Coraz bliżej świ… koniec sezonu!

„All I want for Christmas is You” – śpiewany przez Mariah Carey utwór przeszedł już do legendy, a co roku – wraz z początkiem listopada – wylewa się wręcz z telewizorów, komputerów, radia. Te same słowa brzmią jednak w głowach zawodników wielu drużyn Ligi Bemowskiej, dla których idealnym prezentem świątecznym byłby puchar za wygranie sezonu Jesień ’23 w Lidze Bemowskiej. Przed dwoma tygodniami sztuka ta udała się Tornado UA, w najbliższej serii gier dołączyć do nich będą chciały kolejne ekipy. Kolejka ta zapowiada się zresztą pasjonująco, będziemy bowiem świadkami kilku szlagierów. W Lidze Siódemek Chemik Bemowo podejmie w ligowym klasyku Moszna Squad (1. Liga), a Team Ivulin TUT w meczu mogącym zdecydować o mistrzostwie 4. Ligi zmierzy się z FC Obłupanymi. Niezmiernie ciekawie będzie także na „szóstkach”, gdzie będziemy świadkami m.in. pojedynków eXc Mobile Ochoty z KS Browarkiem (SuperLiga6) oraz Klaunfiesty z Bad Boysami Zielonki (2. Liga). Na pozostałych szczeblach emocji także nie zabraknie, o czym przekonacie się z lektury przygotowanej przez nas zapowiedzi. Zapraszamy!

 

Totalbet 1. Liga Siódemek:

 

Naszą zapowiedź, zgodnie z tradycją, otworzy Pierwsza Liga Siódemek. Tu jako pierwsi, już w sobotę, na placu zameldują się Sportivo Warszawa oraz Haratacze. Spodziewamy się tu zaciętych zawodów i wydaję nam się, że wynik będzie raczej niski, chociaż po obu stronach są skuteczni napastnicy, którzy mogą nastrzelać goli i przesądzić o zwycięstwie (Alperinca czy też Andrzej Załucki). Niemniej, powinno być tu ciekawie.

Podobnie jak w pierwszym niedzielnym spotkaniu pomiędzy FC Desantem i Teamem Ivulin Rabona. Komanda rodem z Białorusi może już w tym starciu przypieczętować mistrzostwo i naszym zdaniem tak się właśnie stanie. TIR jesienią idą jak walec, są liderem z kompletem oczek i do tego fenomenalnie spisuje się trio Max Smalenski – Dmitry Shylo – Dzmitry Belash. Szampany w Rabonie już się chłodzą i trudno nam przypuszczać, by czerwona latarnia ligi mogła odwołać świętowanie. Chociaż na pewno Mikołaj Tiuryn zrobi wszystko, by Desant sprawił niespodziankę.

Następnie zobaczymy w akcji dwie załogi bijące się o utrzymanie, czyli Old Young i Dynamo. Będzie to klasyczny mecz o sześć punktów i ewentualny triumf może dać duży spokój na finiszu rozgrywek. Niebiesko-biali mieli ostatnio sporo problemów, ale wydaję nam się, że Kiril Tsvirko i jego świta powalczą o pełną pulę. Lecz OY wyglądają ostatnio znacznie lepiej niż na początku jesiennej kampanii, więc i oni mogą myśleć o korzystnym rezultacie. Jak Mark Kachno będzie miał swój dzień, to wszystko jest możliwe.

Potem na murawę wybiegną Chemik Bemowo i Moszna Squad. W bemowskim „El Clasico” ciężko wskazać faworyta. Obie drużyny znają się jak łyse konie, rywalizują od lat i trudno będzie tu kogoś zaskoczyć. Niemniej, stawką jest walka o medale, zatem jesteśmy przekonani, że przed nami świetne widowisko. Kto tu będzie górą? My stawiamy na bezpieczny „X”, ale być może jedna z indywidualności takich jak Paweł Giel czy też Filip Szewczyk przesądzi o sukcesie? Zobaczymy!

Na koniec obejrzymy Defenders i Zmarnowane Talenty. I tu także remis jest realnym scenariuszem. Oba zespoły są zaangażowane w wyścigu o miejsce na pudle i jeśli komuś uda się tu wygrać, to bardzo mocno zbliży się do tego celu. Nieco solidniej wyglądają Czerwoni z Jarkiem Jachną na czele, ale Zmarnowani już wielokrotnie pokazywali, że stać ich na wiele. Dodatkowo, w gazie jest Bartłomiej Niedziałkowski i na tego zawodnika Defenders będą musieli szczególnie uważać.

 

Sportivo Warszawa - Haratacze X

FC Desant - Team Ivulin Rabona 2

Old Young - Dynamo X

Chemik Bemowo - Moszna Squad X

Defenders - Zmarnowane Talenty X

 

Totalbet 2. Liga Siódemek:

 

Schodzimy szczebel niżej, do Drugiej Ligi Siódemek. Tu kolejkę otworzymy dwoma sobotnimi spotkaniami. W pierwszym z nich FC Futbalowski podejmie Impuls FC. Załoga, w której prym wiodą Dima Fil i Nazarii Len po słabszym początku rozgrywek złapała wiatr w żagle i wygrała pięć razy z rzędu. Naszym zdaniem wicelider pójdzie tu za ciosem i zbliży się do celu, jakim będzie miejsce na pudle na finiszu jesiennej kampanii. Chociaż na pewno Emir z Yassinem zrobią wszystko, by walczący o utrzymanie FC F sprawił tu niespodziankę.

Wydaję się, że mimo wszystko Los Aspirantos, czyli kolejny zespół zaangażowany w wyścigu o top3, będzie miał trudniejsze zadanie niż Impuls. Gdyż ich rywalem będą zawsze groźne BKS 04 Górki. Michał Tchorzewski i jego świta grają jesienią w kratkę, ale to nie znaczy, że nie może się tu pokusić o dobry wynik. Zwłaszcza że w dobrej dyspozycji jest Maciej Sidorczuk. Lecz my postawimy na Aspirantów. LA mają w ofensywie Stanisława Królikiewicza i Witolda Tarasiewicza, a ta dwójka może tu zrobić różnicę.

To tyle na sobotę. Niedzielę rozpoczniemy konfrontacją Tornado UA i Chlejsów FC. Jak dobrze wszystkim wiadomo, z Chlejsami łatwo się nie gra, ale tu pewniakiem do zgarnięcia pełnej puli będzie nowo koronowany mistrz. Volodymyr Aleksieiev i spółka po złoto sięgnęli w poprzedniej serii zmagań, ale to nie znaczy, że dadzą przeciwnikom jakąkolwiek taryfę ulgową. Szczególnie że Taras Tsolkovskyi bije się o tytuł króla strzelców i pewnikiem ma chrapkę na kolejne gole. C FC zaś muszą wznieść się na wyżyny swoich umiejętności, potrzebne będą też bramki Patryka Świstowskiego, by myśleć o pokonaniu Tornada.

W spotkaniu FC Zaborów i Old United najbardziej prawdopodobny wydaje się remis. Obie drużyny są obok siebie w tabeli, mają podobny dorobek punktowy, ale ostatnio nieco lepiej wyglądał FC Z z Adrianem Dygasem na kierownicy. Po słabszym starcie Zaborów wyskoczył ze strefy spadkowej, ale czy zrobi kolejny krok, by uniknąć degradacji? Wydaję nam się, że Mariusz Kurczyński et consortes jednak nie dadzą się pokonać.

Na sam koniec zostali nam First Eleven FC i Dream Team Warsaw. W meczu z czerwoną latarnią ligi Maciej Szpakowski i jego ferajna po prostu musi zwyciężyć, by marzyć o medalach. I jest to plan jak najbardziej do zrealizowania, gdyż Dream Team ma na swoim pokładzie wielu utalentowanych grajków. Jak choćby Krzysztofa Gołosa czy Kamila Kuźniewskiego. First Eleven dotychczas wszystko przegrywali (mimo starań Abisola Ikotuna) i coś czujemy, że i tym razem ich występ zakończy się porażką.

 

FC Futbalowski - Impuls FC 2

Los Aspirantos - BKS 04 Górki 1

Tornado UA - Chlejsy FC    1

FC Zaborów - Old United X

First Eleven FC - Dream Team Warsaw 2

 

Totalbet 3. Liga Siódemek:

 

Przechodzimy płynnie na trzeci poziom, gdzie w sobotę, już na „dzień dobry” zobaczymy niezwykle interesujące starcie pomiędzy Guadalajara FC i Walcem. Tu bukmacherzy nieco wyżej cenią akcje wicelidera z Olafem Jasińskim na czele. Nominalni goście wciąż mają matematyczne szanse na tytuł, ale bardziej realnym celem jest podium i o to według nas Walec walczy. I powinien sobie poradzić, chociaż G FC z Bartkiem Radgowskim na szpicy jak mają swój dzień, to mogą każdego pokonać.

Następnie zobaczymy mecz o sześć punktów pomiędzy Orłami Leszka i RKS Pendrachami. Porażka może być brzemienna w skutkach, toteż czujemy, że obie ekipy zaangażowane w walkę o utrzymanie zrobią wszystko, by zgarnąć tu pełną pulę. My tu postawimy na większe doświadczenie Pawła Przyborowskiego i jego ferajny, ale RKS z Olafem Orełko w ataku nie stoi tu na straconej pozycji. Pendrachy już kilka razy w tym sezonie pokazywali, że potrafią nieźle grać w piłkę i jeśli to udowodnią w ten weekend, to może uda im się utrzymać w drugiej lidze.

Następnie na placu zameldują się KS Na Pełnej i Zielony Stolik. W hicie kolejki postawimy na zespół Organizatorów. Stolik ma dwa punkty więcej niż rywale i to w dwóch spotkaniach mniej. A do tego w gazie jest Władek Oryszczuk oraz Maciej Kuligowski i ta dwójka może tu zrobić różnicę. Niemniej, nie lekceważylibyśmy KS N P, a zwłaszcza będącego w niezłej formie Kornela Nakoniecznego. Na Pełnej, jak mają swój dzień, to mogą pokonać każdego i nie wykluczamy takiego rozstrzygnięcia.

To tyle na sobotę. W niedzielę bijący się o czołową trójkę Drink Team zmierzy się z próbującymi uniknąć spadku Wariatami Kuchara. Faworytem będą tu, rzecz jasna, nominalni gospodarze, którzy jesienią radzą sobie całkiem przyzwoicie. Tu wyróżnimy Norberta Tarasa, który na tę chwili przewodzi w klasyfikacji asystentów z 9 ostatnimi podaniami. Wariaty, jeśli marzą o sukcesie, będą musieli zneutralizować playmakera oponentów, a do tego w przodzie przydadzą się bramki Stanisława Kędzierskiego. Jak wszystko zagra, to WK mogą pokusić się o dobry rezultat, ale my gramy na Drink Team.

W następnym spotkaniu, o ile wcześniej nie potknie się Walec, być może wyłonimy złotego medalistę. Stanie się tak, jeśli Team Ivulin Exile zwycięży z Drink Menami. Nic nie wskazuje na to, by stało się inaczej. Nie dość, że przeciwnicy są w dole tabeli, to dodatkowo lider w tej kampanii prezentuje się wprost wybornie, szczególnie Hierman Rutkouski i Antoś Łahvinice. I według nas ta dwójka może zapewnić komandzie rodem z Białorusi mistrzowski wazon, ale na pewno Tomek Sienkiewicz z kolegami tanio skóry nie sprzedadzą.

 

Guadalajara FC - Walec 2

Orły Leszka - RKS Pendrachy 1   

KS Na Pełnej - Zielony Stolik 2     

Drink Team - Wariaty Kuchara 1

Team Ivulin Exile - Drink Men 1

 

Totalbet 4. Liga Siódemek:

 

Pora na Czwartą Ligę Siódemek, gdzie już w pierwszej sobotniej potyczce pomiędzy Team Ivulin TUT i FC Obłupanymi może się wiele wyjaśnić. W konfrontacji lidera z trzecią ekipą w stawce może paść każdy wynik, ale my jednak postawimy na Białorusinów z Aliaksandrem Ivulinem na czele. TUT może nie imponują wysokimi zwycięstwami, ale mają niesamowicie szczelną defensywę, przez którą ciężko będzie się przedrzeć. Z pewnością Bartosz Trojanowski będzie próbował to zrobić, ale tu mimo wszystko delikatnym faworytem będą gospodarze.

W drugim starciu zobaczymy FC Wtorki i Warszawę Utd. Tu pewniakiem będą bijący się o medale FC W i według nas powinni tu sobie poradzić. A do tego celu będą pomocne gole i asysty Tomka Chlebowskiego. Goście z kolei walczą u utrzymanie i jeśli tu przegrają, to ich sytuacja będzie nie do pozazdroszczenia. Oczywiście stać ich tu, by sprawić niespodziankę, William Grundy może poprowadzić Warszawiaków do sukcesu, ale coś nam się wydaje, że to jednak Wtorki będą górą.

To tyle na wtorek  sobotę. W niedzielę obejrzymy na murawie kolejnego kandydata do złota, czyli Agil At Agord. Zespół, w którego barwach prym wiodą Damian Metryka i Daniel Grynczel, zmierzy się z nieobliczalnym FC Kazubów. Tu faworytem będzie Agil, ale trzeba będzie uważać na najskuteczniejszego snajpera FC K, czyli Władka Oryszczuka. Napastnik Kazubów jest gwarantem bramek i może tu sprawić sporo problemów oponentom, ale mimo tego większe doświadczenie stoi po stronie gości i to może zadecydować o wygranej.

Potem na boisku pojawią się Finansova i Drużyna Actimela, czyli odpowiednio piąta i szósta załoga w tabeli. Ewentualny triumf jednej z tych drużyn może dać nawet małe nadzieje na miejsce na pudle, ale nam tu pachnie remisem, gdyż zarówno gospodarze, jak i goście, mają zbliżony potencjał. Chociaż przy wyrównanym poziomie mogą o wszystkim zadecydować indywidualności. A tych nie brak w obu kadrach. Wspomnimy tylko Łukasza Rysza czy też Piotra Ziółkowskiego.

Na sam koniec zobaczymy mecz z gatunku „o sześć punktów” pomiędzy Żoliballem i FC Lembergiem. Tu porażka może okazać się brzemienna w skutkach, dlatego spodziewamy się tu twardej batalii, w której nikt nie będzie się oszczędzał. My tu zagramy na gości, którzy jesienią prezentują się, mimo wszystko, znacznie lepiej od przeciwników (FC L ma na koncie 4 punkty, Zieloni zaś 0). Dodatkowym atutem będzie skuteczny ostatnio Vasyl Rymyk. Ale kto wie? Być może Dawid Fabrowicz z przesądzi o przełamaniu Żoliballa? Tego dowiemy się już niebawem.

 

Team Ivulin TUT - FC Obłupani 1

FC Wtorki - Warszawa Utd 1

FC Kazubów - Agil at Agord 2

Finansova - Drużyna Actimela X  

Żoliball - FC Lemberg 2

 

Totalbet 5. Liga Siódemek:

 

Istnieje ogromne prawdopodobieństwo, że już w ten weekend poznamy mistrza. Jednak zanim o tym napiszemy, powiemy kilka słów o pierwszym chronologicznie meczu Huragan Old Boys i The Gunner Cavaliers, który odbędzie się w sobotę o 13:00. Tu delikatnym faworytem będą Kanonierzy, którzy mają co prawda tyle samo punktów co rywale, ale w dwóch spotkaniach mniej. Dodatkowym argumentem za ich zwycięstwem jest kapitalna forma Osamy Akry. Lecz Huragan nie stoi tu na straconej pozycji. Jeśli Jacek Daniszewski będzie miał swój dzień, to HOB mogą pokusić się tu o dobry wynik. Tutaj jeszcze przypomnimy, że w razie porażki Cavaliers stracą szanse na mistrzostwo, więc tym bardziej będą zmotywowani, by zgarnąć pełną pulę.

W tym samym czasie, na boisku obok, będą grali WAP '07 oraz Czupakabry Warszawa, czyli dwie załogi z dołu stawki, które jesienią nie zdobyły nawet jednego oczka. I to jest doskonała okazja do przełamania dla jednych i drugich, ale według nas najbardziej realnym rozstrzygnięciem jest remis. Wydaję nam się, że będzie to dość otwarte widowisko i coś czujemy, że to WAP będzie stroną przeważającą, a ich ataki będzie napędzał Mateusz Rozenek. Toteż sporo pracy przed golkiperem Przemkiem Zaorskim, ale według nas jeden punkcik uda się Czupakabrom ugrać. To wszystko jeśli chodzi o sobotnie zmagania. W niedzielę, już na dzień dobry, mistrzowski wazon może przypieczętować Razam. I to jest bardzo prawdopodobny scenariusz, gdyż Białorusini do tej pory wygrali wszystkie 7 spotkań i trudno przypuszczać, by nie postawili w ten weekend kropki nad „i”. FC KBDB to solidna paka, w niezłej dyspozycji jest Michał Ninh, ale to może nie wystarczyć na rozpędzonych przeciwników w niezwykle bramkostrzelnym duetem Mikhail Basovich – Uladzislau Shyshatski na czele. Dlatego bez najmniejszych wątpliwości gramy na Razam.

W konfrontacji Nie Ma Mocnych z TSP Szatańskie Pęto bukmacherzy wyżej cenią akcje nominalnych gości. NMM to aktualny wicelider z dużymi nadziejami na miejsce na pudle, toteż drużyna, w której wyróżniającymi się postaciami są Daniel Mazurek i Tomek Świder musi tu po prostu zwyciężyć. Aczkolwiek będzie to ciężkie zadanie, gdyż jak wszyscy wiemy z TSP nigdy nie gra się łatwo. A do tego w niezłej formie jest Michał Jacyk i ten zawodnik może sprawić sporo problemów golkiperowi Nie Ma Mocnych Adrianowi Kulmaczewskiemu.

Na sam koniec obejrzymy w akcji Chyże Rosomaki i Walec II. Niebiescy w tym sezonie prezentują się bardzo dobrze (no, może poza małym falstartem) i według nas powinni tu zgarnąć pełną pulę. W czym pomocne będą gole niezawodnego Tomka Stopyry. WII z kolei na odwrót. Po świetnym początku kampanii wpadli w dołek, notując cztery porażki z rzędu. Walec musi się wznieść na wyżyny swoich możliwości, by myśleć o triumfie, ale czy to się uda? Jak Grzegorz Leszczyński będzie miał swój dzień, to jest to możliwe, ale dla nas to Chyże mają większe szanse na sukces.

 

Huragan Old Boys - The Gunner Cavaliers 2

WAP '07 - Czupakabry Warszawa X

FC KBDB - Razam 2

Nie Ma Mocnych - TSP Szatańskie Pęto 1

Chyże Rosomaki - Walec II 1

 

SuperLiga6:

W SuperLidze przebrnęliśmy już przez fazę zasadniczą, co oznacza, że w najbliższych tygodniach drużyny rywalizować będą w dwóch grupach – mistrzowskiej i spadkowej. Szczególnie interesujące powinny być pojedynki w tym pierwszym przypadku, gdzie w najbliższy weekend jako szlagier nad szlagierami zapowiada nam się starcie KS Browarka z eXc Mobile Ochotą. Obie drużyny to wielokrotni medaliści Ligi Bemowskiej, praktycznie co sezon wymieniani w gronie faworytów. Nie inaczej jest tym razem, choć jesienią nieco lepiej spisuje się druga z wymienionych ekip. Kamil Jurga i jego świta zajmują co prawda dopiero trzecie miejsce w tabeli, mają jednak dwa zaległe mecze w zanadrzu, wciąż będąc jedyną na tym poziomie drużyną z kompletem pkt. Browarek doznał z kolei jednej porażki, ale ich ewentualny triumf nad Ochotą sprawi, że gra o tytuł rozpocznie nam się na nowo. Jest to rzecz jasna możliwy scenariusz, choć forma eXc Mobile nakazuje nam upatrywać w nich minimalnego faworyta.

W cieniu hitu o kolejne zwycięstwo powalczy Fair Partner. Ekipa rodem z Ukrainy na inaugurację sezonu otrzymała bolesną lekcję od Ochoty, w kolejnych tygodniach wygrała jednak sześć kolejnych meczów, co pozwala jej patrzeć na resztę stawki ze szczytu tabeli. Tak jak wspominaliśmy powyżej, prawdziwa gra o złoto rozpoczyna się dopiero teraz, a jako pierwsi w grupie mistrzowskiej Vladowi Burdzie i jego kolegom czoła stawią Połczyn Brothers. Dwukrotni zdobywcy Pucharu Lata długo rozkręcali się tej jesieni, ale dobra końcówka sezonu zasadniczego pozwoliła im awansować do TOP 4. Choć faworytem w starciu przeciwko FP raczej nie będą, zdecydowanie są w stanie pokusić się o niespodziankę.

Niewątpliwie największym rozczarowaniem tego sezonu SuperLigi6 są Wilki. Ekipa ta miała po raz kolejny walczyć o miejsca medalowe, tymczasem fazę zasadniczą zakończyła dopiero na szóstej lokacie i do końca będzie musiała uczestniczyć w walce o utrzymanie. Ich pierwszym rywalem po podziale tabeli będzie FC Franklin Club, który legitymuje się identycznym dorobkiem punktowym. Możemy zatem śmiało napisać, że wynik tego meczu może zadecydować o tym, która z tych ekip zachowa ligowy byt. Na początku października w meczu tych drużyn padł remis, tym razem postawilibyśmy natomiast na nieznaczny triumf Wilków.

Chyba ostatnią szansę na przedłużenie nadziei na utrzymanie będzie miał z kolei FK Almaz, który w roli gościa zmierzy się z Altusem. Zespół Ihara Bakuna notuje niezwykle rozczarowujący sezon, przegrywając jak do tej pory komplet spotkań i zajmując w efekcie ostatnią lokatę w tabeli. Altus z kolei do ostatniej kolejki walczył o awans do TOP 4 i choć sztuka ta ostatecznie mu się nie udała, ma całkiem niezłą pozycję wyjściową do walki o zachowanie ligowego bytu. Biorąc pod uwagę dyspozycję obu ekip, wskazalibyśmy na Altusa. Wiemy natomiast, że ambitni gracze z Ukrainy zrobią wszystko, aby wreszcie zgarnąć pełną pulę.

KS Browarek – eXc Mobile Ochota 2

Fair Partner – Połczyn Brothers 1

Wilki – FC Franklin Club 1

Altus – FK Almaz 1

 

2. Liga Szóstek:

Zmagania na zapleczu SuperLigi6 rozpoczniemy od pojedynku FC NaNkacu z ATS-em Husarią Piaseczno. Choć obie drużyny są sąsiadami w tabeli – zajmując odpowiednio szóste i siódme miejsce – w ostatnich tygodniach zdecydowanie lepszą dyspozycję prezentują nominalni goście. Ekipa z Piaseczna po fatalnym początku sezonu wygrała dwa ostatnie spotkania i z pewnością ma chrapkę na ustrzelenie „hat-tricka”. Wg nas jest to scenariusz dość prawdopodobny, choć znane z zawziętości „Kace” z pewnością tanio skóry nie sprzedadzą. Jedno jest pewne – szykują nam się interesujące zawody.

Bardzo ważny mecz w najbliższą niedzielę rozegrają Maghreb United, którzy jako gość zmierzą się z Galicią. Aarab Hamza i jego koledzy sezon jesienny rozpoczęli od wygranej, ale sześć kolejnych porażek sprawiło, że muszą obecnie drżeć o ligowy byt. Galicia z kolei po ubiegłotygodniowej porażce z GC straciła w praktyce szanse na medale, ale wciąż jest to drużyna o bardzo dużej jakości. Szczególnie biorąc pod uwagę fakt, że w wysokiej dyspozycji znajduje się ich as atutowy – Zakharii Mor. Wydaje się zatem, że jakąkolwiek stratę punktów gospodarzy musielibyśmy rozpatrywać w kategoriach sporego kalibru niespodzianki.

W tym samym czasie, na sąsiednim sektorze będziemy świadkami meczu, który może mieć ogromne znaczenie w kontekście tytułu mistrzowskiego – Klaunfiesta podejmie Bad Boys Zielonki. W lepszej sytuacji znajdują się nominalni goście, którzy nie dość, że mają w dorobku o punkt więcej, dodatkowo mają jeszcze mecz zaległy do rozegrania. Trzeba przy tym pamiętać, że BBZ mają chyba najtrudniejszy terminarz spośród drużyn czołówki. Tak czy inaczej jest to ekipa znajdująca się w świetnej formie i patrząc na jej wyniki w jesiennej kampanii zaryzykujemy tezę, że w najbliższą niedzielę także będzie nieznacznym faworytem.

Chwilę później do gry wejdzie kolejny kandydat do tytułu, a zarazem obecny lider – Gramy Czasami. Zespół Krzyśka Sobolewskiego znakomicie zareagował na porażkę z Klaunfiestą, pewnie pokonując w minionej kolejce Galicię. Teraz ich rywalem będzie sensacyjnie zajmująca ostatnie miejsce SS Cyrkulatka. Gracze z Zamojszczyzny mają co prawda ledwie 4 rozegrane mecze, ale nie zmienia to faktu, że w większości z nich prezentowali się grubo poniżej możliwości. Jeśli na najbliższy mecz nie uda im się zebrać „galowego” zestawienia, GC powinni sięgnąć po stosunkowo łatwą wygraną.

Ósmą kolejkę zakończymy starciem pomiędzy Elitą Prażmów i Union Of Boys. Gospodarze z każdym kolejnym meczem w LB radzą sobie coraz lepiej, ale jak do tej pory przełożyło się to na jedynie 3 pkt, które pozwalają na ten moment zajmować dopiero dziewiątą pozycję. Ich najbliższy rywal po fatalnym początku sezonu wrócił natomiast na dobre tory i po serii 4 kolejnych wygranych wciąż liczy się w walce o medale. Choć jedni i drudzy zażarcie walczą o zrealizowanie swoich celów, jakość piłkarska stoi po stronie nominalnych gości. Typujemy zatem wygraną Bartka Goździewskiego i spółki.

FC NaNkacu – ATS Husaria Piaseczno 2

Galicia – Maghreb United 1

Klaunfiesta – Bad Boys Zielonki 2

Gramy Czasami – SS Cyrkulatka 1

Elita Prażmów – Union Of Boys 2

 

3. Liga Szóstek:

W trzeciej lidze bardzo blisko przypieczętowania tytułu mistrzowskiego są FC Anh Em 37. Ekipa z Wietnamu mogła dokonać tego już w minionej kolejce, ale wówczas szyki pokrzyżował im znakomicie dysponowany Legion. Tym razem ich rywalem będą zamykający stawkę W1nnersi i wydaje się, że koronacja nie będzie dłużej odkładana w czasie. W1 podczas jesiennej kampanii zupełnie nie są w stanie nawiązać do udanych poprzednich sezonów i biorąc pod uwagę dyspozycję przeciwnika nie widzimy innej opcji, niż wygrana nominalnych gości.

Skoro wspomnieliśmy już o Legionie, gracze tego zespołu o tej samej porze rywalizować będą przeciwko Kindybałom FC. Gracze z „eLką” na piersi wciąż mają jeszcze matematyczne szanse na ugranie podium, ale bardzo dużo niezależnych czynników musiałoby ułożyć się po ich myśli. Choć zdobycie przez nich medali wydaje się bardzo mało prawdopodobne, wygrana w najbliższy weekend jak najbardziej wchodzi w rachubę. Kindybały zajmują bowiem dopiero ósmą lokatę w tabeli, wygrywając zaledwie 1 z 7 dotychczasowych meczów. W naszej opinii w najbliższych dniach nie powiększą swojego dorobku.

Wiceliderem po siedmiu kolejkach jest z kolei UA Team, który w najbliższy weekend zmierzy się z Powiewem Czarnobyla. Patrząc jedynie na tabelę, moglibyśmy z pełnym przekonaniem postawić na triumf drużyny z Ukrainy. Ich najbliższy rywal po fatalnej pierwszej części sezonu wyraźnie jednak odżył, czego najlepszym dowodem są zwycięstwa z aspirującymi do niedawna do medali Szczękami Szczęśliwice i KP Kozią. Minimalnym faworytem niedzielnego starcia wydają się zatem nominalni goście, ale ewentualne zwycięstwo raczej nie przyjdzie im łatwo.

Podium zamyka obecnie UKS Południe Czosnów, którego kolejnym rywalem będzie Dream Team Warsaw. W normalnych okolicznościach mecz ten rozpatrywalibyśmy w kategoriach hitu kolejki, ale nominalni goście zdecydowanie nie mogą zaliczyć obecnych rozgrywek do udanych. Ekipa Maćka Szpakowskiego wygrała zaledwie 2 z 7 spotkań, a na dodatek w dwóch ostatnich seriach gier zmuszona była oddawać walkowery. Choć mamy nadzieję, że tym razem DTW nie podda meczu, ich wygrana wydaje nam się być bardzo mało prawdopodobna.

Nadziei na ugranie lokaty na podium wciąż nie stracili gracze KP Koziej, których w ósmej serii gier czeka jednak niełatwe zadanie – ich rywalem będą bowiem Szczęki Szczęśliwice. Pierwszy z wymienionych zespołów nie ma już jednak marginesu błędu – komplet pkt w dwóch ostatnich kolejkach jest absolutną koniecznością, a dodatkowo gracze KP K muszą jeszcze liczyć na korzystne rozstrzygnięcia w innych spotkaniach. Czy finalnie uda im się zakończyć sezon na „pudle”? Trudno powiedzieć, ale do starcia przeciwko Szczękom przystąpią w roli faworyta.

W1nners – FC Anh Em 37 2

Legion – Kindybały FC 1

Powiew Czarnobyla – UA Team 2

UKS Południe Czosnów – Dream Team Warsaw 1

Szczęki Szczęśliwice – KP Kozia 2

 

4. Liga Szóstek:

Pasjonująca końcówka sezonu zapowiada nam się na czwartym szczeblu rozgrywkowym, gdzie w grze o tytuł pozostają przynajmniej cztery drużyny. W najlepszej sytuacji jest jak na razie ekipa East Crew, która w najbliższy weekend zmierzy się jednak z kontrkandydatem do złota – Retro Squadem. Oba zespoły dzielą obecnie trzy punkty, łatwo zatem wywnioskować, że dzięki ewentualnej wygranej nominalni goście przeskoczą w tabeli zespół z Ukrainy. Choć naturalnie jest to możliwy scenariusz, także i pozostałe rozstrzygnięcia wchodzą w grę. Bezpiecznie postawimy zatem na remis.

W grze o mistrzostwo wciąż liczy się także KS Syfon, który w roli gospodarza zmierzy się z FC United. Gracze w czerwonych trykotach musieli przed dwoma tygodniami przełknąć gorzką pigułkę w postaci porażki 2:11 z Retro Squadem, ale jesteśmy pewni, że wywoła to w nich dodatkową motywację. Ich najbliższy rywal w sezonie jesiennym gra natomiast zrywami, notując mini serie porażek oraz zwycięstw. „Zjednoczeni” rozpoczęli sezon od dwóch wygranych, następnie przyszły dwie porażki i znów dwie wygrane. Prawem serii kolejne dwa mecze powinni skończyć „na tarczy” – czy tak w istocie będzie? Przekonamy się.

Atak na czołowe lokaty zapewne będzie chciała przypuścić Horda, którą w najbliższej serii gier czeka – przynajmniej w teorii – najłatwiejsze zadanie spośród wszystkich drużyn z czołówki. Ich rywalem będzie Semper Victoria, zajmująca obecnie ósmą lokatę i wciąż walcząca o zachowanie ligowego bytu. Właśnie ten aspekt może sprawić, że nie będzie to dla faworyta łatwy mecz. „Pomarańczowi” to drużyna niezwykle ambitna i nie mamy wątpliwości, że jej gracze zostawią na murawie mnóstwo zdrowia. Jesteśmy bardzo ciekawi czy przełoży się to na zdobycz punktową.

W spotkaniu dwóch drużyn środka tabeli Moonfox podejmie FC Mriję. Zarówno jedni jak i drudzy mają obecnie w dorobku po 9 punktów, zajmując w tabeli odpowiednio szóste i siódme miejsce. Wydaje się zresztą, że potencjał obu drużyn jest bardzo zbliżony, wobec czego możemy być świadkami bardzo wyrównanego i zażartego pojedynku. Kluczowe mogą okazać się indywidualności – obrońcy gości będą musieli zwrócić szczególną uwagę na Łukasza Rysza, gospodarze z kolei na Romana Vahylevicha. Zobaczymy, który z tych zawodników wyjdzie zwycięsko z tego pojedynku.

Bardzo ważny bój stoczą ze sobą także Land of Fire oraz FC Harpagany. Na dwie kolejki przed końcem obie drużyny znajdują się w strefie spadkowej, a ich sytuacja – delikatnie rzecz ujmując – nie jest zbyt korzystna. Nieco lepszym dorobkiem punktowym legitymują się co prawda nominalni gospodarzy, którzy zgromadzili 6 „oczek” (przy 3 rywala). Wciąż nie jest to natomiast dla nich zbyt komfortowa sytuacja. Dla gości ewentualna porażka będzie z kolei oznaczała koniec marzeń o zachowaniu ligowego bytu. Jedni i drudzy mają zatem o co grać.

East Crew – Retro Squad X

KS Syfon – FC United 1

Semper Victoria – Horda 2

Moonfox – FC Mrija X

Land of Fire – FC Harpagany 1

 

5. Liga Szóstek:

Zmagania na piątym poziomie rozpoczniemy od pojedynku FC Lunan – Meksyk 16 i przyznamy, że nastawiamy się w tym przypadku na spore emocje. Bezsprzecznym faworytem będą co prawda prowadzący w tabeli gospodarze, ale goście – którzy wciąż liczą się w grze o medale – z pewnością tanio skóry nie sprzedadzą. Tym bardziej, że druga lokata na koniec sezonu wciąż jest w ich zasięgu. Lunan będzie natomiast chciał wykonać kolejny krok w kierunku tytułu, a – znając drużyny rodem z Ukrainy – ambicji boiskowej z pewnością im nie zabraknie.

Niełatwe zadanie czeka także drugi w tabeli zespół X Force For Ever, którego przeciwnikiem będzie piąta w stawce Sparta. Gracze w zielonych strojach prezentują w tym sezonie dość chimeryczną formę, ale wciąż nie zamknęło im to drogi do podium. Przeciwnie, w przypadku wygrania zaległego meczu będą na dobrej drodze do osiągnięcia tego celu. W najbliższy weekend ich zapędy będzie natomiast chciał ostudzić wicelider, który może jeszcze mieć nadzieję nawet na tytuł mistrzowski. Choć jedni i drudzy mają jasno sprecyzowane cele, tabela zdaje się wskazywać, że nieznacznym faworytem będą XFFE.

W teorii proste zadanie czekać będzie zamykających podium FC Devs, którzy w roli gospodarza zmierzą się z przedostatnią w stawce Fortecą Bielany. Nominalni gospodarze w minionej kolejce pokonali w arcyważnym meczu Exspert Cleaning-Zambit, dzięki czemu awansowali na „pudło”. Nie mamy wątpliwości, że chętnie zostaną na nim do końca sezonu, ale w najbliższy weekend o punkty może być im dużo ciężej niż wskazywałaby na to tabela. Forteca przed 2 tygodniami wygrała bowiem z Cool Teamem, dzięki czemu wciąż żywi nadzieje na zachowanie ligowego bytu. A do tego potrzebne są punkty, nieważne przeciwko komu się gra.

Exspert Cleaning-Zambit – jak już wspomnieliśmy powyżej – ulegli przed dwoma tygodniami Devsom, spadając poza podium. Teraz ekipa z Ukrainy ma niewątpliwą chrapkę na powrót do czołowej trójki, a sytuacja ku temu wydaje się być sprzyjająca. Ich kolejnym przeciwnikiem będzie bowiem walczący o utrzymanie Reytan, który podczas trwających rozgrywek prezentuje się poniżej swoich możliwości. Wciąż jest to natomiast drużyna o wysokich umiejętnościach, która – mamy nadzieję – prędzej czy później „odpali”. Czy stanie się tak już w najbliższy weekend? Przekonamy się!

O pierwsze ligowe zwycięstwo spróbuje powalczyć zdegradowany już Cool Team. Ekipa Andrzeja Krawczyka swój los przypieczętowała niedawną porażką z Fortecą Bielany, ale nie mamy wątpliwości, że w dwóch ostatnich kolejkach „Czerwoni” będą chcieli pokazać się z jak najlepszej strony. I choć faworytem pojedynku przeciwko Raptusom Ursus nie będą, być może pokuszą się o sprawienie niespodzianki. Rywal nie jest jednak w ciemię bity, a ewentualna wygrana zapewni im utrzymanie w lidze. Większą motywację z pewnością mają zatem gospodarze tego meczu.

FC Lunan – Meksyk 16 1

X Force For Ever – Sparta 1

FC Devs – Forteca Bielany 1

Reytan – Exspert Cleaning-Zambit 2

Raptusy Ursus – Cool Team 1

 

6. Liga Szóstek:

Sporo emocji czeka na nas także w szóstej lidze, gdzie na dwie kolejki przed końcem na prowadzeniu znajduje się FC Allians. Ekipę tę w najbliższej serii gier czeka – przynajmniej na papierze – łatwe starcie, ich rywalem będą bowiem zamykające stawkę AC Podhace. Nominalni goście wciąż legitymują się zerowym dorobkiem punktowym i nie mają już choćby matematycznych szans na utrzymanie, wobec czego murowanym faworytem wydają się być gracze lidera. Z drugiej strony – może brak presji sprawi, że młodzi zawodnicy AC P pokażą pełnię swoich możliwości? Mocno na to liczymy!

Wyraźnym faworytem swojej potyczki będą także gracze wicelidera – Na Chodzonego FC, którzy w roli gościa zagrają z siódmą w stawce ekipą 1926. Co ciekawe, pomimo tak odległej lokaty nominalni goście wciąż mają jeszcze matematyczne szanse nawet na zdobycie medalu! I choć scenariusz ten jest mało prawdopodobny, nie powinniśmy z góry go wykluczać. Tym bardziej, że gracze w błękitnych trykotach niejednokrotnie udowadniali już, że w piłkę grać potrafią. Nie zmienia to natomiast faktu, że w meczu przeciwko Na Chodzonego FC o jakąkolwiek zdobycz będzie trudno.

Realne szanse na tytuł mistrzowski wciąż ma także FC Albatros, który oprócz wygrywania swoich meczów musi także liczyć na wpadki konkurencji. Najważniejszy jest jednak ten pierwszy punkt, który gracze w żółtych trykotach będą chcieli wprowadzić w życie już w najbliższy weekend, gdy ich przeciwnikiem będą FC Screamers. Nominalni goście zajmują co prawda dopiero szóstą lokatę, ale doskonale pamiętamy, że przed trzema tygodniami potrafili odprawić z kwitkiem lidera. Co więcej, „Krzykacze” w sezonie jesiennym naprzemiennie wygrywają i przegrywają swoje mecze, a w ostatniej kolejce zeszli z boiska pokonani… Jedno jest pewne – szykują nam się ogromne emocje!

W meczu dwóch drużyn, które mają jeszcze nadzieję na ugranie brązowych medali Copanina podejmie Raptusy Ursus II. Teoretycznie w lepszej sytuacji są przed tym starciem nominalni goście, którzy zgromadzili o dwa „oczka” więcej niż rywal. Musimy jednak pamiętać, że Copanina wciąż ma do rozegrania mecz zaległy, który w kontekście walki o „pudło” może zmienić bardzo dużo. Podobnie jak niedzielny, bezpośredni mecz. Zwycięzca przybliży się bowiem do założonego celu, przegrany marzenia o „ziemniakach” będzie musiał z kolei odłożyć przynajmniej do zimy. My bezpiecznie postawimy w tym przypadku na remis.

Równie ważny pojedynek – tyle, że w kontekście walki o utrzymanie – rozegra się pomiędzy Byczkami Otousa i Alea Iacta Est. Gospodarze zajmują obecnie ósmą lokatę, gromadząc 7 punktów w 7 meczach. Ich najbliższy rywal ma na koncie ledwie 3 „oczka”, ale także jeden mecz więcej do rozegrania. Stawka tego starcia jest zatem niebagatelna – wygrana BO sprawi, że poznamy drugiego spadkowicza. Do tego nie będą jednak chcieli dopuścić zawodnicy AIE, którzy w przypadku zwycięstwa zbliżą się do konkurenta na zaledwie punkt i wciąż będą mieli do rozegrania zaległe zawody. Będzie się działo!

AC Podhace – FC Allians 2

1926 – Na Chodzonego FC 2

FC Albatros – FC Screamers 1

Copanina – Raptusy Ursus II X

Byczki Otousa – Alea Iacta Est X

 

7. Liga Szóstek:

Najbliższy weekend w siódmej lidze rozpocznie się od prawdziwego trzęsienia ziemi, w bezpośrednim pojedynku zmierzą się bowiem Siopa Strikas i Hiszpania. Obie drużyny są jak do tej pory bezbłędne, notując komplet zwycięstw. Różnica polega jedynie na tym, że gospodarze dokonali tej sztuki siedmio-, a goście sześciokrotnie. Nie ma chyba zatem większych wątpliwości, że zbliżające się starcie da nam odpowiedź na to, kto sięgnie po tytuł mistrzowski. Niezwykle ciekawie będzie natomiast w przypadku ewentualnego remisu, wówczas obie drużyny będą bowiem „ścigać się” bilansem bramkowym. Jedno jest pewne – emocji nie zabraknie!

W cieniu ligowego szlagieru odbędzie się inny ważny pojedynek, w którym zamykająca ligowe podium TS Ameba zmierzy się z piątym w stawce Futgol Academy. Choć nominalni goście nie są ostatnio w najwyższej dyspozycji, wciąż mają realną szansę na ugranie w tym sezonie medalu. Aby tak się stało, konieczne jest pokonanie najbliższego rywala. Ameba z kolei będzie chciała odeprzeć atak nie tylko FA, ale także depczącego im po piętach Energetyka. I choć żadna z ekip za ich plecami na pewno nie podda się bez walki, wydaje nam się, że – przynajmniej w najbliższy weekend – gracze TS-u nie oddadzą miejsca na podium.

Skoro wspomnieliśmy już o Energetyku, ekipa ta w ósmej serii gier zmierzy się z Gur-Budem i – przynajmniej na papierze – będzie faworytem tego starcia. Gracze w granatowych trykotach ewidentnie zapomnieli już o fatalnym początku sezonu, a cztery kolejne wygrane pozwoliły im uwierzyć, że nawet „pudło” nie jest poza ich zasięgiem. Aby tak się stało, nie mogą już jednak pozwolić sobie na wpadkę. Ich kolejny rywal także ma jeszcze matematyczne szanse na podium, choć na ten moment nie wydaje nam się to zbyt realnym scenariuszem. Nie mamy natomiast wątpliwości, że przegrany tego meczu odpadnie ze wspomnianego wyścigu.

Broni w walce o podium wciąż nie składają także Szwagry, którzy w zbliżający się weekend zagrają z zamykającymi stawkę Ojcami RKS-u. Nominalni goście przegrali jak do tej pory wszystkie siedem spotkań, wobec czego trudno upatrywać w nich faworyta zbliżającej się potyczki. Gospodarze z kolei mają w swoim dorobku 7 pkt, ale w przypadku wygrania zaległego meczu doskoczyliby do trzeciej Ameby na odległość zaledwie 3 „oczek”. Szwagry z pewnością nie są głównym kandydatem do zajęcia trzeciej lokaty, ale nie zmienia to faktu, że w starciu z Ojcami RKS-u ich szanse na triumf są spore.

W bezpośrednim boju o utrzymanie w lidze zmierzą się natomiast Brygada 75 oraz Le Cabaret. W minimalnie lepszej sytuacji są przed tym meczem goście, którzy z 6 pkt zajmują ósmą, ostatnią bezpieczną lokatę. Ich rywal z 3 „oczkami” na koncie jest przedostatni, ale wciąż ma w zanadrzu mecz zaległy do rozegrania. Choć wydaje się, że jakość czysto piłkarska jest po stronie „Brygadzistów”, w obecnym sezonie mają oni poważny problem z kompletowaniem składu na poszczególne mecze. Jeśli tym razem stawią się na OT w „galowym” zestawieniu, powinni sięgnąć po wygraną.

Siopa Strikas – Hiszpania X

TS Ameba – Futgol Academy 1

Gur-Bud – Energetyk 2

Szwagry – Ojcowie RKS-u 1

Brygada 75 – Le Cabaret 1

 

8. Liga Szóstek:

Na ósmym szczeblu rozgrywkowym w grze o mistrzostwo wciąż liczą się dwie drużyny, a pozycję lidera zajmują obecnie Dziki Z Lasu. Ich następnym rywalem będzie AJS Parts i wydaje się, że faworyt nie powinien mieć w tym przypadku większych problemów z odniesieniem kolejnego triumfu. Gracze AJS-u jesienią prezentują się sporo poniżej oczekiwań, czego dowodem jest dopiero ósma lokata i zaledwie 6 pkt na koncie. Obawiamy się, że w starciu z rozpędzonym liderem taka dyspozycja może nie wystarczyć. Liczymy jednak, że nominalni gospodarze postawią się faworytowi i nie będzie to mecz „do jednej bramki”.

Z walki o tytuł nie zrezygnowali również gracze Stada Szakali, którzy w najbliższym mecz podejmą FC Yelonki. Nominalni gospodarze po pasjonującym meczu pokonali przed dwoma tygodniami KTS Chimerę, torując sobie tym samym drogę do przynajmniej srebrnych medali. Kamila Cerana i jego kolegów druga lokata zupełnie jednak nie interesuje i z pewnością do końca walczyć będą o złoto. Pokrzyżować im szyki spróbuje zespół Sebastiana Małczyńskiego, który jest już niemal pewny utrzymania, wobec czego do najbliższego meczu podejdzie bez żadnej presji. Czy to przełoży się na dobrą grę i korzystny wynik? Bardzo jesteśmy ciekawi.

Wspomniana KTS Chimera niedawną porażką przeciwko Stadu Szakali najprawdopodobniej pogrzebała swoje szanse na mistrzostwo, ale wciąż zajmuje miejsce na podium. Gracze w biało-granatowych trykotach na pewno będą chcieli przynajmniej ją utrzymać, a do tego potrzebne będzie im zwycięstwo nad Abnegatem. Ich najbliższy rywal zajmuje siódme miejsce z dorobkiem 7 pkt, mając 3 „oczka” przewagi nad strefą spadkową. I choć jest to drużyna nieobliczalna (w dobrym tego słowa znaczeniu), coś nam podpowiada, że w najbliższej kolejce wyjedzie z OT „na tarczy”.

Chrapki na „pudło” po ostatniej serii gier nabrali także Młodzi Perspektywiczni. Ekipa ta rozgromiła wówczas Skepton Bonito, dzięki czemu zbliżyła się do „Chimerycznych” na odległość zaledwie 2 pkt. Teraz zespół Tomka Muszyńskiego będzie chciał pójść za ciosem i wydaje się, że ma na to spore szanse. Ich kolejnym rywalem będzie bowiem przedostatni w stawce Szybki Shot, który wciąż nie stracił jeszcze nadziei na zachowanie ligowego bytu. Patrząc jednak na dyspozycję prezentowaną w ostatnich tygodniach przez te zespoły, stawiamy na pewny triumf gospodarzy.

Tyle samo pkt co Młodzi Perspektywiczni ma również Zespół R, który w ósmej serii gier zagra ze zdegradowanym już Skepton Bonito. Nominalni goście przegrali jak do tej pory wszystkie siedem jesiennych meczów i trudno wobec tego znaleźć jakiekolwiek argumenty przemawiające za tym, że ta fatalna seria zostanie przerwana akurat tym razem. Szczególnie, że znakomitą formą błysnął ostatnio zawodnik rywali – Paweł Chorostowski, który przeciwko AJS Parts zanotował aż 8 trafień. Jeśli podobnie dobry dzień będzie miał i tym razem, „eRka” powinna pewnie sięgnąć po pełną pulę.

AJS Parts – FC Dziki z Lasu 2

Stado Szakali – FC Yelonki 1

Abnegat – KTS Chimera 2

Szybki Shot – Młodzi Perspektywiczni 2

Zespół R – Skepton Bonito 1

 

9. Liga Szóstek:

Także w dziewiątej lidze kwestia tytułu wciąż nie została rozstrzygnięta, choć na najlepszej drodze do jego zdobycia jest Sokil. Zespół rodem z Ukrainy bardzo przekonująco wygrał do tej pory komplet spotkań, a ich kolejnym przeciwnikiem będzie Szybka Piłka Młociny. I choć nominalni goście zajmują w tabeli ostatnie bezpieczne miejsce, dla faworyta ten mecz może okazać się cięższą przeprawą niż można byłoby sobie wyobrażać. Gracze z Młocin po słabym początku wygrali bowiem dwa ostatnie mecze i z pewnością mają chrapkę na podtrzymanie dobrej passy. Mimo to wydaje nam się, że lider może okazać się barierą nie do pokonania.

Szansę na zdobycie złotych medali wciąż zachowują także Legosłowianie, którzy do lidera tracą trzy „oczka”. Zespół ten w ostatniej kolejce zmierzy się właśnie z Sokilem, co gwarantuje mu, że dwa zwycięstwa dadzą mu osiągnięcie upragnionego celu. Zanim jednak dojdzie do tego hitu, wicelider w roli gościa zmierzy się z zamykającym tabelę Mehisto. Nominalni gospodarze nie porzucili jeszcze nadziei na utrzymanie, ale ich forma podczas jesiennego sezonu pozostawia wiele do życzenia. Jeśli zatem nie zdarzy się nic nieprzewidzianego, trudno przypuszczać, aby w starciu z Legosłowianami byli w stanie zgarnąć jakieś pkt.

Na najniższym stopniu podium znajduje się aktualnie FC Stała Gwardia, którą w ósmej serii gier czeka niezwykle ważny pojedynek. „Gwardziści” muszą bowiem odpierać ataki trzech innych ekip, w tym Pożogi Bonito, którą podejmą w najbliższy weekend. Obie drużyny dzielą obecnie trzy punkty, co sprawia, że w przypadku porażki nominalni gospodarze mogą spaść nawet na piątą lokatę. Czy tak w istocie będzie? Trudno powiedzieć. Minimalnym faworytem zdają się być gracze Stałej Gwardii, ale trudno z pełnym przekonaniem stwierdzić, że pełna pula padnie ich łupem. Rywal na pewno im tego nie ułatwi.

Równie istotny bój toczyć będą Droga oraz PAOK Syfoniki. Mamy tu zresztą identyczną sytuację jak w przypadku poprzedniego meczu – pierwszy z zespołów ma w dorobku 9 pkt, drugi – 12. Ewentualna wygrana Drogi sprawi zatem, że obie drużyny zamienią się w tabeli miejscami. I choć zdaje nam się, że nie jest to wariant najbardziej prawdopodobny, wcale nie zdziwimy się jeśli do niego dojdzie. Po tej kolejce możemy być zresztą świadkami sytuacji, w której wszystkie cztery drużyny walczące o brąz miałyby na koncie po 12 „oczek”. Ostatnia kolejka zapowiadałaby się wówczas doprawdy pasjonująco.

Niezwykle ważny – tyle, że dla układu dolnej części tabeli – będzie pojedynek Makabi Warszawa z Izbą Wytrzeźwień. Choć obie ekipy dzielą dwie lokaty, mają one na koncie tyle samo punktów. Co więcej, znajdujący się w strefie spadkowej gospodarze mają jeszcze zaległy mecz do rozegrania, co znacząco może poprawić ich sytuację. Jeśli jednak w najbliższą niedzielę wyjadą z OT bez choćby remisu, ich położenie stanie się już naprawdę trudne. Jeśli mamy być szczerzy, w tym meczu tak naprawdę każdy rezultat wchodzi w grę, dlatego my bezpiecznie postawimy na podział punktów.

Sokil – Szybka Piłka Młociny 1

Mehisto – Legosłowianie 2

FC Stała Gwardia – Pożoga Bonito 1

Droga – PAOK Syfoniki 2

Makabi Warszawa – Izba Wytrzeźwień X

 

10. Liga Szóstek:

Świadkami niezwykle zażartej walki o mistrzostwo jesteśmy także na dziesiątym poziomie rozgrywkowym, gdzie jak na razie na czele znajduje się NKS Piotrovia. Ich najbliższym rywalem będą Ikeros Kielianos FC i trudno przypuszczać, aby ligowy outsider był w stanie pokusić się w tym meczu o niespodziankę. Nominalni gospodarze w siedmiu dotychczasowych meczach ugrali zaledwie punkt i wydaje się niezwykle mało prawdopodobne, aby w niedzielę byli w stanie powstrzymać najlepszą ofensywę ligi, dowodzoną przez Władysława Oryszczuka.

Tuż za plecami NKS-u znajduje się ekipa Po Gwarancji, która w szlagierze tej serii gier zmierzy się z Elektrowoźniakiem. Obie drużyny zajmują odpowiednio drugą i czwartą lokatę, legitymując się identycznym dorobkiem (15 pkt). Różnica polega jedynie na tym, że nominalni gospodarze rozegrali jak do tej pory jeden mecz mniej. Najbliższe starcie odpowie natomiast na pytanie, o co te zespoły będą walczyć. Zwycięzca wciąż zachowa szanse na tytuł mistrzowski, przegrany może mieć natomiast problem z załapaniem się na podium. Choć spodziewamy się tu wyrównanego starcia, nieco większe szanse na wygraną dajemy Po Gwarancji.

Apetyt na zakończenie rozgrywek „na pudle” ma także Cool Team II, który w najbliższej serii gier zmierzy się z FC Obłupanymi II. Nominalni gospodarze z pewnością nie będą faworytem tego starcia, ich dotychczasowy bilans – 1 wygrana i 6 porażek – nie napawa bowiem optymizmem. Dodając do tego fakt, że w szeregach rywali bryluje niezwykle bramkostrzelny Cezary Kuk, wydaje się, że CT II powinien odnieść stosunkowo łatwe zwycięstwo. Mamy jednak nadzieję, że Obłupani postarają się nawiązać walkę, dzięki czemu będziemy świadkami ciekawego meczu.

Interesująco powinno być także w pojedynku Teamu Ivulin 2023 z Zielonymi Bielanami. Gospodarze z 15 punktami na koncie zamykają aktualnie podium, goście z kolei mają 3 „oczka” mniej, które dają im na ten moment szóstą pozycję. Ewentualne zwycięstwo w najbliższej kolejce pozwoli im natomiast ponownie włączyć się do walki o medale, nie mamy zatem wątpliwości, że podejdą do tego meczu wyjątkowo zmobilizowani. Mimo wszystko nieco większe szanse na triumf dajemy jednak zawodnikom z Białorusi, którzy są w bieżącym sezonie bardziej regularni i dodatkowo legitymują się drugą najlepszą defensywą w lidze.

W meczu drużyn nie walczących już o najwyższe cele Bonifikarta Enjoyers podejmą Rzursów. Nominalni gospodarze z niezłej strony pokazali się przed dwoma tygodniami przeciwko Po Gwarancji, ale ostatecznie zostali wypunktowani przez doświadczonego rywala. Goście z kolei nieznacznie ulegli Teamowi Ivulin 2023 (2:4), ale swojego występu także nie mogą się wstydzić. Liczymy, że jedni i drudzy grając bez presji pokażą nam swoje najlepsze oblicze, dzięki czemu obejrzymy dobre piłkarskie widowisko. Kto ma w nim większe szanse na triumf? Naprawdę trudno odpowiedzieć na to pytanie…

Ikeros Kielianos FC – NKS Piotrovia 2

Elektrowoźniak – Po Gwarancji 2

FC Obłupani – Cool Team II 2

Team Ivulin 2023 – Zielone Bielany 1

Bonifikarta Enjoyers – Rzursi X

Sponsorzy