się 100% faworyci. Czas na zapowiedź siódmej kolejki jesiennego sezonu Ligi Bemowskiej!

1. Liga siódemek:

Czas na siódmą odsłonę Pierwszej Ligi Siódemek, gdzie w tej kolejce obejrzymy sześć spotkań. Po dwa razy na murawie zameldują się: rewelacja ostatnich tygodni, Argentina FC oraz aktualni mistrzowie LB, Gladiatorzy. Szczególnie pierwsze starcie tych drugich elektryzuje wszystkich. Obrońcy mistrzowskiego tytułu podejmą lidera, Moszna Squad, który ma nad oponentem już dziewięć punktów przewagi, ale pamiętajmy, że Gladiatorzy mają do nadrobienia dwa mecze. Tak czy siak to dla nich ostatni dzwonek, by wrócić do walki o najwyższe cele, bo jakby nie było nie ma już niepokonanych drużyn w pierwszej lidze. Przed tygodniem w zaległym meczu ten status straciła właśnie ekipa Michała Burzyńskiego, która sensacyjnie uległa Górkom. Do tej pory MS ogrywał wszystkich jak leci i wydawało się, że jest w stanie wyrobić sobie bezpieczną przewagę przed decydującą fazą sezonu, tymczasem musiał przełknąć gorycz porażki, sprawiając jednocześnie, że końcówka sezonu będzie jeszcze ciekawsza. Będzie się działo, a my nastawiamy się na piłkarskie święto, w którym może wydarzyć się wszystko – remis. Jak wspomnieliśmy ekipa Karola Truszczyńskiego zamelduję się na murawie po raz drugi, by po godzinnej przerwie podjąć Victorię Grochów, która ostatnio też sprawiła kilka niespodzianek. Oczywiście faworytem są obrońcy mistrzowskiego tytułu, dla których w grę wchodzą tylko trzy punkty, inaczej obronić złote medale będzie bardzo ciężko. Presja nie raz nie pomagała faworytom, co na pewno będzie chciała wykorzystać Victoria, która potrafi wygrywać z silniejszymi rywalami. W naszym odczuciu jednak Gladiatorzy zachowają koncentrację i zgarną trzy oczka. Tymczasem siódmą kolejkę gier rozpocznie starcie Argentiny FC z BKS-em 04 Górki, czyli konfrontacja piątej z ósmą drużyną w tabeli. Ten mecz zapowiada się bardzo ciekawie. Gospodarze po sensacyjnym zwycięstwie na Chemikiem poszli za ciosem i tydzień potem dołożyli kolejne zwycięstwo z VG. BKS z kolei gra w tej edycji słabiej od swojego rywala, ale ekipy Mikołaja Tchorzewskiego nie należy lekceważyć. Jeżeli tylko zbierze się pierwszym garniturem to Argentina będzie miała wielki problem. My stawiamy na remis. Ekipa Peco Parrello będzie w ten weekend nadrabiać zaległości i po godzinie przerwy zmierzy się z FC Zaborowem. Tutaj rywal jest podobnej klasy co BKS. Ekipa Darka Kopcia gra dobrze, ale nie przekłada się to na wyniki, bo Zaborów zamyka tabelę pierwszej ligi, ale do drużyny rodem z Ameryki Południowej traci tylko dwa oczka, a więc pokazuje to jak wyrównany poziom towarzyszy nam w tym sezonie. Tak czy siak typujemy podział punktów. Zostały nam dwa bardzo istotne dla układu podium mecze, w których w akcji zobaczymy wicelidera oraz trzecią siłę ligi. Pierwszy na murawie zamelduje się drugi w stawce Chemik Bemowo, który zmierzy się z przedostatnim w tabeli, Zjazdem. Ekipa Tomka Drzała ostatnio gra nieźle, inkasując cztery ze swoich pięciu punktów w ostatnich dwóch meczach, a więc są na fali wznoszącej. To jednak Chemik pozostaje faworytem i mało tego w przypadku zwycięstwa i porażki lidera, który mierzy się z obrońcami mistrzowskiego tytułu, wskoczy na pozycje lidera, a więc stawka jest ogromna – dwójka. Pozostała nam konfrontacja, której jakby nie patrzeć, stawką będzie najniższy stopień podium. W szranki bowiem staną czwarte w stawce Zmarnowane Talenty oraz zamykający strefę medalową, Dynamo, a różnica między nimi wynosi tylko jeden punkt. Na papierze wygląda to porównywalnie, ale to goście zdążyli już udowodnić, że mogą być czołową drużyną ligi na następne lata, a duet Frantyk – Tokarchyk już pokazali swoje bardzo wysokie ofensywne predyspozycje. Gospodarze łatwo się poddadzą, ale czas na przełamanie ukraińskiej ekipy, która po trzech zwycięstwach na start sezonu ostatnio zaliczyło niechlubną serię takiej samej liczby porażek i tylko cud pozostawił ich jeszcze na podium. Stawiamy na powrót gości na zwycięskie tory.

  • Argentina FC – BKS 04 Górki X
  • Zjazd – Chemik Bemowo 2
  • FC Zaborów – Argentina FC X
  • Moszna Squad – Gladiatorzy X
  • Zmarnowane Talenty – Dynamo 2
  • Gladiatorzy – Victoria Grochów 1

2. Liga Siódemek:

Kolejna arcyciekawa kolejka szykuje nam się na drugim szczeblu ligi siódemek, gdzie ścisk w tabeli jest bardzo duży. Wprawdzie lider ma już cztery punkty przewagi nad drugą drużyną w tabeli, ale między kolejnymi zespołami, aż do szóstego miejsca są tylko dwa oczka różnicy, a zatem na tym poziomie wiele się może jeszcze wydarzyć. Zmagania rozpocznie jedyne sobotnie starcie dwóch beniaminków, którzy jednak radzą sobie w nowych realiach zgoła odmiennie. W szranki staną Bemovia oraz Los Lamusos i co ciekawe pierwsi są bardzo blisko powrotu do trzeciej ligi, drudzy zaś awansu do elity. Faworyt zatem nasuwa się sam i nic nie wskazuje na to, by ekipa Roberta Różyckiego straciła w tym meczu punkty – dwójka. Przenosimy się do niedzielnych meczów, które zainauguruje konfrontacja kolejnej rewelacji tej edycji, trzecich w stawce FC Casuals z Pohyblem, który z tygodnia na tydzień pnie się w tabeli coraz wyżej. Gospodarze prowadzeni do boju przez świetnie nam znanego Krystiana Nowakowskiego w poprzedniej kolejce w batalii o tą pozycję pokonali Defenders, sprawiając nie lada niespodziankę. Utrzymać pozycje będzie ciężko, bo goście to bardzo doświadczona drużyna, której motorem napędowym w tej edycji jest duet Bańkowski – Girgiel, a przypomnijmy, że obie ekipy mają na koncie po dziesięć punktów. Zadecydują zestawienia personalne i dyspozycja dnia – remis. Chwile potem formę lidera, FC Warsaw United, sprawdzi szósta drużyna w stawce, St. Varovia. Obie ekipy dzieli już sześć oczek, ale nie zapominajmy, że drużyna Michała Witkowskiego to bardzo doświadczony zespół, który w tym sezonie nie może do końca ustabilizować składu, stąd zalicza wyniki w kratkę. Gospodarze prezentują bardzo zgrany kolektyw, z trójką Lipiński – Filutowski – Jasiński na czele, jednak Varsovia także z niejednego pieca chleb jadła, a do tego ma w swoich szeregach Karola Mroczkowskiego, lidera wyścigu po tytuł króla strzelców, który wraca po kontuzji do pełnej dyspozycji. Minimalnym faworytem jest lider, ale my liczymy że „Witek” i spółka stawią się ze wszystkimi swoimi armatami, a my obejrzymy kapitalne widowisko – remis. Czas na starcie dwóch drużyn z dolnych partii tabeli, a dokładnie Agil at Agord podejmie FC Zielony Alkobus. Obie drużyny dzielą trzy punkty na korzyść gospodarzy, którzy ponadto maja jeden mecz zaległy do zagrania. Generalnie AaA broni brązowych krążków z wiosny, ale w tej edycji gra poniżej swoich możliwości, ale nie należy go lekceważyć, bo już tej jesienią pokazał, że może pokonać każdego. Goście tymczasem jak na debiutanta grają nieźle, ale płacą przysłowiowe frycowe. Na pewno postawią swojemu oponentowi odpowiedni opór, ale mimo wszystko postawimy na zwycięstwo ekipy nieobecnego w ten weekend Damiana Metryki, która wciąż liczy się w kontekście obrony brązowych krążków. Jako ostatnie ma murawie zameldują się drużyny Wariatów Kuchara oraz Defenders i tutaj też powinno być mnóstwo emocji. Wprawdzie oba teamy dzielą w tabeli cztery punkty i kilka miejsc, ale pamiętajmy, że ekipa Stasia Kędzierskiego rozegrała jeden mecz mniej, a więc wciąż liczy się w walce o medale. Tak naprawdę jedni i drudzy tym meczem będą chcieli zakończyć fatalną passę trzech meczów bez zwycięstwa, ale my im w tym nie pomożemy. Goście tej jesieni opierają swoją grę na duecie Woźniak – Dehoda, natomiast wśród gospodarzy nie zawodzi wspomniany Kędzierski, który z dziesięcioma golami jest drugim strzelcem ligi. Każdy rezultat jest tu prawdopodobny - remis.

  • Bemovia – Los Lamusos 2
  • FC Casuals – Pohybel X
  • FC Warsaw United – St. Varovia X
  • Agil at Agord – FC Zielony Alkobus 1
  • Wariaty Kuchara – Defenders X

3. Liga Siódemek:

Na trzecioligowym froncie ligi siódemek przy Obrońców Tobruku 11 obejrzymy cztery spotkania, w tym jedno zaległe. Dwukrotnie na murawie zamelduje się Drink Men, który przy sprzyjających wiatrach może nawet zaatakować pozycje lidera. Ekipa Mirka Wyszczelskiego plasuje się wprawdzie w środku stawki, ale do pierwszego miejsca traci pięć punktów ale rachunek jest prosty. Potrzebują dwóch zwycięstw i porażki lidera. „Pomarańczowo-granatowi” najpierw w sobotni poranek w zaległym starciu podejmą przedostatni zespół w stawce, Więcej Sprzętu Niż Talentu i tutaj są zdecydowanym faworytem. Wprawdzie gracze DM pokazali już, że potrafią oprócz efektownych zwycięstw zaliczyć też wysoką porażkę, ale w konfrontacji z drużyną, która w LB, na murawie jeszcze punktów nie zdobyła są więcej niż pewniakami do zgarnięcia trzech punktów, które już zapewnią im podium po tej serii spotkań. Dzień później zaś Łukasz Skwarko i spółka podejmą plasującą się lokatę wyżej od poprzedniego oponenta, KP Kozią. Tutaj powinno być ciężej gospodarzom, ale i tak pozostają oni zdecydowanymi faworytami. Wystarczy że formę utrzyma wybornie ostatnio prezentujący się duet Skwarko (lider obu klasyfikacji indywidualnych) – Sienkiewicz. Kozia w odróżnieniu od poprzednika ma na koncie jedno zwycięstwo właśnie z WSNT. Naszym zdaniem Drink Men nie przepuści okazji i zakończy ten weekend bogatszy o sześć punktów, które powinny mu dać w najgorszym wypadku pozycje wicelidera. No chyba, że przegrają prowadzący w tabeli Haratacze, którzy w sobotę podejmą grające w tym sezonie mocno w kratkę, PRE Wwa. Ekipa Patryka Rosłańca idzie jednak tej jesieni jak burza. Pięć meczów, komplet zwycięstw, blisko trzydzieści goli strzelonych i tylko cztery stracone, a to wszystko prowadzi do przodu będący w wybornej dyspozycji Włodek Frantyk, obecnie zarówno drugi strzelec jak i asystent ligi. Lider wprawdzie jest faworytem i już pokazał, że żaden rywal mu nie straszny, ale pamiętajmy, że gospodarze są bardzo doświadczeni i jeżeli tylko trafią ze składem mogą sprawić nie lada niespodziankę. Mogą, ale my i tak postawimy na gości, którzy tej jesieni naprawdę imponują. Pozostało nam starcie Lyreco – Walec, które również jest ważne dla układu tabeli. Gospodarze to obecnie trzecia siła ligi i oni również będą atakować pozycję lidera, albo bronić miejsca na podium. Jeżeli polegną mogą nie utrzymać swojej pozycji, ale przy sprzyjających wiatrach zwycięstwo może dać im prowadzenie w lidze, gdyż do lidera tracą dwa punkty. Walec z kolei jest w przebudowie, ale ich gra ostatnio wyglądała dość obiecująco. Wygrali bowiem dwa z ostatnich trzech meczów, ale na Lyreco może to być za mało. To ekipa Łukasza Wieczorka prowadzona do zwycięstw przez Tomka Uzarskiego jest faworytem tego starcia i to na jej wygraną postawimy.

  • Lyreco – Walec 1
  • PRE Wwa – Haratacze 2
  • Drink Men – Więcej Sprzętu Niż Talentu 1
  • Drink Men – KP Kozia 1

4. Liga Siódemek:

Ostatnim akcentem ligi siódemek pozostał czwarty szczebel, na którym w siódmej kolejce zaplanowaliśmy komplet pięciu spotkań. Zapowiada się na to, że w czołówce tabeli za wiele się nie zmieni. Lider oraz wicelider grają ze zdecydowanie niżej notowanymi drużynami i tylko trzecia drużyna w stawce będzie musiała bronić swojej pozycji przed atakiem dwóch zespołów. Z jednym z nich stworzy szlagierową parę tej serii. Dokładnie mowa o Złotopolskich Warszawa, którzy podejmą piąte w stawce Chyże Rosomaki. Obie ekipy dzielą tylko dwa punkty, a zatem w grę wchodzi najniższy stopień podium. Gospodarze jesienią grają bardzo dobrze, a cztery zwycięstwa i jeden remis są tego najlepszą wizytówką. Rosomaki tymczasem radzą sobie w kratkę, tracąc punkty już w trzech meczach tego sezonu. To jednak w naszym odczuciu będzie miało małe znaczenie, a o losach meczu zdecydują detale takie jak dyspozycja dnia, czy zestawienia personalne – remis. Tymczasem zmagania tej serii rozpocznie jedyny sobotni mecz pomiędzy FC Yelonkami ,a Nie Ma Mocnych. Tutaj faworyt nasuwa się sam. Gospodarze z jednym punktem na koncie plasują się na przedostatniej pozycji, zaś ekipa Piotra Burdacha to wicelider, który do pierwszego miejsca traci raptem jeden punkt. Teoretycznie są szanse nawet na pierwsze miejsce w tabeli, bo zwycięstwo NMM jest pewne, ale będzie to bardzo trudne, gdyż przegrać musiałby liderujący Old Legion, który podejmuje siódme w tabeli Czupakabry Warszawa. Mimo, że goście przed tygodniem wygrali pierwszy mecz od niepamiętnych czasów, to jednak Michał Buczak i spółka nie powinni mieć żadnych problemów z rywalem i to na ich zdecydowane zwycięstwo postawimy. Bardzo ciekawie zapowiada się także starcie TSP Szatańskie Pęto - TS Kopernik, które również może namieszać w czołówce tabeli. Na potknięcie kogoś ze strefy medalowej czycha bowiem czwarta w stawce ekipa Bartka Ochmana, której strata do pierwszej trójki wynosi raptem punkt, a do lidera trzy, a zatem jest się o co bić. Tym bardziej, że formą wystrzelił najlepszy obecnie strzelec rozgrywek, Wojtek Gronczewski. Kopernik na pewno się postawi, a już udowodnił, że potrafi wygrywać z wyżej notowanymi zespołami, jednak my widzimy w tej parze zwycięstwo TSP. Na koniec została nam konfrontacja zespołów z dolnych partii tabeli, a dokładnie Izba Wytrzeźwień zmierzy się z KAC Drink Team. Tutaj faworyta nie ma. Gospodarze zawodzą na całej linii, zaś goście póki co zdołali zdobyć tylko jeden punkt. Czy Izba po pięciu porażkach z rzędu w końcu wygra, a może to KAC wykorzysta chyba najlepszą okazję do debiutanckiego zwycięstwa w Lidze Bemowskiej? Jsk zwykle wszystko zweryfikuje murawa.

  • FC Yelonki – Nie Ma Mocnych 2
  • Izba Wytrzeźwień – KAC Drink Team X
  • Złotopolscy Warszawa – Chyże Rosomaki X
  • Old Legion – Czupakabry Warszawa 1
  • TSP Szatańskie Pęto – TS Kopernik X

1. Liga Szóstek:

Przeskakujemy płynnie do zmagań w Pierwszej Lidze Szóstek na popularnym „Irzyku”. Już na otwarcie zobaczymy ciekawe starcie Dzików Futbolu z All4one. „Dziki”, pomimo ważnego zwycięstwa w poprzedniej serii gier, nie będą faworytem tej konfrontacji, zwłaszcza że w gazie jest duet napastników A4O: Stanisław Kędzierski i Karol Kubicki. Niemniej jesteśmy przekonani, że Daniel Kościński i spółka podejmą rękawice, a istotnym elementem teg planu będzie odpowiednia kadra na to spotkanie. Następnie przyjdzie czas na mecz na dole tabeli pomiędzy New GreenBack i Yelonkersami. Mimo że obie ekipy dzielą ledwie trzy punkty, to bukmacherzy więcej szans dają „Zielonym”, w których pierwsze skrzypce gra, nomem omen, Hubert Skrzypek. Jeśli jednak drużyna z Jelonek zbierze mocny skład, a na placu zamelduje się kapitan, Robert Dębski, to wszystko się może zdarzyć. W następnej konfrontacji na murawę wybiegną AnonyMMous i Drink Team. Wiosną pomiędzy tymi zespołami był remis 7:7, co było sporą niespodzianką, ale teraz takie rozstrzygnięcie wydaje się nam również bardzo prawdopodobne. Wtedy Norbert Taras i jego świta walczyli o utrzymanie, obecnie są wiceliderem z dużymi szansami na miejsce na pudle na finiszu. Jednak jeśli Maciej Miękina z kolegami tu wygrają, to ich wyprzedzą. W rywalizacji Bad Boys Zielonki z FC NaNkacu również posłużymy się rezultatem z poprzedniego sezonu. Wówczas to minimalnie lepsi okazali się BBZ, zwyciężając z „Kacami” 5:4. I wydaję się nam, że ten scenariusz może się powtórzyć. „Bad Boysi” radzą sobie póki co znakomicie, zespół Dominika Baćko zaś znajduje się w środku stawki. Toteż my zagramy tu na „1”, ale zdajemy sobie doskonale sprawę, że wszystko się może zdarzyć, gdy po boisku biegają tacy zawodnicy jak Paweł Szczepaniak czy Paweł Wojsław. Na sam koniec zostaje nam teoretyczny „pewniak” w postaci FC Ochoty, która zmierzy się z przedostatnimi Kasztanami. Ci ostatni póki co grali bardzo pechowo, stąd też ich dorobek punktowy daleki jest od wymarzonego. Lecz kilka razy napędzili już stracha wyżej notowanym rywalom. Czujemy, że teraz też będzie podobnie, ale mimo wszystko drużyna Marka Jurgi z rewelacyjnym Krystianem Nowakowskim na czele powinna sobie poradzić jak na obrońcę tytułu przystało.

  • Dziki Futbolu – All4One 2
  • New Greenback – Yelonkersi 1
  • AnonyMMous – Drink Team X
  • Bad Boys Zielonki – FC NaNkacu 1
  • FC Ochota – Kasztany 1

2. Liga Szóstek:

W Drugiej Lidze Szóstek wystartujemy meczem pomiędzy Anteniarzami i Gramy Czasami. Popularne „Antenki” zajmują obecnie ostatnią pozycję, a przed sobą mają bardzo ciężki terminarz na finiszu piłkarskiej jesieni. Toteż dla nich starcie z GC to ostatni gwizdek, by uniknąć spadku. Jednak nie będą tutaj faworytem, gdyż to ekipa w czerwonych trykotach jest wyżej w ligowej klasyfikacji i w ostatnich spotkaniach prezentowali się bardzo dobrze. Stąd my zagramy na Krzysztofa Sobolewskiego i spółkę. W następnej potyczce na placu pojawią się RKS Argus i Chaos Ochota. I tutaj też wydaje się, że mamy „pewniaka”, czyli ekipę z Ochoty, która walczy o najwyższe cele. RKS jest przedostatni, ale przestrzegamy CO przed lekceważeniem Dominika Rdzanka i jego świty, bo w poprzedniej kolejce pokazali sporo dobrego futbolu w konfrontacji z mocnym przecież Fast Transem. Mimo wszystko to Chaos powinien zgarnąć pełną pulę, w czym pomóc może skuteczność Daniela Korzenieckiego. Synowie Gmocha tej jesieni są gwarantem emocji, a niemal każde ich spotkanie miało swoją dramaturgię. I coś czujemy, że w konfrontacji z ASPN Bemowo będzie podobnie, chociaż faworytem będzie tu na pewno aktualny lider. Bemowianie potrafią wygrywać, gdy wynik jest na ostrzu noża, ich rywale za to mają z tym problem. Dlatego też nasz typ to „2” i przeczuwamy, że po raz kolejny Sebastian Wydrych pokaże się z dobrej strony. Kindybały FC to najczęściej remisujący zespół w lidze, ale w tę niedzielę ciężko będzie chociażby o punkt, gdyż ich przeciwnikiem będzie drugi w tabeli Fast Trans. Wiceliderzy poza jedną tylko wpadką, prezentują się świetnie, a ich ofensywne trio Karol Mroczkowski, Jacek Strus i Filip Błoński to prawdziwy koszmar dla każdego golkipera. Zatem przed Erykiem Sanowskim i jego świtą duże wyzwanie, ale nie wykluczamy, że są w stanie sprawić niespodziankę. Na koniec obejrzymy w akcji Truskawki na torcie i W1nners. TNT to drużyna, która jest wymagającym rywalem i wystarczy przypomnieć sobie przebieg ich gier w tym sezonie, by zauważyć, że nawet faworyci nie mieli z nimi łatwo. „Zwycięzcy” jednak zmierzają po kolejny awans i (być może) mistrzostwo, więc takie spotkania po prostu muszą wygrywać, by nie wypaść z wyścigu po sukces. Pomóc im w tym powinna skuteczność Patryka Bolka oraz umiejętności defensywne Piotra Pyłko, który będzie musiał powstrzymać zawsze groźnego Kamila Siatkowskiego.

  • Anteniarze – Gramy Czasami 2
  • RKS Argus – Chaos Ochota 2
  • Synowie Gmocha – ASPN Bemowo 2
  • Kindybały FC – Fast Trans 2
  • Truskawki na torcie – W1nners 2

3. Liga Szóstek:

W zmaganiach na trzecim froncie Ligi Szóstek zaczniemy od mocnego uderzenia, czyli od starcia drugiej Starej Lamy z trzecimi Chłopcami do Bicia. Będzie to nie tylko konfrontacja dwóch czołowych ekip, ale też najskuteczniejszych snajperów na trzecim szczeblu, czyli Denisa Bolutsa i Macieja Dubickiego. Stąd też jesteśmy przekonani, że goli tu nie zabraknie. Wygrana tutaj może być milowym krokiem do walki o złoto/awans/medale, porażka zaś może mocno pokrzyżować plany jednej z tych ekip. My nie wskażemy tu faworyta, zagramy zatem na remis. Takie rozstrzygnięcie najbardziej by ucieszyło KTS Chimerę. Przed aktualnymi liderami teoretycznie łatwy mecz z zamykającymi stawkę FC Devs, ale przypominamy lojalnie, że wiosną górą były „Diabły”, triumfując 4:2, toteż nie wykluczamy tu niespodzianki. Mimo wszystko jednak czujemy, że to KTS zgarnie pełną pulę, a Maciej Bartosiewicz znowu będzie groźny ze swoimi słynnymi, potężnymi strzałami z dystansu. FC Yelonki mają za sobą dwie porażki z rzędu (z obecnym liderem i wiceliderem), więc przed nimi szansa na odwrócenie złej passy, gdyż Prosektorium to drużyna środka tabeli. Remigiusz Cichocki i spółka zaś ostatnio przełamali się i na pewno będą chcieli pozostać na zwycięskim szlaku. Potrzebna do tego będzie skuteczność Arka Dmowskiego, ale mimo tak niewątpliwego atutu to Sebastian Małczyński z kolegami są wyżej cenieni przez bukmacherów. FC Y wciąż liczą się w grze o „pudło” i naszym zdaniem po tym meczu to się nie zmieni. Stara Gwardia ma jeszcze nadzieje na podium, ale do tego potrzebny jest komplet zwycięstw do końca sezonu. Pierwszym krokiem ku temu będzie ich starcie z Teraz Kolską. TK w tych rozgrywkach niesamowicie obniżyli loty, wszak to brązowi medaliści z wiosny, a aktualnie zawodnicy w żółtych trykotach piastują przedostatnią pozycję. Pomimo tego, że Kolska to naprawdę nieobliczalna paka i nigdy nie wiadomo, kiedy odpalą, tak tutaj przewidujemy triumf tegorocznych debiutantów. Siódmą kolejkę zakończy mecz pomiędzy ACL Zerwane i OKS Spartakus. OKS ostatnio dwa razy przegrał, ACL grał natomiast do tej pory ze zmiennym szczęściem, ale mimo wszystko ich piąte miejsce w tabeli wygląda przyzwoicie. Podobać się też może regularność kapitana, Damiana Ryciaka, który jest mocnym punktem swojego zespołu. I to nas skłania, by postawić na drużynę w błękitnych strojach, której dajemy minimalnie większe szanse. Lecz jesteśmy przekonani, że Spartakus tanio skóry nie sprzeda.

  • Stara Lama – Chłopcy do bicia X
  • KTS Chimera – FC Devs 1
  • Prosektorium – FC Yelonki 2
  • Stara Gwardia – Teraz Kolska 1
  • ACL Zerwane – OKS Spartakus 1
Sponsorzy