Podsumowanie sezonu 1. Liga Szóstek Jesień 2021!

Jesień 2021 w Pierwszej Ligi Szóstek zapamiętamy na długo. A wszystko to dlatego, że do ostatnich dni rozgrywek o tytuł walczyły aż cztery zespoły. Jednak zwycięzca mógł być tylko jeden. Ostatecznie najlepsza okazała się ekipa Boca Seniors, która w fenomenalnym stylu zdobyła mistrzowski wazon! Tuż za nimi uplasowali się przeżywający kolejną piłkarską młodość FC NaNkacu, a na trzecim stopniu podium stanęli Gramy Czasami.  Całej trójce serdecznie gratulujemy i zapraszamy na podsumowanie wyjątkowo emocjonującego sezonu w Pierwszej Lidze Szóstek!

 

Mówi się, że mistrzostwo zdobywa się, ogrywając zespoły z dołu tabeli, ale w wypadku tegorocznych złotych medalistów Boca Seniors mieliśmy małe odstępstwo od tej reguły. Gdyż Boca traciła punkty tylko dwukrotnie, z walczącymi o utrzymanie Drink Teamem (remisując 5:5) i przegrywając 5:6 z Chłopakami z Baraków. Poza tym – sezon bajka. Cała czołówka została przez BC pokonana. Najpierw 7:4 z FC NaNkacu, a na finiszu sezonu w podwójnej kolejce drużyna Przemka Kostrzyckiego pokazała klasę, bijąc dwóch rywali do mistrzowskiego tytułu. Najpierw 4:3 Gramy Czasami, a potem aż 8:3 z All4One. Mimo tego, że po kwadransie przegrywali 0:3 i wydawało się, że jest „po jabłkach”. Nic bardziej mylnego. Boca Seniors nie mieli jednego bohatera, mieli ich kilku. Raz to Maks Czyżewski ratował ekipę z tarapatów, czasem był to Krystian Nowakowski, Daniel Jakubik, Damian Dąbrowski, ale zazwyczaj byli to albo Łukasz Pruszyński, albo Najlepszy Asystent Ligi Przemek Kostrzycki (z 22 ostatnimi podaniami). Nie możemy zapomnieć o czołowym ligowym golkiperze Marku Jurdze, prawdziwym fundamencie tego zespołu. Team w białych trykotach był, poza wspomnianymi wcześniej dwoma wpadkami, niezwykle solidny, ale jak wrzucali na najwyższe obroty, to rywale nie wiedzieli, o co chodzi. Tak było właśnie w finale sezonu, gdzie w drugiej odsłonie rywalizacji rozbili All4One (o czym pisaliśmy wyżej). Boca Seniors sięgnęli po awans i złote medale w pełni zasłużenie i należą im się za to gromkie oklaski!

boca senior

Ogromne brawa należą się też wicemistrzom FC NaNkacu. W zasadzie każdy zawodnik tej drużyny przeżywał tej jesieni drugą młodość i grał sezon życia. Srebrny medal na finiszu tego najlepszym dowodem. Druga najlepsza ofensywa w lidze, za którą odpowiadał przede wszystkim fantastyczny duet Paweł Wojsław i Kuba Małachowski, najszczelniejsza defensywa w stawce, której strzegł Golkiper Sezonu Kamil Bieńkowski z Najlepszym Obrońcą Rozgrywek, Dominikiem Baćko. A do tego harujący Krzysztof Gręziak, Damian Szydłowski i Łukasz Żendzian – naprawdę byliśmy pod wrażeniem występów Kacy w minionej już kampanii. Tak naprawdę do złota zabrakło niewiele, może zadecydował o tym nieco słabszy początek sezonu (porażka z Boca Seniors 4:7 i remis z Gramy Czasami 4:4), ale potem było naprawdę znakomicie. Seria sześciu zwycięstw z rzędu, a każde z nich było pewne i nie pozostawiające złudzeń. Potem, w przedostatniej podwójnej kolejce FC N w cudowny sposób odratowali remis z All4One (4:4, mimo że w 46 minucie było 2:4), a na koniec, w równie dramatycznych okolicznościach, ograli Bad Boys 8:4 (w 45 minucie było 5:4 tylko). Skąd Kace mieli siły na tak imponujący finisz sezonu? Sami tego nie wiemy, ale, Panowie, jeśli macie jakąś tajną recepturę, to się podzielcie z nami :) W każdym razie jesienią FC NaNkacu byli wielcy i mamy nadzieję, że nie był to ostatni taniec w ich wykonaniu.

Początek sezonu w wykonaniu brązowych medalistów Gramy Czasami miał słodko-gorzki smak. Zaczęło się od wygranej z Drink Teamem, potem przyszedł uratowany w dramatycznych okolicznościach remis 4:4 z późniejszym wicemistrzem FC NaNkacu i na koniec dość bolesne baty od All4One, gdzie GC jeszcze do przerwy dawali radę, ale na drugą połowę już nie wyszli. Później jednak było już albo dobrze albo bardzo dobrze. Seria pięciu wygranych z rzędu, w tym kilka z tych spotkań było na styku (z Truskawkami na torcie 5:4, z W1nners 8:6 czy z Bad Boysami 7:5). Przed ostatnią, podwójną kolejką Krzysztof Sobolewski i jego ferajna byli w gronie czterech drużyn, które mogą sięgnąć po złoto. Niestety dla nich, w bezpośrednim starciu z Boca Seniors (którzy, jak wiadomo, sięgnęli ostatecznie po złoto), minimalnie przegrali 3:4 i przed finalną potyczką piłkarskiej jesieni już nie walczyli o tytuł, a o miejsce na pudle. I udała im się ta sztuka, gdyż pokonali mocny Motive i zameldowali się na trzeciej lokacie. I naszym zdaniem jak najbardziej zasłużenie. Nie byłoby tego sukcesu, gdyby nie ciężka praca na całej długości i szerokości boiska w każdym meczu, walka do końca, silny kolektyw z indywidualnościami takimi jak Patryk Paszko, Paweł Staniszewski i Konrad Osiński na czele. Duże brawa!

All4One, mamy nadzieję, że się nie obrażą, ale naszym zdaniem byli największymi przegranymi piłkarskiej jesieni. Jeśli w ostatnim meczu sezonu prowadzisz z głównym rywalem do złota Boca Seniors 3:0 i wirtualnej tabeli obejmujesz prowadzenie, a po końcowym gwizdku wypadasz nawet poza podium, to takie określenie jest jak najbardziej uzasadnione. W dodatku dzień wcześniej, w przedostatniej kolejce, prowadząc 4:2 na cztery minuty przed końcem z kolejnym kontrkandydatem do złota FC NaNkacu, a ostatecznie remisując 4:4, to nie może być wątpliwości. Czegoś zabrakło, żeby było pięknie. Umiejętności na pewno nie, być może była to koncentracja. Naszym zdaniem: szerszej kadry i co za tym idzie większej psry w końcowych, decydującyh fragmentach sezonu. Michał Brewczuk i spółka będą mieli o czym myśleć zimą. Niemniej były też pozytywy i to całe mnóstwo. Stanisław Kędzierski zdobył nie tylko Koronę Króla Strzelców z 36 trafieniami, dystansując konkurencję, ale też zasłużył na miano MVP rozgrywek. Rafał Diduch znakomicie radził sobi w defensywie, Igor Szymańczyk czy Karol Kubicki także zanotowali udaną kampanię. Dodatkowo starcia z Drink Teamem (5:1), Gramy Czasami (10:3) czy też z W1nners (16:8) to była prawdziwa profesura w ich wykonaniu. Tak że głowa do góry!

1ligaszotek

Bad Boys Zielonki już piąty raz z rzędu na poziomie Pierwszej Ligi Szóstek ocierają się o podium i zaczynamy wierzyć w małą klątwę ekipy Pawła Szczepaniaka. Szeroka i silna kadra? Jest. Duże umiejętności? Obecne. Indywidualności? Patryk Winczura, wspomniany Szczepaniak czy Piotr Wiśniewski nie raz, nie dwa pokazywali, że byliby wzmocnieniem dla każdego zespołu na Bemowie. A jednak zawsze czegoś brakuje do znalezienia się na pudle. Tym razem, w ostatnim meczu jesieni, gdy mogli jeszcze znaleźć się w czołowej trójce ulegli w tym sezonie FC NaNkacu. Mamy nadzieję, że Bad Boysi nie załamią się, bo naszym zdaniem wiosną mogą powalczyć i to spokojnie o najwyższe laury. Efektowne victorie z Drink Teamem, Chłopakami z Baraków czy nawet remisy z mocnymi All4One i Motive pokazują, że ich sufit jest wysoko. I nie zdziwimy się, jeśli wiosną założą na szyjach upragnione medale.

Szóste miejsce Motive doskonale oddaje jak mocny poziom prezentowała w minionej kampanii pierwsza liga szóstek. Jesień ekipa Macieja Bartosiewicza zainaugurowała może nie najlepiej, bo od dwóch porażek, ale widać było, że ten zespół po prostu potrafi grać w piłkę. I szybko się o tym zaczęliśmy przekonywać. W trzeciej kolejce zdobyli pierwsze trzy punkty po wygranej z W1nners 8:5, a w piątej sensacyjnie rozbili All4One 7:5 po naprawdę fantastycznym spotkaniu w ich wykonaniu. W dalszym etapie rozgrywek stworzyli wraz z Bad Boys Zielonki kapitalne widowisko, które spokojnie można byłoby określić mianem „mecz sezonu”. Ten remis 5:5 zapamiętamy na długo. Generalnie możemy powiedzieć o drużynie w jasnozielonych barwach, że jeśli nadal będą notować taki progres, to czeka ich naprawdę świetlana przyszłość w naszej lidze. Kapitan i główny zarządzający, wspomniany „Koniu”,  konsekwentnie buduje silną, grającą ofensywny futbol pakę, w której już teraz mamy natłok utalentowanych zawodników z Adrianem Olpińskim i Patrykiem Mirowskim na czele.

Trudno podsumować występy siódmego na koniec Drink Teamu. Z jednej strony w pewnym momencie były obawy o ich pierwszoligowy byt. Z drugiej potrafili zatrzymać późniejszych złotych medalistów Boca Seniors (po pamiętnym i bardzo emocjonującym 5:5) albo w imponujący sposób rozbić Chłopaków z Baraków 21:5. Zanotowali też fantastyczny finisz w rywalizacji z Truskawkami na torcie. Jednak aż sześć porażek zespołu, który w składzie ma takich asów jak Norbert Taras, Jarosław Łowicki (szkoda, że tak rzadko obecny) czy też Rafał Borowy – to jednak nieco za mało, patrząc na ich potencjał. Na pewno trzeba oddać DT jedno – w ich meczach nigdy nie było mowy o nudzie, a emocje zazwyczaj trwały od pierwszego do ostatniego gwizdka. A to duży koloryt dla całej ligi i my to doceniamy. Gdy tylko ponownie ustabilizuje im się skład i przestaną nękać kontuzje – to mimo upłyającego czasu i faktu, że są jedną z najstarszych ekip w Lidze Bemowskiej, jesteśmy przekonani, że znów wniosą wiele jakości.

1ligaszostek2

Truskawki na torcie jesień rozpoczęli z „buta”. Od dwóch zwycięstw z W1nners 12:7 i z Motive 10:9. Byliśmy wtedy pod wrażeniem ich formy i upatrywaliśmy w nich kandydatów do medalu. Niestety, od tego momentu Truskawki po prostu przepadły. W następnej kolejce przegrali z All4One, później jeszcze wpadł im walkower z Chłopakami z Baraków i tyle. Do końca sezonu TNT przegrali wszystko co możliwe i tylko dobrym początkiem sezonu zdołali się utrzymać w lidze. Oczywiście nie zawsze było bardzo źle (np. minimalna porażka z Gramy Czasami 4:5), to w końcu solidna drużyna. Jednak nie da się ukryć, że coś się tam zacięło. My tylko liczymy, że zespół w błękitnych trykotach wróci do swojej formy z pożytkiem dla całych rozgrywek. I jeszcze nie raz Kamil Siatkowski, Marek Karwas i Daniel Kornatka (którzy akurat nie zawiedli) pokażą klasę.

Chłopaki z Baraków, którzy finiszowali na dziewiątej lokacie, przeżyli w tym sezonie prawdziwy rollercoaster. Zaczęło się fatalnie, od wysokiej porażki z Drink Teamem. Potem przyszły problemy ze składem i dwa walkowery i myśleliśmy już, że już nic pozytywnego nie czeka nas ze strony ChzB. A potem nagle, po genialnym widowisku, Chłopaki ograli mocny Motive 12:11. I znowu, w następnym meczu problemy kadrowe i bolesne baty od All4One. A następnie największa chyba sensacja sezonu, czyli zwycięstwo z późniejszym triumfatorem rozgrywek Boca Seniors 6:4. Później, nie będzie zaskoczenia, przyszedł kolejny zjazd w postaci trzech przegranych i przed ostatnią kolejką  byli w bardzo słabej sytuacji. Na szczęście dla nich Futebolwski FC oddali walkowera i z dużą dozą farta Chłopaki z Baraków się utrzymali. Naszym zdaniem, jeśli tylko popracują nad frekwencją, to mogą wiosną powalczyć o najwyższe laury, z Kacprem Duczyńskim i Bartkiem Zacheją w składzie wszystko jest możliwe.

To nie był udany sezon w wykonaniu W1nners. „Zwycięzcy” byli typowani przez nas jako solidny pierwszoligowiec, a skończyło się dziesiątą pozycją i spadkiem – to mówi samo za siebie. Czysto wizualnie ich gra mogła się podobać, jednak mieli sporo pecha oraz kłopotów kadrowych. Potrafili postawić się późniejszym mistrzom Boca Seniors (8:11 po świetnym widowisku) czy brązowym medalistom Gramy Czasami (6:8), ale za każdym razem czegoś brakowało. Ledwie dwa zwycięstwa z FC Futebolwski i z Chłopakami z Baraków to było za mało, żeby utrzymać się na pierwszym szczeblu. Jednak nie wszystko było złe. Maciej Jurczak i Michał Pełka, jak tylko byli na boisku, to dawali dużą jakość, nie możemy też nie docenić zaangażowania Piotra Pyłko i Szymona Mameły. Naszym zdaniem, jeśli tylko ponownie będą się stawiać w szerokim i dośc sztywnym zestawieniu, jak miało to miejsce w latach ubiegłych, to dość szybko, z powrotem zawitają szczebel wyżej.

1ligaszost

Ligową stawkę zamknęli Futebolwski FC i jest oczywiście wynik absolutnie poniżej ich potencjału. F FC mogli się utrzymać, jednak problemy kadrowe sprawiły, że musieli w ostatniej, podwójnej kolejce oddać dwa walkowery. Początek jesiennych zmagań w ich wykonaniu także był nieudany (pięć porażek z rzędu). Po małym przemeblowaniu składu brakowało zgrania, a dodatkowo Javier Peraza i spółka mieli sporo pecha. Jednak widać było, że forma rośnie i potem przyszły dwa naprawdę udane mecze, zwycięstwo w dramatycznych okolicznościach z Drink Teamem 8:7 i wygrana z Truskawkami na torcie 8:6. Lecz F FC nie poszli za ciosem i stąd spadek. Niemniej doceniamy starania wspomnianego Perazy, który próbował do końca zbierać swoją drużynę, na boisku również zawsze dawał odpowiednią jakość. Na samo zwieńczenie naszego podsumowania chcemy podziękować za ogrom emocji, moc goli i spektakularnych widowisk. Fajnie, że jesteście z nami i mamy nadzieję, że nie zabraknie Was również w kolejnych sezonach. Tak że jeszcze raz dziękujemy i do zobaczenia! 1. Liga Szóstek:

Król Strzelców – Stanisław Kędzierski (All4One)

Najlepszy asystent – Przemysław Kostrzycki (Boca Seniors)

Najlepszy bramkarz – Kamil Bieńkowski (FC NaNkacu)

Najlepszy obrońca – Dominik Baćko (FC NaNkacu)

MVP – Stanisław Kędzierski (All4One)

LB DRUZYNA SEZONU I LIGA SZOSTEK

Sponsorzy