Ligowe ostatki!

1. Liga Szóstek:

Najważniejszym wydarzeniem tego tygodnia w pierwszej lidze było z pewnością przypieczętowanie srebrnych medali przez Wilki. Zespół ten nie miał wcale łatwego zadania, ale ostatecznie udało mu się pokonać Połczyn Brothers 8:5. Nominalni goście wciąż mieli przed tym meczem matematyczne szanse na zajęcie lokaty na podium, Marcin Siwy (3 gole i asysta – znakomity występ!) i spółka skutecznie wybili im to jednak z głowy. Wilki były tego dnia wyraźnie lepsze i zasłużenie zgarnęły komplet punktów.

Dla Połczyn Brothers opisany wyżej mecz stanowił natomiast pierwsze ze dwóch środowych starć. Niedługo później niedawni zdobywcy Pucharu Lata stawili czoła FK Almaz i musimy przyznać, że było to w wykonaniu obu zespołów znakomite spotkanie. Pierwszą połowę prowadzeniem 2:1 zakończył zespół z Ukrainy, ale na niespełna 3 minuty przed końcem to PB prowadzili 7:4 i wydawało się, że sprawa jest przesądzona. Wówczas Almaz przypuścił jednak ostatnią szarżę, a gole Kory, Myski oraz Vakhidova doprowadzili do remisu 7:7. Kilka słów musimy przy tym poświęcić ostatniemu z wymienionych zawodników. Golkiper Almazu przez cały mecz spisywał się fantastycznie, a w ostatniej niemal akcji meczu pięknym golem spiął klamrą swój znakomity występ.

Zwycięstwem sezon letni zakończyli gracze Impulsu UA, którzy bez większych kłopotów pokonali 6:2 Deluxe Barbershop. Mecz ten od samego początku toczył się pod dyktando nominalnych gości, którzy już do przerwy prowadzili 4:1. Po zmianie stron zespół z Ukrainy spuścił nieco z tonu, mimo to był w stanie powiększyć jeszcze nieco swoją przewagę. Ostatecznie skończyło się na czterobramkowym triumfie, w czym duży udział miał autor hat-tricka – Bohdan Ivaniuk. Impuls dzięki tej wygranej wskoczył na piątą lokatę, DB zakończyli zmagania na ósmym miejscu.

2. Liga Szóstek:

Nieudany dla siebie sezon efektowną wygraną zakończyli All4One, którzy pokonali AC Podhace 7:2. Pierwsza połowa to wyraźna dominacja faworyta, który przewagę swoją udokumentował zdobyciem 3 bramek. Początek drugiej połowy należał jednak do nominalnych gospodarzy, którzy po dwóch szybkich bramkach uwierzyli w zdobycie w tym meczu punktów. A4O bardzo szybko zgasili ten entuzjazm – w kolejnych minutach dominacja tej doświadczonej ekipy nie podlegała dyskusji, czego efektem 4 zdobyte gole. Prym w tym wiódł zwłaszcza Stanisław Kędzierski, który czterokrotnie pokonywał golkipera rywali.

3. Liga Szóstek:

Mistrzostwo 3. Ligi Szóstek dla Lexusa W-wa Wola!! Ekipę tę w ostatniej kolejce czekała trudna przeprawa z walczącym o drugą lokatę Legionem, ale poradziła sobie ona wręcz koncertowo. Tak naprawdę już pierwsza odsłona – wygrana przez gości 4:0 – dała nam odpowiedź, kto w tym starciu sięgnie po zwycięstwo. Po zmianie stron temperatura mecz z oczywistych względów spadła, a gracze w białych trykotach kontrolowali boiskowe wydarzenia. Dzięki tej wygranej Lexus rzutem na taśmę sięgnął po złoto, „Legioniści” sezon zakończyli natomiast z brązowymi krążkami.

Z przytupem sezon letni zakończyli gracze Eternisu Księgowość, którzy wręcz przejechali się po Chlejsach FC, wygrywając aż 15:2! Co ciekawe, początek meczu należał do gości, którzy dwukrotnie wychodzili na prowadzenie. Od 8’ na murawie istniał już jednak tylko jeden zespół. EK już do przerwy prowadził 6:2, a po zmianie stron zaaplikował rywalom kolejnych 9 „sztuk”. Wyjątkowo bezwzględny był zwłaszcza Oskar Górecki, który zdobył aż 7 bramek i dorzucił do tego 3 asysty. Eternis kończy zatem zmagania tuż za podium, Chlejsy – tuż „nad kreską”.

5. Liga Szóstek:

Wygraną sezon letni spuentowali gracze Teamu Ivulin Exile, którzy po interesującym widowisku wygrali 4:2 z ekipą Alea Iacta Est. Choć mecz był dość wyrównany, zdecydowanie więcej zimnej krwi pod bramką rywala zachowywali nominalni gospodarze, którzy w pewnym momencie prowadzili już różnicą trzech goli. Choć rywal do końca ambitnie dążył do odwrócenia losów spotkania, wygrana TIE stała się faktem i pozwoliła temu zespołowi zająć na koniec rozgrywek wysoką, czwartą lokatę. AIE zmagania zakończyli z kolei na szóstej pozycji, także nie mając się czego wstydzić.

6. Liga Szóstek:

W swoim ostatnim meczu pierwszych punktów doczekała się wreszcie Stara Lama, która wygrała 5:2 z GKS-em Tachimetr Warszawa. Nominalni goście przystąpili do tego starcia niezwykle zmobilizowani, czego efektem było trzybramkowe prowadzenie do przerwy. Druga odsłona to ambitne próby gospodarzy, którzy nie byli jednak w stanie „powrócić” do tego meczu. Warto odnotować w tym miejscu świetny występ Oleksandra Yaremenko, który został przez nas wybrany MVP meczu. Stara Lama pomimo zwycięstwa nie uchroniła się przed zajęciem ostatniej lokaty, porażka GKS-u spowodowała natomiast, że ostatecznie zespół ten zakończył letnią kampanię na miejscu spadkowym.

7. Liga Szóstek:

Prawdziwy festiwal strzelecki obejrzeliśmy w ostatnim meczu siódmej ligi, w którym Zofijki FC mierzyły się z FC United. Bezsprzecznym faworytem tego starcia był pierwszy z wymienionych zespołów, który – pomimo delikatnego falstartu – stosunkowo szybko zaczął dokumentować swoją wyższość. Tyczy się to zwłaszcza Kacpra Krajewskiego, którego 7 goli wydatnie przyczyniło się do wygranej jego zespołu 9:5. Dzięki tej wygranej Zofijki rzutem na taśmę meldują się na najniższym stopniu podium, „Zjednoczeni” kończą natomiast na ostatniej pozycji. Trudno przy tym nie zauważyć, że jest to lokata grubo poniżej ich możliwości i ambicji.

8. Liga Szóstek:

Na ósmym poziomie rozgrywkowym srebrne medale przypieczętowali 1926, którzy po zaciętym pojedynku wygrali 3:1 z Finansovą II. Mecz ten długo był dość zamknięty, o czym najlepiej świadczy fakt, że jego rezultat gospodarze otworzyli tuż przed przerwą. Po zmianie stron wciąż trwała zaciekła walka o 3 pkt, a gdy w 34’ Michał Bordzoł doprowadził do remisu, wydawało się, że to goście są „na fali”. Nic bardziej mylnego – dublet najlepszego na placu Tomasza Świderskiego sprawił, że to gospodarze mogli cieszyć się ze zwycięstwa i drugiej lokaty na koniec sezonu. Finansova II kończy natomiast na siódmej pozycji.

11. Liga Szóstek:

Z przytupem rozgrywki letnie zakończyła ekipa Szwagrów, która rozgromiła Cool Team II aż 12:1. Nominalni goście nie mogą zaliczyć tego sezonu do udanych, ale ostatni mecz stanowi potężny zastrzyk optymizmu przed jesienią. Gracze w białych trykotach byli wyraźnie lepsi w każdym aspekcie piłkarskiego rzemiosła, co miało swoje przełożenie na wynik końcowy. Świetne zawody w ich szeregach rozegrał zwłaszcza Adrian Petruczenko (3 gole i 3 asysty), ale dzielnie wtórowali mu m.in. Adrian Pęter czy Damian Potrzebowski. Szwagry pomimo efektownego triumfu kończą zmagania dopiero na ósmej pozycji, Cool Team II finiszował „oczko” wyżej.