Podsumowanie sezonu Lato 2023 – 5. liga szóstek!

Świadkami naprawdę pasjonującego sezonu byliśmy na piątym poziomie rozgrywkowym, gdzie ostatecznie po tytuł sięgnęła drużyna Explo FC. Debiutanci złote medale zapewnili sobie w iście „hitchcock’owym stylu”, swój triumf pieczętując w samej końcówce ostatniego meczu. Tuż za ich plecami ostatecznie znalazły się Szczęki Szczęśliwice, które także mają za sobą znakomitą kampanię. Podium uzupełnili X Force For Ever, którzy powtórzyli tym samym swój sukces z rozgrywek wiosennych. Zapraszamy na podsumowanie tego, co w ciągu ostatnich miesięcy zdarzyło się w 5. Lidze Szóstek sezonu Lato 2023.

 

Złoto dla debiutantów – tego chyba mało kto się spodziewał. A jednak! Ekipa Explo FC okazała się najlepsza i zasłużenie zgarnęła tytuł mistrzowski. Trzeba jednak przyznać, że w debiucie spotkał ich lodowaty prysznic, trudno bowiem inaczej określić porażkę aż 1:5 przeciwko Zimnym Draniom. Potem zespół ten wrzucił piąty bieg i już nikt nie był w stanie go powstrzymać. Osiem kolejnych zwycięstw, w tym to najważniejsze – przeciwko Szczękom Szczęśliwice (4:1) sprawiło, że swój pierwszy sezon w Lidze Bemowskiej zakończyli na najwyższym stopniu podium. Być może często nie były to zwycięstwa wysokie i efektowne, ale drużynie Explo FC z pewnością nie można odmówić ogromnej regularności i – co tu kryć – jakości piłkarskiej. Każdy ich triumf poparty był nie tylko dobrą grą, ale i ogromną ambicją, walką o każdy metr murawy przy Obrońców Tobruku. Niewiele natomiast brakowało, aby finalnie… to nie wystarczyło. Choć w ostatnim meczu przeciwko FC Melange liderowi do mistrzostwa wystarczał remis, na niespełna dwie minuty przed końcowym gwizdkiem to rywal był na prowadzeniu 1:0. Wówczas gracze Explo pokazali iście mistrzowski charakter, zdobywając w samej końcówce dwie bramki i pieczętując tytuł. Choć niewątpliwie ich siłą był kolektyw, nie sposób kilku ciepłych słów nie poświęcić Łukaszowi Chuchnikowi. Motor napędowy nowo koronowanego mistrza zanotował świetny sezon, z 12 golami, 4 asystami i 4 tytułami MVP Meczu bezsprzecznie wywalczając nagrodę dla Zawodnika Sezonu. Formą między słupkami błyszczał również Remigiusz Mierzwa, którego zdecydowaliśmy się nagrodzić statuetką dla Najlepszego Golkipera.

Srebrne medale wywalczyła drużyna Szczęki Szczęśliwice, która – jak już opisaliśmy to wyżej – jeszcze na niespełna 2 minuty przed końcem sezonu zdawała się powoli otwierać szampany. Ostatecznie zespół w czerwonych trykotach wylądował na drugiej lokacie, ale to nie zmienia faktu, że miniony sezon był dla nich bardzo udany. Ekipa ze Szczęśliwic tak naprawdę zawiodła jedynie raz, gdy w trzeciej kolejce podzieliła się punktami ze zdecydowanie niżej notowanym Bulbez Teamem Bemowo (3:3). Oprócz tego wicemistrz zanotował aż 7 zwycięstw, a także porażkę przeciwko Explo FC. Na uwagę zasługuje zwłaszcza imponująca, najlepsza w lidze ofensywa. Szczęki aż 54-krotnie trafiały bowiem do siatek rywali, dzierżąc pierwsze miejsce w tym zestawieniu z X Force For Ever. Duża w tym zasługa Mikołaja Ostoi-Ciemnego (16 goli i 5 asyst), jego brata – Kajetana (11 goli i 6 asyst), a także Barnaby Ruda-Chlipalskiego (15 goli i 3 asysty), niemniej jednak cały zespół zasługuje na ogromne brawa. W defensywie z kolei bardzo mocno wyróżniał się Aleksander Stachiewicz, który oprócz znakomitej gry w obronie, imponował świetnym przeglądem pola, co przełożyło się na dorobek aż 6 asyst. Nic zatem dziwnego, że zdecydowaliśmy się przyznać mu nagrodę dla Najlepszego Obrońcy. Jak już natomiast wspomnieliśmy, wszyscy zawodnicy Szczęk zasługują na duże brawa.

Podium zamyka drużyna X Force For Ever, która powtarza tym samym osiągnięcie z wiosny, gdy także zakończyli zmagania na najniższym stopniu „pudła”. Zespół ten sezon letni zaczął jednak bardzo źle, po trzech seriach gier miał bowiem w dorobku jedno zwycięstwo i aż dwie porażki. Potem było już zdecydowanie lepiej – pięć zwycięstw (niektóre bardzo efektowne) oraz zaledwie jedna porażka – z Teamem Ivulin Exile – sprawiły, że ten sympatyczny zespół wywalczył ostatecznie brązowe krążki. Jest w tym także zasługa konkurencji, która dość często gubiła punkty, ale nie możemy umniejszać sukcesu XFFE – chłopaki w drugiej części sezonu wykonali doprawdy kapitalną robotę i zasłużenie mogli cieszyć się z tego sukcesu. Motorem napędowym poczynań ofensywnych ponownie był Marcin Gójski, który z dorobkiem 18 goli został Królem Strzelców, a ponadto dołożył do tego dorobku także 5 asyst. Dzielnie wtórowali mu także Łukasz Kołacz (13 goli i 6 asyst) czy Mateusz Suwiński (9 goli i 2 asysty), ale tak po prawdzie ta lista mogłaby być zdecydowanie dłuższa. Nie mamy przy tym wątpliwości, że X Force For Ever z każdym kolejnym sezonem będą piąć się w górę hierarchii LB – bez wątpienia stać ich na to!

Tuż za „pudłem” rozgrywki letnie skończyli gracze Teamu Ivulin Exile, którzy bez wątpienia mogą z tego powodu pluć sobie w brodę. Ekipa z Białorusi w trakcie całych rozgrywek doznała jedynie dwóch porażek, o które nie powinna mieć do siebie pretensji, zostały one bowiem poniesione w starciach przeciwko dwóm najlepszym drużynom w lidze. Ostatecznie zespół Antosia Łahvińca do trzeciego miejsca stracił zaledwie punkt, a brzemienne w skutkach okazały się remisy z niżej notowanymi rywalami – FC Melange (4:4) oraz Bulbez Teamem Bemowo (2:2). Choć bezpośredni mecz przeciwko brązowym medalistom TIE wygrał dość pewnie (4:1), potknięcia w dwóch wymienionych przez nas meczach sprawiły, że w minionym sezonie ekipa ta musiała obejść się smakiem. Nie mamy natomiast wątpliwości, że nie złożą oni broni po tym niepowodzeniu i jesienią także będą bić się o czołowe lokaty – potencjał ku temu na pewno mają. Na pocieszenie pozostała im nagroda indywidualna Hiermana Rutkouskiego, który z dorobkiem 10 asyst został jednym z dwóch zwycięzców tej klasyfikacji. Oprócz niego bardzo dobry sezon ma za sobą także wspomniany Łahviniec czy Maksim Khikhol.

Piąta lokata przypadła w udziale Zimnym Draniom i musimy przyznać, że jest to dla nas lekkie rozczarowanie. Gracze w granatowych trykotach znakomicie rozpoczęli sezon letni, mając po trzech seriach gier komplet punktów i wydając się jednym z głównych kandydatów do złota. Potem było już niestety zdecydowanie gorzej – zaledwie dwie wygrane w kolejnych sześciu spotkaniach nie tylko pozbawiły tę ekipę szans na mistrzostwo, ale także zepchnęły ją z podium. Co ciekawe była to jednak jedyna ekipa, która była w stanie zabrać punkty przyszłemu mistrzowi – Explo FC. ZD zwyciężyły w pierwszej kolejce aż 5:1 i chyba ten rezultat najlepiej pokazuje, że potencjał tej drużyny jest naprawdę duży i sięga czołowych miejsc. Choć bez wątpienia jest to w dużej mierze zasługa kolektywu, nie sposób nie wspomnieć o duecie ofensywnym, który w trakcie minionych 9 tygodni rozpracował wspólnie niejedną defensywę. Konrad Szela (8 bramek i 5 asyst) oraz Mateusz Weśniuk (12 bramek i 5 asyst) tym razem nie poprowadzili swojego zespołu do miejsca na podium, ale kto wie – być może ta sztuka uda im się już jesienią? Potencjał na pewno jest, wystarczy go „tylko” uwolnić.

Drugą połowę tabeli otwiera Alea Iacta Est i w ich przypadku także mamy wrażenie, że można było pokusić się o coś więcej. Choć zespół ten poniósł aż pięć porażek, wcale nie był w tych meczach wyraźnie gorszy. Dobitnie świadczą o tym suche wyniki – z mistrzem oraz wicemistrzem przegrał różnicą dwóch goli (2:4 z Explo FC i 1:3 ze Szczękami), podobnie jak z czwartym w stawce Teamem Ivulin Exile (2:4). Nieco wyższe były porażki z Zimnymi Draniami (3:6) oraz X Force For Ever (1:5), ale także w tych starciach panowie pokazywali kawałek niezłej piłki. Finalnie ich dorobek wyniósł 10 punktów, co dało im szóstą lokatę – tak jak podkreślamy, chyba można było z tego wycisnąć nieco więcej. Mamy natomiast nadzieję, że sezon letni będzie stanowił dla nich cenną lekcję, którą uda im się odrobić, dzięki czemu już jesienią pokuszą się o jeszcze lepszą postawę. Bez  wątpienia stać ich na to – Piotr Maleńczak, Krzysztof Kurzeja czy Marek Pietrzak są zawodnikami o naprawdę nieprzeciętnych umiejętnościach i już niebawem mogą wraz z kolegami mocno namieszać w naszych rozgrywkach.

Siódme miejsce zajął finalnie FC Melange, choć dość długo uwikłany był w zaciętą rywalizację o utrzymanie w lidze. Ten doświadczony zespół zanotował doprawdy fatalną pierwszą część sezonu – zaledwie punkt w czterech meczach – potem było już jednak zdecydowanie lepiej. Kluczowe było zwycięstwo w czwartej kolejce nad Zimnymi Draniami, gdy mimo wyniku 1:3 udało im się odwrócić losy meczu i przechylić szalę na swoją korzyść. Potem „Melanżownicy” odnieśli jeszcze dwa zwycięstwa, przeplatane minimalnymi porażkami z faworytami – X Force For Ever (3:4) oraz Explo FC (1:2). Trudno zresztą nie oprzeć się wrażeniu, że gdyby gracze tej drużyny od początku rozgrywek prezentowali taką formę jak w jego drugiej części, znaleźliby się w zupełnie innym miejscu ligowej tabeli. Teraz jest to już tylko gdybanie, ale mamy nadzieję, że także i oni wyciągną z tego odpowiednie wnioski i przyszłego lata – gdy ponownie powrócą do naszych rozgrywek – nie popełnią tego błędu, co poskutkuje miejscem „na pudle”. Będzie o to łatwiej, jeśli znakomitą formę strzelecką wciąż utrzymywać będzie Łukasz Słowik. W minionych rozgrywkach zdobył on aż 12 bramek, walnie przyczyniając się do utrzymania FC Melange.

Ostatnie bezpieczne miejsce zajęły Byczki Otousa i jest to dla nas zdecydowanie największy zawód sezonu letniego. Ta młoda, a przy tym już doświadczona ekipa jawiła nam się jako jeden z kandydatów do gry o medale, tymczasem rzeczywistość brutalnie zweryfikowała te przypuszczenia. Początek sezonu to gra w „kratkę”, skutkująca na przemian zwycięstwem i przegraną. W drugiej części sezonu Byczki były już natomiast wyraźnie „pod formą”, przegrywając mecz za meczem i osiadając blisko dna tabeli. Symbolem ich postawy w rozgrywkach letnich było starcie przeciwko X Force For Ever, gdy prowadzili do przerwy aż 5:0, a mimo tego dali się dogonić rywalowi i finalnie ponieśli porażkę 6:9. Mamy jednak świadomość, że młodym zawodnikom wciąż może jeszcze nieco brakować boiskowego wyrachowania, czego skutkiem są tego typu rozczarowujące wyniki. Umiejętności stoją u nich natomiast na odpowiednim poziomie, co prędzej czy później powinno znaleźć przełożenie na odpowiednie wyniki. Małym pocieszeniem może być dla nich także postawa Kacpra Krzyta, który – do spółki z zawodnikiem Teamu Ivulin Exile – zgarnął nagrodę dla Króla Asyst.

Przedostatnią lokatę w letniej kampanii zajął Bulbez Team Bemowo i także w tym przypadku mówić możemy o rozczarowaniu. Zespół doskonale znany z bemowskich boisk rozgrywki rozpoczął od pewnej wygranej nad Zielonymi Bielanami (5:2). Potem było już niestety zdecydowanie gorzej – trzy remisy i pięć porażek (część bardzo wyraźnych) sprawiło, że BTB uzbierał łącznie jedynie sześć „oczek”, co wystarczyło jedynie do dziewiątej lokaty. Czego zabrakło? Trudno powiedzieć, choć nie skłamiemy chyba jeśli napiszemy, że szerszego składu oraz – mimo wszystko – nieco jakości. Zdecydowanie na tle zespołu wyróżniał się Marcin Taras (8 goli i 5 asyst), przyzwoicie prezentowali się Michał Rychlik czy Rafał Dobrosz, ale okazało się to zbyt mało. Czy Bulbez Team Bemowo podniesie się po tym niepowodzeniu? Mamy taką nadzieję, ta drużyna wielokrotnie w przeszłości pokazywała bowiem nieprzeciętne umiejętności i świetnie byłoby zobaczyć ich w zdecydowanie lepszym wydaniu niż latem.

Stawkę Piątej Ligi Szóstek letniej Ligi Bemowskiej zamykają Zielone Bielany i musimy przyznać, że w tym przypadku tabela wiernie oddaje boiskowe wydarzenia. Tegorocznych debiutantów niestety dość wyraźnie przerósł poziom tego szczebla rozgrywkowego, czego efektem jest komplet przegranych meczów. Część była bardzo wyraźna, że wspomnimy tylko mecze przeciwko Byczkom Otousa (1:7), Teamowi Ivulin Exile (1:8), X Force For Ever (1:9) czy Szczękom Szczęśliwice (0:10). Całościowy bilans bramkowy (9:63) dobrze obrazuje zresztą, jak wiele problemów trapiło w minionych rozgrywkach zespół z Bielan. Tak naprawdę jedynie krótkimi fragmentami był on w stanie nawiązać walkę z rywalami, co nieuchronnie musiało doprowadzić do spadku. Mamy ogromną nadzieję, że ta sympatyczna ekipa odbuduje się na niższym poziomie rozgrywkowym i udowodni, że jednak potrafi grać w piłkę. Tego serdecznie im życzymy!

DRUŻYNA SEZONU:

lato2023_druzynasezonu5.png

 

 

Sponsorzy